• Gość odsłony: 35353

    LISTOPADOWO - GRUDNIOWE MAMY :) (3)

    Zaczynamy się rozkręcać :D
    Witam w nowym trzecim już wątku 8)
    Pisać baby, nabijać sobie posty, a co!

    Gdyby kogoś interesowało: http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=66397&postdays=0&postorder=asc&start=0

    PRZYSZŁE MAMY LISTOPADOWO - GRUDNIOWE

    SYLWIA - 31.10 lub 5.11 - dziewczynka
    LOTOS - 1.11 - chlopiec
    KATARINA. – 5.11 - chlopiec
    ELI81 - 5.11
    PUMA - 07.11 – chlopiec
    JARZYNECZKA - 04.11 - chlopiec
    BONSAI - 05.11 - dziewczynka- Zosia
    ELI81 - 5.11 - chlopiec
    MI. - 07.11
    AGNIESZKA160185 - 07.11
    EWA244 - 09.11
    DOTTEK - 12.11
    DOSIA - 13.11 - dziewczynka
    PATUSIA82 - 13.11 - chlopiec
    MARYJKA - 16.11 - chlopiec - Franek
    BARBARA -16.11
    MARTUŚ - 20.11. - chlopiec
    KIRSTEN - 19.11 - chlopiec
    CURIOSIDAD - 19.11 - dziewczynka
    HARMONY85 - 28.11 - chlopiec
    SYLWUNIA99 - 28.11 - chlopiec

    AINKA - 03.12
    JUSTY - 5.12
    LINA - 08.12
    ASIA55 - 15.12
    MANTYLA - 15.12
    IWONEK - 20.12
    KASIULLLLA - 18.12
    ANAIKA - 21.12
    KROTOFILIA - 24.12
    KAMILACB - 25.12
    SKRAWEK NIEBA - 25/12
    CARRIE - 25/12 chlopiec
    BRZOZA - 27.12
    TYGRYS - 28.12
    MARCHEFKA - 28.12
    MARTAS - 29.12

    dodalam liste
    ewerla

    Odpowiedzi (1488)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-10-07, 10:36:28
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-10-07 o godz. 10:36
0

Skrawek są dwa imiona Pola i Apolonia.

A teraz do nowego wątku siooo http://forum.styl.fm/s2/listopadowo-grudniowe-mamy-2008-4-vt68225.htm#1510205


Ni i chciałam jeszcze dodać, że imię Pola mi się podoba ale niestety Rafowi nie.
Ale teraz to i tak jest nieistotne cokolwiek ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 10:25
0

A czy jest imię Pola czy to jest Apolonia?

Odpowiedz
b.londynka 2010-10-07 o godz. 10:25
0

Co do tych corek ;), cytat z "Gliny", ktory moj maz powtarza wszystkim:

"Lepiej miec 3 corki niz 3 miliony.
Bo jak masz 3 miliony to zawsze chcesz miec 4"

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 10:07
0

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Mam nadzieje, że Puzel jakoś to przezyje.
Lotos-dzięki za maila :)


Aha, jak będziemy robić nowy wątek to ja poproszę datę 24.12 (niestety) i dopisek córka (jeszcze bez imienia).

Odpowiedz
Lotos 2010-10-07 o godz. 08:41
0

Jarzyneczka, o wózek zapytaj może na wątku wózkowym, bo tam dużo więcej osób zagląda.
Jak na moje niewprawne i niedoświadczone oko - wygląda fajnie. No i jest ten plus, że z dwójką sobie poradzisz bez problemu. Tylko czy ona ma możliwość zamiany tych kół na pompowane, bo nie wiem, jak takie koła spiszą się zimą?

Bonsai, sukienka miodzio. :lizak: Ja jestem za opcją, żeby jednak nie 'iść w czymkolwiek'. Zawsze będziesz się lepiej czuła wiedząc, że wyglądasz fantastycznie. Dziewczyny mają rację - zawsze możesz oddać, albo wymienić, jeśli okaże się np. za mała.

Zerknij na wątek mam wrześniowo-październikowych. Ostatnio Lavinio wklejała swoje zdjęcie z wesela (też w sukience kupionej na allegro) i trzeba przyznać, że wyglądała cudnie.

Odpowiedz
Reklama
Patusia82 2010-10-07 o godz. 08:20
0

bonsai napisał(a):no i mam we wrześniu nieszczęsne wesele, na które trafię z brzuchem 8-mio miesięcznym, byłam akurat w Arkadii i rozglądałam się przy okazji za jakąś kiecką, nawet jedna była całkiem całkiem, chcociaż troszkę za duża w biuście :O myślałam że to niemożliwe, a jednak, mniejszych brak.
Nie wiem co zrobic, z jednej strony nie sądzę aby za miesiąc chciało mi się chodzic i szukac sukienki na wesele, z drugiej ta którą widziałam nie była ani wybitnie piękna, ani nie miała super rozmiaru, z trzeciej strony skąd ja mam wiedziec jakie będe miała gabaryty za miesiąc?
Może olac sprawę i pójśc w czymkolwiek? chociaż miło byłoby w tej ciąży jakoś wyglądac i założyc sukienkę...znalazłam jeszcze coś takiego na allegro, ale nie wyobrażam sobie jak mogłabym kupi taką kieckę bez przymierzania, która w dodatku według opisu sprzedawcy ma mniej w biuście niż nad biustem http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/408/32/30/408323092
Bonsai ja radze ci tak kup tydzień lub 2 przed weselem. Ja idę w sobote i w niedzielę odkryłam, że obie i ta na wesele i na poprawiny nie leży za dobrze, w jedną nie weszłam. Niby nie przytyłam wagowo ale ciało tak mi sie zmienilo , że du :###:
Ostatecznie kupiłam dziś jedną jakoś sobie poradzę z poprawinami. ;)
jeśli chodzenie rozłożysz sobie na 2-3 a nawet 4 dni to dasz radę coś kupić. Jednak jeśli jesteś pewna, że za miesiąc w nią wejdziesz to śmiało kupuj. :)

Odpowiedz
jarzyneczka 2010-10-07 o godz. 08:20
0

bonsai napisał(a):no i mam we wrześniu nieszczęsne wesele, na które trafię z brzuchem 8-mio miesięcznym, byłam akurat w Arkadii i rozglądałam się przy okazji za jakąś kiecką, nawet jedna była całkiem całkiem, chcociaż troszkę za duża w biuście :O myślałam że to niemożliwe, a jednak, mniejszych brak.
Nie wiem co zrobic, z jednej strony nie sądzę aby za miesiąc chciało mi się chodzic i szukac sukienki na wesele, z drugiej ta którą widziałam nie była ani wybitnie piękna, ani nie miała super rozmiaru, z trzeciej strony skąd ja mam wiedziec jakie będe miała gabaryty za miesiąc?
Może olac sprawę i pójśc w czymkolwiek? chociaż miło byłoby w tej ciąży jakoś wyglądac i założyc sukienkę...znalazłam jeszcze coś takiego na allegro, ale nie wyobrażam sobie jak mogłabym kupi taką kieckę bez przymierzania, która w dodatku według opisu sprzedawcy ma mniej w biuście niż nad biustem http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/408/32/30/408323092
sukienka śliczna :) zawsze możesz iśc w tym co masz i tak bedziesz wyglądał pięknie mamuśka lub kupic na allegro z mozliwoscia zwrotu jak bedzie za mała lub za duża :]

Odpowiedz
bonsai 2010-10-07 o godz. 07:55
0

no i mam we wrześniu nieszczęsne wesele, na które trafię z brzuchem 8-mio miesięcznym, byłam akurat w Arkadii i rozglądałam się przy okazji za jakąś kiecką, nawet jedna była całkiem całkiem, chcociaż troszkę za duża w biuście :O myślałam że to niemożliwe, a jednak, mniejszych brak.
Nie wiem co zrobic, z jednej strony nie sądzę aby za miesiąc chciało mi się chodzic i szukac sukienki na wesele, z drugiej ta którą widziałam nie była ani wybitnie piękna, ani nie miała super rozmiaru, z trzeciej strony skąd ja mam wiedziec jakie będe miała gabaryty za miesiąc?
Może olac sprawę i pójśc w czymkolwiek? chociaż miło byłoby w tej ciąży jakoś wyglądac i założyc sukienkę...znalazłam jeszcze coś takiego na allegro, ale nie wyobrażam sobie jak mogłabym kupi taką kieckę bez przymierzania, która w dodatku według opisu sprzedawcy ma mniej w biuście niż nad biustem

Odpowiedz
jarzyneczka 2010-10-07 o godz. 07:47
0

Lotos napisał(a):asia55 napisał(a):Lotos - super wiesci!! Mąż znalazl glukoze 75g? czy odsypywalas?
Ani jedno, ani drugie. Pani w aptece, jak zobaczyła kwaśną minę mojego męża po rozmowie telefonicznej ze mną ;), sama zaproponowała, że mu odważy te 5g.

