"Bratowa nigdy nie organizuje świąt. W tym roku znalazłam na nią sposób!"

"Bratowa nigdy nie organizuje świąt. W tym roku znalazłam na nią sposób!"

"Bratowa nigdy nie organizuje świąt. W tym roku znalazłam na nią sposób!"

zdjęcie ilustrujące/Canva

"Święta kojarzą się najczęściej z radosnym czasem, który spędzany jest z bliskimi przy uroczyście nakrytym stole. Reklamy prezentują radosne rodziny, które świętują w wysprzątanym domu, a w kuchni aż brakuje miejsca na przygotowywane jedzenie. A przecież święta to też druga strona medalu, o której mało się mówi... A szkoda".

Reklama

Publikujemy list od czytelniczki.

Był to beztroski czas

Jako dziecko uwielbiałam święta, bo był to beztroski czas. O nic nie musiałam się martwić, ponieważ wszystko szykowała moja babcia i mama. Jednak odkąd sama założyłam rodzinę, już nie jest tak kolorowo. Babci wśród nas już niestety nie ma od kilku lat, moja mama też nie ma siły, żeby szykować święta dla dorosłych dzieci i ich rodzin.

To już będą piąte święta z rzędu, na które zapraszamy z Rafałem do siebie. Poza naszymi dziećmi i moją mamą, jak zwykle zaprosiłam brata z jego ukochaną Milenką. Szkoda tylko, że Milenka to 36-letnia kobieta, która ma syna w wieku szkolnym, więc chyba nie musi nad nim stać dzień i noc, żeby nic sobie nie zrobił. Moja bratowa pracuje na pół etatu, w pobliżu domu i odkąd tylko pamiętam była nie tylko leniwa, ale i bardzo wygodnicka.

Był to beztroski czas

Przyzwyczaiłam i ją, i Adriana do tego, że przychodzą do nas na gotowe. Milena nigdy nie wyszła z propozycją, żeby wyprawić święta u siebie. Nie ma dobrego kontaktu ze swoją rodziną, więc widocznie nie czuje potrzeby spędzania z nimi czasu. Tylko dlaczego żeruje na mojej dobroci?!

w tym roku postanowiłam, że dość przychodzenia na gotowe. Na gotowe to zaproszona jest tylko moja mama, a nie bratowa. Wiedziałam, że Milena sama z siebie nie zaproponuje pomocy, więc sama ją poprosiłam o pomoc. Dałam jej listę potraw, które chciałabym, że przygotowała lub nawet kupiła gotowe. Przyznam, że najpierw była wielce zdziwiona, ale chyba przemyślała sprawę, bo oddzwoniła i przyjęła moją prośbę. Zobaczymy, czy rzeczywiście przyniesie to, o co ją poprosiłam. I tak czuję się z siebie dumna, że zaczęłam stawiać pewne granice.

Kamila

5 sposobów na oszczędzanie pieniędzy, dzięki którym można odłożyć naprawdę sporą kwotę!
Źródło: CANVA
Reklama
Reklama