"Ja nie mam pojęcia, co się stało mojemu dziadkowi. Kiedyś był normalnym człowiekiem, dla którego liczyły się wartości rodzinne, babcia, moi rodzice i ja. Po śmierci mojej ukochanej babci dziadek zmienił się nie do poznania. Trudno mi aż uwierzyć w to, co się z nim stało. Stary człowiek oszalał na punkcie jakiejś małolaty, która go uwiodła".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Moja babcia i mój dziadek tworzyli idealne małżeństwo
Nie ukrywam, że związek mojego dziadka Józefa i babci Michaliny zawsze był w mojej ocenie prawdziwym wzorem do naśladowania. Wielokrotnie słuchałem opowieści dziadka i babci na temat tego, jak poznali się najpierw 40, a potem 50 lat temu. Pamiętam, że dziadek i babcia zapraszali nas na uroczyste obiady z okazji rocznicy ich ślubu, i chętnie opowiadali o różnych ciekawych wątkach ze swojego życia. To było dla mnie niesamowite, że pomimo upływu lat, potrafili zachować taką niesamowitą miłość w związku małżeńskim. Zawsze mi to imponowało, że dziadek i babcia w każdej sprawie znajdywali kompromis i wciąż tak mocno się uzupełniali, przyjaźnili, i kochali.
A jednak w pewnym momencie to wszystko nagle się skończyło. Babcia z dnia na dzień zmarła w wieku 75 lat, a dziadek, który też tyle ma lat, z dnia na dzień się załamał. Bardzo się o niego baliśmy, ale nie byliśmy w stanie się nim wtedy cały czas opiekować, bo mieszkamy w innych miejscowościach. W końcu poprosiliśmy o pomoc naszą sąsiadkę - 20-letnią Weronikę, samotną studentkę psychologii. Płaciliśmy jej za to, żeby Weronika poszła kilka razy w tygodniu do dziadka i z nim porozmawiała. Szybko okazało się, że nie tylko rozmawiają, ale robią coś jeszcze...
Canva
Dziadek związał się ze studentką
Ostatnio pojechałem z rodzicami odwiedzić dziadka w jego mieszkaniu. On jednak nas nie wpuścił. Stwierdził bowiem, że dopiero teraz odnalazł szczęście w swoim życiu właśnie u boku Weroniki, z którą planuje spędzić najpiękniejsze lata swojego życia. Zapowiedział też, że to Weronika będzie jego jedyną dziedziczką, a to z tego względu, że zadbała o niego w chwili, gdy on tego najbardziej oczekiwał.
Dodał także, że teraz kocha tylko Weronikę i zamierza z nią podróżować po świecie. Byłem w absolutnym szoku. Nie poznałem mojego dziadka... Tutaj nawet nie chodzi o ten majątek, ale o to wszystko. Został zmanipulowany przez jakąś małolatę, która obiecała mu złote góry i pokazała skrawek młodego ciała.
Proszę o jakieś rady w tej sprawie. Jak przekonać dziadka, że to wcale nie jest miłość, tylko zwyczajne oszustwo, a tej Weronice zależy tylko na jego pieniądzach?
Wnuk Maciej
