"Nie zaprosił chrześnicy na wesele, bo wykluczył dzieci. Teraz ona nie zaprosiła go na swoje"

"Nie zaprosił chrześnicy na wesele, bo wykluczył dzieci. Teraz ona nie zaprosiła go na swoje"

"Nie zaprosił chrześnicy na wesele, bo wykluczył dzieci. Teraz ona nie zaprosiła go na swoje"

Canva

"Moja córka wkrótce wychodzi za mąż. Ma dopiero 20 lat, ale to bardzo mądra dziewczyna. Ja i mąż pomagamy młodym zorganizować i sfinansować ich wesele. Gdy pokazali nam listę gości, okazało się, że zabrakło tam nazwiska mojego brata — jej chrzestnego! Gdy 8 lat temu brał ślub, Magda miała 12 lat i nie została zaproszona na wesele, bo podążając za modą, młodzi zażyczyli sobie uroczystość bez dzieci. Lecz gdy Magda dorosła, to ona stanęła przed dylematem, czy życzy sobie zaprosić wujka na swoje wesele... Cóż, decyzję panny młodej należałoby uszanować, prawda? Mój brat powinien był się z tym liczyć..."

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Moja córka nie uwzględniła chrzestnego na liście gości weselnych

Obraził się na mnie mój brat. Nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, bo cała ta sytuacja zaczęła się od tego, że moja 20-letnia córka i jej starszy o 8 lat narzeczony ogłosili, że się zaręczyli.

Jako rodzice pomagamy im w zorganizowaniu wesela. Umówiliśmy się też, że będziemy w połowie partycypować w kosztach. Drugą połowę mają pokryć rodzice przyszłego pana młodego.

Młodzi zajęli się za to listą gości... Gdy ją zobaczyłam, okazało się, że zabrakło tam nazwiska mojego brata — a jej chrzestnego! Myślałam, że to przeoczenie, ale córka wyprowadziła mnie z błędu.

Powiedziała, że stanęła przed dylematem, czy go zaprosić, ale nie byłaby w zgodzie ze sobą, gdyby to zrobiła...

Córka zdecydowała nie zapraszać wujka, bo on nie zaprosił jej na swoje wesele

Moja Magda cały czas pamięta, że gdy miała 12 lat, jej chrzestny, czyli mój brat, nie zaprosił jej na swoje wesele. My się bawiliśmy, a ona siedziała w domu.

A wszystko dlatego, że mojemu bratu zachciało się podążyć za nową modą na wesele bez dzieci. Hmm, życzenie państwa młodych trzeba uszanować, przecież to ich dzień! Tak ludzie mówią.

Choć po prawdzie, mego brata i jego wybrankę stać było na zaproszenie tych kilku dodatkowych osób, bo są dość majętnymi ludźmi.
Canva

To jednak nie zmienia faktu, że córka poczuła się wtedy pominięta... Była obecna przy wręczaniu zaproszenia. Pamiętam, jaka była zawiedziona, zwłaszcza że mój brat jest jej ojcem chrzestnym. Wydawało jej się, że to bliska rodzina, ukochany wujek.

A brat chyba zdawał sobie sprawę, że jego chrześnica kiedyś będzie dorosła. Nawet szybciej, niż nam wszystkim się wydawało.

Uszanowałam decyzję panny młodej. Za to mój brat się obraził. Co go dziwi?

Początkowo się wzburzyłam, że jak ona śmie nie zaprosić mojego rodzonego brata na uroczystość, na którą ja wykładam kasę?! Ale przespałam się z tą myślą i muszę przyznać, że moja córka jest mądrą dziewczyną.

Teraz Magda ma 20 lat, od dwóch lat mieszka ze swoim partnerem i sama o sobie decyduje. Nie zamierzam jej namawiać do zmiany listy gości. Brat może się wściekać, ale sam sobie jest winien.

Młodzi objeździli już całą rodzinę, wręczając zaproszenia... Gdy zbliżał się termin na potwierdzenie obecności, mój brat zorientował się, że on nie został zaproszony i już nie zostanie! Od razu strzelił focha.

Dla mnie decyzja mojej córki ma racjonalne podstawy. Brat powinien był wziąć pod uwagę, że Magda kiedyś będzie pełnoletnia, poza tym 12-letnia dziewczyna to już duży człowiek... To nie to, co potrzebujący drzemki noworodek funkcjonujący w rytmie karmienia, przewijania i snu, a została potraktowana tak samo.

On nie zaprosił swojej chrześnicy na wesele, bo było bez dzieci. Teraz ona nie zaprosiła go na swoje, bo będzie bez tych, którzy jej nie chcą — tak powiedziała i ja to szanuję. W końcu państwo młodzi ustalają swoje niepodważalne zasady, tak się utarło.

Wykluczając innych, musimy liczyć się z tym, że kiedyś sami zostaniemy wykluczeni.

Mama Magdy

Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" o weselach bez dzieci. Internauci mają podzielone zdanie na ten temat! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/marta_paszkin
Reklama
Reklama