Meg Ryan przybyła na Otwarcie muzeum Amerykańskiej Akademii Filmowej w Los Angeles i zaskoczyła "nową twarzą". Fani są załamani jej nowym wizerunkiem. Faktycznie przesadziła z zabiegami medycyny estetycznej?
Meg Ryan i jej nowa twarz na otwarciu muzeum w Los Angeles
Meg Ryan kilka dni temu pojawiła się na głośnym Otwarciu muzeum Amerykańskiej Akademii Filmowej w Los Angeles.
59-latka zaprezentowała się w nowym looku. Aktorka bardzo długo nosiła włosy do ramion. Tak wyglądała pod koniec 2019 roku, ale ten wizerunek to już przeszłość.
Obecnie nosi dłuższe blond włosy. Tego wieczora założyła długą czarną sukienkę w kwiatki, która podkreśliła jej zgrabną sylwetkę. Jednak uwaga fanów skupiła się na jej twarzy.
59-latka zaprezentowała niemal pozbawioną zmarszczek twarz! Miała idealnie gładko czoło i ledwo widoczne zmarszczki pod oczami. Przede wszystkim jej policzki zyskały na objętości i były nienaturalnie opuchnięte, co mocno zaniepokoiło jej fanów.
Jak Meg Ryan wygląda obecnie z "nową twarzą"?
Czyżby aktorka przesadziła z zabiegami medycyny estetycznej? Takiego zdania jest część internautów, którzy nie mogą zaakceptować jej nowego wizerunku i "nieruchomej twarzy" pozbawionej wyrazu i charakterystycznego dla aktorki uroku.
Jej twarz to jakieś nieporozumienie.
Meg Ryan niestety wygląda tragicznie , jak karykatura siebie samej
One są tak ponaciągane, że przestają być podobne do kogokolwiek a na pewno nie do siebie - komentowali internauci na Pudelek.pl
Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy swoją ulubioną aktorkę darzą niezwykłym sentymentem i pamiętają ją z takich kultowych ról, jak "Kiedy Harry poznał Sally", "Bezsenność w Seattle", czy "Masz wiadomość". Trzeba jednak przyznać, że swoje najsłynniejsze role w komediach romantycznych Meg Ryan zagrała 30-25 lat temu!
Dziś ma już 59 lat i to naturalne, że czas leci. Nie dziwi więc, że amerykańska aktorka robi co może, by go zatrzymać. Myślisz, że przesadziła z operacjami i zabiegami na twarz?