„Nie mam do siebie szacunku. Chciałam tylko dostatniego życia, ale wszystko wymknęło się spod kontroli”

„Nie mam do siebie szacunku. Chciałam tylko dostatniego życia, ale wszystko wymknęło się spod kontroli”

„Nie mam do siebie szacunku. Chciałam tylko dostatniego życia, ale wszystko wymknęło się spod kontroli”

canva.com

Wychowywałam się w domu, w którym pozornie niczego nie brakowało, ale nigdy nie byłam na żadnej szkolnej wycieczce. O zaproszeniu koleżanek do siebie mogłam tylko pomarzyć, ponieważ do 16 roku życia mieszkałam z rodzicami w trzydziestometrowej wynajmowanej kawalerce. Oni ciągle powtarzali, że pieniądze nie są najważniejsze. Ja pragnęłam innego życia.

Reklama

Bieda maskowana wyidealizowanymi wizjami świata

Rodzice dwoili się i troili, aby zapewnić mi jak najlepsze warunki do dorastania. Nigdy jednak nie dostałam tego, o czym marzyłam, a moje koleżanki miały to na skinienie palcem. Domki dla lalek, elektroniczne gadżety, wycieczki szkolne oraz kolonie były w ich domach czymś zupełnie normalnym.

Ja już od małego musiałam słuchać wyświechtanych sloganów, że pieniądze nie są najważniejsze, a z każdej chwilowej przyjemności należy rezygnować dla własnego dobra w przyszłości. Dla dziesięciolatki te słowa brzmiały, jakby były wypowiadane w innym języku.

Ja i tata myślimy o Twojej przyszłości, a nie o tym, aby zasypać Cię rzeczami, które za rok nie będą miały dla Ciebie żadnej wartości. Zaciskamy pasa, abyś mogła mieć lepszy start w dorosłym życiu.

Z każdym rokiem odczuwałam jeszcze większą presję otoczenia, które miało wszystko. Ja wciąż musiałam słuchać tych pustych słów o świecie, który nigdy nie istniał. Kasa rządzi wszystkim i ja zrozumiałam to szybciej od moich rodziców.

Już pod koniec technikum postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Dziś nie mam do siebie szacunku. Chciałam tylko dostatniego życia, ale wszystko wymknęło się spod kontroli. Marzę o tym, aby cofnąć czas i zachować swoją godność w jednym kawałku.

twarz młodej smutnej kobiety sfotografowana z bliska canva.com

Poświęciła swoją godność dla szybkich pieniędzy

Koleżanka z klasy, w którą byłam wtedy mocno wpatrzona, nie pochodziła z bogatego domu, ale zawsze miała na wszystko pieniądze. Czułam, że to ona jest tym kimś, kto może otworzyć mi drzwi do wymarzonego życia. O tym, że sprzedaje w Internecie swoje zdjęcia w negliżu i krótkie filmiki powiedziała mi w klasie maturalnej.

Ja na ten krok zdecydowałam się dopiero na pierwszym roku studiów. Ciągle wierzyłam, że bajki, które opowiadali mi rodzice, staną się faktem. Pokój w chłodnym akademiku jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że zasługuję na więcej.

Fotki i filmiki dla napaleńców szły dobrze, ale konkurencja była zbyt duża, więc rozszerzyłam swoją ofertę o części garderoby osobistej, które nosiłam wcześniej przez kilka dni. Mój apetyt na łatwe i duże pieniądze rósł w zastraszającym tempie. Już nie pamiętam momentu, w którym nagrane wcześniej filmiki zamieniłam na spotkania na kamerkach, gdzie za pieniądze robiłam to, o co prosili mnie napaleni mężczyźni.

Bardzo dobrze pamiętam jednak pierwsze spotkanie z klientem na żywo i zrobiłabym wszystko, aby na zawsze o tym zapomnieć i nigdy do tego nie dopuścić.

70-latka sprzedaje swoje ciało za pieniądze! Robi to z młodszymi mężczyznami, aby ratować syna Zobacz galerię!
Źródło: twitter.com/@m70056
Reklama
Reklama