Ale muszę przyznać, że wypicie tego ustrojstwa do przyjemności nie należy. Zabrałam sobie z domu cytrynę, bo słyszałam, żeby sobie wcisnąć trochę, dla polepszenia smaku, ale pielęgniarka mi nie pozwoliła, twierdząc, że to często fałszuje wyniki. Kiedy dobrnęłam do połowy kubeczka - już myślałam, że zwrócę. Najgorsza była pierwsza godzina. Potem bylo tylko lepiej. :]
a to małpy jedne no :bad: ..nic nie fałszuje - jakies bzdury i tyle.Ale dobrze że przynajmniej znisołas to dobrze i dali ci poleżeć :) , ja też po 20 minutach wymiękłam i poprosiłamo kozetkebo mi było niedobrze


Dziewczyny chyba znalazłam super wózek dla mnie tzn dla moich dzieci :ia: ...ma wszystko to co chciałam i nie drogi bo 1300zł z przesyłka a ma wszystko ;) ...pozbedę sie swoich dóch i fotelika i tyle a przynajmniej będę miała komfort jeżdzenia z dzieciakami ^^D ...a moze znacie ten model?czekam na opinie!!!!


ale gapa ze mnie to link do tego wózka lol
http://www.allegro.pl/item411868840_kolcraft_wozek_dla_2_fotelik_oslonka_folia.html

Odpowiedz
Lotos 2010-10-07 o godz. 07:44
0

asia55 napisał(a):Lotos - super wiesci!! Mąż znalazl glukoze 75g? czy odsypywalas?
Ani jedno, ani drugie. Pani w aptece, jak zobaczyła kwaśną minę mojego męża po rozmowie telefonicznej ze mną ;), sama zaproponowała, że mu odważy te 5g.

Ale muszę przyznać, że wypicie tego ustrojstwa do przyjemności nie należy. Zabrałam sobie z domu cytrynę, bo słyszałam, żeby sobie wcisnąć trochę, dla polepszenia smaku, ale pielęgniarka mi nie pozwoliła, twierdząc, że to często fałszuje wyniki. Kiedy dobrnęłam do połowy kubeczka - już myślałam, że zwrócę. Najgorsza była pierwsza godzina. Potem bylo tylko lepiej. :]

Odpowiedz
Reklama
jarzyneczka 2010-10-07 o godz. 07:32
0

Lotos napisał(a):Brzoza, A ja byłam dzisiaj na obciążeniu glukozą.
Na czczo - 85, a po dwóch godzinach - 115. :ia:
Jestem przeszczęśliwa, bo to chyba dobrze, nie?
super wynik nie masz co sie martwić!!!! :)

Odpowiedz
eli81 2010-10-07 o godz. 07:29
0

KamilaCB - trzymam kciuki, daj znać jak wrócisz :)

Odpowiedz
jarzyneczka 2010-10-07 o godz. 07:29
0

Kamila- czekamy na dobre wiesci :D pisz nam tu szybko jak wrócisz!!!!!

ja nastawiona byłam na dziewczynkę , a maz na syna i zapowiedział mi że bedzie trzecie dziecko jak teraz bedzie dziewuszka co mnie wnerwjało bo ja chciałam tylko jedno dziecko.No ale wszedł chłopak i chyba da mi świety spokój hihi....a jak sie ucieszył u Roberta to szok :D az mu sie geba śiała od ucha do ucha

mam pytanko koleżanki - kiedy idziecie na następne usg ? jak ułożone sa wasze maluszki ? bo mój juz chyba głową do dołu ;) a wybieram się na usg w 34 tygodniu jak wytrzymam hihi

Odpowiedz
KamilaCB 2010-10-07 o godz. 06:45
0

Dziewczyny - wyruszam na połówkowe - trzymajcie kciuki!! :)

Odpowiedz
ZalEwka 2010-10-07 o godz. 06:17
0

SkrawekNieba napisał(a):A dziś w ogóle mam doła. Puzel wrócił wczoraj do domu przygnębiony, już po wizycie u lekarza był jakiś "nieswój". Wiem, że trochę go zmiażdzyła ta wiadomosć o córce, ale co poradzić, najważniejsze, że zdrowe. Wszyscy mówią, że potem jak zobaczy to oszaleje na jej punkcie.
Ale teraz szczęśliwy nie jest. A mnie się udziela jego smutek zamiast się cieszyć, że już wiemy co i możemy pokój malować.
Nie przejmuj się, mój też miał nieodgadnioną minę po USG na którym lekarz raczej stwierdził dziewczynkę bo na 100 % to nie wiemy. A tym bardziej bo się nastawił na Jaśka bo w 11 tc lekrz coś tam mikroskopijnego wypatrzył i powiedział że na 90 % chłop będzie. Normalnie po tym dziewczyńskim USG to się prawie poryczałam w drodze do domu jak widziałam rozczarowanie Ł. Po tygodniu a nawet szybciej już było ok. Ł. dostał nakaz cieszenia się i już hehe i cieszy się. Nawet do tego stopnia że jek rozmawiamy o "dorabianiu" Jaśka to przyjmuje do wiadomości że może nie wyjść i stwierdza że drugą córkę też wytrzyma ale już próbować więcej nie będzie hehe. Zresztą mądrzy koledzy mu poradzili żeby się wysterylizował po drugiej córce bo max 3 baby (w tym żona) w domu da się wytrzymać haha.

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 05:59
0

NO im blizej do usg tym wieksza mi sie nerwowka udziela. Aktualnie jestem na etapie wmawiania sobie, ze to jednak bedzie chlopak, choc wszyscy wokol czekaja na corke, kurcze boje sie rozczarowania ;/ glupia jestem, wiem, ale pamietam jak sie poprzednio czulam i teraz sie juz na zapas boje.

Wczoraj dostalam pierwszy raz tak porzadnego kopa, ze az sie przestraszylam ;)

Odpowiedz
sylwunia99 2010-10-07 o godz. 04:12
0

Skrawku głowa do góry. Zobaczysz, że jeszcze będzie szalał na jej punkcie. Faceci tacy są. Twój mąż musi się oswoić z tą wiadomością i za jakiś czas mu przejdzie.

Dobrze, że twoje twardnienie nie jest zagrożeniem. Najważniejsze to zachować spokój, brać leki i duużo odpoczywać :)

Mój brzuch mimo leżenia i lekarstw i tak czasem twardy.
Rano widzę znaczną poprawę, bo jak wstaję to już mnie nie boli i nie jest od razu twardy jak skała, ale twardnieje czasem popołudniami :(

Odpowiedz
asia55 2010-10-07 o godz. 04:01
0

krotofila napisał(a): Jeszcze dodał "córeczki kochają bardziej tatusiów :P"
Bo tatusiowie pozwalają córeczką na znacznie wiecej niz mamusie.... ;) ;)


Lotos - super wiesci!! Mąż znalazl glukoze 75g? czy odsypywalas?

Dzis pogoda mi sie podoba ....wieje jak cholera, czuje sie jak bym byla nad morzem :D

Odpowiedz
Lotos 2010-10-07 o godz. 04:00
0

Brzoza, cieszę się, że Mała dała Ci znać, że wszystko u niej ok. ;) Z mojego Młodego też straszny łakomczuch, a najbardziej to lubi mnie skopać po porządnym obiedzie.

Skrawek, zobaczysz, że twój mąż o wiele szybciej się oswoi z myślą o córce niż mu sie teraz wydaje. Chłopy po prostu już takie są, że jak sobie coś do tych głów wbiją, to potem trudno im przestawić się na coś innego. :]
A Helenka - cudnie. :lizak: Sama miałam taką ewentualność w przypadku, gdyby Młody okazał się być Młodą.

A ja byłam dzisiaj na obciążeniu glukozą.
Na czczo - 85, a po dwóch godzinach - 115. :ia:
Jestem przeszczęśliwa, bo to chyba dobrze, nie?
I całe dwie godziny pielęgniarki pozwoliły mi leżeć na kozetce w zabiegowym, więc mam nadzieję, że nie nadwyrężyłam za bardzo tej mojej nieszczęsnej szyjki.

