Caroline Derpieński zdradziła trochę tajemnic, związanych z jej sporo starszym partnerem. Okazuje się, że tajemniczy miliarder jest dla niej wielkim wsparciem!
Caroline Derpieński nową celebrytką
Caroline Derpieński szturmem podbiła polski show-biznes. Mieszkająca w Miami modelka pojawiła się nagle i zawojowała salony. W ciągu ostatnich dwóch tygodni odwiedziła kilka celebryckich eventów i z wielką chęcią udzielała wywiadów, nie stroniąc od kontrowersyjnych wypowiedzi.
Piękna blondynka, pochodząca z Białegostoku, kilka lat temu osiadła w Ameryce, gdzie, jak sama zapewnia, odnosi ogromne sukcesy. Gwiazda Instagrama zasłynęła w Polsce opowieściami o luksusowym życiu u boku 57-letniego miliardera, drogich torebkach i zjawiskowych stylizacjach.
Na jednym z eventów Caroline Derpieński pojawiła się w nieprzyzwoicie prześwitującej sukni. Pokazała wszystko jak na dłoni. Podobnie jest na instagramowym koncie modelki, które śledzi 6 milionów obserwatorów. Caroline nie stroni od śmiałych póz i odważnych stylizacji.
Caroline Derpieński żali się ukochanemu
Caroline nie kryje zaskoczenia hejtem, z którym musi się mierzyć w naszym kraju. Jej odważne wywiady wywołały lawinę negatywnych komentarzy. Na szczęście może liczyć na wsparcie ukochanego. 57-letni Jack, który jest miliarderem, dzielnie ją wspiera.
Derpieński podzieliła się z reporterką "Jastrząb Post" przygotowaniami do ważnej gali, na którą planuje zabrać partnera. Ponoć mają usiąść przy jednym stoliku z Shakirą. Caroline opowiedziała również, jak wspiera ją ukochany. Niestety musiała pożalić się Jackowi z przygniatającego hejtu:
Tak, tak, zabieram go, już rozmawiałam z Jackiem i on jest chętny, rozpłakałam się.
Jack, tyle mnie hejtu spotkało… I wanna cry
A Jack powiedział, don't cry, don't cry babe, wstawimy razem fotę.
Czy wspólne zdjęcie z ukochanym uspokoi hejterów, którzy zarzucają Caroline, że życie, o którym tak ochoczo opowiada w wywiadach, nie istnieje? Przekonamy się wkrótce.