-
Gość odsłony: 32472
Zimowe pociechy - księga 12
Księgę dwunastą sagi o dzieciach zimowych czas zacząć...
Daniel, synek Asi 77, 14.11
Oskarek, synek MartycjaT, 04.12
Amelka, córeczka karoli78, 12.12
Benjamin, synek ady.ant, 27.12
Mikołaj, synek Martuchy, 28.12
Jacek, synek Puci, 30.12
Wiktoria, córeczka Madzii, 03.01
Zosia, córeczka justyśki, 06.01
Dominika, córeczka Muszki, 07.01
Jacuś, synek kasiakus, 08.01
Kubuś, synek Scully16, 08.01
Franek, synek matyldy_zakochanej, 09.01
Antek, synek Fiby, 10.01
Natalka, córeczka Batki82 12.01
Adrian, synek UTAH, 14.01
Pawełek, synek irlaaa, 15.01
Zosia, córeczka katarinasl, 17.01
Antek, synek Agi77, 19.01
Dawidek, synek Miminy, 22.01
Piotruś, synek Agi, 22.01
Wojtuś, synek Agi, 22.01
Adaś, synek elek, 25.01
Tomcio, synek Zupy, 26.01
Maciek, synek Phoebe, 28.01
Karolinka, córeczka Joann5, 01.02
Wiktoria, córeczka kassandry, 03.02
Maksymilian, synek cygaro, 03.02
jolina, córeczka w.wolf21, 07.02
Jaś, synek aga.jw, 08.02
Natalka, córeczka szkucik, 20.02
Kubuś, synek Teleferajny, 24.02
Monika, córeczka aguni85, 08.03
Lista naszych dzieci:
ASIA77 - 14.11 (termin był 01.12 - 17 dni wcześniej) godz. ... urodziła Daniela (waga 3250 g, 55 cm)
MATRYCJAT - 04.12 (termin był 21.11 - 13 dni później) godz. 23.30 urodziła Oskara (waga 3760 g, 58 cm) - cc
KAROLA78 - 12.12 (termin był 27.11 - 15 dni później) godz. 06.20 urodziła Amelkę (waga 3990 g, 56 cm) -
ADA.ANT - 27.12 (termin był 05.01 -8 dni wcześniej) godz. 05:20 urodziła Benjamina (waga 3400 g, 54 cm)
MARTUCHA - 28.12 (termin był 15.01 - 18 dni wcześniej) godz. ... urodziła Mikołaja (waga 2870 g, 52 cm)
PUCIA - 30.12 (termin był 26.12 - 4 dni później) godz. 17.55 urodziła Jacka (waga 3710 g, 54 cm)
MADELEINE - 31.12 (termin był 20.12 - 11 dni później) godz. 16.20 urodziła Piotrusia (waga 3450 g, 54 cm
MADZIIAA - 03.01 (termin był 01.01 - 2 dni później) godz. ... urodziła Wiktorię (waga 3540 g, 55 cm) -
JUSTYŚKA - 06.01 (termin był 08.001 - 2 dni wcześniej) godz. 10.15 urodziła Zosię (waga 3590 g, 55 cm) - n
MUSZKA - 07.01 (termin był 22.01 - 15 dni wcześniej) godz. ... urodziła Dominikę (waga 3770 g, 57 cm) - n
SCULLY16 - 08.01 (termin był 01.01 - 7 dni później) godz.10.05 urodziła Kubusia (waga 3750 g, 58 cm) - n
KASIAKUS - 08.01 równo w terminie Cool) godz. ... urodziła Jacusia (waga 3700 g, 56 cm) - n
MATYLDA_ZAKOCHANA - 09.01 (równo w terminie Cool) godz. 04.55 urodziła Franka (waga 3820 g, 54 cm - n
FIBA - 10.01 (termin był 09.01 - 1 dzień później) godz.17.12 urodziła Antka (waga 3840 g, 54cm) - n
BATKA82 - 12.01 (termin był ... ) godz. ... urodziła Natalię (waga..., ...g)
UTAH - 14.01 (termin był 07.01 - 7 dni później) godz. ... urodziła Adriana (waga 3830 g, 58 cm) - cc
IRLAAA - 15.01 (termin był 25.01 - 10 dni wcześniej) godz. 08.30 urodziła Pawła (waga 3560 g, 54 cm) - cc
KATARINASL - 17.01 (termin był ... ) godz. ... urodziła Zosię (waga..., ...g)
MI - 19.01 (termin był 15.01 - 4 dni później) godz. 20.06 urodziła Małgosię (waga 2850 g, 52 cm) - n
AGA77 - 19.01 (termin był 26.01 - 7 dni wcześniej) godz. ... urodziła Antosia (waga 4150 g, 59 cm) - n
AGA - 22.01 (termin był 24.01 - 2 dni wcześniej) godz. 13.03 i 13.05 urodziła Wojtka i Piotrka (waga 3080g, 53cm i 2600g 51cm) - cc
MIMINA - 22.01 (termin był 28.01 - 6 dni wcześniej) godz. 10.55 urodziła Dawida (waga 3330 g, 54 cm)
ELEK - 25.01 (termin był 05.02 - 11 dni wcześniej) godz. ... urodziła Adasia (waga 3500 g, 56 cm) - cc
ZUPA - 26.01 (równo w terminie Cool) godz. 20.11 urodziła Tomka (waga 3090 g, 56 cm)
PHOEBE - 28.01 (termin był 24.01 - 4 dni później) godz. 17.45 urodziła Maciusia (waga 3450 g, 53 cm)
JOANN5 - 01.02 (termin był 06.02 - 6 dzień wcześniej) godz. 16.00 urodziła Karolinę (waga 3430 g, 56 cm) -
