"Bardzo blisko byłam związana z moją kuzynką. Pamiętam dokładnie, jak byłyśmy małe i bawiłyśmy się godzinami na podwórku przed blokiem i nie mieści mi się w głowie, że nie ma jej już wśród nas. Kasia odeszła, mając zaledwie 37 lat po ciężkiej walce z rakiem".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Moja kuzynka zmarła a jej mąż...
Gdy dowiedziałam się o tym, że Kasia zmarła, przez kilka godzin po telefonie od mojej mamy naprawdę nie mogłam się na niczym skupić i nie wyobrażałam sobie, że mojej kuzynki nie będzie już wśród nas. Zawsze taka radosna, pełna życia, kochająca ludzi i przede wszystkim muzykę, bo z wykształcenia była nauczycielem muzyki, a do tego po godzinach uwielbiała z mężem chodzić co tydzień na tańce.
Byli bardzo zgraną parą, która się szanowała i widać było między nimi ogromne uczucie, co w dzisiejszych czasach jest dość niespotykane. Niestety nie doczekali się potomstwa, nad czym ubolewam i widzę, jak bardzo Przemek jest załamany tym, że nie będzie miał w swoim życiu cząstki Kasi w postaci dzieci.
Widzę, że sobie nie radzi z tą stratą i bardzo często dzwoni do mnie, aby się wyżalić, zapytać, co ma robić i jak ma w ogóle dalej żyć bez swojej ukochanej.
canva.com
Dlaczego chce zrobić coś takiego?
Pogrzeb odbył się kilka dni temu i było na nim bardzo dużo młodych osób. Wszyscy przyszli pożegnać Kasię i oddać jej hołd, bo była naprawdę bardzo dobrą osobą. Przemek przez wiele godzin jeszcze po ceremonii siedział przy grobie żony i płakał, a ja siedziałam razem z nim, bo nie chciałam go zostawiać.
Wtedy zaczął rozmowę o tym, jak chciałby, żeby wyglądał nagrobek Kasi. Naprawdę byłam w szoku, gdy usłyszałam, że marzy mu się, aby nagrobek był z białego kamienia, a zamiast wazonu pojawiła się imitacja kuli dyskotekowej, ponieważ Kasia tak bardzo lubiła tańczyć.
Na początku nie odniosłam się do tego, bo uznałam, że coś musi być nie tak z Przemkiem, jeśli mówi takie rzeczy, ale on po chwili zapytał się mnie jeszcze raz, co sądzę na temat kuli dyskotekowej, którą chciałby umieścić na grobie.
Delikatnie mu zasugerowałam, że nie wydaje mi się, aby to był dobry pomysł, a on tylko pokiwał głową i powiedział, że i tak zrobi tak jak będzie uważał.
Mam nadzieję, że porozmawia jeszcze z kilkoma osobami, które odwiodą go od tego pomysłu, bo może nie zdaje sobie sprawy, ale doprowadzi do sytuacji, w której ludzie będą się śmiać z tego, jak wygląda nagrobek Kasi, a przecież nie o to chodzi w tym wszystkim...
Jagna