Odpowiedz
krotofila 2010-10-07 o godz. 03:57
0

mój maż też mówił syn syn i syn.
Jak się wstępnie okazało, że będzie dziewczynka ucieszył się i nie widziałam kwaśnej miny nawet przez moment. Jeszcze dodał "córeczki kochają bardziej tatusiów :P"

Odpowiedz
eli81 2010-10-07 o godz. 03:10
0

Skrawek - mój kierownik miał podobnie, jak się dowiedział po usg że dziewczynka, to miał kwaśną minę jakiś czas, ale teraz świata nie widzi poza małą (mała ma koło roku), po prostu szaleje na jej punkcie :D

ja niby mam mieć chłopaka, ale po ostatnim usg lekarz miał wątpliwości (ale tylko on), my tam widzieliśmy swoje, no ale już zapuścił niepewność i mąż też był trochę nieswój, mimo że mówi że obojętnie jaka płeć, ale faceci tacy są że marzy im się syn, a potem jak się urodzi, to nieważne jaka płeć i tak są happy :) No a ja czekam znów do kolejnego usg, żeby po raz kolejny zobaczyć co tam siedzi, może tym razem dzidziuś się ustawi tak, że nie będzie wątpliwości :D

Odpowiedz
bonsai 2010-10-07 o godz. 02:07
0

Skrawku poszedł mail i nie martw się zobaczysz za dwa tygodnie nie będziesz chciała nikogo poza córcią.

Odpowiedz
asia55 2010-10-07 o godz. 02:01
0

Skrawku nie martw sie, faceci potrzebują wiecej czasu zeby przyswoic nową wiadomosc :) kazdemu marzy sie chlopak....ale jak rodzi sie córcia to okazuje sie ze wariują na jej punkcie ;) U nas byla podobna sytuacja a teraz Gabi jest córeczką tatusia :) Bedzie dobrze , nie mart sie bo dzidzia bedzie smutna :)

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 00:48
0

bonsai napisał(a):Helenka śliczności :)


Skrawku mogę Ci wysła na maila skopiowane listy wyprawkowe któe znalazłam w necie, powtarza się tam wszystko po 10 razy, ale jak się to przejrzy to w głowie się rozjaśnia i można spisa swoją.
to ja się odzywam na PW.

Martuś-dzięki.


A dziś w ogóle mam doła. Puzel wrócił wczoraj do domu przygnębiony, już po wizycie u lekarza był jakiś "nieswój". Wiem, że trochę go zmiażdzyła ta wiadomosć o córce, ale co poradzić, najważniejsze, że zdrowe. Wszyscy mówią, że potem jak zobaczy to oszaleje na jej punkcie.
Ale teraz szczęśliwy nie jest. A mnie się udziela jego smutek zamiast się cieszyć, że już wiemy co i możemy pokój malować.

Wczoraj w ogóle na usg jeszcze wyszło, że termin mi się przesunął na 24.12. I to już mnie przybiło strasznie. Dodatkowo Kucharski wkurza mnie jeszcze bardziej, bo jest rutyniarzem. Dał mi tn aspargin ale nie powiedział ile mam tego brać. No spe tak samo. Ja wiem, że mogłam dopytac, ale jakoś tak zaaferowana byłam, że się skapnęłam po wyjściu od niego. Powiedziałam mu o napinaniu się tego brzucha to stwierdził, że pewnie z nerwów, ale szyjki nie sprawdził.
Cieszę się, że mam wizytę u Makowskiego po urlopie i będę mogła się jego o wszystko dopytać. A teraz jak najszybciej muszę znaleźć lekarza z Bielańskiego, żeby mieć pewność, że mnie przyjmą z porodem.

Kurde, jakoś mi dziś nie bardzo z tym wszystkim.

Odpowiedz
sylwunia99 2010-10-07 o godz. 00:46
0

A mój mały dziś rano tak kopał mnie w dole brzucha, że mój S. po raz pierwszy poczuł nasze maleństwo. :ia: Przyłożył rękę, poczuł kopniaka i nieśmiale spytał czy to to (ale się ucieszył) :)

Odpowiedz
bonsai 2010-10-07 o godz. 00:38
0

Helenka śliczności :)


Skrawku mogę Ci wysła na maila skopiowane listy wyprawkowe któe znalazłam w necie, powtarza się tam wszystko po 10 razy, ale jak się to przejrzy to w głowie się rozjaśnia i można spisa swoją.

Odpowiedz
asia55 2010-10-07 o godz. 00:38
0

brzoza a Ty ostatnio jeszcze plamiłaś? U Ciebie plamienie tez jest z krwiaka?

Ja mam pomniejszona dawke duphastonu do 2tab. dziennie dopiero za 2 miesiace chyba przestane brac....

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 00:36
0

Skrawek całkiem dobra lista jest u nas na 9 miesiącach http://forum.styl.fm/s2/wyprawka-lista-rzeczy-vt18888.htm

Jest jeszcze taki wątek gdzie dziewczyny pisały co im się przydało, a co nie.
Sama tam kiedyś pisałam, a teraz czytałam swoje wypociny, bo mi się już całkiem dużo zapomniało

Brzoza nam się bardzo Milenka podobała.
I fajnie by brzmiało Miłosz i Milenka (Mili i Milo) ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 00:26
0

Ja bym chciała Helenę, ale takie imię zobowiązuje. Zresztą Puzlowi się nie podoba.
Pewnie będzie Polka.

Dziewczyny,
czy mogłabym prosić tak spóźnialsko o listę wyprawkową? Zgapiłam się w poprzenim watku (albo w jeszcze poprzednim) i nie mam jej a już teraz będę powoli przymierzać się do uzupełniania jej i orientowania się w cenach. Chętnie dam swój @ na PW.

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 00:01
0

Na szczęście mała wreszcie dała znak ze u niej wszystko ok ale dopiero jak pojadłam czekolady (łakomczych jeden, trzeba ją czekoladą przekupywać hihi). Rano też już się poruszała więc jestem już spokojniejsza.

Właśnie dyskutuję z mężen na gg o imieniu dla naszej córuni i niestety jemu się nie podoba moja Amelka ( ). Zgadzamy sie oboje co do 3 imion (lepsze to niż nic) Alicja, Milenka i Natalia. Zastrzegłam sobie prawo decyzji z tych wspólnie wybranych i jak narazie to stawiam na Alicję bo była na mojej liście zaraz za Amelką.

Wczoraj odstawiłam nareszcie duphaston i dzisiaj jest czysto, nie plamię, więc może już bedzie wszystko ok.

Odpowiedz
jarzyneczka 2010-10-06 o godz. 12:45
0

Lotos- 5 gram to łyżeczka od cukru taka z małą górką ;) odsyp tyle i wcale sie nie przejmuj ;) ja pilam 50 i sama ja kupowałam

ale mam zgagę o nich to szlag :'(

Krotofilia- głowa do óry kochana, to szalone hormony i tyle, nie denerwuj się [-X , wiem że łatwo mi pocieszać a sama też świruje w tej ciąży :'( , w tamtej bylo inaczej....no ale co poradzę hyyy...mąz mnie zajwyżej zostawi i wszyscy kopną w dupe zanim urodzę :D

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 12:32
0

Brzoza, może Mała ma po prostu gorszy dzień? Ty masz w prawdzie porównanie ze swoim 'starszakiem', więc trochę to u Ciebie inaczej, ale mój Młody też ma czasem przestoje w aktywności. I wtedy też się denerwuję.
A jak zaczyna znowu kopać, to proszę, żeby przestał. ;)
Ciężarnej nie dogodzisz.

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 12:28
0

Skrawku fajnie że u ciebie też dziewczynka, gratuluję!

Ale miałam dzisiaj stres, mojego Jasia użądliła pszczoła, zabzyczała mu koło ucha i chciał ją odgonić i nadział się na żądło. Płaczy było co niemiara bo bolało, pół godziny trzymał rękę w zimnej wodzie. A ja się bardzo bałam bo on jest alergikiem i nie wiedziałam czy może jest też uczulony na jad pszczeli. Na szczęście wszystko z nim dobrze tylko paluszek troszkę spuchł. Ale nerwów się najadłam że szok #/

Martwi mnie też moja niunia bo mało mnie kopie. Ja wiem ze jest jeszcze malutka ale jak porównam to jak sie Jaś dużo ruszał to jest bardzo duża różnica. A teraz leżę i od godziny ją proszę żeby chociaż raz kopnęła a ona nie chce. Chociaż może to przez bób po którym mnie właśnie wzdęło ;/

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 11:28
0

Martuś napisał(a):No Skrawku to sobie wykrakałyśmy lol
Cieszmy się, że zdrowe
no pewnie, zrobimy se następnym razem ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 10:51
0

Nie mam opcji zmień, wiec piszę jeszcze raz:
glukozy kupować nie muszę, jest dawana przy badaniu :]

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 10:47
0

Puma napisał(a):Mąż właśnie pojechał kupić mi tę cholerną glukozę.

