"Gdy skończyłem osiemnastkę, rodzice powiedzieli, że jeśli tego nie zrobię, mogę wynosić się z domu"

"Gdy skończyłem osiemnastkę, rodzice powiedzieli, że jeśli tego nie zrobię, mogę wynosić się z domu"

"Gdy skończyłem osiemnastkę, rodzice powiedzieli, że jeśli tego nie zrobię, mogę wynosić się z domu"

Canva

„Nigdy nie przypuszczałem, że moi rodzice będą mieli taki tupet, że potraktują mnie w taki sposób. Jednak, jak to się mówi, z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Zrozumiałem to dopiero, gdy skończyłem 18 lat. Dzień po moich urodzinach rodzice dali mi ultimatum. Powiedzieli, że jeśli nie zrobię tej jednej rzeczy, mogę wynosić się z domu...”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Myślałem, że gdy stanę się pełnoletni, rodzice zaczną traktować mnie poważniej

Właściwie odkąd pamiętam, rodzice traktowali mnie jak piąte koło u wozu. Podczas gdy moja starsza o dziesięć lat siostra zdobywała same szóstki w szkole, ja ledwo co prześlizgiwałem się z klasy do klasy. Ona miała wzorowe zachowanie, a ja co najmniej raz w tygodniu mogłem „pochwalić się” kolejną uwagą za jakieś wybryki. Nie muszę chyba mówić, że dzięki temu Paulina była oczkiem w głowie rodziców, a ja stałem się czarną owcą, którą spisano na straty.

W żadnej sprawie nikt nie liczył się z moim zdaniem, chociaż siostra — póki jeszcze z nami mieszkała — często zwracała uwagę na to rodzicom. Myślałem, że gdy stanę się pełnoletni, oni zaczną traktować mnie poważniej. Nigdy jednak nie przypuszczałem, że mama i tata będą mieli taki tupet, że zrobią mi coś takiego.

Jednak, jak to się mówi, z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Zrozumiałem to dopiero, gdy skończyłem 18 lat. Dzień po moich urodzinach rodzice dali mi ultimatum. Powiedzieli, że jeśli nie zrobię tej jednej rzeczy, równie dobrze mogę pakować manatki i wynosić się z domu...

Zdenerwowany ojciec stojący w drzwiach pokoju, w którym przy komputerze siedzi obrażony syn z dłońmi zakrywającymi twarz Canva

Rodzice dali mi ultimatum, gdy skończyłem osiemnaście lat

Słowa taty chyba już na zawsze zapisały się w pamięci, a na samą myśl o nich — choć jestem twardzielem — robi mi się zwyczajnie smutno i chce mi się ryczeć:

Marcin, wczoraj skończyłeś 18 lat. Olewasz wszystko i przynosisz nam wstyd. Ciągle w szkole musimy się za ciebie tłumaczyć, usprawiedliwiać twoje wagary, prosić nauczycielki o kolejne terminy poprawek. Wczoraj to wszystko się skończyło, jesteś już dorosły.

Wtedy nawet nie miałem pojęcia, że za chwilę ten monolog stanie się dla mnie jeszcze bardziej bolesny... Tata jednak kontynuował, a siedząca obok mama potakująco kiwała głową:

A skoro jesteś dorosły, to najwyższa pora się usamodzielnić. Skoro nie chcesz się uczyć, dajemy ci tydzień na znalezienie pracy. Od kolejnego poniedziałku zaczynasz dokładać się do czynszu, a jeśli to ci nie pasuje — możesz pakować manatki. I tak prędzej czy później skończysz pod mostem, jak tak dalej pójdzie...

Nie mogłem uwierzyć własnym uszom. Nie wiem, co dalej i dlaczego tak zostałem potraktowany. Moja siostra mieszkała w domu rodzinnym do ukończenia studiów. Co za niesprawiedliwość!

Marcin, 18 l.

Sebastian Fabijański i jego 11-sekundowa walka wywołała memy! Powstała jednostka czasu! Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/michalmarszal
Reklama
Reklama