Składniki:
- 1 kg sandacza (rybę należy oczyścić. ale „mleczko" koniecznie pozostawić)
- 1/8 Itr wina (wytrawnego białego)
- 6 dkg masła
Na nadzienie:
- 8 dkg bułki
- kilka trufli (my użyliśmy mrożonych prawdziwków i podgrzybków; można oczywiście użyć grzybów świeżych)
- 2 jaja
- 5 dag sardelowego masła (masło roztarte z 2-3 filecikami anchois)
- łyżeczka zielonej pietruszki
- mleczko z ryby
- 4 dkg pistacji
NA TRUFLOWY SOS:
- 2 dkg mąki
- 1 cebula
- 1/2 Itr rosołu
- 1/2 cytryny
Sposób przygotowania:
Naszpikować oczyszczonego sandacza cienkimi paskami trufli i nasolić na 1 /2 godziny. Na nadzienie rozetrzeć sardelowe masło z 2 żółtkami, zmieszać z namoczoną bułką, obgotowanym mleczkiem z sandacza i posiekaną pietruszką, przetrzeć masę przez sito,
ponczem dodać pokrajane w plasterki trufle, oparzone i pokrajane w piórko pistacje, soli, ubitą z białek pianę, wymieszać dokładnie, nałożyć nadzienie do sandacza i zaszyć. Położyć sandacza na rozgrzane masło na blachę i piec bardzo wolno, polewać od czasu do czasu winem, skropić masłem. Gdy sandacz jest na pół upieczony, podłożyć na spód poszatkowane trufle i posiekaną drobno cebulę, pilnować, aby nie zrumieniły się, podsypać mąką, rozprowadzić rosołem i dodać do sosu cytrynowego soku. Wykonać można truflowy sos oddzielnie i upieczoną rybę polać na półmisku sosem. Obłożyć można makaronem.
źródło: Monika z Gdyni