"Kupiłam wnusiowi na urodziny drogi prezent. Nie uwierzycie, co zrobiła z nim moja synowa"

"Kupiłam wnusiowi na urodziny drogi prezent. Nie uwierzycie, co zrobiła z nim moja synowa"

"Kupiłam wnusiowi na urodziny drogi prezent. Nie uwierzycie, co zrobiła z nim moja synowa"

Canva

„Chciałam dobrze, więc zapytałam synową, co kupić wnusiowi na urodziny. Nie zamierzałam wydawać pieniędzy na coś, co byłoby mu niepotrzebne. Klara zaproponowała, żebym sprezentowała mu rowerek biegowy. To był niemały wydatek, ale czego nie robi się dla wnucząt. Sprawy jednak zaszły za daleko, gdy odkryłam, co z tym prezentem zrobiła moja synowa. W głowie się nie mieści!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Lubię robić praktyczne prezenty. Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle...

Nie lubię dawać w prezencie byle czego. Zamiast robić nie do końca trafione niespodzianki, wolę upewnić się, co przydałoby się obdarowywanej osobie lub o czym zwyczajnie w świecie marzy, ale nie może sobie na to pozwolić. Tak było i tym razem, gdy zbliżały się drugie urodziny mojego wnusia.

Chciałam dobrze, więc zapytałam moją synową, co mu kupić na urodziny. W końcu kto, jak kto, ale matka powinna wiedzieć najlepiej, a ja nie chciałam wydać pieniędzy na coś, co byłoby mu niepotrzebne. 

Klara zaproponowała, żebym sprezentowała mu rowerek biegowy. To był niemały wydatek, ale czego nie robi się dla wnucząt. Znalazłam piękny model w kolorze jaskrawej zieleni. Wiedziałam, że niezbyt spodoba się to mojej synowej, bo ona preferuje nudne beże i szarości. Chciałam jednak wprowadzić trochę koloru do ich szaroburego życia, a w dodatku ten kolor był na promocji.

Obrażona kobieta w błękitnym golfie i okularach korekcyjnych z założonymi rękoma Canva

Sprawy zaszły za daleko, gdy odkryłam, co moja synowa zrobiła z prezentem dla wnusia

Wnusio ucieszył się z prezentu i jak burza pomknął przed siebie. Klara też sprawiała wrażenie wdzięcznej i zadowolonej. Jednak kilka dni temu, gdy odkryłam, co moja synowa zrobiła z tym podarunkiem, aż mnie zatkało. Co tu dużo mówić, sprawy zaszły za daleko!

Wyobraźcie sobie, że zupełnym przypadkiem zobaczyłam w parku córkę mojej znajomej, której syn odpychał się na identycznym rowerku. Przywitałam się z nią i zagadałam, że dokładnie taki sam sprezentowałam mojemu wnusiowi. Zamurowało mnie, gdy córka Halinki powiedziała, że wie, bo odkupiła ten rowerek od Klary.

Ciężko mi uwierzyć, że moja synowa zrobiła coś takiego! Rozumiem, że Jasiu już ma cztery latka i uczy się jazdy na czterokołowym rowerze, ale mogła zostawić ten prezent dla potomnych. W końcu słono za niego zapłaciłam, no i w dodatku wnusio miałby pamiątkę... Jestem załamana. Muszę poważnie porozmawiać z moim synem o zachowaniu jego żony. To pewnie dlatego, że rowerek nie był beżowy. Na pewno tak tego nie zostawię!

Janina

Małgorzata Kożuchowska świętuje urodziny syna, pokazując jego zdjęcie. Kontrowersje wzbudza sposób wykonania fotografii
Źródło: .instagram.com/malgorzatakozuchowska_/
Reklama
Reklama