"Nie mogę znieść synowej. Nie chcę z nią mieszkać i marzę o wyprowadzce syna i wnuków"

"Nie mogę znieść synowej. Nie chcę z nią mieszkać i marzę o wyprowadzce syna i wnuków"

"Nie mogę znieść synowej. Nie chcę z nią mieszkać i marzę o wyprowadzce syna i wnuków"

canva.com

"Kiedyś chciałam zatrzymać przy sobie syna na dłużej. To jedynak, więc myśl o tym, że zamieszka z nami ze swoim dzieckiem i żoną, była dla mnie bardzo satysfakcjonująca. Okazało się jednak, że rzeczywistość nie ma wiele wspólnego z moimi marzeniami i wyobrażeniami. Synowa jest straszna. Nie mogę jej znieść i z niecierpliwością czekam, aż cała ich rodzinka się wyprowadzi z mojego domu". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja synowa jest straszna

Myślałam, że mój syn znajdzie sobie dobrą, kochającą i empatyczną kobietę. Okazuje się jednak, że bardzo się myliłam. Początkowo synowa jawiła mi się jako świetna partia. Po ślubie, kiedy zamieszkała w naszym domu, zmieniłam o niej zdanie. Zaczęła się rządzić i wymądrzać. Nic jej nie pasowało w kuchni. Wszystko przestawiła, gotowała po swojemu, zabroniła mi wchodzić do pokoju, kiedy ona w nim przebywa!

Mało tego, w ogóle po sobie nie sprząta. Jeżeli ja nie ogarnę brudnych garów w zlewie, to nikt tego nie zrobi. To ponad moje siły, przecież ja też muszę pracować!

blondynka w koszulce w paski jest smutna canva.com

Mam nadzieję, że niedługo się wyprowadzą

Liczę na to, że synowa, syn i moje wnuczęta niedługo się od nas wyprowadzą. Plan był inny. Mieliśmy żyć w zgodzie, ja chciałam im ten dom oddać, przepisać, ale teraz nie ma mowy. To na pewno się nie uda. Widzę, że synowa się nie zmieni. Próbowałam do niej dotrzeć na różne sposoby. Prośbą, groźbą, rozmowami. Nic nie pomaga. Ona ma swoją rację i koniec. Nie chce mnie słuchać, pójść na żaden kompromis. Mnie naprawdę zależało na tym, żeby się dogadać, ale to jest niemożliwe. Ona ma paskudny charakter.

Żałuję, że oni z nami zamieszkali

Szczerze powiem, że bardzo żałuję, że oni w ogóle z nami zamieszkali. Teraz widzę, że nasze relacje już nigdy nie będą dobre. A szkoda, że przecież gdybyśmy mieszkali na odległość, to pewnie nie doszłoby do takiej sytuacji, w której musielibyśmy się kłócić. Pewnie przychodziłabym do nich co jakiś czas i pomagała przy dzieciach. Jest mi okropnie przykro, że przez synową stracę dobre relacje z synem oraz wnukami. Dziś wiem, że nie ma innego wyjścia i oni po prostu muszą się wyprowadzić. Oczywiście mój syn trzyma stronę mojej żony. To również mnie przytłacza.

Zmęczona Teściowa 

Karina z "Chłopaków do wzięcia" w sesji łóżkowej. W dłoniach trzyma czerwoną różę. Zobacz zdjęcia!
Źródło: facebook.com/Karina i Stefan Koch
Reklama
Reklama