To ja mam ją kupić??!!

Muszę zadzwonić do LIMu :/
No właśnie to zależy od przychodni. U mnie trzeba było kupić samemu, ale wiem, że w niektórych dają swoją.

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 10:41
0

Mąż właśnie pojechał kupić mi tę cholerną glukozę.

To ja mam ją kupić??!!

Muszę zadzwonić do LIMu :/

Odpowiedz
eli81 2010-10-06 o godz. 10:14
0

krotofila napisał(a):Porodu boję się jak diabli, jeszcze się okazało, że w moim mieście nie ma możliwości porodu ze znieczuleniem zewnątrzoponowym i teraz oglądam strony prywatnych klinik w Wawie
Nie dziwię się, że się boisz, lepiej mieć opcję znieczulenia "jakby co", Wawa jest duża, na pewno coś znajdziesz, trzymam kciuki!

krotofila napisał(a):W ogóle nie czuję szaleństwa zalupów, żadnych ubranek i dupereli :/
Tym się nie zamartwiaj, mamy jeszcze trochę czasu :) zobaczysz, za tydzień zły humor minie i z przyjemnością zaczniesz gromadzić to wszystko, a jak Ci się bardzo nie będzie chciało, to spróbuj np. od 2-3 ubranek, jak na nie popatrzysz to może zaskoczy coś i z chęcią skompletujesz resztę :D u mnie było tak że na początek kupiłam tylko kilka drobiazgów, bo nie mogłam się doczekać i jak to wszystko na spokojnie oglądałam sobie to miałam ochotę na większe zakupy :)
Będzie dobrze, głowa do góry :goodman:

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 10:10
0

No mówię, paranoja jakaś. xP

Normalnie nic, tylko taką jedną z drugą przełożyć przez kolano i... :dupa2: Już widzę mojego męża dziś wieczorem, jak wraca o 22:00 i z uśmiechem na ustach odsypuje 5g z 80g proszku proszku. Z aptekarską dokładnością, oczywiście.

Odpowiedz
asia55 2010-10-06 o godz. 10:04
0

Nie slyszala?! :O
Ja jakos bez problemu zakupilam ....
Moze w innej aptece niech sprobuje....

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 09:52
0

Jasna d**a!
Mąż właśnie pojechał kupić mi tę cholerną glukozę. Dzwoni do mnie przed chwilą i mówi, że babka w aptece "w ogóle nie słyszała, że może być 75g". :bad: Mają tylko 50, 80 albo 100. I powiedziała, że mam sobie w domu 'odsypać'. Ciekawe, jakim cudem utrafię, żeby odsypać równo 5g. Bo to chyba ma znaczenie? A wagi nie mam.
Szlag by to trafił!

Odpowiedz
ola78 2010-10-06 o godz. 09:48
0

krotofila napisał(a):Mam już dość zaparć, Activia, kefir, śliwki suszone, jabłka i syrop nie pomagają
mi te wszystkie cuda też nie pomagały. Spróbuj co dziennie rano na czczo pić szklankę przegotowanej ciepłej wody. Od momentu zastosowania tej kuracji (w którą notabene nie wierzyłam) mogę jeść co mi się tylko podoba, a zaparcia odeszły w zapomnienie.

Odpowiedz
krotofila 2010-10-06 o godz. 09:44
0

mnie złapała deprecha :/
wyskoczył mi brzuch ale nie taki ciążowy tylko spożywczak, nie tyłam i teraz jak weszłąm na wagę to się załamałam.
Porodu boję się jak diabli, jeszcze się okazało, że w moim mieście nie ma możliwości porodu ze znieczuleniem zewnątrzoponowym i teraz oglądam strony prywatnych klinik w Wawie - mąż stwierdził, że zgłupiałam. Ale mam juź dość płaczu ze strachu.
Na wózek jednak nie możemy się zdecydować (po wizycie w Świecie Dziecka - pan oczywiście doradzał teutonię). Mąż teraz wymyślił Speediego.
Mam już dość zaparć, Activia, kefir, śliwki suszone, jabłka i syrop nie pomagają :(
W ogóle nie czuję szaleństwa zalupów, żadnych ubranek i dupereli :/

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 09:21
0

jarzyneczka napisał(a):tak się ostatnio zastanawiałam jak one tam w tych 36 stopniach wytrzymuja te nasze maleństwa :DD ????
Wytrzymać, to jeszcze pół biedy (w końcu przyzwyczajone to to, jakby nie patrzeć od dłuższego czasu ;) ), ale wyskoczyć potem w taką jesienno - zimową aurę - to dopiero wyzwanie.

Odpowiedz
jarzyneczka 2010-10-06 o godz. 07:37
0

Lotos napisał(a):jarzyneczka napisał(a):już od 27 jest 7 miesiąc bo niby czemu te ostatnie maja być krótsze cio? :bad:
Dlaczego krótsze?

28., 29., 30., 31. tc - 7. miesiąc (4 tygodnie)

32., 33., 34., 35. tc - 8. miesiąc (4 tygodnie)

36., 37., 38., 39. tc - 9. miesiąc (4 tygodnie)

Z 27. tygodniem jest 13 tygodni, a ja tam wolę, żeby ten ostatni trymestr krótszy był, mimo wszystko ;) Jakoś łatwiej mi przychodzi czekanie na Młodego. lol

Ale każdy liczy jak chce i każdy ma swoją metodę. I nie ma chyba znaczenia - jaką, bo i tak nasze dzieci zdecydują, czy będą u nas 37, 39, czy może 41 tygodni. ;)
jak sie położyłam i dobrze przemyślałam to wyszło mi też 13 tygodni :D ....kurcze ale ja jestem niecierpliwa,może dlatego że wcześniej chodziłam 40 tygodni i 2 dni i ostatnie tygodnie były koszmarne i dłuuuuugie...a teraz jak taka pogoda to tez się żyć nie chce :'(

własnie popadało bo przeszła szybka burza :ia: ....i ze spacerku nici bo mokro hyyyy :/ ...wyciągnełabym starego na zakupy np do Wileńskiego ale nie mam za bardzo po co jechać, bo po gościach jedzenia mi zostało a i znowu sie nachodze i nogi mi spuchną.

kurde jaki ja mam juz duzy ten brzuch....macica chyba do cycków juz mi sięga xD , od poczatku miałam dużą macice ale żeby aztak się toto rozciągało :O , ale podobno to dobrze dla dziecka bo duże tez łożysko i więcej tlenu i pokarmu xD
tak się ostatnio zastanawiałam jak one tam w tych 36 stopniach wytrzymuja te nasze maleństwa :DD ????

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 06:44
0

Aguś napisał(a):A 40. tydzień?
Impreza i nikt nie pamięta :D

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 06:40
0

A 40. tydzień?

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 06:27
0

jarzyneczka napisał(a):już od 27 jest 7 miesiąc bo niby czemu te ostatnie maja być krótsze cio? :bad:
Dlaczego krótsze?

28., 29., 30., 31. tc - 7. miesiąc (4 tygodnie)

32., 33., 34., 35. tc - 8. miesiąc (4 tygodnie)

36., 37., 38., 39. tc - 9. miesiąc (4 tygodnie)

Z 27. tygodniem jest 13 tygodni, a ja tam wolę, żeby ten ostatni trymestr krótszy był, mimo wszystko ;) Jakoś łatwiej mi przychodzi czekanie na Młodego. lol

Ale każdy liczy jak chce i każdy ma swoją metodę. I nie ma chyba znaczenia - jaką, bo i tak nasze dzieci zdecydują, czy będą u nas 37, 39, czy może 41 tygodni. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 06:07
0

Ja prasowanie ubranek ... i najpierw pranie zacznę dopiero jak kupimy komodę.
Nową pralkę już zakupiłam :D

Ja przewijak trzymałam na łóżeczku i teraz też mam taki zamiar.
Póżniej ewentualnie z przewijakiem powędruję na nasze łóżko, ale to dopiero jak Antoś będzie już siadający.

No Skrawku to sobie wykrakałyśmy lol
Cieszmy się, że zdrowe ;)

Odpowiedz
katarina. 2010-10-06 o godz. 05:12
0

Puma napisał(a):Co do cycków, to ja wolałam swoje małe 70B niż te ogrone 75C
No cóż, kiedyś narzekałam na 65 B, że małe ;), teraz przestaję się mieścić w E... i marzę, żeby maksymalnie do F skoczyły. Nie dość, że bolą, przeszkadzają w spaniu, to jeszcze mam problemy ze stanikami, bo obwód to ja w porywach mam 70. I w ogóle estetycznie jakoś mi nie podchodzą ;)

Jarzyneczka, gratuluję 7 miesiąca!

