"Mąż wylicza mi pieniądze. Zarzuca, że ich nie szanuję, bo siedzę z dzieckiem w domu"

"Mąż wylicza mi pieniądze. Zarzuca, że ich nie szanuję, bo siedzę z dzieckiem w domu"

"Mąż wylicza mi pieniądze. Zarzuca, że ich nie szanuję, bo siedzę z dzieckiem w domu"

Zdjęcie ilustracyjne/Canva

Na początku niemal każdej relacji jest różowo, a para mówi wspólnym językiem i patrzy w tym samym kierunku. Niestety z czasem zdarza się, że dwoje ludzie oddala się od siebie na tyle, że nie umie się już nawet porozumieć. Monika z Rzeszowa myśli, że właśnie na takim etapie związku jest. Zwierzyła się nam w wiadomości prywatnej, co dzieje się w jej małżeństwie.

Reklama

"Wylicza każdy grosz. Dosłownie"

27-letnia Monika od siedmiu lat jest żoną Piotrka. Para doczekała się synka Wiktora i miesza pod Rzeszowem. Na początku wszystko układało się dobrze, ale po trzech latach Piotrek zaczął wyliczać żonie pieniądze.

Zaczynał od błahych rzeczy i wydawało mi się nawet, że on zwyczajnie żartuje. Jednak z czasem okazało się, że nie. Zaczęło być coraz gorzej: "Czemu kupiłaś krojony chleb, skoro jest droższy od całego?", "Po co Ci tyle kosmetyków?", "Nie możesz umyć głowy żelem pod prysznic?!". Wylicza każdy grosz. Dosłownie!

"Nie pracujesz, to znasz wartości pieniądza"

Monika uważa, że to, jak wygląda ich życie, jest po części jej winą, ponieważ zgadzała się na to, aby być tak traktowaną. Coraz częściej słyszy także teksty w stylu, że nic nie robi i tylko siedzi z dzieckiem w domu.

To mnie chyba boli najbardziej, bo wkładam dużo siły i miłości, aby dobrze wychować naszego Wiktorka. Kupuję mu książki, ładne ubranka, a mąż mi zarzuca, że marnuję na syna pieniądze, bo przecież i tak zaraz się wybrudzi... Jest mi bardzo przykro

Jak wygląda długoletni związek? Te ilustracje oddają to w 100%!
Źródło: www.instagram.com/amandaoleander
Reklama
Reklama