„Mój mąż zaczyna mieć chyba poważny problem. Teściowa jak zwykle jest innego zdania...”

„Mój mąż zaczyna mieć chyba poważny problem. Teściowa jak zwykle jest innego zdania...”

„Mój mąż zaczyna mieć chyba poważny problem. Teściowa jak zwykle jest innego zdania...”

canva.com

Spożywanie alkoholu przez osoby dorosłe w umiarkowanych ilościach, jest czymś zupełnie normalnym. Problem zaczyna się wtedy, gdy używka zaczyna być traktowana jako nieodłączny element życia codziennego, bez którego nie człowiek nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Początki tego stanu bywają zazwyczaj niepozorne. Czy nasza czytelniczka ma się czego obawiać?

Reklama

Gdy mały drink po pracy staje się codziennością

Pani Ewelina od kilku lat jest szczęśliwą żoną, lecz od jakiegoś czasu w jej relacji z mężem pojawił się ktoś trzeci. Tym osobnikiem jest alkohol, który, choć jest przecież dla ludzi, to nie powinien być spożywany codziennie.

Mój mąż zaczyna mieć chyba poważny problem. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu coraz chętniej sięga po alkohol. Weekendowe drinki na rozluźnienie nie wzbudzały we mnie żadnego niepokoju, lecz te w tygodniu już zaczynają mnie martwić. Ok, raz zmęczony, innym razem miał gorszy dzień, ale od dłuższego czasu nie ma wieczoru bez drinka lub dwóch piw. Mój ojciec jest alkoholikiem, więc jestem na to zło wyczulona i nie chcę powtórki z rozrywki.

teściowa trzymająca swojego syna za rękę canva.com

Teściowa broni swojego syna i tłumaczy sympatię do alkoholu

Rozmowa z mężem nie przyniosła większych rezultatów, ale jak wyznaje nasza czytelniczka, nigdy nie czuła się na tyle pewnie, aby w jasny i stanowczy sposób komunikować o pewnych sprawach. Oparcia szukała w teściowej i tu spotkało ją niemałe zaskoczenie.

Nie jestem raczej z tych kobiet, które twardo stawiają na swoim. Próbowałam z nim porozmawiać i jakoś uświadomić mu, że jego zachowanie zaczyna mnie mocno niepokoić. To zdało się na nic. Pomyślałam więc, że poruszę ten temat przy jego mamie, która także przez wiele lat żyła z alkoholikiem, ale teściowa jak zwykle jest innego zdania.

Teściowa Pani Eweliny nie widzi żadnego problemu w codziennym spożywaniu pozornie bezpiecznych ilości alkoholu.

Uważa, że każdy chłop powinien się napić i do momentu, gdy nie zaniedbuje pracy, to wszystko jest w porządku. Owszem, teraz jest dobrze, ale ja wiem, jak kończy się takie popijanie po kilku latach.

Myślicie, że to już początki uzależnienia? Sama znam kilka przypadków, gdzie małe piwo po pracy stawało się czymś niezbędnym do życia.

"Królowe życia" - Anna Renusz i szczere wyznanie na temat alkoholizmu ukochanego - padły mocne słowa!
Źródło: instagram.com/_tarzan_g/
Reklama
Reklama