KASSANDRA - 03.02 (termin był 16.02 - 13 dzień wcześniej) godz. 22.50 urodziła Wiktorię (waga 3500 g, 55 cm)
CYGARO - 03.02 (termin był 06.02 - 3 dni wcześniej) godz. ... urodziła Maksymiliana (waga 3700 g, 58 cm)
EWEK - 06.02 (termin był 04.02) godz. 0:35 urodziła Stasia (waga 3300g, 54 cm)
W.WOLF21 - 07.02 (termin był ... ) godz. ... urodziła Jolinę (waga..., ...g)
AGA.JW - 08.02 (termin był 10.02 - 2 dni wcześniej) godz. 15.04 urodziła Jana Pawła (waga 3380 g, 51 cm)
SZKUCIK - 20.02 (termin był 13.02- 7 dni później) godz. 12:39 urodziła Natalię (waga 3590g, 55cm) - cc
TELEFERAJNA - 24.02 (termin był 16.02 - 8 dni później) godz. 18.30 urodziła Kubusia (waga 3800 g, 58 cm)
ALGAJ - 02.03 (termin był 09.03 - 7 dni wcześniej) godz. ... urodziła Kubusia (waga 3269 g,55 cm) - cc
AGUNIA85 - 08.03 (termin był 20.02 - 17 dni później) godz. 20.10 urodziła Monikę (waga3660, 54cm)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=66161
Zapraszam do trzynastej księgi: 8)
http://forum.styl.fm/s2/zimowe-pociechy-2006-2007-ksiega-13-vt68675.htm#1530977
Swoją drogą Midas strasznie nam usprawnił działanie tego forum - musiałam grzebać w adresie każdego zdjęcia by się pojawiły fotki a nie durny napis OBRAZEK
Aga.jw szkoda, że sie nie znalazła:(
Kasiakus Mikołaj też 1.09 stanie się żłobkowiczem. Zobaczymy jak to będzie.
Od poniedziałku zaczniemy się adaptować :)
Joan napisał(a):jej chciałam zrobić 13 księgę ale fotki się nie kopiują - zamiast fotek nadal widać tylko tekst "obrazek"
bez fotek zakładaj :D potem kassandra doda galerię :)
jej chciałam zrobić 13 księgę ale fotki się nie kopiują - zamiast fotek nadal widać tylko tekst "obrazek"
Odpowiedzjoann musze tak na to patrzec, wolałabym swoja stara obraczke ale co zrobic, czasu nie cofne, zamowilam taka sama identyczna tylko cena masakrycznie poszla do gory przez te 3 lata, maz bedzie mial tą samą...ja tez jestem pelna podziwu ze szukal tego ale powiedzial ze potem by sie zastanawial a tak to wie ze zrobil wszystko
Odpowiedz
aga.jw napisał(a):akcja poszukiwawcza zakończona....maz urobił sie po pachy ale nie udalo sie :( zostawil chyba z 50 ogłoszen w sklepach, kosciolach, szkole tam gdzie spalismy....znow tak mi smutno, moze kiedys ktos to znajdzie i mi odda kto wie, zycie roznie potrafi zaskakiwac...obraczka juz nowa czeka na odbior, 7 wrzesnia na mszy popielgrzymkowej bedziemy mieli odnowienie przysiegi i poswiecenie obraczek...pierscionek na szczescie ma szczegolowe zdjecia, wiec moze jakis zlotnik mi zrobi taki sam, zaczynam odkladac na niego....
kurcze no szkoda wielka że się nie udało :(
Aga.jw jestem pełna podziwu akcji i poświęcenia - choć szkoda, że się nie powiodło.
Ale spójrzcie na to z drugiej strony - odnowienie przysięgi :love: i nowe obrączki :love:
My dwa razy w tygodniu będziemy na zajęcia chodzili :) Julek też ;) I raz w tygodniu w hula kula pewnie, więc zawsze z dziećmi troszkę ma okazji się pobawić. A teraz, póki ciepło to codziennie w piaskownicy, i nawet ma kumpli fajnych z bloku, takie bliźniaki sympatyczne :D
Odpowiedzto trochę mnie pocieszyłyście, u nas okres adaptacyjny ma trwac dwa tygodnie. I wtedy dziecko nie ozstaje na drzemkę. Na moje pytanie czy jak będzie chciał to czy po trzech dniach moge go zostawić na dłużej, usłyszałam, że nie albo zostają wszystkie dzieci albo żadne. I tak dwa tygodnie musimy z mężem mieć wolne.
Odpowiedzzapomniałam dodać że mój "żłobek" to nie taki prawdziwy tylko tzw. Kraina Maluszka - niepubliczna wiec ma dofinansowanie z gminy i nie wychodzi tak strasznie drogo ale mimo wszystko to 850 zł miesięcznie :/ a nie 1600 na niańkę
Odpowiedz
matylda_zakochana napisał(a):
To może Klub Maluszka? Będzie miał kontakt z dziećmi, a skoro możesz z nim być?
