Iomikoe Johnson do słabeuszy nie należy. Naprawdę wiele przeszła. Ta czarnoskóra mama od lat choruje na bielactwo i zbiera z tego powodu przykre komentarze. Jej choroba jest tak zaawansowana, że zgodnie z rokowaniami za jakiś czas Iomikoe będzie całkiem biała.
Na razie płaty z białej skóry tworzą na ciele 38-latki rozległe łaty. Iomikoe była zawstydzana z tego powodu:
Ludzie nazywali mnie krową, dalmatyńczykiem, robili rasistowskie dowcipy na mój temat - opowiada ta mama czwórki dzieci z Luizjany.
Ale zamiast zaszyć się w domu i zasłaniać ciało, Iomikoe postanowiła ze swej przypadłości uczynić atut! Została modelką i walczy o to, by w świecie obowiązywał więcej niż jeden ideał piękna. I żeby dodać odwagi innym chorym, napisała ostatnio książkę, "The Spotted Girl", "Dziewczyna w łaty".
Możesz zachorować na bielactwo w każdym wieku, bez względu na rasę, czy płeć - powiedziała w wywiadzie dla "The Sun". - Uwagi na mój temat raniły mnie, choć byłam dorosła [kiedy zachorowałam - czyli w wieku 25 lat], więc mogę sobie tylko wyobrażać, jakim cierpieniem taka choroba jest dla dziecka czy nastolatka. Na szczęście mam pewność siebie i wsparcie, i dzięki temu znam swoją wartość, ale nie każdy ma tyle szczęścia co ja".
W zawodzie modelki Iomikoe Johnson udowodniła światu, że jest piękna. Zobaczcie, jaką oryginalną ma urodę!