"Partner zażyczył sobie prezent za pół mojej pensji. Gdy powiedziałam, że mnie nie stać, oznajmił coś takiego!"

"Partner zażyczył sobie prezent za pół mojej pensji. Gdy powiedziałam, że mnie nie stać, oznajmił coś takiego!"

"Partner zażyczył sobie prezent za pół mojej pensji. Gdy powiedziałam, że mnie nie stać, oznajmił coś takiego!"

Canva

"Rozmawiałam ostatnio z Markiem o prezentach świątecznych... Dla mnie całe to obdarowywanie to najmniej istotny dodatek do Bożego Narodzenia - liczy się bliskość, rodzina, a nie zapierające dech prezenty z dużą liczbą zer. Tym bardziej że z Markiem spotykamy się dopiero od pół roku, nawet ze sobą nie mieszkamy. Do głowy mi nie przyszło, że zażyczy sobie pod choinkę coś wartego pół mojego pensji! Gdy powiedziałam, że mnie nie stać, usłyszałam zdanie, które mocno dało mi do myślenia. Co za bezczel!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wiele sobie obiecywałam po tym związku

Jeszcze do wczoraj myślałam, że Marek ma bardziej poukładane w głowie. Dziś już sama nie wiem, czy to dobry materiał na faceta i być może kiedyś na męża... Spotykam się z nim od pół roku i do tej pory dobrze nam było razem. Marek jest ambitny, przystojny, naprawdę na poziomie. Do tego ma świetną, intratną pracę, spełnia się zawodowo i (wydawało mi się) finansowo.

Będąc z nim, czułam się zaopiekowana, a nawet dowartościowana. Wiecie, TAKI facet, który wzbudza zazdrosne spojrzenia innych pań... Ale on z pełną świadomością wybrał mnie!

Te pół roku, odkąd jesteśmy ze sobą jako para, sprawił, że zaczęłam sobie sporo po tym związku obiecywać. Już raz nawet rozmawialiśmy o tym, żeby zamieszkać razem, bo on często u mnie nocował - miał blisko do swojego korpo biura.
Para siedząca na łóżku canva.com

Mój facet oczekuje ode mnie prezentu za 1800 zł!

Aż wczoraj nasza wieczorna rozmowa przed snem zeszła na Boże Narodzenie i prezenty od Mikołaja... Dla mnie ta cała sfera obdarowywania nie jest aż tak ważna. Liczy się to, że w święta bylibyśmy razem - ze sobą i z rodzinami. Mogłabym poznać w końcu jego rodziców!

Marek zapytał, co chciałabym dostać... Ja raczej skromnie - książkę ulubionego autora i ciepły koc, żeby mogła się otulić w coś od mojego ukochanego.

Gdy jednak zapytałam jego, jakiego prezentu ode mnie sobie życzy pod choinkę... na jego odpowiedź wprost wryło mnie w ziemię! On chce smartfona za bagatela 1800 zł! Myślałam, że to żart, ale Marek był całkowicie poważny.

Gdy rozczarowana, stwierdziłam, że na taki prezent mnie nie stać, bo to praktycznie połowa mojej miesięcznej pensji, on oznajmił coś, co zapamiętam chyba do końca życia:

Ale za to będziesz miała mnie.

Serio?! Ja jestem przedszkolanką, a wiecie, jakie są zarobki edukacji. Nawet gdyby było mnie stać, to bez przesady! Są w życiu ważniejsze rzeczy. Czuję się wkurzona i wykorzystana. Wydawało mi się, że praca w korpo daje Markowi finansową satysfakcję i tego smartfona może sobie sam kupić, choć teraz zaczynam wątpić. On chyba chce żyć na poziomie i ma duże potrzeby, ale niekoniecznie chce na nie wydawać.

Nie wiem teraz, czy naprawdę mnie kocha, czy tylko chce mnie naciągnąć...Pomocy!

Anita

Powiększył usta, pośladki, a także odciągnął tłuszcz z brzucha i szyi. Chce być żywym Kenem i lalką w jednym Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/mateoblanco.mx
Reklama
Reklama