"Były mąż nie daje mi spokoju. Po latach zrozumiał, że zdrada była kiepskim pomysłem"

canva.com

Z Marcinem tworzyliśmy szczęśliwy związek przez lata. Byliśmy zgodnym małżeństwem i całkiem dobrze się nam żyło. Mamy razem trójkę wspaniałych dzieci. Po czterdziestce mąż mnie jednak zdradził. Ja nie dam sobie w kaszę dmuchać, więc od razu zażądałam rozwodu. On ochoczo na to przystał, a teraz po pięciu latach od rozstania zrozumiał swój błąd i nie daje mi spokoju! 

Były mąż chce do mnie wrócić

Dla mnie to definitywny koniec. Marcin dobrze o tym wie, że jestem osobą bardzo stanowczą i nie pozwolę sobą pomiatać. Kiedy odkryłam jego zdradę, postawiłam sprawę jasno. Powiedziałam mu, że skoro wybrał młodszą ode mnie, niech teraz z nią układa sobie życie, bo moje drzwi są już dla niego zamknięte. Wtedy obecny mąż nawet o mnie nie walczył. Wyglądało na to, że taka decyzja mu odpowiada. Chyba był wtedy mną znudzony i szukał nowych wrażeń.

A teraz? No cóż... Chce do mnie wrócić! Dla mnie to abstrakcja. On co chwilę do mnie dzwoni i pisze. Tłumaczy, że zrozumiał swój błąd chwilę po rozwodzie. Mówi, że z nikim nigdy nie czuł się tak dobrze jak ze mną, a teraz musi mierzyć się z samotnością, bo żadna kobieta nie jest taka jak ja.

canva.com

Nigdy nie wybaczę mu zdrady

Jego słowa są miłe, jednak po mnie spływają jak po kaczce. Mam swoją godność i nie zamierzam z niej rezygnować. Przecież już miał swoją szansę na stworzenie udanego związku właśnie ze mną. Niestety, zmarnował ją. Rzeczywiście dobrze się nam żyło, jednak on najwyraźniej mierzył się z kryzysem wieku średniego i wyszło jak wyszło.

Teraz musi zrozumieć, że ja chcę pozostać singielką, a w samotności jest mi dobrze. Nasze dzieci to już nastolatkowie, więc niebawem pojadą na studia, a ja będę mogła spełniać swoje marzenia o podróżach do odległych zakątków świata.

canva.com

Kiedy się wreszcie ode mnie odczepi?

Marcin nie daje jednak za wygraną. Cały czas do mnie pisze i dzwoni. Zdarza się nawet, że czeka na mnie pod drzwiami mojego domu. Dla mnie to przesada. Czuję się osaczona. Przynosi mi bukiety kwiatów i drobne prezenty.

Ja oczywiście nigdy nie zapraszam go do domu i cały czas powtarzam mu, że nasz związek to już przeszłość. Zachęcam go do tego, żeby znalazł sobie inną partnerkę. To wszystko zdaje się na nic. Jak grochem o ścianę! A przecież od naszego rozstania już minęło pięć lat. Czy mogę zrobić cokolwiek, żeby mój były wreszcie zrozumiał, że to definitywny koniec?

Anna Lewandowska w ogniu krytyki. Internauci piszą: "Za dużo medycyny estetycznej, nie przypominasz już dawnej siebie". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/annalewandowska
Zobacz galerię 8 zdjęć

Popularne

Najnowsze