"Niewierząca sąsiadka rozwiesiła światełka na balkonie. Lekka przesada! Przecież nie obchodzi świąt"

"Niewierząca sąsiadka rozwiesiła światełka na balkonie. Lekka przesada! Przecież nie obchodzi świąt"

"Niewierząca sąsiadka rozwiesiła światełka na balkonie. Lekka przesada! Przecież nie obchodzi świąt"

canva.com

"Sąsiadka specjalnie zainstalowała cały sznury świecidełek na balkonie, żeby zrobić mi na złość, bo mam okna dokładnie vis a vis jej balkonu. Nie wierzę, że jest aż tak oddana klimatowi świąt, że działa w ten sposób, bo w kościele jakoś jej nie widuję".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Po co jej tyle na światełek?

Moim zdaniem świętować Boże Narodzenie powinni tylko ci, którzy są wierzący, a wszyscy pozostali powinni zastanowić się nad tym, czy to jest w ogóle święto dla nich. No bo co świętują ludzie, którzy nie są wierzący? Chyba wręczanie prezentów, a nie narodziny Jezusa Chrystusa przecież? Mi byłoby wstyd wieszać światełka, jeśli byłabym ateistką. Ludzie nie mają za grosz honoru!

Dlatego ta moja sąsiadka to nie powinna w ogóle obchodzić tego święta, bo ja widzę, że ona nie jest wierząca i nawet w rozmowie kilka razy zdarzyło się, że powiedziała, że w ogóle jej nie po drodze do kościoła. To dla mnie to jest wszystko jasne i uważam, że taka osoba świecidełka to powinna sobie zawiesić co najwyżej na regale, a nie na choince, która kojarzy się z wiarą. Rozmawiałam o tym z innymi sąsiadkami i wszystkie mają takie samo zdanie co ja. Wiedziałam, że ludzie będą myśleć podobnie, bo przecież to jest logiczne.

balkon z jasnymi płytkami i oświetleniem na balkonie canva.com

Świecidełka wiesza, a nie wierzy!

Zawiesiła te światełka w kolorze takim typowo świątecznym, czyli czerwonym i zielonym, a do tego widziałam, że pojawiły się też renifery, gwiazda betlejemska i szopka. Szopka! Po co jej symbol wiary? Przecież szopka kojarzy się stricte z religią. To nie są lalki Barbie, a coś, co dla kogoś ma jakieś znaczenie. W głowie się nie mieści, że ktoś tak robi!

Uważam, że takie rzeczy nie powinny w ogóle wisieć w miejscu publicznym, bo dzieci będą coś takiego oglądać i nie będą wiedzieć, czy Boże Narodzenie to święto pogańskie czy chrześcijańskie. Mam zamiar zagadać do tej kobiety i zapytać, czy ona wie, co robi i czy wie, że w tym wszystkim nie chodzi o kupowanie kolejnych światełek i ozdób, a o wiarę. Nie obchodzi mnie, co inni sąsiedzi pomyślą, ale z tego co zauważyłam, to zdecydowana większość myśli podobnie do mnie. My nie potrzebujemy na osiedlu kogoś takiego, kto nie chodzi przede wszystkim do kościoła. Na co komu ktoś taki w społeczności? Muszę w tej sprawie przejść się do spółdzielni, bo poza kwestiami moralnymi, to wydaje mi się, że tyle światełek to chyba nie jest dozwolone!

Maria

Nie ma rąk i bez problemu zajmuje się niemowlakiem. Ta kobieta to torpeda! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/nanny_atletat45
Reklama
Reklama