"Moja nastoletnia córka to straszna bałaganiara. W pokoju trzyma zapleśniałe kubki i talerze"

"Moja nastoletnia córka to straszna bałaganiara. W pokoju trzyma zapleśniałe kubki i talerze"

"Moja nastoletnia córka to straszna bałaganiara. W pokoju trzyma zapleśniałe kubki i talerze"

canva.com

Moja córka to prawdziwy człowiek demolka. Robi wokół siebie ogromny chaos. Brak mi słów na to, co ona wyczynia. W ogóle nie sprząta! W jej pokoju są zapleśniałe kubki i talerze, wszędzie porozrzucane ubrania, a nawet resztki jedzenia. Dopóki ja tego nie ruszę, ona jak gdyby nigdy nic, siedzi sobie w tym syfie. 

Reklama

Moja córka jest okropną bałaganiarą

Gdzie popełniłam błąd? Moja córka ma trzynaście lat, a jej pokój to prawdziwe pobojowisko. Nigdy w nim nie sprząta, choć od małego wpajałam jej, że porządek jest bardzo ważny. Zawsze sprzątała ze mną, razem układałyśmy jej zabawki, wycierałyśmy kurze czy myłyśmy podłogi. Nauka poszła w las, bo teraz Natalia jest nie do zniesienia!

W jej pokoju można znaleźć dosłownie wszystko. Nie wynosi naczyń, ani śmieci do kuchni. To wszystko leży na jej biurku oraz podłodze. Na krześle i łóżku są porozrzucane ubrania, a nawet buty. Oczywiście tych brudnych nie wynosi do prania. To, co z siebie zrzuci, zostawia na podłodze.

To jakaś masakra, wstyd mi przed gośćmi, którzy do nas przychodzą, dlatego pomimo wielu próśb i ponagleń, po upływie kilku tygodni trwania w takim syfie, sama biorę się za porządki w jej pokoju.

wylana kawa canva.com

Nic na nią nie działa - po prostu nie chce sprzątać

Chcę mieć silną wolę i zmusić ją do porządku, ale nic nie pomaga. Jej ten bałagan nie przeszkadza. Chyba go nie zauważa, a brudne naczynia odkłada jedne na drugich i tak sobie żyje w tym syfie. Ciągle siedzi przy komputerze, a nawet odrabia lekcje na brudnym, klejącym się biurku.

Dla mnie to po prostu obleśne, dlatego robiłam jej wielokrotnie pogadanki na ten temat. Starałam się tłumaczyć, a ona śmieje mi się w twarz. Mówi, że bałagan jej nie przeszkadza,  a nawet szkoda jej czasu na sprzątanie! Uważa, że porządki nie są dla niej. Mówi, że skoro dobrze się uczy, to nie powinniśmy wymagać od niej niczego więcej.

bałagan w pokoju canva.com

Można jakoś do niej dotrzeć?

To chyba nastoletni bunt, który przejawia się właśnie w ten sposób, jednak ja już nie mam na to siły. Chciałabym, żeby moja córka wyrosła na dobrego człowieka, a okazuje się, że póki co jest prawdziwym potworkiem, do którego nic nie dociera. Nie chce się zmieniać, a nawet zmusza mnie do tego, żebym sprzątała za nią w jej własnym pokoju.

Czy można jej jakoś pomóc? Może wysłać ją w wakacje na jakiś obóz dyscyplinujący? Jednak czy coś takiego w ogóle istnieje? Ja już opadam z sił...

Anna Wendzikowska pokazała bałagan w salonie i pokoju córek. Sama tego nie będzie sprzątać, ma od tego ludzi... Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/aniawendzikowska
Reklama
Reklama