"Teściowa rozpieszcza moje dzieci. Co wizytę daje im kopertę i drogie prezenty. Co chce tym osiągnąć?"

"Teściowa rozpieszcza moje dzieci. Co wizytę daje im kopertę i drogie prezenty. Co chce tym osiągnąć?"

"Teściowa rozpieszcza moje dzieci. Co wizytę daje im kopertę i drogie prezenty. Co chce tym osiągnąć?"

canva.com

Jesteśmy bardzo wdzięczni mamie mojego męża za to, że regularnie pojawia się u nas w domu i pilnuje naszej dwójki dzieciaczków, ale niestety wiąże się to także z tym, że za każdym razem przynosi im jakieś drobiazg, co niestety prowadzi do tego, że maluchy są rozpieszczone.

Reklama

"Traktuje nasze dzieci jak zabawki!"

Naprawdę jestem Małgosi wdzięczna za wszystko, co dla nas robi i bez jej pomocy bardzo byłoby mi ciężko w obcym mieście wychować dzieci i być dobrą mamą, ale czasem mam wrażenie, że nie dociera do niej w ogóle to, co my mówimy. Mama mojego męża jest samotną kobietą, która niedawno pochowała męża. Do tej pory prowadzili własną firmę i naprawdę mogli pochwalić się dużym majątkiem, więc jest osobą zamożną i nie ma problemu z tym, aby wspomagać swoją rodzinę.

Za każdym razem, gdy są nasze urodziny lub święta, otrzymujemy bardzo drogie prezenty, co mnie osobiście wprawia w zakłopotanie. Mój mąż już zdążył się do tego oczywiście przyzwyczaić. Niestety ja nie lubię takich sytuacji, bo czuję się w obowiązku, aby sprezentować takiej osobie również coś cennego, a nie stać nas na aż tak duże wydatki. W tym roku na urodziny dostałam od teściowej wycieczkę do Mediolanu z opłaconym hotelem i SPA, abym mogła wybrać się z mężem, a rok temu otrzymałam drogi rower. Proszę ją za każdym razem, aby nie przesadzała, ale ona i tak robi swoje...

chłopczyk ubrany w kolorowe ubranie siedzi z babcią na kanapie canva.com

"Nie chcę, żeby dzieci były rozpieszczone!"

Chciałabym, żeby bardziej niż dobre materialne były dla nas wszystkich ważne wartości emocjonalne i w związku z tym odbyłam z Małgosią taką rozmowę i poprosiłam ją, żeby bardziej przykładała się do tego, aby spędzać z moimi dziećmi więcej czasu. Ostatnio poczułam się bardzo niezręcznie, ponieważ nasze dzieciaczki dostały po 500 zł w kopercie w czasie zwykłej wizyty i do tego bardzo drogie lalki...

To nie zaniepokoiło męża, który machnął ręką. Oczywiście dzieci były wniebowzięte, ale nie chciałabym, żeby za chwilę poszły do szkoły i traktowały innych z góry, bo inne dziecko nie może pochwalić się tak zamożną rodziną. Ja już nie wiem, jak mam rozmawiać z Małgosią, próbowałam na wiele sposób, ale ona nie chce nawet o tym słyszeć. Ciągle tylko powtarza, że nie ma kogo rozpieszczać, a ja powinnam się cieszyć z tego powodu, bo inne dzieci nie mają tak dobrze... Czy ona jest poważna?!

Nie chcę w żaden sposób rozmawiać z nią ostro, ale jeśli dalej będzie się tak zachowywać, chyba będą zmuszona uciąć na jakiś czas kontakt... Nie chciałabym, ale nie widzę innej możliwości...

55-letnia babcia odzyskała blask przez ścięcie włosów. Miodowy blond odjął jej lat! Zobacz galerię!
Źródło: makeoverguy.com
Reklama
Reklama