"Zawsze chciałam być matką, ale nie sądziłam, że będą mną targały takie emocje. Koleżanki opowiadały, że po porodzie pojawia się fala niewyobrażalnych uczuć. Ja tego nie miałam. Dziś patrzę na moją małą córeczkę i nie czuję kompletnie nic. Wszystkie czynności przy niej wykonuję mechanicznie i nie mogę się doczekać, kiedy pójdzie spać, żebym mogła w końcu zająć się sobą. Co ze mnie za matka? Chyba się nie nadaję do tej roli".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: historie@styl.fm. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Życie z dzieckiem mnie zaskoczyło
Zawsze chciałam mieć dziecko, ale macierzyństwo wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Myślałam, że będę szczęśliwa jako mama. Myliłam się. W ciąży nie mogłam doczekać się porodu. Rzeczywistość mnie jednak przytłoczyła. W praktyce okazało się, że bycie mamą jest bardzo trudne i skomplikowane.
Córka ciągle czegoś potrzebuje. Muszę ją nieustannie nosić, karmić, przytulać, nawet ciężko jej usnąć samej, więc wisi na moim ramieniu. To dla mnie wyjątkowo trudna sytuacja. Mąż dużo pracuje, więc jestem zdana tylko na siebie. To mnie przytłacza. Najgorsze jest to, że kiedy patrzę na moją małą córeczkę, to nie czuję kompletnie nic. Liczyłam na zalew uczuć, ale się rozczarowałam. Nie czuję kompletnie niczego.
Chyba jestem złą matką
Wydaję mi się, że jestem złą mamą. Tak czuję, bo pewnie inni matki czują do swoich małych pociech znacznie więcej ode mnie. Pewnie chcą z nimi spędzać czas, a ja wcale nie mam takiej potrzeby. Mało tego, czekam tylko aż moja córka uśnie, żebym w końcu miała chwilę dla siebie. Wypicie kawy w spokoju to moje absolutne marzenie, które rzadko mogę spełnić. Macierzyństwo mi ciąży. Myślałam, że będzie zupełnie inaczej i bardzo się rozczarowałam.
Co powinnam zrobić?
Sama nie wiem, co powinnam zrobić w tej sytuacji. Czy to normalne, a może powinnam udać się do jakiegoś specjalisty? Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że nawet nie mam z kim zostawić dziecka, żeby sobie pomóc. Może gdybym po prostu trochę odpoczęła, to byłoby znacznie lepiej? Sama nie wiem, co będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji. Chciałabym być dobrą mamą, bo zależy mi na tym, aby dobrze wychować córkę. To wszystko mnie jednak zdecydowanie przerasta.
Zawiedziona Matka
Przeczytaj także
"Dzień po porodzie mąż skomentował mój wygląd. Przepraszał milion razy, a ja nadal nie umiem zapomnieć"
"Byłem na Mszy z modlitwą o uzdrowienie. Zakończyło się zaskoczeniem"
"Zamieniłam dom na wsi na mieszkanie blisko centrum. Po 2 latach wolałabym cofnąć czas"