I tak chyba zrobię, bynajmniej na kilka dni w tygodniu
My nie mamy rodziny, tj baardzo daleko wiec zazwyczaj Danielos mało widzi ludzi tak w kontaktach, tak żeby ktos go zaczepiał, itp ma tylko nas :(
wiec głównie z tego powodu chce go posłać.
akcja poszukiwawcza zakończona....maz urobił sie po pachy ale nie udalo sie :( zostawil chyba z 50 ogłoszen w sklepach, kosciolach, szkole tam gdzie spalismy....znow tak mi smutno, moze kiedys ktos to znajdzie i mi odda kto wie, zycie roznie potrafi zaskakiwac...obraczka juz nowa czeka na odbior, 7 wrzesnia na mszy popielgrzymkowej bedziemy mieli odnowienie przysiegi i poswiecenie obraczek...pierscionek na szczescie ma szczegolowe zdjecia, wiec moze jakis zlotnik mi zrobi taki sam, zaczynam odkladac na niego....
Odpowiedza może ktoś poczyni honory a później ewerla wklei galerię w pierwszym poście?
Odpowiedz
Asia 77 napisał(a):Ja gdybym miała możliwosc to bym "oddała" tak na pół dnia Danielosa do żłoba (pomimo ze jestem na L4) głównie aby miał kontakt z dziećmi, inne otoczenie itp
To może Klub Maluszka? Będzie miał kontakt z dziećmi, a skoro możesz z nim być?
Aga napisał(a):kto zakłada kolejną księgę 8)
kass zniknęła, a bez galerii ani rusz ;)
Przyznam, że z mężem jeszcze próbowaliśmy drugie dziecko na grudzień 2007, ale niestety i ten rocznik jest inny ;) A tak chyba nie uda się ich razem do szkoły posłać.
Odpowiedz
matylda_zakochana napisał(a):[Jak ja już się nie mogę doczekać jak Julek z Frankiem będzie się już bawił :)
Jednak co bliźniaki to bliźniaki, przynajmniej im się nie nudzi i samotność nie doskwiera ;)
o to to to.. ^^D ja tak bardzo chciałam bliźnięta ze się nawet modliłam o to ... i myślałam że te znaki pokazujące wszystko parami były na okoliczność bliźniaków (co spojrzałam na zegarek to: 10:10, 12:12, 23:23 itp.. codziennie po kilka razy przez cały czas trwania ciaży :DD i dookoła pełno bliźniaków)..
no cóż mam jednego robiacego za dwóch.. to prawie to samo.... ale nie Żywiec jednak :D :D
matylda_zakochana napisał(a):Aga napisał(a):jak Bąble wiszą na nogawce daje coś czego dawno nie widziały i wtedy mam godzinę z głowy ostatnio latały po mieszkaniu z balonem w te i z powrotem :ia:
Jak ja już się nie mogę doczekać jak Julek z Frankiem będzie się już bawił :)
Jednak co bliźniaki to bliźniaki, przynajmniej im się nie nudzi i samotność nie doskwiera ;)
oj to na pewno nie; rano gadulą i jak coś broja to cisza jak makiem zasiał więc sztamę trzymają 8) rano jak je ubieram do żłoba to jeden drugiemu przynosi ubranie ;)
Aga napisał(a):jak Bąble wiszą na nogawce daje coś czego dawno nie widziały i wtedy mam godzinę z głowy ostatnio latały po mieszkaniu z balonem w te i z powrotem :ia:
Jak ja już się nie mogę doczekać jak Julek z Frankiem będzie się już bawił :)
Jednak co bliźniaki to bliźniaki, przynajmniej im się nie nudzi i samotność nie doskwiera ;)
Joan napisał(a):Ostatnio podczas gotowania organizuję jej zajęcie typu - wywalam wszystko z pudła z zabawkami a ona siedzi i je sprząta :ia:
U nas zabawa wygląda odwrotnie, ja sprzątam, a Franek wywala ;)
Ja chyba za rok poślę do żłobka Franka przynajmniej :)
Ja gotuję 2 łapkami ale oczy mam dookoła siebie ^^D Często córcia klęczy na krześle przy stole i wszystko co ma w zasięgu ściąga albo odwraca się i wygląda przez okno (zamknięte of course) mówiąc co chwilę "co to?" Ostatnio podczas gotowania organizuję jej zajęcie typu - wywalam wszystko z pudła z zabawkami a ona siedzi i je sprząta :ia:
Choć czasami mleko muszę robić jedną ręką a druga trzymam misia kolalę na sobie :)
matylda_zakochana napisał(a):teleferajna napisał(a):obiady robię jedną ręka :D
Aga, też tak masz? ;)
nie pytaj jak robiłam obiady kiedyś ;) teraz to czysta przyejmność; jak Bąble wiszą na nogawce daje coś czego dawno nie widziały i wtedy mam godzinę z głowy ostatnio latały po mieszkaniu z balonem w te i z powrotem :ia:
Kasiakus moje pierwszy tydzień zostawały do obiadu później już doszła drzemka, ja jestem na 3/4 etatu więc Bąble w żłobku są 7-7,5 godziny;
a i dzisiaj sytacja ze złobka Bable z buszkopcikiem idą do cioci wchodzą i siup w zabawki nawet się nie obróciły ;) wcześniej nie płakały ani nic ale choć buziaczka dostawałam a teraz dorosłe te moje chłopaki :D ale za to jak po nie przychodzę to zanim się nie "potulamy" nie mam mowy o przebieraniu :love:
teleferajna napisał(a):obiady robię jedną ręka :D
Aga, też tak masz? ;)
ale macie już duze dziatki..
