Nick Carter z zespołu Backstreet Boys musi stawić czoła bardzo poważnym oskarżeniom, które pod jego adresem wystosowała 38-letnia Amerykanka. Kobieta twierdzi, że w 2001 roku wokalista dopuścił się wobec niej przestępstwa. Sprawa będzie miała swój dalszy ciąg w sądzie.
Nick Carter został oskarżony o popełnienie poważnego przestępstwa
Nick Carter przeżywa obecnie trudne chwile w związku z tragiczną śmiercią swojego brata. Aaron Carter zmarł 5 listopada 2022 roku. Ale to nie wszystko. Nowa sytuacja, z którą musi się zmierzyć Nick Carter, dotyczy już bezpośrednio jego.
Shannon "Shay" Ruth, która jako nastolatka była wielką fanką Cartera, oskarżyła go o gwałt. Muzyk miał dopuścić się przestępstwa podczas trasy koncertowej w 2001 roku, zmuszając 17-letnią wówczas Shannon do stosunku oralnego, a następnie gwałcąc ją w busie zespołu.
Kobieta twierdzi, że wokalista Backstreet Boys wcześniej podał jej napój zawierający alkohol, a po gwałcie miał zmuszać ją do milczenia, twierdząc, że może z łatwością zrujnować jej życie.
Nick Carter miał zmienić życie kobiety w koszmar
39-letnia dziś Ruth przez ostatnie dekady poważnie cierpiała z powodu czynów, o które oskarża Nicka Cartera. Tak mówiła podczas konferencji prasowej zwołanej w związku ze złożeniem pozwu:
Ostatnie 21 lat były pełne bólu, dezorientacji, frustracji, wstydu i samookaleczania, bezpośrednio spowodowanych gwałtem, którego dopuścił się na mnie Nick Carter.
Nawet to, że żyję z autyzmem i porażeniem mózgowym nie miało na mnie aż tak wielkiego wpływu jak to... to, co zrobił mi Nick Carter.
Nick Carter został pozwany nie po raz pierwszy
Poza Shannon "Shay" Ruth podobne oskarżenia pod adresem Cartera wystosowały w złożonym wczoraj pozwie trzy inne kobiety, które pragną zachować anonimowość.
Prawnik Nicka Cartera odniósł się do zarzutów, tłumacząc, że są one nie tylko bezpodstawne z prawnego punktu widzenia, ale przede wszystkim nieprawdziwe. Dodał, że:
Pani Ruth od kilku lat jest wmanipulowywana w składanie fałszywych oskarżeń pod adresem Nicka Cartera.
Nick Carter nie po raz pierwszy jest oskarżany o gwałt. W 2017 roku Melissa Shuman, była wokalistka girlsbandu Dream, również wytoczyła proces wokaliście. Carter utrzymywał wtedy, że wszystko, co miało miejsce między nim a Melissą odbyło się za obopólną zgodą. Sąd finalnie oddalił pozew ze względu na przedawnienie czynu.
Źródło: Global News