(ja trzymam się wersji 27 tc zakończony ;), więc sobie jeszcze ponad tydzień pobędę w II trymestrze)

No dobrze, biorę się za prasowanie...

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 04:08
0

Skrawek
Gratuluję małej Ruszofej Panienki :lizak:



Ja dzis dokonczylam prasowanie....mam poprasowane do rozmiaru 68 :D

Troche w weekend polatalam po sklepach i napina mi sie brzuch :( ratuje sie nospą, poki co pomaga.....

A wogole znowu piersi mi urosly :'( chce mniejsze bo tych nie mam sily nosic :cisza:

Asia nie dobijaj mnie z tym prasowaniem, ja jutro zaczynam, oby nie było gorąco!

Co do cycków, to ja wolałam swoje małe 70B niż te ogrone 75C xP

Jarzyneczka nie dawaj się, a jak ci źle to pisz, przynajmniej się wyżalisz :* Gratuluję 7 miesiąca.

Odpowiedz
jarzyneczka 2010-10-06 o godz. 03:34
0

miało być "pot po dupie" :D ;)
ja mam nadal przewijak w łazience i dodatkowo bedzie na komodzie do kompania bo mam takową , a jak zuzia była mała to miałama przewijak na łóżeczku bo było to bardzo wygodne i polecam oraz w tej komodzie do kompania co było też rewelacyjne bo sie po kompieli od razu jedną ręką można było obsłużyć.

GRATULUJE DZIEWCZYNEK :ia: :ia: :ia: :ia: :ia: ale zazdraszczam nawet nie macie pojęcia

moja dolegliowsc grzybiczna juz przechodzi ale kuracje mam dłuższą :D stary tylko o sex się upomina a nie można xP
w wekend miałam gości w tym trzech siostrzeńsców ale dali czadu z maoja malutką lol a ona szalała z nimi jak by miała co najmniej 10 latek hihi.... dostała fajne ciuszki a ja perfunki donny Karen i torebke od kochanej mojej siostry :D

Mnie Maks kopie , bije, szarpie, gryzie , wypina sie tyłkiem , nogami , rękoma i chyba robi to cały czas bo ciągle go czuje.Teraz tez mis ie wierci bo mam laptop aprzed sobą :/ ...jakiś taki nerwusek czy co ;/

co do hormonów to moje tez szaleja ale juz o tym nie pisze bo bym chyba was za bardzo obciążała...musimy jakoś przetrzymac kochane i tyle....ja myslę powoli nad odchudzaniem po porodzie bo gruba bedę znowu :'( ....

idę się ululam z malutką...jeszcze tu wpadnę!!!!papap ;)


oficjalnie zaczełam 7 miesiąc :D ...tyle tylko że pozosytało 12 tygodni podzielic na 3 miesiące to wychodzi po 4 tygodnie na miesiąć co nie jest prawdą dlatego uważam :P osobićie że już od 27 jest 7 miesiąc bo niby czemu te ostatnie maja być krótsze cio? :bad: .....no to tyle
buziaki dla was i miłego dnia zyczę....

Odpowiedz
asia55 2010-10-06 o godz. 03:21
0

Skrawek - gratuluje dziewczynki:)

Ja dzis dokonczylam prasowanie....mam poprasowane do rozmiaru 68 :D

Troche w weekend polatalam po sklepach i napina mi sie brzuch :( ratuje sie nospą, poki co pomaga.....

A wogole znowu piersi mi urosly :'( chce mniejsze bo tych nie mam sily nosic :cisza:

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 03:18
0

bonsai napisał(a):Pytanie z serii do mam:
Gdzie najlepiej zorganizowa miejsce do przewijania? Na łóżeczku-usztywniany przewijak? Na komodzie obok łóżeczka,martwię się tylko bo komoda dośc niska jest i nie wiem czy to będzie wygodne? czy na blacie w łazience obok umywalki, mamy tam całkiem sporo miejsca nad pralką, woda blisko, tylko łóżeczko daleko? Nie żebym już przemeblowanie robiła, ale tak się zastanawiam...
Jako ze mam wąską pralkę i w takim miejscu łazienki ze obok nic nie postawię to przed kąpielą kladę na tą pralkę taką dużą gąbkę ktorej niektórzy uzywają do podkladania pod malucha w wanience bezposrednio. Na nią kładę ręcznik i po kąpieli albo malego na to kladlam (jak bym mniejszy) teraz sadzam, owijam w ręcznik i przenoszę do pokoju.
Tam mialam przewijak na łóżeczku bo tak wolalam (na komodzie mi nie podchodzil) wszystkie potrzebne rzeczy wczesniej przygotowane pod ręką i na tym przewijaku w pokoju oporządzalam malego.

Odpowiedz
katarina. 2010-10-06 o godz. 03:18
0

Lotos napisał(a):O, to fajnie! Czyli można na to to kupić jakiś pokrowiec. Bo na stronce nie mogłam znaleźć. No to pewnie będę musiała męża wysłać do Ikei na zakupy.
Jest biały z czerwonym lub niebieskim małym serduszkiem. Chyba, że nie o ten przewijak chodziło i namieszałam.

Lina, ładne zdjęcie :)

Marchefka napisał(a):Ja wlasnie tez sie ostatnio zastanawialam jak to mozliwe, ze takie male dziecko juz moze tak sie wypiac, albo wystawic glowe, ze mam w jednym miejscu sporą gulę
Dokładnie! Wczoraj jak patrzyłam na swój brzuch, to miałam wrażenie, że mam w środku kosmitę ;)

Skrawek, świetnie, że Maleństwo zdrowe. Gratuluję!
Ja się już na mojego Syna nie wymieniam ;) (chociaż córa mi się marzyła)

Przeżyłam dwukrotne kłucie i picie glukozy. Wyniki jutro.

Odpowiedz
jarzyneczka 2010-10-06 o godz. 03:13
0

Puma napisał(a):Jejku, dziewczyny, jak ja wam współczuję :* Wszystko dla dobra dzieciaczków :)

Strasznie mocno was ściskam !!!

Szukałam poduszki polecanej do spania matherhood i kogo zobaczyłam w kupujących? Jarzynkę! tak swojsko mi sie zrobiło, jak zobaczyłam jej nick;)

W tym tyg. jadę na test obciążenia glukozą 50gr. i inne badania. Mam być na czczo, krew pobierają po godzinie.
miło nie ? :) ...mi tez by sie swojsko zrobiło :]

ja juz nie daje rady przez te upały, wczoraj to tak sie zle czułam ze spałam od 10 do 16 ej- dobrze ze mąż był to sie zajoł malutką ....koszmar ta pogoda :O a niby troche popadało ale nic to nie pomogło buuuuu

czuje sie generalnie jak otępiała i nic mi sie nie chce , a pot to mi po tyłku leci :D

Odpowiedz
bonsai 2010-10-06 o godz. 03:12
0

Skrawku szybko się oswoisz, szczególnie jak zaczniesz zwracać uwagę na małe skaczące jak sprężynki dziewczynki w kolorowych sukienkach, ale rozumiem twój szok w zupełności ;)

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 03:06
0

Skrawek, gratuluję wieści. Cieszę się, że z Malutką wszystko w porządku.

A z różem to się oswoisz. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 02:55
0

Jestem.
Tak coś czułam, że Puzel ma nietrafne przeczucia. Będzie córka.
Tylko teraz jest problem z imieniem, bo miał być Mikołaj :/

paramertry:
BPD-49 mm
HC-168 mm
AC-150 mm
FL-30 mm

masa płodu-313 gram

Co do napinania brzucha-kazał brać nospę i obserwować. Na skurczę przepisał mi aspargin. Byłam jeszcze na badaniu krwi i moczu-wieczorem będę mieć wyniki.

Ja tak coś czułam, że zasilę szeregi różowych mam. Ale jeszcze się oswajam z myślą.

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 02:23
0

Marchefka napisał(a):
Co do stabilnosci emocjonalnej to i u mnie w tej ciazy jest lepiej pod tym wzgledem ;)
Poduszki do spania nie uzywam, ale faktem jest, ze ciezko jest znalezc dobra pozycje - na lewym boku ciezko mi sie oddycha, normalnie momentami tchu mi brakuje, na prawym tez tak sobie, a na wznak dziecko sie denerwuje - wychodzi, ze powinnam spac na stojaco :cisza:
Marchefka co do tego spania na stojąco to tez się nad tym zastanawiam. :DD

Lotos i Katerina mam nadzieję, ze nie będziemy musiały sie spotkać na tamatym wątku, tak więc mocno trzymam kciuki, no i może dzień przed nie zjem ani jednego ciastka;).