ja w końcu w nowej robocie i póki co jestem bardzo zadowolona :)
kasiakus ja jak oddawałam Kubę do złobka to aklimatyzacja trwała 5 dni - pani najpierw zrobiła wywiad ze mną o której standardowo dziecko wstaje (wtedy wstała 8.30-9.00) i poustalała czasy trwania pozostawienia dziecka:
1 dzień : od 9-12 (zabierany przed drzemką i obiadem, po II śniadaniu)
2 dzień: od 8.30-12 (...) radził sobie wiec wydłużamy
3 dzień: od 8-14 (zabierany po I i II śniadaniu, po drzemce i obiedzie)
4 dzień: od 7.30-16 (..)
5 dzień: od 7-17 - pełny sukces
teraz to mi nawet macha rączką jak go zostawiam, daje buziaczka i idzie z Panią na salę - oczywiście po powrocie do domu to tylko na rękach, tylko się tuli i całuje i non stop mama.. nic się nie da zrobić ;) obiady robię jedną ręka :D
kass, chyba czas na Ciebie ;) 99 strona
Eh, pewnie nie masz na to zupełnie czasu, ale chyba jesteś niezastąpiona :D
karola78 napisał(a):elek a coś się dzieje z Adasiem czy tak kontrolnie?
nie nic... kontrolnie.. i znjoma mnie nastraszyła bo chodzi do hematologa bo jej dziecko ma niską ferrytynę (mój też miał kiedyś badaną i też poniżej norm, ale pediatra olała to) a wg hematologa powinno się podawać żelazo...
I za tydzień żlóbek, ale ja mam nerwy z tego powodu :'( :'(
Placko to już duży chłopak, przynajmniej będzie miał dużo przyjaciół :)
my na priorixa czekaliśmy ponad miesiąc i od razu umówili na 11 września na powtórkę z infarixa ale tu juz musiała być przerwa 6 tygodni;
Odpowiedz
Kasiakus nasze dzieci to już sprytne, mądre, duże dzieciaczki - Placek da sobie radę - gorzej będzie z Tobą ale po tygodniu będzie ciut Ci lżej.
A co do ostatniego szczepienia- czekamy do września bo na sierpień nie ma terminów urlopy lekarzy itp A jak się wszyscy rzucą na wrzesień to będzie walka o szczepionkę ^^D
no wlaśnie nie wiem jak to bedzie z odzywczajaniem jak w domu pojawi sie dzidzia - chcialabym aby rodzeństwo małego nie chcial wogóle smoczka ale ja moge chcieć .......
zaczne robic tak ze na dzień bede chowala smoka i na noc mu dam jak bedzie chodził spać bo on sam sie o niego dopomina, narazie mi to nie przeszkadza ze łazi ze smokiem. Oskar ma takie dni ze sam mowi: nynek bee i go wyrzuca ...... ale poźniej go szuka :)
Martycja a kiedy planujesz odzwyczajać? wiesz bo tak pomyślałam żeby przerwa była na tyle długa, że jak przypadkiem złapie smoka od młodszego to może już tak łatwo nie pójść co?
Odpowiedz
OSkar kocha smoczki ma ich teraz 3, w nocy potrafi sie obudzic i woła nynek nynek pomijając fakt ze jeden ma w buzi bo tak usypia :) na wczasach zgubilismy jeden to godzine wolał ze chce nynka i mąż musiał iść i kupić :)
teraz wołałam do niego łysolek :) ale dobrze ze mu obcieliśmy te wlosy bo miał ich duzo za uszy mu nachodziły i wygladał jak dziewczynka.
gratulacje dla Jasia za gadanie, mój też duzo gada i duzo powtarza po nas - bystry chłopak nam rośnie :)
Asia77 nas zaprosili na bilnas dwulatka wtedy jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciąży, śmialismy sie z mężęm ze od marca na nowo bedziemy chodzić co miesiąc do przychodni na szczepienia :) a tak bylo by dopiero jak mały skończy 5 latek :)
Asia tak czytam o bilansie dwulatka ale twojemu malcowi to już niewiele brakuje 8) my mamy jeszcze jedno szczepienie we wrześniu i też koniec :)
Odpowiedz
zapomniałam napisac ze wkoncu Danielo został dziś zaszczepiony 4 dawką Infarnixu, wkoncu 8)
no i znam wkoncu jego wymiary 91-92 cm bo się ruszał i wagę 13 kg
Pediatra powiedziała ze z obowiązkowych szczepien to dopiero w 5 roku życia
za jakis czas ale po skonczonym 2 roku powiedziała ze mozna tę od grypy i zaprosiła na.....
