"Nie mogę uwierzyć, że szef zrobił to przed świętami. To nieludzkie!"

"Nie mogę uwierzyć, że szef zrobił to przed świętami. To nieludzkie!"

"Nie mogę uwierzyć, że szef zrobił to przed świętami. To nieludzkie!"

Canva

„Kilka dni temu asystentka dyrektora wysłała maila do wszystkich członków mojego zespołu z zaproszeniem na spotkanie z naszym szefem. Byłem święcie przekonany, że albo wszyscy dostaniemy podwyżkę, albo co najmniej przydzieli nam premie za ostatni projekt. A on... zrobił coś takiego. I to przed świętami! To nieludzkie!”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Myślałem, że dyrektor doceni nasze starania

Ostatnio w pracy mieliśmy bardzo napięty okres. Obowiązki goniły obowiązki, a do tego doszło nowe zlecenie, które musieliśmy zrealizować jeszcze w listopadzie. Cały nasz zespół był mocno zmotywowany, żeby zrobić wszystko, co w naszej mocy, by zadowolić szefa. Niektórzy z nas (w tym ja) pracowali od zmierzchu do świtu, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Choć koniec końców zleceniodawca zrezygnował z naszych usług, nie mieliśmy wątpliwości, że spisaliśmy się na medal. Gwoli jasności — jego rezygnacja była totalnie niezależna od nas. Pojawiły się u niego jakieś problemy rodzinne, jego żona podobno zaciągnęła potężne długi, a on ogłosił bankructwo.

Byłem przekonany, że mimo wszystko dyrektor doceni nasze starania, zwłaszcza że kilka dni temu jego asystentka wysłała maila do wszystkich członków mojego zespołu z zaproszeniem na spotkanie z naszym szefem. Byłem święcie przekonany, że albo wszyscy dostaniemy podwyżkę, albo co najmniej przydzieli nam premie za ostatni projekt.

Załamany mężczyzna w szarym T-shircie, przecierający oczy w niedowierzaniu Canva

Szef zrobił coś takiego przed świętami...

Niestety. Mój szef okazał się człowiekiem i bez serca i bez sentymentów. Ten człowiek zrobił coś takiego i to w dodatku przed samymi świętami. Nie rozumiem, jak można tak postąpić. To nieludzkie! Wyobraźcie sobie, że na tym nędznym spotkaniu wszystkim nam wręczył wypowiedzenia umowy! Na początku myśleliśmy, że to jakiś żart, bo facet ma specyficzne poczucie humoru.

Jednak po chwili okazało się, że wcale nie robi sobie z nas jaj, a my nowy rok prawdopodobnie zaczniemy jako bezrobotni. Jestem załamany! Chciałem prosić go o zaliczkę z grudniowej wypłaty, żeby móc kupić mojej dziewczynie pierścionek zaręczynowy i poprosić ją o rękę w przeddzień Bożego Narodzenia. Niestety, ten bezduszny człowiek pokrzyżował wszystkie moje plany, a ja zostałem bez złamanego grosza w portfelu.

Doskonale wiem, jak moja Dorotka czeka na ten pierścionek, no i co mam teraz zrobić? Kupić byle co w jakiejś sieciówce w centrum handlowym, a może udać się do automatu dla dzieciaków, wrzucić piątaka i wylosować jakiś zabawkowy pierścionek? Zapowiada się ogromny wstyd przed całą rodziną! Już powiedziałem o wszystkim w tajemnicy mojemu przyszłemu szwagrowi i moim przyszłym teściom. A teraz coś takiego... Ale wtopa!

Radek

Szczęśliwa nowina u Beaty Kozidrak. Najpierw zaręczyny z młodszym partnerem, a teraz coś takiego i to po 60. roku życia Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama