"Nie wyobrażam sobie rodzić w państwowym szpitalu! Prywatny to zupełnie inna jakość i komfort"

"Nie wyobrażam sobie rodzić w państwowym szpitalu! Prywatny to zupełnie inna jakość i komfort"

"Nie wyobrażam sobie rodzić w państwowym szpitalu! Prywatny to zupełnie inna jakość i komfort"

canva.com

Wiedziałam, że chcę mieć dzieci i wiedziałam też, że nigdy nie chciałabym rodzić w państwowym szpitalu, dlatego robiłam wszystko, aby przed zajściem w ciążę uzbierać wystarczającą ilość pieniędzy na poród moich marzeń. Mój mąż zawsze mnie wspierał i tak jest także tym razem.

Reklama

"Nie chcę rodzić w państwowym szpitalu!"

Planowaliśmy z mężem 4 lata ciążę i przygotowywaliśmy się do tego dość skrupulatnie, wliczając w to także uzbieranie odopowiedniej ilości pieniędzy i szczerze nie wyobrażam sobie, że można podejść do tego tematu inaczej niż my. Przecież tu chodzi o powołanie na świat człowieka i bycia odpowiedzialnym za to, jak on będzie się czuł na tym świecie. Chcę, żeby wszystko było na jak najwyższym poziomie, dlatego nie wyobrażam sobie, że poród odbyłby się w państwowym szpitalu.

Z całą pewnością spotkam się z lawiną komentarzy, że jestem snobką, która chce wyróżniać się i pewnie wrzucać zdjęcia na Instagrama, ale nie zależy mi na tym kompletnie, a bardziej chodzi mi o bezpieczeństwo i najwyższą jakość obsługi, sprzętu i mój komfort, a przecież on też jest ważny. Wiele moich koleżanek rodziło w zwykłych szpitalach i widziałam, jakie traumy przychodziły, a potem dostawały depresji poporodowej, więc ja nie chcę dołączyć do tego grona i robię wszystko, aby jakość porodu była najwyższa i żeby wszystko wokół tego było naprawdę na tip top.

ciężarna kobieta trzyma usg canva.com

"Jeśli poród, to tylko w prywatnym szpitalu!"

Uważam, że jeśli nie stać kogoś na posiadanie dzieci, nie powinien decydować się na ciążę, ponieważ jest to ogromna odpowiedzialność i taką świadomość powinni mieć wszyscy i nie ma w tym nic złego. Mój mąż jest takiego samego zdania i u niego w rodzinie wszystkie siostry i kuzynki rodziły w prywatnych szpitalach i było to zupełnie czymś normalnym, a rolą mężczyzn było to, aby zapewnić im taki komfort.

Na razie nie mówię koleżankom o tym, że będę rodziła w takim szpitalu, ponieważ jestem przekonana, że zaraz zaczną mnie namawiać i sugerować, że teraz państwowe szpitale nie są takie złe, a ja wiem swoje i nie chcę uczestniczyć w tej szopce! Widziałam szpital, w którym mam rodzić i jest to luksusowe miejsce z poczuciem bezpieczeństwa. Każda mama powinna doświadczyć czegoś takiego i mieć poczucie, że to wyjątkowa chwila. Jest tu odpowiedni sprzęt, pokój dla matki i dziecka, a także męża. Zestaw kosmetyków i przyborów niezbędnych po porodzie, a nawet ubranka dla maluszka. Nikt mi nie powie, że jest w tym coś złego!

Wiktoria

37-latka poślubiła szmacianą kukłę i urodziła jej dziecko... Czy tylko my tego nie ogarniamy?! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/meirivone_santinha
Reklama
Reklama