"W święta lubię odpoczywać, choć w tym roku nie będzie mi to dane. Na wigilię przygotowałam mnóstwo dań, teraz przede mną jeszcze dwa dni świąt, podczas których mam sporo gotowania. To dlatego w wigilię byłam wykończona i marzyłam tylko o tym, żeby pójść spać. Nie chciałam iść na pasterkę. Moja teściowa zrobiła mi o to awanturę, ale jeszcze gorsze było zachowanie mojego męża".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Nie poszłam na pasterkę
Nie jestem szczególnie wierząca, jednak dbam o to, żeby w święta panowała u nas rodzinna atmosfera. Robię to dla męża oraz dla dzieci. Ja najchętniej w tym czasie bym po prostu wyjechała i odpoczęła od tego całego zamętu. W tym roku nie było mi to dane. Wigilię i dwa dni świąt odbywają się u nas. Przyznam, że jest ciężko, bo nikt nie pomaga mi w organizacji przedsięwzięcia. Wszystkie potrawy przygotowuję sama, sprzątam, gotuję, piekę ciasta. Mało tego, muszę nawet zadbać o dzieci, bo wszyscy chcą odpocząć, a ja nie mogę sobie pozwolić nawet na odrobinę relaksu. W wigilię byłam po prostu wykończona, więc nie poszłam na pasterkę. Teściowa zrobiła mi o to awanturę. Powiedziała, że to przecież tradycja, więc mam nie wymyślać i jak najszybciej zbierać się i iść ze wszystkimi na mszę.
canva.com
Mąż zachował się fatalnie
Teściowa mnie poniżyła, ale to mój mąż zachował się gorzej. Powinien był stanąć w mojej obronie, a on jeszcze wtórował swojej mamusi! Mówił, że przecież to jedyna taka noc w roku i powinnam wziąć się w garść, a nie wymyślać. Dodał jeszcze, że muszę zastanowić się nad sobą, bo myślę tylko o swoich potrzebach, a w święta chodzi o rodzinę. A czy ktoś w tym czasie spojrzał na mnie? Na to, że wszystkie potrawy musiałam przygotować sama? Nikt się nade mną nie litował!
Jak on mógł tak postąpić?
Nie rozumiem, jak on mógł tak postąpić. Przecież na co dzień robię dla niego oraz dzieci wszystko. Dbam o to, aby byli zadowoleni, a on mi się tak odwdzięcza w święta? Przecież to jest cios poniżej pasa. Wszystko, aby przypodobać się swojej mamusi. To okropne, że nie pomyślał wtedy o mnie. Ja oczywiście mimo wszystko zostałam w domu, a teraz wszyscy są na mnie obrażeni. Te święta przejdą do historii, jako najgorsze w moim życiu!
Rozczarowana Żona
