"Obca kobieta zwróciła mi uwagę, że pub to nie miejsce dla dzieci! Co za bezczelność!"

"Obca kobieta zwróciła mi uwagę, że pub to nie miejsce dla dzieci! Co za bezczelność!"

"Obca kobieta zwróciła mi uwagę, że pub to nie miejsce dla dzieci! Co za bezczelność!"

Canva.com

"Na co dzień mieszkam w Wielkiej Brytanii i nie będę ukrywać, że tu żyje się inaczej niż w Polsce. Z Polski wyjechałam już 10 lat temu za pracą i o wielu rzeczach zdążyłam już zapomnieć. Np. tu w Londynie, gdzie mieszkam, nikogo nie dziwi to, że do pubu, czy na spotkania ze znajomymi do restauracji chodzi się z dziećmi. Jednak, jak się okazuje, w Polsce nie tylko jest to źle widziane, ale obcy ludzie wręcz nie mają żadnych skrupułów, żeby zwrócić mi na to uwagę! Tak też było ostatnio. Do czego to doszło, żeby obca kobieta zwracała mi uwagę, gdzie mam chodzić z własnymi dziećmi! Ludzie, jak wam nie wstyd?"

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Poszłam na spotkanie ze znajomymi do pubu i zabrałam ze sobą dzieci

Niedawno przyjechałam do Polski w odwiedziny do swoich rodziców. Jestem mamą dwójki dzieci w wieku 3 i 5 lat, więc gdy przyjeżdżam do swojego kraju, zawsze zabieram je ze sobą, gdziekolwiek się ruszam.

Ostatnio umówiłam się na spotkanie ze znajomymi ze studiów. Jako że każdemu pasował piątek po południu, jeden z kolegów zaproponował pub. Nie miałam nic naprzeciwko.

Umówiliśmy się więc w jednym z pubów w stolicy. Zamówiłam piwo bezalkoholowe, choć ktoś postronny mógł tego oczywiście nie wiedzieć. Moje dzieci były zupełnie spokojne i nikomu nie zawadzały. Dałam im książeczki do malowania, więc zajęły się sobą.

Tak jak wspomniałam, to była godzina 17, więc w pubie nie było jeszcze tłoczno, bardziej była to pora lunchowa. Okazuje się jednak, że komuś przeszkadzała obecność moich dzieci!

kobieta, dzieci, pub Canva.com

Obca kobieta zwróciła mi uwagę, że pub to nie miejsce dla dzieci! Co za bezczelność

Widziałam, że jedna obca kobieta w dodatku młodsza ode mnie o parę lat, miała ok. 20 lat, bacznie nam się przyglądała, a zwłaszcza moim dzieciom. Nie wiedziałam, o co jej może chodzić, więc początkowo to zignorowałam.

Jednak ona w końcu nie wytrzymała i wypaliła do mnie z groźną miną:

Pub to nie miejsce dla dzieci!

Zatkało mnie, bo po pierwsze, moje dzieci nikomu nie przeszkadzały i były ciche.

kobieta z czarnymi włosami w pubie Canva.com

Po drugie w Londynie, gdzie mieszkam, nikomu nie przeszkadza obecność dzieci w pubach, każdy zabiera dzieci, gdzie chce. Po trzecie wreszcie w Wielkiej Brytanii nikt nie jest na tyle bezczelny, by zwracać uwagę obcym ludziom na temat tego, jak mają wychowywać własne dzieci!

Gdy odzyskałam głos, odpowiedziałam tej kobiecie, że nie jestem stąd i tam, gdzie mieszkam, dzieci w pubie nikomu nie przeszkadzają.

Jestem zdziwiona, że ludzie są tak bezczelni! Do czego to doszło, żeby obca kobieta zwracała mi uwagę, gdzie mam chodzić z własnymi dziećmi! Ludzie, jak wam nie wstyd?

Polka mieszkająca na stałe w Wielkiej Brytanii

Polskie gwiazdy jako lalki Barbie. SYMULACJA. Katarzyna Nosowska WOW, ale Doda to HIT! Zobacz niesamowite "przemiany!"
Źródło: instagram.com/hanna_lis
Reklama
Reklama