Bilans Dwulatka :O
Pogratulowała ciąży spytała kiedy bedziemy oglądac kolejnego Malucha :)
Mistle napisał(a):Ojej, pewnie teraz mu strasznie dziwnie tak bez włosów ;p
Jasiek się coraz bardziej rozgaduje, przechodzi sam siebie już , nawet odmienia wyrazy przez przypadki : "Strażak kieruje. Zamykamy strażaka a kuku strażaku!" nieźle, nie?
Gratulacje dla Jasia :brawo:
Mój bardzo mało mówi
Aga napisał(a):matylda_zakochana napisał/a:
Tak, jest różnica, z obciętymi włoskami to doroślej wygląda, tylko ten smok... ;)
Ja czasem żałuję, że Franek bezsmoczkowy zawsze był, lubię dzieci ze smokami
matylda ciesz się odzwyczajanie mimo, że u nas szybko posżło to Bąble wołały mnie i wołały jak wieczorem nie daliśmy smoków a na drugi dzień były na mnie obrażone ryczałam jak bóbr, że krzywdę dzieciom zrobiłam
Miałam to samo jak butelkę ze smokiem zabrałam :( Przeżyliśmy to strasznie, ale teraz jest ok :D
matylda_zakochana napisał(a):Tak, jest różnica, z obciętymi włoskami to doroślej wygląda, tylko ten smok... ;)
Ja czasem żałuję, że Franek bezsmoczkowy zawsze był, lubię dzieci ze smokami
matylda ciesz się odzwyczajanie mimo, że u nas szybko posżło to Bąble wołały mnie i wołały jak wieczorem nie daliśmy smoków a na drugi dzień były na mnie obrażone ryczałam jak bóbr, że krzywdę dzieciom zrobiłam
Tak, jest różnica, z obciętymi włoskami to doroślej wygląda, tylko ten smok... ;)
Ja czasem żałuję, że Franek bezsmoczkowy zawsze był, lubię dzieci ze smokami
moje dziecko dzisiaj miało spotkanie z fryzjerem w tej roli moja kumpela z pracy
5 minut nam to zajeło maszynką, mały płakał ale jak przestałysmy to był luz - dostał nawet czekoladke za to :)
pierwsza fotek jest przed obcieciem a druga po, teraz Oskar jest łysolkiem :)
http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=19700111&filename=zdjecie0437.jpg
http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=19700118&filename=zdjecie0442.jpg
zdjecia robione telefonem
Muszę powiedzieć, że w moim przypadku powrót do pracy, a tak naprawdę pójście do nowej to był strzał w 10. Raz,że się w końcu zmobilizowałam, żeby sobie życie zawodowe zacząć sensowniej układać, dwa, że jakoś tak odżyłam, roboty mam sporo, ale lubię i jakoś taka odmiana od Tubisiów itp. przez pół dnia dobrze mi robi.
Wczoraj podpisaliśmy umowę w żłobku, więc klamka zapadła- Zosi od 1 września zostanie żłobkowiczką. Efekt naszych poszukiwań niani to jedna rozmowa z kandydatką, więcej telefonów nie było- jakiś dramat i posucha z nianiami chyba.
Zaszczepiliśmy Zosię na meningokoki, pediatra namawia nas na szczepienie na grypę, podobno w tej chwili są zalecane dla dzieci między 6, a 36 miesiącem. Słyszałyście o tym?
ada.ant trzymam kciuki za zdrowie i firmę :usciski:
Poszukajcie może przedszkoli niepublicznych, u nas takie są dofinansowane przez gminę i wychodzi prawie jak za publiczne przedszkole, ale kocioł też niezły chyba jest :/
Odpowiedz
Ada :usciski: :usciski:
co do przedszkoli to i ja sie martwie czy przyjma Daniela
Na szczescie zniesli ten głupi przepis ze pierwszenstwo maja dzieci urodzone przed wrzesniem,
śledziłam to "wnikliwie" ;)
2 matki (warszawianka i krakowianka) załozyły strone, protestowały, zebrały podpisy, chodziły do Urzedu Miasta itp
i w wawie udało sie tę zniesc tę dyskryminacje dzieci.
ale u mnie w dzielnicy jest ogromny deficyt przedszkoli publicznych w stosunku do ilosci dzieci, jest za to mnóstwo prywatnych po 1,5 tys :/
wiec mnie te temat obecnie lekko przeraża :(
karola78 napisał(a):Chyba nie mogłabym być Ślązaczką ;)
Oj nie ;)
Co do mężów, to mi się na szczęście trafił model, całkowicie samodzielny (no czasami myli szufladki w pralce - pierze w płynie do płukania a płucze proszkiem), ale tego nie nauczyła go mamusia tylko internat :) Teść nawet kanapki sam sobie nie zrobi
Chyba nie mogłabym być Ślązaczką ;)
Ada :usciski:
Ada, kurcze Ty to dzielna babka jestes! Tak trzymaj Kobieto!
