Justyna Wysk to bohaterka jednego z ostatnich odcinków "Kuchennych rewolucji", który odbił się w mediach szerokim echem. W programie prowadziła restaurację z kuchnią francuską (choć nie miała o niej pojęcia) o nazwie "La Papillon Noir" w Katowicach. Justyna dała się poznać jako wyjątkowo wredna osoba, która wdała się w ostrą pyskówkę z Magdą Gessler. Do historii już przeszedł tekst, który powiedziała Gessler:
Proszę zamknąć drzwi z drugiej strony.
36-letnia właścicielka przyjechała do Polski z miłości, a wcześniej wiele lat mieszkała za granicą. Justyna zaledwie miesiąc po rewolucji zamknęła lokal. A co się z nią dzieje teraz? Okazuje się, że już nie ma jej w kraju!
Wróciła do tego, czym zajmowała się wcześniej. Jej przygoda z gastronomią zakończyła się na dobre. Czym dokładnie się zajmuje? Tego nie mogę zdradzić, ale z powrotem wyjechała za granicę - powiedział anonimowy informator w Plotek.pl.
Myślicie, że na Justynę zasłużenie spadła taka fala hejtu?