"Chcę zrobić przyjęcie rozwodowe, ale nie wiem, czy mi się opłaci. Goście dają koperty?"

"Chcę zrobić przyjęcie rozwodowe, ale nie wiem, czy mi się opłaci. Goście dają koperty?"

"Chcę zrobić przyjęcie rozwodowe, ale nie wiem, czy mi się opłaci. Goście dają koperty?"

canva.com

"Wyszłam za mąż w sumie dla pieniędzy. W zasadzie to oboje mieliśmy takie podejście. Nie, że jesteśmy jakoś bardzo majętni, bo żadne z nas nie zarabia milionów, ale u nas jest taki zwyczaj, że wesele organizują rodzice. A listę gości możemy zrobić sami. Moi płacili więc za salę i jedzenie, a jego za kwiaty do kościoła, i inne tematy dotyczące gości. Sukienkę i garnitur też nam opłacali. Żal więc było nie skorzystać. Żyliśmy tak razem 2 lata. Pieniądze się skończyły i teraz zastanawiamy się nad rozwodem, tylko jesteśmy ciekawi, czy z tego też można coś wyciągnąć. Bo gdyby każde z nas zrobiło swoją imprezę rozwodową (albo jeszcze lepiej wspólną) to jeśli goście dawaliby koperty jak na weselu, opłaciłoby się to nam, nawet gdybyśmy mieli sami płacić za przyjęcie".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wzięłam ślub dla pieniędzy

To znaczy, wiadomo, że mój mąż mi się podoba. Inaczej nie mogłabym z nim żyć nawet przez chwilę, a my wytrzymaliśmy ze sobą rok w narzeczeństwie i już dwa lata w małżeństwie.

Jednak dobrze tę decyzję o ślubie przemyśleliśmy. Wiedzieliśmy, że w naszych stronach jest taki zwyczaj, że to rodzice płacą za ślub młodych. Oni by się wręcz obrazili, gdybyśmy chcieli zrobić to sami.

Wychodzi z tego niezły biznes. Bo gdybyśmy mieli tak liczyć tylko na siebie, to nawet nie mielibyśmy z czego żyć.

To znaczy, pracujemy oboje, ale żadne z nas nie zarabia kokosów. No i w związku z tym byłoby nas stać tylko na podstawowe potrzeby, a nie na jakieś rozrywki czy zachcianki.

Rodzice mieli z tego przyjemność

Dlaczego mieliśmy im ją odbierać? Skoro sami chcieli to wszystko organizować.
Nasza rodzina z takich okazji w ogóle jest dosyć hojna, więc doskonale wiedzieliśmy, że za pieniądze, które dostaniemy, będziemy mogli poszaleć przez dobre dwa lata.

Nie przeliczyliśmy się. Dokładnie tyle czasu szaleliśmy za kaskę z wesela.

No ale teraz pieniądze się skończyły, a nam dalej marzy się takie fajne życie. Postanowiliśmy, że weźmiemy rozwód. Nie dlatego, że źle nam ze sobą, tylko po to, żeby zrobić przyjęcie rozwodowe. To teraz takie popularne, więc dlaczego mielibyśmy nie skorzystać?

para młoda na parkiecie canva.com

Pożyczylibyśmy pieniądze od rodziców

Ale to byłaby inwestycja. Bo jak dostalibyśmy tyle, co na wesele, to i tak by nam zostało na rok dobrej zabawy. Ja już wszystko dokładnie przeliczyłam. Tylko musiałabym wiedzieć, czy oby na pewno goście traktują to przyjęcie jak wesele i też przychodzą z tak wypchanymi kopertami?

Oczywiście mniej więcej po pół roku ogłosilibyśmy, że jednak chcemy do siebie wrócić i trzeba by było zorganizować kolejne wesele. Byłoby taniej, bo już bez kosztów kościelnych, ale to znów zrobiliby rodzice. My znowu pożylibyśmy ze sobą ze dwa lata, świetnie się bawiąc i wilk byłby syty i owca cała, bo goście regularnie byliby u nas na wypasionych imprezach.

To jest dopiero biznes! Normalnie jestem dumna, że dałam radę coś takiego wymyślić.

To jak to jest z tym przyjęciem rozwodowym? Są koperty? I tak mocno wypchane jak z okazji wesela?

Zosia

Lily Collins wyszła za mąż! W koronkowej sukni ślubnej i pelerynie z kapturem wyglądała jak z bajki!
Źródło: www.instagram.com/lilyjcollins/
Reklama
Reklama