Skrawku melduj szybciutko jak badanie no i płeć :D

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 00:47
0

Ja wlasnie tez sie ostatnio zastanawialam jak to mozliwe, ze takie male dziecko juz moze tak sie wypiac, albo wystawic glowe, ze mam w jednym miejscu sporą gulę ;)

Zastanawialam sie czy nie za wczesnie sie zapisalam na polowkowe, bo to wypada 19tc i 6 dni, ale widze, ze Skrawek ma podobnie ;) Skrawku i jak tam ??

Odpowiedz
asia55 2010-10-06 o godz. 00:20
0

Mnie w nocy obudzilo ciągniecie brzucha, spalam na plecach i maly mi sie tak ulozyl ze mialam ogromna gule po prawej stronie, chyba tylkiem sie wypiął :O :O

Skrawek - trzymam kciuki!

Odpowiedz
Lotos 2010-10-06 o godz. 00:03
0

katarina. napisał(a):Wczoraj byłam w Ikea i oglądałam ten przewijak (był z takim fajnym pokrowcem frotte). Teraz żałuję, że go nie kupiłam.
O, to fajnie! Czyli można na to to kupić jakiś pokrowiec. Bo na stronce nie mogłam znaleźć. No to pewnie będę musiała męża wysłać do Ikei na zakupy. :)

Skrawek, czekam na dobre wieści. I mocno zaciskam kciuki, ofkors. ;)

U mnie w kwestii spania jeszcze nie najgorzej. Trochę problemów mam przy zasypianiu, ale to chyba wynik tego, że cały dzień i tak leżę. Poza tym śpię jak zabita i gdyby nie to, że budzik mi dzwoni codziennie o 4:00, pewnie spałabym do samego rana. A potem i tak zasypiam. No i nadal przekręcam się na brzuch - z resztą sama się zastanawiam, jak to jest możliwe (przeważnie, kiedy przechodzę koło lustra). ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-05 o godz. 23:42
0

No i po urlopie, skończyło sie błogie lenistwo i od jutra ruszam do pracy

A to nasza malutka buźka (uśmiechała sie i wystawiała język) :P

Odpowiedz
katarina. 2010-10-05 o godz. 14:02
0

SkrawekNieba napisał(a):Trzymajcie za nas kciuki-może podejrzymy płeć
Powodzenia! Daj znać jaki kolor będzie u Was ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-05 o godz. 13:51
0

brzoza napisał(a):Puma a ja właście dzisiaj sobie ten kojec motherhood zakupiłam w smyku po 125 zł. W necie są po 109 zł plys koszt przesyłki i wychidzi podobnie.
Mi na allegro wyszło 109+5 zł kurier (jakąś promocję mieli).

Sylwunia-nie zazdroszczę. U mnie to twardnienie brzucha jest czasem po wstaniu rano a bóle nie są aż tak uciąliwe, że musiałabym brać nospe. Ale o wszystrkim jutro powiem lekarzowi.

Trzymajcie za nas kciuki-może podejrzymy płeć ;)

Odpowiedz
katarina. 2010-10-05 o godz. 13:44
0

Ja też mam coraz większe problemy ze snem. Na wznak odpada, na boku niewygodnie, bo po jakimś czasie mam wrażenie, że nie mogę oddychać. Chyba też sobie sprawię specjalną poduchę. I jeszcze samoloty latają jak szalone, bo na innym pasie lądują od kilku dni, a moje dziecko szaleje mi w brzuchu. Mam wrażenie, że się boi hałasu.

Wracając do emocji, to takie szaleństwa jak wczoraj to mi się zdarzały w pierwszym trymestrze. Wczoraj chyba jakaś kumulacja na drugi trymestr była ;)

Wczoraj byłam w Ikea i oglądałam ten przewijak (był z takim fajnym pokrowcem frotte). Teraz żałuję, że go nie kupiłam.

Lotos napisał(a):Puma, ja też w tym tygodniu będę się 'obciążać'. Tylko ja 75g robię. Mam nadzieję, że nasze wyniki będą ok, bo jak czytam wątek cukrzycowych mam, to zaczynam się bać.
W każdym razie - powodzenia!
Podpisuję się pod tym (tylko ja 50g). Niefajna ta dieta.

Odpowiedz
Gość 2010-10-05 o godz. 12:14
0

Lotos napisał(a):ja mam przewijak w lazience i nie zmienilabym na inne miejsce - do dzis go uzywam - i po kapieli i po przewijaniu wygodniej nie nosic dziecka tylko zrobic wszystko na miejscu. U nas sprawdza sie w tej roli pompowany przewijak z ikea.
Marchefka, a na ten przewijak macie jakiś pokrowiec? Bo też się nad nim zastanawiałam i też do łazienki (na pralkę - dokładnie). I na jak długo taki przewijak może posłużyć? Bo mi się wydaje strasznie mały (my akurat mamy małą pralkę, więc na początek byłoby ok, ale co potem?).
Nie mamy pokrowca, klade pieluszke zwykla lub flanelowa. Pralke mam ladowana od gory i przewijak ma akurat taka sama dlugosc i szerokosc. sluzy do dzis - po kapieli wycieramy tu albo po myciu tylka. tyle, ze jak widze na zdjeciach jak kiedys maly lezal na nim jak okruszek, a teraz siega mu do tylka, a nogi wisza, to nie chce mi sie wierzyc, ze to juz tyle zlecialo.

Co do stabilnosci emocjonalnej to i u mnie w tej ciazy jest lepiej pod tym wzgledem ;)
Poduszki do spania nie uzywam, ale faktem jest, ze ciezko jest znalezc dobra pozycje - na lewym boku ciezko mi sie oddycha, normalnie momentami tchu mi brakuje, na prawym tez tak sobie, a na wznak dziecko sie denerwuje - wychodzi, ze powinnam spac na stojaco :cisza:

Odpowiedz
Gość 2010-10-05 o godz. 11:47
0

Katarina, no pewnie ze to normalne. Ja w pierwsze ciąży tez tak miałam, na szczęście teraz jestem jakaś bardziej stabilna emocjonalnie.

Puma a ja właście dzisiaj sobie ten kojec motherhood zakupiłam w smyku po 125 zł. W necie są po 109 zł plys koszt przesyłki i wychidzi podobnie. Mąż się ze mnie trochę śmieje że po co mi takie "cóś" ale on nie ma pojęcia jak trudno w ciąży ustabilizować pozycję do spania. Wreszcie nie będę potrzebowała kilu poduszek. Dzisiaj przetestuję i powiem wam jak się z tym śpi :D

Odpowiedz
Lotos 2010-10-05 o godz. 10:58
0

sylwunia99 napisał(a):czy jest to może leżenie plackiem non stop i tylko na siusiu wstajesz??
Dokładnie tak. :) Wolno mi się jeszcze umyć od czasu do czasu. ;)

Puma, ja też w tym tygodniu będę się 'obciążać'. ;) Tylko ja 75g robię. Mam nadzieję, że nasze wyniki będą ok, bo jak czytam wątek cukrzycowych mam, to zaczynam się bać.
W każdym razie - powodzenia!

Odpowiedz
eli81 2010-10-05 o godz. 08:50
0

Lotos - gratulacje i niedługo dołączę do Ciebie :D

Odpowiedz
asia55 2010-10-05 o godz. 08:46
0

Sylwunia wspolczuje Ci bardzo, najwazniejsze zeby wszystko wrocilo do normy. Trzymam kciuki za Was dziewczyny!

Katarina u mnie podobnie szaleją hormony. W jednym tygodniu sobie wmowie ze maz mnie juz nie kocha a w nastepnym wszystko jest ok czasami sama nie moge ze soba wytrzymac :/

Lotos - gratuluje 7 miesiaca :) ja tez juz bym chciala...

Odpowiedz
katarina. 2010-10-05 o godz. 08:09
0

Brzoza gratuluję córeczki!

Sylwunia, współczuję przeżyć, a szczególnie takiego traktowania. Powodzenia!

A mi chyba wczoraj hormony zaszalały. Przeryczałam cały wieczór bez powodu w zasadzie, chociaż w trakcie doszłam do wniosku, że mój mąż już mnie nie kocha . Na szczęście już "znormalniałam" i jest dobrze. Tylko zła jestem na siebie, że dziecku niepotrzebnie takich emocji dostarczyłam... Ale wczoraj argumenty do mnie nie docierały.
Powiedzcie, że to normalne w ciąży, proszę.

