"Miałam już serdecznie dość jego męża i tego, że ciągle mnie zdradzał na lewo i prawo. Ja tylko płakałam i rozpaczałam, ale wiedziałam, że na rozwód nie mam co liczyć. Postanowiłam więc uderzyć w najbardziej czuły punkt mojego męża i sama go zdradziłam i to z jego znienawidzonym braciszkiem. Nie żałuję tego, co zrobiłam. Mojemu mężowi zdecydowanie należała się nauczka za te wszystkie lata".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mój mąż nie był mi wierny
Mój mąż ostatnie czym grzeszył, to wiernością. Zaczęło się jeszcze przed ślubem, ale wtedy mu wybaczyłam i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, z kim ja się związałam.
Na początku naszego związku jeszcze wszystko było w porządku. Myślałam nawet, że wygrałam los na loterii. Ja pochodzę z biednej, wiejskiej rodziny, a tu się mną zainteresował bogaty mężczyzna z Warszawy - znany prawnik. Byłam więc pewna, że stworzymy idealne małżeństwo i ja sprawdzę się zarówno jak i matka, a także jako żona. Czułam się naprawdę szczęśliwa.
Wkrótce okazało się, że to małżeństwo było błędem. Mąż oczekiwał ode mnie, że ja będę mu tylko gotować i sprzątać, był ciągle dla mnie niemiły i się kłócił, i kompletnie o mnie nie dbał. Szybko okazało się także, że mój mąż zdradza mnie, jak popadnie i z kim popadnie. Na początku jeszcze przepraszał, a potem powiedział wprost, że ma takie potrzeby i tyle.
Zażądałam więc od męża rozwodu, ale on mnie wyśmiał. Przypomniał, że jest znanym prawnikiem, ma znajomości i nikt mi nie uwierzy. Miał rację... Wiedziałam, że w razie co postawi sobie fałszywych świadków i mnie zniszczy. Kim ja przecież byłam w porównaniu do niego?
Canva
Na złość swojemu mężowi zdradziłam go z jego bratem
Zrozumiałam więc, że to ja teraz muszę mu odpłacić za te wszystkie zdrady i sama postanowiłam go zdradzić.
Mój mąż nie rozmawia ze swoim bratem, który jest jego zagorzałym przeciwnikiem i z którym konkuruje praktycznie od zawsze. Jego brat jest jego największym wrogiem.
Swego czasu poznałam brata męża i już wtedy zauważyłam, że bardzo mu się podoba. Byłam nawet trochę tym zaskoczona.
Teraz po latach udało mi się znaleźć do niego numer na stronie jego firmy. Natychmiast zadzwoniłam. Porozmawialiśmy, a potem się kilka razy spotkaliśmy. Gdy już wiedziałam, że go poderwałam, tak to wszystko zaaranżowałam, że zaprosiłam jego brata do domu, wiedząc, o której godzinie wróci mąż. Chciałam, żeby to zobaczył, chciałam, żeby go to zabolało i tak też się stało. Przyłapał nas.
Widziałam, że był bardzo wkurzony i bardzo dobrze. Należało mu się za to, co mi zrobił.
Jolanta
