"Znów cała rodzina zwali się do mnie na święta. Synowa nie chce pomóc"

"Znów cała rodzina zwali się do mnie na święta. Synowa nie chce pomóc"

"Znów cała rodzina zwali się do mnie na święta. Synowa nie chce pomóc"

canva.com

"Kiedyś cieszyłam się na każde święta. Był to czas, który mogłam spędzić w rodzinnym gronie. Oczywiście zawsze wszyscy przyjeżdżali do nas. Radowałam się, że mogę ich ugościć, poczęstować pysznym jedzeniem, ciastami. Teraz jednak już nie mam siły wokół wszystkich skakać. Jestem stara i zmęczona, a moje dzieci nie kiwną palcem, żeby mi pomóc. Myślałam, że chociaż synowa zechce przygotować jakąś potrawę. Bardzo się rozczarowałam" 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika

W święta wszystko jest na mojej głowie

Mam szczerze dość obecnej sytuacji. Zawsze byłam osobą bardzo otwartą i gościnną. Przyznam, że zależało mi na tym przez lata, żeby utrzymywać dobre rodzinne relacje. To dlatego wszystkie święta zawsze były organizowane w naszym domu. Urabiałam się po same pachy, żeby zadowolić dzieci, wnuki, męża, babcie, kuzynów, ciotki... Drzwi naszego domu zawsze stały przed każdym otworem. Myślałam, że z biegiem czasu ktoś naturalnie przejmie moją rolę albo chociaż dostanę jakąkolwiek pomoc. Srogo się myliłam. Teraz mam już ponad 60 lat i nikt nie chce mnie wesprzeć.

Poprosiłam dzieci o wsparcie. Powiedziałam, że jest mi trudno wszystko zorganizować samej. Dostałam odpowiedź, że oni są zmęczeni i zajęci pracą, więc nie mają, kiedy pomóc mi ze sprzątaniem, zakupami czy gotowaniem. Nikt nie kwapi się do wsparcia.

zmęczona kobieta w kuchni, przy stalowym zlewozmywaku canva.com

Synowa nie chce mi pomóc

Myślałam, że chociaż synowa wykaże się dobrą wolą. Przecież siedzi całymi dniami w domu. Nie musi pracować, bo jej mąż, a mój syn, świetnie zarabia. Ona tylko lata po fryzjerach i kosmetyczkach. Cóż... Bardzo się zdziwiłam, kiedy mi odmówiła. Zawsze wychodziłam do niej z sercem na dłoni, a teraz? Tak mi się odwdzięcza?

Jestem rozgoryczona. Synowa nie chce nawet upiec jednego ciasta czy zrobić pieczeni. Poprosiłam ją o to, wyjaśniłam, że sama nie dam ze wszystkim rady. Ona powiedziała, że w takim razie możemy zamówić catering, bo ona nie ma zamiaru gotować, ani piec. Mówi, że nie ma na to ani czasu, ani ochoty.

koszyczek wielkanocny z babką, pisankami, barankiem canva.com

Może po prostu nie przygotuję świąt?

Ręce mi opadają. Chcę spotkać się z rodziną, ale na myśl o samodzielnym przygotowaniu tego wszystkiego robi mi się słabo. Może po prostu powinnam to wszystko zignorować i dać sobie spokój z przygotowywaniem świąt?

Ale jak to będzie wyglądać? Przecież wszyscy doskonale wiedzą o tym, że mają do nas przyjść. Tak teraz pocałują klamkę? Nie mogę im tego zrobić. Ale to ostatni rok, kiedy tak się męczę! Więcej nie dam się tak wrobić.

Zmęczona matka, babcia i teściowa 

Małgorzata Ohme wyleguje się w bikini. Hiszpańskie słońce jej służy? Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/gosiaohme
Reklama
Reklama