Lotos gratuluję 7 miesiąca :)

Odpowiedz
sylwunia99 2010-10-05 o godz. 07:34
0

Właśnie, wszystko dla dobra dziecka! Damy radę :ok:

Odpowiedz
Gość 2010-10-05 o godz. 07:04
0

Jejku, dziewczyny, jak ja wam współczuję :* Wszystko dla dobra dzieciaczków :)

Strasznie mocno was ściskam !!!

Szukałam poduszki polecanej do spania matherhood i kogo zobaczyłam w kupujących? Jarzynkę! tak swojsko mi sie zrobiło, jak zobaczyłam jej nick;)

W tym tyg. jadę na test obciążenia glukozą 50gr. i inne badania. Mam być na czczo, krew pobierają po godzinie.

Odpowiedz
sylwunia99 2010-10-05 o godz. 06:10
0

Lotos, a Ty musisz cały czas leżeć czy np możesz pójść do kuchni i zrobić sobie jakiś posiłek, posiedzieć przy kompie itp. i czy tylko na dwór nie wychodzisz, czy jest to może leżenie plackiem non stop i tylko na siusiu wstajesz??

Odpowiedz
Lotos 2010-10-05 o godz. 05:57
0

Sylwunia, współczuję. Wiem, co czujesz. Trzymaj się - będzie dobrze.

Ja właśnie uświadomiłam sobie, że od kiedy zaczęłam moje 'unieruchomienie' mija już miesiąc. I tak sobie myślę za każdym razem, że są kobiety, które prawie całą lub całą ciążę muszą leżeć, więc dlaczego ja miałabym narzekać? Na co? Na to, że inni mają lepiej? A może wcale nie. Opamiętuję się wtedy.

Jak się chce można znaleźć o dobre strony tego wszystkiego. Oczywiście do czasu, kiedy ma się pewność, że idzie ku lepszemu i że z Maluchem nic złego się nie dzieje. I wkurza mnie, kiedy ktoś lituje się nade mną mówiąc: 'Ty to się musisz biedna poświęcać'. A kto powiedział, że muszę? Kto twierdzi, że to jest jakiekolwiek poświęcenie? :bad: Nie znam matki, która nie zrobiłaby dla swojego dziecka tego samego. A większość poświęciłaby pewnie nawet życie, gdyby wiedziały, że pomoże to ich dziecku.

A ja wierzę po prostu, że będzie lepiej. :D


No i dzisiaj zaczęłam 28. tydzień czyli 7. miesiąc. :ia:

Odpowiedz
sylwunia99 2010-10-05 o godz. 05:44
0

asia55 taki otulacz jest pokazany w sierpniowym numerze Twoje dziecko na str 26. Jest pokazany różowy z Motherhood za 30 zł.

Skrawku, niestety wczorajsza wizyta u ginki skończyła się małą naganą, ze dopiero po czterach dniach się pojawiłam i że nie leżałam jak ona kazała (wcześniej nie było miejsc i myślałam, ze jak jestem w ciąży to taki stan pewnie normalny-głupia jestem, już więcej tak nie pomyślę).
Skończyło się na odesłaniu do szpitala. Moja ginka bała się podać mi mocniejszych leków rozkurczowych za względu na moje serce, gdyż nie zrobiłam jeszcze echa serca, które miałam zrobić pod koniec ciąży.

Okazało się, że mam krótką szyjkę, co grozi przedwczesnym porodem, a ze w ginka nie robi usg sama to wysłała mnie do szpitala.
Przestraszyłam się tym wszystkim strasznie, bo jeszcze usłyszałam coś w stylu: "jak już doprowadziłyśmy tę ciążę tak daleko to szkoda by było ją teraz stracić. Proszę jechać do szpitala, tam panią poobserwują, zrobią usg i dadzą dożylnie mocniejszą nospe lub inne leki." :O

Pojechaliśmy z mężem do domu, spakowaliśmy torbę i do szpitala na Żelazną. Obsługa tragiczna. Badanie pacjentek na raty, czekaliśmy 3 godziny. Od 15 do 16 te panie to chyba zrobiły sobie przerwe, bo przestały kogokolwiek wołać na badania.
Zarobili mi usg i na szczęście okazało się, ze moja szyjka jest dłuższa, tylko lekko zakszywiona i wydaje się krótsza. Na moje częste skurcze i bóle brzucha dostałam zastrzyk i jakieś tabletki do łykania przez tydzień razem z nospą.
Dziś rano i tak miałam twardy brzuch plecy już mnie bolą od leżenia... POMOCY!!!

No i zastanawiam się nad zmianą ginekologa. Będę musiała za wszystko płacić, ale będę miała pewność, ze z moim synkiem wszystko w porządku. Pójdę w przyszłym tygodniu do ginki jeszcze raz bo ma mi dać skierowanie na obciążenie glukozą i toksoplazmozę raz jeszcze, a później do innego lekarza.
(Dodatkowo musiałam jeszcze zwrócić uwagę w przychodni, że po raz trzeci przychodzę i godzinne opóźnienie mają, a ja w ciąży i źle mi się czeka. Poprosiłam dziewczynę, żeby mnie przepuściła, bo bardzo źle się czuję. Powiedział, ze ona też wściekła na to opóźnienie, ale nie może mi odmówić i mnie przepuści.

Uff, ale się nagadałam. To chyba mój najdłuższy post

Skrawku, proponuję szybką wizytę u lekarza, a do tego czasu: LEŻENIE!!!

p.s. najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie mogę już prasować tych malutkich ubranek co poprałam ostatnio i nie mogę pochodzić po sklepach, zeby poszaleć na wyprzedażach

Odpowiedz
Lotos 2010-10-05 o godz. 05:12
0

ja mam przewijak w lazience i nie zmienilabym na inne miejsce - do dzis go uzywam - i po kapieli i po przewijaniu wygodniej nie nosic dziecka tylko zrobic wszystko na miejscu. U nas sprawdza sie w tej roli pompowany przewijak z ikea.
Marchefka, a na ten przewijak macie jakiś pokrowiec? Bo też się nad nim zastanawiałam i też do łazienki (na pralkę - dokładnie). I na jak długo taki przewijak może posłużyć? Bo mi się wydaje strasznie mały (my akurat mamy małą pralkę, więc na początek byłoby ok, ale co potem?).

Odpowiedz
Gość 2010-10-05 o godz. 02:36
0

sylwunia99 napisał(a):gratuluję dziewczynek i zazdroszczę kupowania pięknych sukieneczek

Mnie dziś znów brzuch pobolewa i co jakiś czas twardnieje. Mam wrażenie, ze coś mnie ciągnie za pępek i to też trochę boli :(
Na szczęście jutro rano wizyta u ginki.

Widziałam dziś szefową mojej siostry... mam taki sam brzuch jak ona, a może i ciut większy. Dodam tylko, ze ona ma o 2 miesiące "starszą" ciąże
Sylwunia i co Ci lekarz powiedział?

Odpowiedz
Gość 2010-10-05 o godz. 01:24
0

Alexa napisał(a):To wiem ktory to - ale wcale się nie dziwię - to trójkolowiec nie? Na duzych pompowanych kolach - nie znam takiego ktory by się źle prowadzil :D
kolka ma wieksze niz peg perego, ale na pewno nie sa pompowane ;)

bonsai ja mam przewijak w lazience i nie zmienilabym na inne miejsce - do dzis go uzywam - i po kapieli i po przewijaniu wygodniej nie nosic dziecka tylko zrobic wszystko na miejscu. U nas sprawdza sie w tej roli pompowany przewijak z ikea.

Odpowiedz
bonsai 2010-10-04 o godz. 23:57
0

Pytanie z serii do mam:
Gdzie najlepiej zorganizowa miejsce do przewijania? Na łóżeczku-usztywniany przewijak? Na komodzie obok łóżeczka,martwię się tylko bo komoda dośc niska jest i nie wiem czy to będzie wygodne? czy na blacie w łazience obok umywalki, mamy tam całkiem sporo miejsca nad pralką, woda blisko, tylko łóżeczko daleko? Nie żebym już przemeblowanie robiła, ale tak się zastanawiam...

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 14:14
0

A my właśnie wróciliśmy z kina i złapał nas deszcz :ia: Uff w końcu jakaś pogoda do życia.