:usciski: :usciski: 8)
Powodzenia z nowa firmą :) masz juz doświadczenie! Ja osobiście jestem trochę przerażona tą swoją firmą - tyle jest opłat, że chyba nie dam rady byc na plusie.... Na szczescie na razie ona i tak hobbistycznie jest założona a nie dla zysków. No zobaczymy pożyjemy. ^^D
Mój też nauczony, że mamusia za niego wszystko, jego bracia do tej pory chodzą do mamusi na obiadki, pranie zanoszą i czekają aż mama ich odwiedzi i posprząta, ale te czasy już się skończyły. Jak nauczony to jedno, ale że ma się własny dom to drugie i trzeba zrobić, bo samo się nie zrobi.
Odpowiedz
Martycja, masz rację :) Zresztą, gdyby nie to, że muszę sprzątnąć, ugotować i pranie zrobić, to też pewnie wolałabym udawać, że nie umiem ;)
My na szczęście mieszkaliśmy sami wystarczająco długo, aby mój mąż nauczył się robić wszystko. I choć teraz teściowa patrzy krzywo, że jej biedny synek np. musi rozładować zmywarkę, nie protestuje za bardzo (ale obiadu nie da mu zrobić, bo jakże to ;) ).
Madeleine napisał(a):MartycjaT napisał(a):wiecie co ciesze sie ze mieszkam z teściowa - jest jak jest ale sama nie dałabym chyba rady.Dałabyś, dała - bo nie miałabyś wyjścia :D A co w tym dziwnego, że mąż w domu pomaga?
jakbym byla w takiej sytuacji to dałabym jakoś rade, a co do męża to powiem tyle mieszkał cały czas z mama wiec mama robila za niego ...... są tacy co zrobia wszystko i tacy co nie robią nic bo są tak nauczeni ...... albo im sie niechce bo wiedza ze ktoś inny zrobi, naszczęscie zajmuje sie dzieckiem bo tak to bym go kopła w tyłek i koniec
kass, i jak podwójny wózek?
Mój właśnie do mnie jechał, tylko sklep go wysłał na inny adres niż trzeba I jutro będzie, już jutro :ia: Cud jakiś jak w końcu dotrze ;)
Ja Franek przeżył jedną zimę z zarazkowymi dziećmi, to chyba i w żłóbku by dał radę? Sama nie wiem, wszystko od Julka zależy, bo do pracy chętnie bym poszła, mam fajną propozycję od przyszłego roku, ale Julek to chyba jeszcze za mały będzie :( Chociaż na początku teściowa mogłaby z nim siedzieć.
MartycjaT napisał(a):wiecie co ciesze sie ze mieszkam z teściowa - jest jak jest ale sama nie dałabym chyba rady.Dałabyś, dała - bo nie miałabyś wyjścia :D A co w tym dziwnego, że mąż w domu pomaga?
Ada :usciski: I powodzenia w nowej firmie - widzę ten entuzjazm z drugiej strony kabla :D
Ja najchętniej posłałabym Piotrusia do żłobka, i to od jesieni, ale boję się sezonu zarazkowego. Plus jeszcze mam pewną sytuację niewyjaśnioną i czekam w zawieszeniu. Jak nie żłobek - będzie opiekunka.
Joan napisał(a):matylda_zakochana napisał/a:
I jeszcze się pochwalę, że mam w końcu dla Franka garniturek do chrztu :) Jest odrobinę za duży, więc chrzest musi jeszcze troszkę poczekać ;)
Matyldo jeszcze nie chrzciliście Franka? To teraz pewnie ochrzcicie oboje naraz?
Taki jest plan i bardzo się staramy, żeby jeszcze w tym roku się udało :)
Ada.ant :usciski:
matylda_zakochana napisał(a):
I jeszcze się pochwalę, że mam w końcu dla Franka garniturek do chrztu :) Jest odrobinę za duży, więc chrzest musi jeszcze troszkę poczekać ;)
Matyldo jeszcze nie chrzciliście Franka? To teraz pewnie ochrzcicie oboje naraz?
Ja się coraz bardziej zastanawiam czy nie posłać Franka do żłobka w przyszłym roku, jeżeli Julek będzie taki sam to razem bym mogła ich posłać. Franek dobrze się czuje wśród dzieci, nie ogląda się za mną, więc może dobrze by mu to zrobiło.
Odpowiedz
w sumie to jest tak, że z dzieckiem nie jest się cały czas i będąc w pracy, człowiek uwalnia mysli od pampersów, karmień, drzemek itp. ale widzę, że mam więcej cierpliwości do Bąbli-nie pozwalam im na wiecej niz bym była w domu- ale jak coś broją to nie jestem poirytowana tylko tłumaczę i tłumaczę i tłumacze razy 2 bo to stereo nie działa niestety ;) mąż mówi, że to dzieci od nas odpoczywają w żłobku bo nie słyszą cały czas jak im trujemy;) a jak jest weekend czy wolne to maksymalnie wypełniam czas z Bąblami więc mam wrażenie, że jakościowo to mi ososbiście dużo daje i mam nadzieję, że im też :)
no i za 10 minut jadę po moje Bąblaste i na spacerek ^^D
karola78 napisał(a):Amela dziecko cygańskie wszystko jej jedno z kim zostaje, byle ta osoba chciała się nią zajmować. Trochę to przykre, ale z drugiej strony (jesli to się nie zmieni) to nie będę się bała jak sobie da radę w przedszkolu.
