"Mam podejrzenia, że ona spotyka się z kimś jeszcze. Czy to może być prawda?"

"Mam podejrzenia, że ona spotyka się z kimś jeszcze. Czy to może być prawda?"

"Mam podejrzenia, że ona spotyka się z kimś jeszcze. Czy to może być prawda?"

canva.com

"Rok temu poznałem wspaniałą kobietę. Tak naprawdę to aż nie mogłem uwierzyć w to, że taki ktoś jak ona w ogóle zwrócił na mnie uwagę. Jest wyjątkowa, dosłownie mój ideał pod każdym względem. W wielu kwestiach się dogadujemy. Jedyne co, to ja wolałbym spędzać z nią cały wolny czas, a ona często chce robić sobie noce lub cale weekendy beze mnie. Ostatnio mam podejrzenia, że ona spotyka się z kimś jeszcze. Czy to może być prawda?"

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Poznałem cudowną kobietę

Miałem jeszcze złamane serce i leczyłem rany po rozstaniu. Nie szukałem nikogo, ale przypadkiem poznałem ją. Piękną, inteligentną i bardzo zaradną kobietę.

Zaczęliśmy się spotykać, a później to jakoś samo poszło.

Nie mieszkamy ze sobą. Ona ceni sobie swoją niezależność, a przynajmniej tak uważa. Mogę jej wierzyć, albo nie. Wierzyć, że tylko o to chodzi. I starałem się to robić, ale ostatnio mam pewne podejrzenia.

Niektóre jej zachowania są dziwne

Ja chciałbym spędzać z nią każdą wolną chwilę. Te chwile mam zazwyczaj w weekendy, kiedy nie pracuję. Albo wieczorami, czy w nocy.

No i na początku spotykaliśmy się naprawdę często. Zdarzało się tak, że jeździłem do niej na przykład w piątek i później przez cały tydzień wracałem do niej po pracy.

Ale teraz prosi mnie często o chwilę dla siebie. O to, żebym odpuścił i został w domu, bo ona chce się spotkać z przyjaciółką. Tylko dlaczego ja nie mogę być z nią podczas tego spotkania? Ja nie mam potrzeby spotykać się z kolegami.

zdziwiony mężczyzna canva.com

Zaskoczyło mnie też coś jeszcze

Niedawno sam odpuściłem. Chciałem sprawdzić, jak ona się zachowa kiedy nie będę proponował nocy u niej.

Minął tydzień, zaczął się następny. A ona w końcu chyba nie wytrzymała, bo zapytała, czy tym razem przyjadę, bo dawno mnie nie było. Odparłem radośnie, że pewnie, chętnie, bo też się stęskniłem.

Na co ona:

A Twoja dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko?

Zapytałem się jej, o jaką dziewczynę jej chodzi. Przecież ona jest tą jedyną. A ona trochę zmieszana zaczęła się wykręcać i mówić, że to był tylko żart.

No serio? To ja w takim razie tego żartu nie zrozumiałem.

Zacząłem sobie już w głowie układać różne scenariusze. Bo tyle razy nie chciała, żebym przyjechał. A co, jeśli w tym czasie zapraszała do siebie kogoś innego? Mogła przecież tak robić. Może to był jakiś facet, który jest w innym związku i to o jego partnerce napisała, tylko nas przez przypadek pomyliła?

Nie mogę zapytać jej o to wprost, bo będzie z tego kłótnia, a ja nie chcę się kłócić. Chcę, żeby między nami było dobrze.

Jak więc mam rozwiązać tę sprawę? No przecież coś musi być na rzeczy. Inaczej nie byłoby jej tak głupio, gdy zadała mi wspomniane pytanie. A co, jeśli naprawdę jest ktoś więcej? Ja ją kocham. Nie wyobrażam już sobie życia bez niej.

Patryk

Zobacz, jak wyglądał pierwszy rozwód Dody i Radosława Majdana! Udana rozwodowa stylizacja?
Źródło: WOJTEK BASALYGO/SE/ EAST NEWS
Reklama
Reklama