Dziewczyny,
jeszcze jedno pytanie z rodzaju skomplikowanych do wyjaśnienia: czy Was też czasem boli dół brzucha? ale nie tak okresowo jak kiedyś, na początku, tylko teraz takie jakby rwanie... Taki ból przypominający megaaa zaparcie połączone z przepełnionym pęcherzem ciągnace w dół? Martwi mnie to trochę :/

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 13:54
0

Martuś napisał(a):No i tak to jest, że jeśli się wcześniej jeździło wózkiem z przednimi kołami skrętnymi to później ni cholery nie można się przestawić na tylną oś skrętną w mutsy.
No to fakt chyba :DD Bo ja tym Mutsy probowalam jeżdzić po moim Speedy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 13:46
0

Alexa z tymi mutsy z tylną osią skrętną to podobno jest tak, że jeśli jest to czyjś pierwszy wózek to jest rewelacyjny - tyle, że się potem nie potrafi przestawić na spacerówkę z przednimi kołami skrętnymi i tak właśnie jest z moim maclarenem (bo tak ogólnie to wózeczek jest fajny ;) )
No i tak to jest, że jeśli się wcześniej jeździło wózkiem z przednimi kołami skrętnymi to później ni cholery nie można się przestawić na tylną oś skrętną w mutsy.

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 13:21
0

u mnie wreszcie pada :ia: chociaż trochę rychło w czas bo właśnie się kładę spać po męczącym dniu w 33st. upale no ale chociaż da się okno otworzyć

Ja mam po Jasiu niebieski kombinezon ale zakupię dla niuni różową czapeczkę i szaliczek i też będzie ślicznie :D

Odpowiedz
KamilaCB 2010-10-04 o godz. 12:56
0

Asia - jeśli się ne mylę, to kupiła otulaczek w sklepie dla dzieci, który jest na przeciwko Feuvert'a prze Realu na Puławskiej. Ale jeszcze dopytam :)

Co do kombinezonków w Smyku - całkiem spory wybór rozmiarów był w Smyku w Złotych Tarasach - zakupiłam tam właśnie niebieski :) fakt, że różowych było zdecydowanie więcej :) jeśli usłyszę we wtorek, że bęzie dziewczyna, to kupię jeszcze różowy tylko w większym rozmiarze niż niebieski :)

a u nas znowu pada...

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 12:21
0

To wiem ktory to - ale wcale się nie dziwię - to trójkolowiec nie? Na duzych pompowanych kolach - nie znam takiego ktory by się źle prowadzil :D

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 12:19
0

co do przyszlosciowych planow dot. spacerowki, to teraz na urlopie mialam okazje popchac maclarena tego, ktorego ma naturella (nie kojarze tych nazw maclarenow ;) ) i prowadzi sie milion razy lepiej niz moj peg perego, tylko , ze jest wielkim grzmotem po zlozeniu...

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 12:18
0

Puma tylko czy ten Peg Perego nadaje się dla zalozmy 5-miesięcznego maluszka bo więcej w gondoli od Mutsy maluch nie pojeździ - jak nie krocej a te spacerowki na malutkich kolkach (bo takie znam Peg Perego chyba ze to inny) słabo się nadają jeszcze dla takiego dziecka.

Martuś ja wiedzialam ze uzytkowniczki Mutsy zaprotestują ale ja pisalam ze swojego punktu widzenia :D Mnie się go prowadzilo okropnie - jasne ze kazdy musi sam ocenic ;)
Puma ten trzykolowy to jak najbardziej ok w prowadzeniu dla mnie.

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 11:58
0

Martuś napisał(a):Alexa napisał(a):To w takim razie masz material do przemysleń - XA to ten z 4 kolami tak? Mnie się taki wozek prowadzilo duzo lepiej niz Mutsy ze skrętną osią - ta skrętna os mnie odstraszyla i chyba jak dokupisz siedzisko do spacerowki Mutsy to finansowo na jedno wyjdzie co?
To powodzenia w podejmowaniu decyzji ;)
_________________
Tu muszę zdecydowanie zaprotestować.
Mutsy ze skrętną osią tylną prowadzi się rewelacyjnie.
No ale to chyba każdy sam powinien ocenić.
Mi na przykład beznadziejnie prowadzi się maclarena z przednimi kołami skrętnymi.
Dziewczyny, ten mutsy, który mam do odkupienia to 3 rider, więc on tylko z przodu ma skrętne, takie "podwójne" koło. Nadal wiem, że nic nie wiem, bo nie ma zbyt wielu opinii na temat tego trzykołowca... Jeszcze raz pomacam to zdecyduję. Tych tylnych skrętnych nigdy wcześniej nie sprawdzałam. Muszę wbić sobie do głowy, żeby go też zobaczyć.
#/
A siedziska bym do mutsy nie dokupowała, tylko od razu parasolkę peg perego, widziałam, jeździłam z dzieciakami na żywo i to przynajmniej już mi się podoba na przyszłość.

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 11:07
0

Witam po pierwszej czesci wakacji. Jak zobaczylam, ze po 2 tygodniach mam do nadrobienia 40 stron to sie poddalam z checia przeczytania zaleglosci :O

Na wyjezdzie bylo fajnie, choc w pierwszym tyg mialam ochote spakowac sie i uciec - pogoda byla w kratke i dzieci swirowaly. Jak mlody sie zaaklimatyzowal i zaczal spedzac cale dnie na zajeciach to ja ...zlamalam palec u nogi, co jest srednio przydatne w gorach ;)

Zauwazylam, ze w koncu zaczely nam sie sypac panienki ;) mam nadzieje, ze trend sie utrzyma i w przyszla sobote i ja uslysze dobra wiadomosc ;)

brzoza, lina - gratuluje :)

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 08:44
0

Alexa napisał(a):To w takim razie masz material do przemysleń - XA to ten z 4 kolami tak? Mnie się taki wozek prowadzilo duzo lepiej niz Mutsy ze skrętną osią - ta skrętna os mnie odstraszyla i chyba jak dokupisz siedzisko do spacerowki Mutsy to finansowo na jedno wyjdzie co?
To powodzenia w podejmowaniu decyzji ;)
_________________
Tu muszę zdecydowanie zaprotestować.
Mutsy ze skrętną osią tylną prowadzi się rewelacyjnie.
No ale to chyba każdy sam powinien ocenić.
Mi na przykład beznadziejnie prowadzi się maclarena z przednimi kołami skrętnymi.

Odpowiedz
asia55 2010-10-04 o godz. 08:21
0

Dzieki Skrawek,
widze ze sa tez niebieskie :)

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 08:11
0

Asia,
a na allegro patrzyłaś?

http://allegro.pl/search.php?string=otulacz&category=11763&country=1

ten fajny i niedrogi:
http://allegro.pl/item406476513_otulaczek_otulacz_antykolkowy_rozek_najtaniej_.html

Odpowiedz
asia55 2010-10-04 o godz. 08:00
0

Popadalo .........ale co to za deszcz po ktorym taka duchota pozostaje

Zakupilam dzis kilka niebieskich pajacyków i rozpinanych bodziakow .....w sklepach najwiecej jest rozowych :O

Kamila gdzie Twoja mama kupila tego otulaczka ktorego nam pokazywalas? Chcialam kupic bialy albo niebieski a na necie jakies kolorowe w ciapki są

Oczywiscie prasowania mam jeszcze cala mase!!

Dla zainteresowanych w Smyku widzialam cieple kombinezony RÓŻOWE (chyba z 3 rodzaje) przecenione na 45zl i 40zl. Niestety z niebieskich nie ma rozmiarowki :(

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 07:01
0

Puma napisał(a):Alexa
Maxi Cosi pasuje na oba .
To wiem - tylko nie wiedzialam jaki fotelik kupiliscie ;)
To w takim razie masz material do przemysleń - XA to ten z 4 kolami tak? Mnie się taki wozek prowadzilo duzo lepiej niz Mutsy ze skrętną osią - ta skrętna os mnie odstraszyla i chyba jak dokupisz siedzisko do spacerowki Mutsy to finansowo na jedno wyjdzie co?
To powodzenia w podejmowaniu decyzji ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 06:42
0

W pierwszej ciąży syn mnie budził ale to chyba było w trochę większej ciaży. Natomiast moja córeczka jest niezwykle spokojna i nie budi mnie kopniakami. Poza tym ja mam mocny sen.

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 06:19
0

Dziewczyny,
czy Wasze dzieciaki tez Was budzą w nocy kopniakami?

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 06:18
0

Alexa
Maxi Cosi pasuje na oba (Mutsy jest bez spacerówki a lander ma w komplecie). Muszę chyba jeszcze w sklepie nimi pojeździć i wtedy podejmę decyzję.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie