"Na wiązanki i znicze wydałam setki złotych. A moja siostra nic nie kupiła i chce iść na doczepkę"

"Na wiązanki i znicze wydałam setki złotych. A moja siostra nic nie kupiła i chce iść na doczepkę"

"Na wiązanki i znicze wydałam setki złotych. A moja siostra nic nie kupiła i chce iść na doczepkę"

canva.com

"Wiem, że niby na Wszystkich Świętych najważniejsza jest obecność na cmentarzu, ale ludzie patrzą. Zwracają uwagę na to, co kto zostawia na grobach. Mamy dużą rodzinę i każdy kupuje jakieś znicze i wiązanki. Można nawet te nieco mniej skromne, tańsze. Ja wydałam w tym roku setki złotych, a teraz moja siostra chce iść ze mną na cmentarz. Wiem, że ona nie ma nic! Znów będzie na mnie żerować. Mam tego dość". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wydałam setki złotych na znicze i wiązanki

To jedyny taki dzień w roku. Trzeba zadbać o groby, posprzątać na nich, a przede wszystkim postawić na nagrobkach piękne, duże znicze oraz wiązanki. To bardzo ważne, robię to dla bliskich, którzy zmarli, ale oczywiście też dla siebie. Ludzie gadają. Plotkują, obserwują. Na cmentarzach zawsze spotykam członków dalekiej rodziny i sąsiadów. Bardzo zależy mi na tym, żeby widzieli, jak bardzo się staram, że nie oszczędzam na zmarłych.

Oczywiście w tym roku wydałam kupę kasy na znicze i wiązanki. To wszystko jest takie drogie, aż brak słów. A ja nie chciałam pozwolić sobie na to, żeby mnie później obgadywali.

palące się świeczki - podgrzewacze canva.com

Siostra się mnie uczepiła

Nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że na te wszystkie rzeczy złożyłam się z moją siostrą. To znacznie umniejszyłoby moim staraniom. Siostra jednak tego nie rozumie. Dla niej najważniejsza jest obecność na grobach, więc w ogóle nie kupuje żadnych stroików, wiązanek czy zniczy.

W tym roku znów chce się mnie uczepić i iść razem ze mną na cmentarz. Nie mogę w to uwierzyć! Kolejny raz zrobi mi taki sam numer. Jak ona może? Znów wszyscy będą myśleć, że ona się dołożyła do tych pięknych dekoracji. Brak słów, że też ona nie ma wstydu.

Muszę to jakoś rozwiązać

Nie mogę na to pozwolić. Trudno, niech się na mnie obrazi. Ja na cmentarz po prostu pójdę z samego rana, a kiedy kolejny raz do mnie zadzwoni, to powiem jej, że już mam to z głowy. Niech idzie sobie sama i w końcu się postara. Powinna kupić nawet jakieś tanie znicze, przecież ludzie patrzą. To jest takie żenujące...

Wkurzona Siostra

Małgorzata Socha bawiła się z córkami na koncercie Sanah. Mamy zdjęcia! Zobacz!
Źródło: instagram.com/malgosia_socha
Reklama
Reklama