"Przebranżowiłam się w wieku 40 lat i to była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam"

"Przebranżowiłam się w wieku 40 lat i to była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam"

"Przebranżowiłam się w wieku 40 lat i to była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam"

Canva

„Teraz pracuję w zakładzie kosmetycznym blisko domu i muszę przyznać, że to była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam! Poznałam tyle wspaniałych kobiet, z którymi mogę rozmawiać godzinami. Nareszcie moja dusza ekstrawertyczki ma ogromne pole do popisu!”

Reklama

* Publikujemy list naszej czytelniczki.

Masowe zwolnienia w firmie sprawiły, że zaczęłam rozglądać się za czymś nowym

Całe życie byłam ścisłowcem. Praca w księgowości była dla mnie oczywistą ścieżką kariery. Kocham wszelkiego rodzaju obliczenia i doskonale się w tym odnajduję. Nawet nigdy do głowy by mi nie przyszło, że spotkam się wypaleniem zawodowym.

Masowe zwolnienia w firmie sprawiły, że sama zaczęłam się rozglądać za czymś nowym. Niestety w moim mieście nie było zbyt wielu ofert dla osób z moimi kwalifikacjami. Roznosiłam CV do wielu firm, jednak w większości przypadków informowano mnie, że pomimo niemal dwudziestu lat doświadczenia i ukończenia najlepszej uczelni w Polsce, nie są mną zainteresowani.

Muszę przyznać, że na początku podcinało mi to skrzydła. Zaczęłam szukać czegoś zdalnie, jednak to wiązałoby się z koniecznością otwarcia firmy, a sama nie byłam pewna, czy sprawy potoczą się po mojej myśli i poza opłaceniem wszystkich podatków, zostaną mi pieniądze na życie na takim poziomie, jak dotychczas.

Sfrustrowana kobieta w czarnych włosach siedząca przy biurku z dokumentami, książkami i laptopem Canva

Wiek działał na moją niekorzyść

Choć nie miałam pewności, że w firmie, w której pracuję, podziękują mi za współpracę, nie chciałam zostać postawiona przed faktem dokonanym. Na moją niekorzyść działał też mój wiek. Może przydałby im się ktoś młodszy? Córka szefa właśnie kończyła studia z księgowości, a ja jestem już dojrzałą kobietą po czterdziestce. Może po ponad dziesięciu latach wspólnej pracy potrzebowali kogoś nowego, kto wniesie świeży powiew do firmy?

W mojej głowie wręcz roiło się od pytań, na które zupełnie nie znałam odpowiedzi. Czułam, że dopóki nie znajdę planu B, nie będę mogła spać spokojnie...

Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia

Po wielu nieudanych próbach umówienia się choćby na rozmowę kwalifikacyjną uznałam, że powinnam spróbować swoich sił w czymś zupełnie innym. Tak podpowiadało mi serce i mąż, na którego zawsze mogę liczyć.

Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i postanowiłam zrobić kurs na stylistkę paznokci. Na szkoleniu były same młode dziewczyny. Jednak ich obecność nie działała na mnie demotywująco, a wręcz przeciwnie — chciałam udowodnić, że nawet w wieku 40+ można iść po swoje.

To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam!

Na kursie świetnie mi poszło, a kiedy otrzymałam certyfikat, byłam naprawdę z siebie dumna. Teraz pracuję w zakładzie kosmetycznym blisko domu i muszę przyznać, że to była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam!

Poznałam tyle wspaniałych kobiet, z którymi mogę rozmawiać godzinami. Nareszcie moja dusza ekstrawertyczki ma ogromne pole do popisu! Jako księgowa nie mogłam sobie pozwolić na rozmowy w trakcie pracy, bo nawet mała pomyłka mogłaby mieć ogromne konsekwencje.

Najszczęśliwsza na świecie była księgowa

Paznokcie na co dzień - oto 15 najpiękniejszych stylizacji 2023 roku!
Źródło: instagram.com/aleksandra_jaworskaa/
Reklama
Reklama