Franek ma tak samo, ale pocieszam się, że może to tylko taki okres. Miał już tak, że tylko mama i mama, więc może mu to jeszcze wróci ;)
Ada :usciski:
Dziewczyny ja też w pracy odpoczywam i mówię to cały czas wszystkim odkąd wróciłam z macierzyńskiego :ia:
Odpowiedz
karola78 napisał(a):MartycjaT napisał(a):a ja bym chciała iść do pracy :) fajnie się siedzi w domu ale do innych ludzi wyjść też jest fajnie :)
to prawda. Może wstyd się przyznać, ale ja w pracy na swój sposób odpoczywam.
jaki tam wstyd Karola, ja w pracy też odpoczywałam na swój sposób :) i za małym też tęskniłam, teraz jak siedze w domu z nim to nawet do wc nie moge iśc bo woła mamunia mamunia ....... a ostatnio jak jechalismy na zakupy i został z babcia to był taki ryk - miałam wrócićubrać go i wziaźć ze sobą
ada.ant napisał(a):profil w zasadzie ten sam, troszkę bardziej podemnie tzn. projektowanie graficzne, logo, reklamy, prezentacje, promocja etc + ew. wykonanie :D
supcio :) widzę, że chyba doczekasz się nie możesz 8)
ada.ant napisał(a):irlaaa napisał(a):Dziewczyny tylko nie piszcie że macie się rozwodzić, zeby dzieci się dostały do przedszkola :O
temat przedszkola nie ma wpływu
:usciski:
Ada a ty firmę o tym samym profilu sama zakładasz czy jeszcze cos innego?
irlaaa napisał(a):Dziewczyny tylko nie piszcie że macie się rozwodzić, zeby dzieci się dostały do przedszkola :O
temat przedszkola nie ma wpływu
Ada jak Ci idzie firma? Tez trzymam kciuki za dobre wyniki!
dziękuję nieżle, ale zakładam teraz swoją i tylko swoją - nie umiem wymyślić nazwy... :O
Moje dziecko ostatnio wszystko bardzo przeżywa.... nawet jak kogoś podrzucamy samochodem i ta osoba wysiada, to tez przeżywa. Wrażliwiec :) ma wtedy taki zaspiew z westchnieciem.
mój jak coś jest nie tak to wyje - ooojojojoj!
Dziewczyny tylko nie piszcie że macie się rozwodzić, zeby dzieci się dostały do przedszkola :O
Zawsze mozna popróbować i samemu z innymi rodzicami założyc Klub Malucha lub cos podobnego
Ada jak Ci idzie firma? Tez trzymam kciuki za dobre wyniki!
Z opowieści kupowych uśmiałam się setnie, Pawełek nie ma na szczęście takich pomysłów. Widze, że wyraźnie lubi załatwiac się na nocnik, jak nie zdarzy - bardzo to przezywa, ale mówimy mu, że nic się nei stało. Co do odpieluszania - jak nei ma pieluchy to woła i sika na nocnik. Jak ją ma - to zapomina i tylko kupke woła. No ale powoli powoli sie oduczy.
Moje dziecko ostatnio wszystko bardzo przeżywa.... nawet jak kogoś podrzucamy samochodem i ta osoba wysiada, to tez przeżywa. Wrażliwiec :) ma wtedy taki zaspiew z westchnieciem.
martucha fajnie, że się cieszysz i że z domu "wyjdziesz".
Mi już rok minął jak pracuję i chętnie bm poszła na zwolnienie nie chce mi się pracować jak jasna cholera :wstyd:
A u nas inauguracja żłobka już 1 września, zobaczymy jak to będzie.
A ja 15.09 wracam do pracy :ia:
Ada, ale masz fajną kolekcję serduszek w podpisie :D
Odpowiedz
ada.ant napisał(a):tak właśnie.
po burzy wywołanej przez rodziców, kuratorium stwierdziło że podania dzieci urodzonych po wakacjach OCZYWIŚCIE nie będą odrzucane...
ale walnęli zaporową liczbę punktów i .. wszystko gra! rączki czyste i sumienie ;)
no żesz
ada czyli jak sobie poradzono? bo wychodzi na to, że te dzieci nie dostały sie do przedszkola tak? skoro na dzień 1 września jak ma ukonczone 3 lata tyle punktów :O
karola78 napisał(a):Joan napisał(a):Wy to dziewczyny macie większe szanse na przedszkole bo dzieci rocznikowo będą miały 3 latka a moja 2
Jeśli będzie tak jak miało być w tym roku to ani twoja Karolka, ani moja Amela nie mają szans na przedszkole. Ktoś mądry wymyślił, że do przedszkola będą przyjęte tylko te dzieci, które w dni 1 września będą miały skończone 3 lata W tym roku rodzice przewalczyli, że ten warunek nie przeszedł. Już się szykuję na bojkot, bo coś czuję, że w tym roku też to będą chcieli przeforsować. Jakby nie było nasze dzieci "wyżowe", a nie słyszałam, żeby powstawały przedszkola publiczne.
