W drugim odcinku 6. edycji "Rolnik szuka żony" doszło do aż dwóch wpadek! Jedna z pań wysłała przez pomyłkę (!) list nie do tego rolnika, do którego chciała, a druga już wcześniej występowała w "Hell's Kitchen". Zobaczcie, o co chodzi!
"Rolnik szuka żony" wciąż cieszy się popularnością widzów - ci chcą oglądać zmagania kandydatek na żony bijących się o względy rolnika. Problem jednak w tym, że coraz mniej jest kandydatek chętnych na to, by ich perypetie sercowe obserwowała cała Polska, a czasem i także, by oglądała ich ośmieszenie. Widać to już choćby w ilości listów, które kobiety wysyłają do rolników, jest ich coraz mniej. Widać to też po "jakości" kandydatek, które ostatecznie do rolników trafiają - widzowie coraz bardziej wątpią, czy panie faktycznie chcą znaleźć miłość, czy może raczej szukają sposobu na zdobycie popularności. Właśnie w ten sposób w drugim odcinku 6. edycji "Rolnik szuka żony" doszło do aż dwóch wpadek!
Kandydatka Waldemara - Wioletta - bez skrupułów przyznała przed kamerami, że pomyliła się i wysłała list nie do tego rolnika, do którego chciała! Zamiast do Jakuba wysłała list do Waldemara!
Była w telewizja prezentacja ich no i właśnie mi się ten Waldemar spodobał... Znaczy Jakub, co myślałam, że to jest Waldemar. Dopiero tutaj po przyjeździe, jakoś coś się nie zgadzało i wyszło, że po prostu pomyliłam imiona. Że powinnam do Jakuba, a napisałam do Waldemara. W sumie są podobni nawet do siebie trochę - powiedziała do kamery.
To jednak jeszcze nie koniec! Kobieta od razu zaznaczyła, że nie zamierza przyznawać się biednemu Waldkowi do wpadki!
Internauci są oburzeni jej zachowaniem.
Skoro nastąpiła pomyłka i Pani napisała nie do tego Pana, do którego chciała to powinna o tym powiedzieć i poprosić o rozmowę z Jakubem, ale na pewno by ją odrzucił. Jak można tak kłamać w żywe oczy dla Waldemara?
A może Pani pomyliła programy??
Mogła dla siebie zostawić ta pomyłkę..
Kłamstwa rzuca od samego dzień dobry - pisali.
W tym samym odcinku doszło też do drugiej wpadki! Jedna z kandydatek na żonę Adriana, Halina z Pinczyna, zapytała rolnika, czy ma on jakieś uzależnienia. Gdy ten odparł, że owszem pali papierosy i nie zamierza rzucać, ta była wyjątkowo nie zadowolona...
Powiedz mi, czy masz jakieś uzależnienia?
Z uzależnień, to jedynie papierosy.
Papierosy aha... Ale walczysz, czy nie chcesz walczyć z nałogiem?
Powiem ci, że to musi samo przyjść.
Trzeba chcieć przede wszystkim, silna wola...
Mnie samemu to na razie nie przeszkadza - uciął rozmowę rolnik.
Internauci błyskawicznie odkryli, że Halina Miszewska występowała już wcześniej w "Hell's Kitchen"! Rozpoznali ją po... charakterystycznym sposobie mówienia.
Halina z Hell's Kitchen
Jak ją zobaczyłem, to od razu ją skojarzyłem!
Halinka z Hell's Kitchen przecież! - pisali.
Zobaczcie zdjęcia!