"Żona przestała o siebie dbać. Ciągle chodzi w dresie i już się nie maluje. To mi przeszkadza"

"Żona przestała o siebie dbać. Ciągle chodzi w dresie i już się nie maluje. To mi przeszkadza"

"Żona przestała o siebie dbać. Ciągle chodzi w dresie i już się nie maluje. To mi przeszkadza"

canva.com

Kiedyś moja żona była piękną kobietą. Wszyscy koledzy mi zazdrościli. Bardzo o siebie dbała, nosiła buty na wysokim obcasie, obcisłe sukienki, zawsze miała piękną fryzurę i idealny makijaż. Cóż... Wszystko zmieniło się po narodzinach dziecka. Teraz cały czas chodzi w rozciągniętym dresie, a make-up nosi od święta. W ogóle mi się nie podoba! To naprawdę mi przeszkadza. 

Reklama

Moja żona o siebie nie dba

Kiedy braliśmy ślub, Paulina była piękną kobietą. Zadbana, elegancka. Zawsze wiedziała jak się zachować, za nią roztaczała się wyjątkowa aura. A teraz? Niczym nie różni się od wszystkich innych kobiet, które mijam na ulicy. Zrobiła się z niej prawdziwa szara myszka. A ja się na to nie pisałem! Wygląd ma dla mnie ogromne znaczenie i nie rozumiem, dlaczego moja żona nagle przestała zwracać na to uwagę.

Nie maluje się, nie zrzuciła nadprogramowych kilogramów po ciąży, więc nie nosi już obcisłych ubrań. Najchętniej cały czas chodziłaby ubrana w rozciągnięty dres, który kupiła sobie, kiedy była w ciąży. No właśnie... Bo to wszystko zaczęło się od dziecka! Teraz tylko ono się dla niej liczy i poświęca mu każdą wolną chwilę. A co ze mną i moimi potrzebami?

pomalowane oczy kobiety canva.com

Tłumaczy to tym, że nie ma czasu na takie rzeczy

Chciałbym, żeby Paulina dalej chciała być piękna, specjalnie dla mnie. Zależy mi na tym, żeby pięknie się prezentowała. Teraz wstydzę się z nią wyjść nawet do sklepu. Nic w tym dziwnego, w końcu jest przy kości i zawsze rozczochrana. Oczywiście wszystko zrzuca na brak czasu. No, ale bez przesady. Naprawdę opieka nad kilkumiesięcznym dzieckiem jest aż tak absorbująca, żeby moja żona nie mogła się pomalować czy uczesać? Chyba trochę wyolbrzymia!

zmęczona kobieta canva.com

Co mogę zrobić, żeby się otrząsnęła?

Chciałbym, żeby trochę schudła i znów zaczęła o siebie dbać. Ciągle jej powtarzam, że jeszcze nie zrzuciła nadprogramowych kilogramów po ciąży. A ona macha na to ręką i mówi, że przyjdzie na to pora. Ale kiedy? Przecież ja już jestem wykończony tą sytuacją. Nie mam ochoty wracać do domu po pracy, bo wiem, że dalej będzie czekała na mnie w mieszkaniu zaniedbana kobieta, na którą nie mogę patrzeć.

To prawdziwy wrak człowieka. Jest niewyspana i nawet nie smakuje sińców pod oczami korektorem! Nie nakłada też podkładu. Chociażby rzęsy wytuszowała, ale nie... Jej się po prostu nie chce tego robić. Nie wierzę w to, że nie ma czasu. Przecież to tylko chwila.

Czy mogę jakoś do niej dotrzeć i przekonać ją, że powinna wrócić do starych, dobrych nawyków?

Katarzyna Skrzynecka odpowiada hejterom: "Gdybym dziś raptownie schudła 20 kg, straciłabym pewnie w pierwszej kolejności biust... Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/katarzyna_skrzynecka_official
Reklama
Reklama