"Nigdy więcej nie przetestuję domowych sposobów na piękne włosy. Cała dyskoteka waliła zgniłym jajem!"

"Nigdy więcej nie przetestuję domowych sposobów na piękne włosy. Cała dyskoteka waliła zgniłym jajem!"

"Nigdy więcej nie przetestuję domowych sposobów na piękne włosy. Cała dyskoteka waliła zgniłym jajem!"

Canva

„Szłam na dyskotekę z koleżankami i chciałam zrobić się na bóstwo. Pech chciał, że akurat skończyła mi się maska do włosów, a w niedzielę — jak doskonale wiemy — kupienie czegokolwiek graniczy z cudem, zwłaszcza gdy w grę wchodzą kosmetyki z dobrym składem. Moje kumpele są na bakier z pielęgnacją włosów, więc nawet nie miałam kogo prosić o pomoc. Postanowiłam, że przygotuję domową maseczkę, na którą przepis znalazłam w czeluściach internetu”.

Reklama

* Publikujemy list naszej czytelniczki.

Nie chciałam przepłacać

Jestem włosomaniaczką. Równowaga PEH nie ma przede mną tajemnic. Doskonale wiem, jak dobierać produkty, by moje włosy wyglądały olśniewająco. Oprócz drogeryjnych kosmetyków stosuję też domowe metody, które w moim przypadku sprawdzają się rewelacyjnie, zapewniając mi genialne efekty. A właściwie stosowałam, bo odkąd przejechałam się na jednym z takich sposobów, obiecałam sobie, że nigdy więcej nie będę próbować!

Wcześniej między innymi robiłam sobie domową laminację włosów przy użyciu galaretki. W ten sposób nie tylko mogłam cieszyć się perfekcyjną taflą, ale też podkreślić kolor. Próbowałam też innych sposobów, które szczerze mówiąc, przynosiły efekty zbliżone do drogich zabiegów w salonie fryzjerskim. Do tamtej pory byłam zdania, że skoro w swoich czterech ścianach jestem w stanie uzyskać boskie rezultaty, to nie będę przepłacać.

Jednak nie temu chciałam poświęcić mój list, bo od mojej wpadki na dyskotece unikam domowych sposobów jak ognia, więc nie będę ich tu polecać. Wręcz przeciwnie, chcę ostrzec Wasze czytelniczki przed jedną z takich metod! Ale po kolei...

kobieta w długim kucyku instagram.com/prashantkharadi_lalit

Chciałam zrobić się na bóstwo

Szłam na dyskotekę z koleżankami i chciałam zrobić się na bóstwo. Pech chciał, że akurat skończyła mi się maska do włosów, a w niedzielę — jak doskonale wiemy — kupienie czegokolwiek graniczy z cudem, zwłaszcza gdy w grę wchodzą kosmetyki z dobrym składem. Moje kumpele są na bakier z pielęgnacją włosów, więc nawet nie miałam kogo prosić o pomoc. Postanowiłam, że przygotuję domową maseczkę, na którą przepis znalazłam w czeluściach internetu.

Jedyne czego potrzebowałam to jajko, miód i jogurt naturalny. Akurat wszystkie składniki miałam w kuchni, więc długo się nie zastanawiałam i przygotowałam miksturę, którą nałożyłam na włosy. Po wysuszeniu kudłów nie mogłam wyjść z podziwu. Moje włosy wyglądały fenomenalnie! Były wygładzone i idealnie nawilżone. Ubrałam się w czerwoną sukienkę, zrobiłam makijaż i byłam gotowa na podbicie klubu.

Na dyskotece było jak zwykle super. DJ puszczał moje ulubione kawałki, więc mogłam tańczyć ile sił w nogach. I to był błąd! Maseczka jajeczna w połączeniu z potem zaczęła wydawać nieprzyjemny zapach. Możecie sobie wyobrazić, że dosłownie cała dyskoteka waliła zgniłym jajem! Najpierw nie byłam przekonana, skąd dochodzi ten smród, ale po chwili zorientowałam się, że to właśnie ja jestem winowajcą. Każdy, kto podchodził ze mną potańczyć, szybko się oddalał. Nie wyobrażacie sobie, jakiego buraka spaliłam! Tamtego wieczoru obiecałam sobie, że nigdy więcej nie przetestuję domowych sposobów na piękne włosy.

Włosomaniaczka Ewa

Włosy do ramion w najświeższych trendach na sierpień 2023! Zobacz modne propozycje!
Źródło: instagram.com/mahoney_hair
Reklama
Reklama