Magda Gessler postanowiła rozprawić się z rożnymi pogłoskami na temat jej wyglądu. Dzięki temu wszyscy dowiedzieliśmy się, że restauratorka ma doczepy do włosów, dzięki temu jej fryzura jest tak charakterystyczna. Okazuje się, że nie jest to jedyny jej sekret urody, gdyż celebrytka zdecydowała się także na korzystanie z botoksu, który jest wszczepiany pod skórę twarzy. Kobieta wyznała, po co to robi.
Magda Gessler eksperymentuje ze swoją urodą i wyglądem
Magda Gessler zwykle znana jest ze swoich kolorowych ubrań, a także włosów, które bardzo się kręcą i na jej głowie jest ich mnóstwo. Do pukli wielu miało zastrzeżenia, że podczas nagrywania odcinka "Kuchenne rewolucje", kobieta wchodzi do kuchni gotować i nie chroni potraw przed jej włosami.
Jednak jej fryzura jest jej cechą charakterystyczną, która rozróżnia ją i dzięki temu można ją zapamiętać. Teraz okazuje się, że jej włosy nie są w 100% naturalne, bowiem celebrytka zdecydowała się na doczepy. Wyznała to w programie "Autentyczni", którego emisja odbyła się kilka dni temu na antenie TVN. Co wtedy powiedziała?
Zawsze miałam loki, ale nigdy nie miałam tyle. Nie da się ukryć, że do programów, wtedy kiedy występuję, mam założonych 10 doczepów. Są zagęszczone włosy.
Tym samym potwierdziło się, że gwiazda korzysta ze sztucznych włosów. Trzeba przyznać, że 10 pukli włosów, to sporo. Jednak to nie jest jedyna ingerencja w jej urodę. Na co jeszcze zdecydowała się restauratorka?
AKPA
Magda Gessler o poprawianiu urody
Magda Gessler wyznała też, że nie korzysta z żadnych zabiegów medycyny estetycznej, mimo że wiele osób ją o to podejrzewa. Jednak jest jeden zabieg, który robi sobie regularnie. To botoks, który wstrzykuje sobie w miejscu tzw. "lwiej zmarszczki":
Wszyscy mówią, że to są operacje plastyczne, których nie używam. Nie używam żadnych operacji, żadnych wpuszczaczy, żadnych kwasów. Botoks używam. Żeby nie być poważną damą.
Co o tym sądzisz?
W galerii znajdziesz jej zdjęcia. Warto!
