„Wakacje z chłopakiem pod jednym namiotem? Po moim trupie! Moja 16-letnia córka jest na to za młoda!”

„Wakacje z chłopakiem pod jednym namiotem? Po moim trupie! Moja 16-letnia córka jest na to za młoda!”

„Wakacje z chłopakiem pod jednym namiotem? Po moim trupie! Moja 16-letnia córka jest na to za młoda!”

Canva

„Doskonale wiem, o czym mówię. Cała ta sytuacja po prostu wygląda jakoś znajomo. Gdy byłam w jej wieku, mój ówczesny chłopak wyskoczył z podobną propozycją. Bez chwili zawahania się na nią zgodziłam. W końcu co mogłoby pójść nie tak?”

Reklama

* Publikujemy list naszej czytelniczki.

Z moją córką nie ma większych problemów

Moja córka Justynka w tym roku skończyła 16 lat. Nie ma z nią większych problemów, całkiem nieźle się uczy. Tyle się nasłuchałam od znajomych, ile numerów wywijają im jej rówieśnicy. Mam szczęście, że wychowałam Justynkę na mądrą i odpowiedzialną dziewczynkę.

Od jakiegoś roku spotyka się z Krystianem. Między nimi są dwa lata różnicy. Krystek ma już prawo jazdy i muszę przyznać, że nawet fajny z niego chłopak. Zawsze coś zagada, a nawet nie raz obdarował Justynkę kwiatami. W tych czasach to prawdziwa rzadkość!

Kto wie, co małolatom przyjdzie do głowy…

Muszę przyznać, że moja córka dobrze trafiła. Może w przyszłości coś z tego będzie. No właśnie… W przyszłości! Bo przecież nie teraz. Są za młodzi na jakieś zobowiązania. Krystek pochodzi z porządnego domu, ale pomysły to ma czasami pokręcone!

Wymyślił, że tego lata zabierze moją Justynkę pod namioty. Wakacje z chłopakiem pod jednym namiotem? Po moim trupie! Kto wie, co małolatom przyjdzie do głowy… Moja 16-letnia córka jest na to za młoda!

Cała ta sytuacja wygląda znajomo

Doskonale wiem, o czym mówię. Cała ta sytuacja po prostu wygląda jakoś znajomo. Gdy byłam w jej wieku, mój ówczesny chłopak wyskoczył z podobną propozycją. Bez chwili zawahania się na nią zgodziłam. W końcu co mogłoby pójść nie tak?

Szczerze? Wszystko! Było bardzo romantycznie, rozgwieżdżone niebo, my nareszcie sami… Nie muszę chyba mówić, że wakacyjna miłość szybko minęła. Właściwie pokłóciliśmy się już drugiej nocy. Jerzy odwiózł mnie do domu, zostawiając mnie ze złamanym sercem i… ciążowym brzuchem.

Smutna, nastoletnia dziewczyna z ciążowym brzuchem w brązowym topie i jeansach Canva

Nie chcę, żeby moja córeczka powtórzyła moje błędy

To właśnie Justynka jest owocem tego namiętnego wyjazdu pod namioty. Jerzy nawet alimentów nie chciał płacić. Co za nieodpowiedzialny drań! Do tej pory nie ma kontaktu z Justyną, pomimo licznych prób z naszej strony.

Być może jestem nadopiekuńcza, ale nie chcę, żeby moja córeczka powtórzyła błędy swojej matki. Oczywiście kocham ją nad życie, ale doskonale wiem, jak trudne było macierzyństwo w pojedynkę i ile stresu mnie to kosztowało, żeby ukończyć studia i utrzymać naszą wybrakowaną rodzinę, zapewniając jej godne życie.

Sama nie wiem, co powinnam zrobić

Nie należę do zaborczych matek, ale nie mogłabym spać spokojnie, wiedząc, jak może się to skończyć. Chociaż Krystek wydaje się super gościem, nie chciałabym, żeby zostawił ją na lodzie tak, jak 16 lat temu zrobił to Jerzy…

Sama nie wiem, co powinnam zrobić. Mam nadzieję, że córeczka mi to wybaczy, ale raczej nie zgodzę się na ten wyjazd.

Krystyna

Najpiękniejsze paznokcie na wakacje - oto 15 propozycji na 2023 rok!
Źródło: instagram.com/shapenails_by_anabella
Reklama
Reklama