Reklama

Koty - Strona 16

"Myślałam, że syn wywozi mnie do domu starców. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, rozpłakałam się"
"Myślałam, że syn wywozi mnie do domu starców. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, rozpłakałam się"

"Już od jakiegoś czasu widziałam, że syn coś kombinuje. Podejrzewałam, że chce mnie wywieźć do domu starców. Wiem, że jestem utrapieniem. Od dawna musi mi przywozić zakupy i robić obiady. Pewnego dnia kazał mi się spakować i przygotować do wyjazdu. Ze łzami w oczach pakowałam najważniejsze dla mnie rzeczy. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, byłam w szoku. Tego się nie spodziewałam". 

Z życia

Pon. 6 maja