"Co miesiąc robię test ciążowy, żeby upewnić się, że nie wpadłam. Wszystko przez to, że [...]"

"Co miesiąc robię test ciążowy, żeby upewnić się, że nie wpadłam. Wszystko przez to, że [...]"

"Co miesiąc robię test ciążowy, żeby upewnić się, że nie wpadłam. Wszystko przez to, że [...]"

Canva

„Chociaż zabezpieczam się na wszystkie możliwe sposoby i mam nawet podwiązane jajowody, strasznie boję się ciąży, więc raz w miesiącu wykonuję test ciążowy. Mój partner popiera moje zdanie w tym zakresie i regularnie sprawdzamy, czy przypadkiem nie wpadłam. Mamy ku temu jeden ważny powód...”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu. 

Co miesiąc wykonuję test ciążowy

Od sześciu lat spotykam się z Jarkiem. Początkowo gadaliśmy o ślubie i powiększeniu rodziny, ale z czasem totalnie zmieniliśmy zdanie. Pod żadnym pozorem nie zamierzamy mieć dzieci. Zabezpieczamy się na wszystkie możliwe sposoby. W zeszłym roku nawet poddałam się zabiegowi podwiązania jajowodów, żeby mieć pewność, że nie wpadnę. Jednak sami wiecie, wypadki (i wpadki) się zdarzają.

Przez ogromny strach przed ciążą raz w miesiącu wykonuję test ciążowy. Jarek popiera moje zdanie w tym zakresie i też pamięta o tym, żeby upewnić się, czy przypadkiem nie narobiliśmy bigosu.

Obydwoje uważamy, że mamy ku temu jeden ważny powód, który niektórych może bawić, a innym, bardziej świadomym osobom, wydać się równie istotny.

Zmartwiona kobieta spoglądająca przed siebie Canva

Muszę mieć pewność, że nie zaliczyliśmy wpadki. Mam ku temu ważny powód

Otóż na świecie niepokojąco wzrasta populacja ludzi. W efekcie może dojść do najczarniejszych scenariuszy, np. katastrofy humanitarnej. Niektórzy mówią, że to tylko kwestia czasu. Spójrzcie, chociażby, na te zmiany klimatu, które z roku na rok przybierają na sile. Daleko szukać nie trzeba, na przykład tegoroczna jesień, która bardziej przypominała lato!

Nie wróżę ludzkości happy endu, jeśli nadal będziemy się tak ochoczo rozmnażać. Przeraża mnie fakt, że nasi politycy brną w to coraz dalej, oferując jakieś gratisy dla rodzin z dziećmi. A co z problemem z dostępem do wody pitnej i wynikającymi z tego kłopotami z produkcją żywności? A co z nadmiernym skażeniem powietrza i gleby? Dlaczego nikt o tym nie myśli i nie mówi o tym na głos, żeby uświadamiać innych?

Wystarczy poczytać dostępne raporty i od razu uśmiech schodzi z twarzy. Razem z partnerem stwierdziliśmy, że nie będziemy dokładać do tego swojej cegiełki. Wolę nie mieć nikogo, kto mi szklankę wody na starość poda, niż przez resztę życia żyć w świadomości, że jestem odpowiedzialna za tak potężną katastrofę.

Joanna z Warszawy, 30 l.

P.S. Za rady typu „szklanka wody zamiast seksu” uprzejmie podziękuję. Ani ja, ani Jarek nie zamierzamy rezygnować z jednej z naszych ulubionych przyjemności w życiu.

Słoneczko z Teletubisiów jest w ciąży! Zobacz, jak aktorka wygląda teraz!
Źródło: instagram.com/teletubbieshq/
Reklama
Reklama