"Zostałam sama, gdy synek miał miesiąc. Obowiązki przerosły mojego partnera i wybrał imprezowanie"

"Zostałam sama, gdy synek miał miesiąc. Obowiązki przerosły mojego partnera i wybrał imprezowanie"

"Zostałam sama, gdy synek miał miesiąc. Obowiązki przerosły mojego partnera i wybrał imprezowanie"

canva.com

"Gdy zaszłam w ciążę, byłam w szoku, ponieważ nie planowaliśmy z Michałem dziecka, ale zdecydowaliśmy się na to, że Bruno pojawi się na świecie. Mieliśmy w planie wspólną drogę i wychowanie syna. Niestety mój partner uznał, że życie singla jest bardziej kuszące niż obowiązki rodzinne".

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

"Samotne macierzyństwo"

To nie jest tak, że ja nie rozumiem tego, że ludzie się rozstają, ale nie rozumiem tego, że powodem do rozejścia się może być fakt, że na świecie pojawiło się dziecko i że zmienia się sposób funkcjonowania w społeczeństwie. Nie ma czasu na imprezki i wychodzenie do znajomych, a zamiast tego jest dbanie o dziecko i dawanie mu jak największej uwagi.

Michał na początku sprawdzał się, ale szybko znudził się rolą tatusia i już po dwóch tygodniach znikał z domu coraz częściej. Zmienił także pracę i tłumaczył się tym, że musi się wysypiać, a w moim mieszkaniu z maluszkiem nie miał takiej możliwości, dlatego podobno sypiał u swoich rodziców skąd ma niby bliżej do pracy. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć...

blondynka w białej szkole siedzi podparta na niałej kanapie Canva

Samotne macierzyństwo?

Nie jestem głupia i zdaję sobie sprawę z tego, że to wszystko są wymówki po to, aby uciec od odpowiedzialności. Fajnie było randkować i spotykać się na kolacyjki, ale problemy okazały się najwidoczniej tak przytłaczające, że mój partner postanowił się z tego wypisać. Choć widziałam sygnały, które mogłyby świadczyć o tym, że Michał chce być sam, to w gruncie rzeczy chciałam wierzyć, że jego marzeniem jest także posiadanie rodziny.

Próbowałam rozmawiać z partnerem i nastrajać go w pozytywny sposób do rodzicielstwa i pokazywać mu, że wszystko można pogodzić i młodzi rodzice także mogą chodzić na randki, gdy maluch jest mały, ale najwidoczniej to nie wystarczyło Michałowi i już po niecałym miesiącu od narodzin naszego dziecka on znikał. Raz nie było go trzy dni, bo podobno był zmęczony pracą i opieką nad synem. Raz nie było go tydzień, a kolejny raz 8 dni. Dowiadywałam się wówczas, że chodził na imprezki, spotykał się znajomymi i generalnie prowadził urocze życie singla.

Nie byłam w stanie żyć dłużej w takiej próżni. Mimo że było to bardzo ciężkie, musiałam odciąć się od niego i odzyskać dawną siebie. Funkcjonowanie w relacji, w której cały czas się na coś czeka, jest po prostu niezdrowe i nikt nie powinien tego doświadczać.

Odzyskująca siebie Monika

20 tekstów, które rodzice mówią każdemu dziecku. Które z nich są najbardziej kultowe? Zobacz galerię!
Źródło: canva.com
Reklama
Reklama