czyli co do przedszkola dopiero jak dziecko ma 3,5 roku? u mnie złobek jest do skończenia 3 lat i co przez dalsze pół roku mam zrobić z dzieckiem? no paranoja jakaś;
w zeszłym roku tak sobie poradzili z problemem nieskończonych 3 lat:
Dziecko samotnie wychowywane przez matkę lub ojca -512punktów
Dziecko matki lub ojca, wobec którego orzeczono znaczny lub
umiarkowany stopień niepełnosprawności bądź całkowitą niezdolność do
pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji - 256 punktów
Dziecko umieszczone w rodzinie zastępczej - 128 punktów
Dziecko, którego rodzeństwo uczęszcza do przedszkola prowadzącego
oddział wskazany na 1. miejscu listy preferencji -64 punkty
Dziecko, którego oboje rodzice/prawni opiekunowie pracują (w
wymiarze pełnego etatu) lub studiują w trybie dziennym - 32 punkty
dziecko posiada orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego i
ubiega się o przyjęcie do oddziału ogólnodostępnego liczącego 25
dzieci- 16 punktów
Dziecko, którego rodzeństwo ma orzeczony znaczny lub umiarkowany
stopień niepełnosprawności - 8 punktów
Dziecko posiada dwoje lub więcej rodzeństwa poniżej 14 roku życia -
4 punkty
Dziecko, którego rodzeństwo zgłoszone jest jednocześnie po raz
pierwszy do tego samego przedszkola -0 punktów
Dziecko uczęszczało wcześniej do żłobka -1 punkt
Dziecko w dniu 01.09.2008r. będzie miało ukończone 3 lata - 1024
punkty !!!
Dziecko mieszka na terenie m. st. Warszawy - 0 punktów.
karola78 napisał(a):Jakby nie było nasze dzieci "wyżowe", a nie słyszałam, żeby powstawały przedszkola publiczne.
U nas na osiedlu obiecali otworzyć dwa, ale na razie jakoś marnie im to idzie. Ostatnio był pomysł budowania tych przedszkoli kontenerowych, ale nie wiem na czym stanęło.
Najwyżej przeprowadzę się na wieś, w Wyszogrodzie zawsze mają jakieś miejsca w przedszkolu wolne ;)
ada trzymam kciuki żeby wszysto było w porządku i napewno znajdziesz siłę na ogarnięcie tego wszystkiego..
też bym wysłała swojego do przedszkola od przyszłego września.. tak na 3-4 h dziennie, ale nie ma szans bo rocznikowo będzie miał dwa latka.. a teraz jest babyboom..
Oj Karola przerażasz mnie tym co napisałaś. Ale zacznę martwić się tym z początkiem następnego roku ;)
Odpowiedz
Joan napisał(a):Ja też chcę posłać Karolkę do przedszkola w przyszłym roku ale ciekawe czy się uda. Wy to dziewczyny macie większe szanse na przedszkole bo dzieci rocznikowo będą miały 3 latka a moja 2 :( Ale i tak będę próbować - najwyżej będzie plan z drugim dzieckiem posiedzieć dłużej w domku :D
moje też z tego rocznika:(
Joan napisał(a):Wy to dziewczyny macie większe szanse na przedszkole bo dzieci rocznikowo będą miały 3 latka a moja 2
Jeśli będzie tak jak miało być w tym roku to ani twoja Karolka, ani moja Amela nie mają szans na przedszkole. Ktoś mądry wymyślił, że do przedszkola będą przyjęte tylko te dzieci, które w dni 1 września będą miały skończone 3 lata W tym roku rodzice przewalczyli, że ten warunek nie przeszedł. Już się szykuję na bojkot, bo coś czuję, że w tym roku też to będą chcieli przeforsować. Jakby nie było nasze dzieci "wyżowe", a nie słyszałam, żeby powstawały przedszkola publiczne.
ja też liczę posłanie Bena do przedszkola od nowego roku ( teraz to tylko zajęcia dla maluszków tyle że w przedszkolu) i chyba niestety Kostek będzie musiał korzystać ze żłobka... będę zmuszona wrócić do roboty.
ale liczę, że się dostaną bo nagle się okazuje że wg pkt kwalifikacyjnych będziemy w czołówce ;D
Ja też chcę posłać Karolkę do przedszkola w przyszłym roku ale ciekawe czy się uda. Wy to dziewczyny macie większe szanse na przedszkole bo dzieci rocznikowo będą miały 3 latka a moja 2 :( Ale i tak będę próbować - najwyżej będzie plan z drugim dzieckiem posiedzieć dłużej w domku :D
A co do rodziców i teściów - jestem podobnego zdania jak Matylda - fajnie jest na odległość. My sobie sami radzimy i jakoś dajemy radę. Pewnie, że nie jest tak jak przed porodem ale nikt nie mówił że tak będzie.
Ada.ant dasz radę z dwójką dzieci! Weź przykład z Agi - ona ma 2 równolatków i świetnie sobie radzi, a Ty już będziesz miała Bena do pomocy ;)
karola78 napisał(a):MartycjaT napisał(a):Oskar dopiero w przyszłym roku pojdzie do przedszkola jak dobrze pójdzie
Amela też, już mam ból głowy, co będzie jeśli sie nie dostanie.
Franek rok później i mam wielką nadzieję, że do tego czasu jeszcze coś się zmieni, na wszelki wypadek idę się jednak dowiedzieć jak to jest z zapisami w naszym osiedlowym przedszkolu niepublicznym.
Podobne tematy