"Teściowa zjadła wszystkie uszka, a ja nawet nie zdążyłam spróbować. Nie chciała się podzielić"

"Teściowa zjadła wszystkie uszka, a ja nawet nie zdążyłam spróbować. Nie chciała się podzielić"

"Teściowa zjadła wszystkie uszka, a ja nawet nie zdążyłam spróbować. Nie chciała się podzielić"

canva.com

"W tym roku teściowa przeszła samą siebie. Uszka to moje ulubione wigilijne danie, a ona o tym doskonale wie. Zrobiła mi na złość. Specjalnie zrobiła ich mniej, a na talerzu dała każdemu odliczoną porcję. Zapas zjadła sama! A mi nic nie zostawiła. Kiedy je wrzucała na talerz i polewała barszczem, patrzyła mi prosto w oczy, a na jej ustach błąkał się uśmieszek". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Uszka to moje ulubione świąteczne danie

Muszę przyznać, że święta cieszą mnie zawsze głównie ze względu na uszka. To moje ulubione świąteczne danie. Nie lubię pierogów, krokietów, a tym bardziej ryby. Za to barszcz z tymi pysznymi, malutkimi uszkami... To jest to! Niestety, rok temu powiedziałam o tym mojej teściowej. Nie przepadamy za sobą i często robimy sobie jakieś drobne uszczypliwości, ale tym razem przesadziła. Jak ona mogła się tak zachować i potraktować mnie w taki sposób? To był cios poniżej pasa.

W tym roku wigilia również odbyła się u niej. Ona bardzo dobrze gotuje i lubi to robić. Zadowala wszystkich dobrymi daniami, mnie też, ale ja czekam zawsze na uszka. Tym razem specjalnie zrobiła ich wyjątkowo mało.

zadowolona kobieta w średnim wieku canva.com

Teściowa zjadła je wszystkie

Wyliczyła każdemu po kilka sztuk, zostawiła tylko kilka zapasowych na talerzu, który postawiła na stole. Ja delektowałam się daniem, a ona pierwsza zjadła wszystko, a później spojrzała mi prosto w oczy. Sięgnęła po te uszka, które zostały i powolnie, wrzuciła je na swój talerz. W tym czasie na jej twarzy błąkał się ten uśmieszek. Byłam wściekła. Ona to wszystko zaplanowała. Chciała mi dopiec w wigilię, żebym to sobie zapamiętała. Ale było mi przykro. Po prostu cios poniżej pasa.

Po prostu chciała zrobić mi na złość

Teściowa chciała mi ewidentnie zrobić na złość i rzeczywiście się jej udało. Zepsuła mi humor na cały wieczór. Już nie miałam ochoty z nikim rozmawiać, a do domu wróciłam głodna, bo nastawiłam się na te uszka jak nigdy.

Powiedziałam o wszystkim mojemu mężowi. On zaczął się śmiać i powiedział, że wymyślam jakieś głupoty. Jego zdaniem nic takiego nie miało miejsca, a ja powinnam się nad sobą zastanowić, bo robię aferę bez powodu. A mi jest naprawdę bardzo przykro i teraz nie wiem, jak powinnam podchodzić do teściowej. Najlepiej byłoby, gdybym się do niej nie odzywała, ale wtedy dam jej tylko satysfakcję. Po prostu muszę przygotować jakiś odwet!

Zawiedziona Synowa

Anna Lewandowska udekorowała już dom na święta! Jest duża choinka, skarpety i świąteczne swetry!
Źródło: instagram.com/stories/annalewandowska
Reklama
Reklama