-
Gość odsłony: 8067
Czy jesteście chrzestnymi?
Przyznam, że do założenia tematu natchnął mnie wątek Doosi 8)
Czy macie chrześniaków? Jeśli tak to ilu?
Ja osobiście jestem matką chrzestną trzech chłopców lol :
Marcina 13 lat (kuzyn)
Dawida 6,5 lat (syn koleżanki)
Bartosza 5 lat (kuzyn)
Mój mąż ma też trójeczkę chrześniaków:Wojtka, Zuzię i Martynkę :P .
Śmiejemy się, że mamy sześcioro dzeci lol
Przyznam, ze finansowo jest dość ciężko czasem, tym bardziej że w jednym czasie trzeba zrobic wszystkim prezenty - zawsze sprawiamy im podarunki na urodziny, Mikołajki czy Boże Narodzenie.
Ale ogólnie dumni byliśmy, że nas poproszono o bycie chrzestnymi i był to dla nas w pewnym sensie zaszczyt.
A ja mam parke :) Grzes i Wiktoria :) Super dzieciaczki :)
Odpowiedz
A ja mam 3 sztuki:
Karlę 13 lat, Olkę 8 lat, Miłego 8 m-cy
Mąż ma 5-latka.
Faktycznie jak jest Dzień Dziecka czy Gwiazdka, to bywa ciężko - skąd wziąć tyle pomysłów na prezenty?... ;) Staramy się za bardzo nie rozpieszczać i nie przyzwyczajać, ale dzieci wiedzą, że pamiętamy.
Natomiast w tą niedzielę pierwsza komunia Olci - aż mnie ciarki po plecach przechodzą lol lol lol
Aguus napisał(a):Alma_ napisał(a):Nie jestem i nie zgodziłabym się być, bo dawno odeszłam od KK.
Ale niektórym to ani trochę nie przeszkadza
Moze dlatego im nie przeszkadza,bo sami nie sa zagorzalymi katolikami i chrzcza dziecko z jakis tam sobie wiadomych powodow.
No jakto z jakich - sasiedzi, rodzina, co oni powiedza
mam narazie tylko jedną chrześnice - Karolinka (6 lat )
pewnie trafi mi się jeszcze pare chrześniaków jak nasze rodzeństwo zacznie mieć dzieci ;)
Ja mam troje chrześniaków ;) najmłodszy prawie 2 latka syn mojego brata,i dwie dziwczynki ponad 3 latka-siostrzenice mojego męża!
Odpowiedz
Ja dziś zostanę mamą chrzestą Antosi - córki kuzyna. I bardzo się z tego cieszę. Jeśli chodzi o temat finansów i tym podobnych, to absolutnie nie w tym wymiarze patrzę na tą "funkcję". Poza tym - kuzyn jest dosyć majętnym człowiekiem i mała raczej bedzie miała wszystko, więc nie będę konkurować na coraz to droższe prezenty, a raczej coś co zostanie jej na pamiątkę. Na chcrzcin nie daję pieniędzy, ani nic użytkowego. Kupiłam srebrną grzechotkę z imiennym grawerem.
No i jeśli moja kochana siostra kiedyś bedzie miała maleństwo, to też będę chrzestną - taka nasza umowa ;)
Mam jedną chrześniaczkę i tak sie śmiesznie złożyło że jej rodzice pochodzą z dwóch różnych krajów i to nie z Polski tak więc się smiejemy że to bardzo kosmopolityczne dziecko, na razie nie mam zbyt dużo wydatków bo malutka ma dopiero niespełna rok, najtrudniejszym tzn najbardziej stresujacym momentem chyba był sam chrzest, ksiądz rozdał nam kartki żebysmy wiedzieli co i kiedy bo msza była po angielsku
Odpowiedz
ankieta zamknięta
ja mam 1 chrześniaka, za 8 dni kończy 2 latka :D , szkoda, że tak rzadko go widuję :( bo daleko mieszka
Mam trójkę:
- najstarsza w tym miesiącu kończy 18 lat
- chrześniak w tym roku skończy 5 lat
- najmłodsza chrześnica ma 2,5 roczku
Jak widać rozstrzał wiekowy dość spory :D
kamila-t napisał(a):Wonderka zacięłaś się? Wonda nabija posty 8)
A odnośnie tematu - ja też nie jestem chrzestną.
Ja "dorobiłam" się już parki.
Chrześniak- 4 lata- syn kuzynki mojego męża.
Chrześnica- 10 miesięcy- córka mojej siostry.
Ja jestem zdania, że chrzestna nie jest tylko i wyłącznie od kupowania prezentów. Np. mój chrześniak dostaje ode mnie prezenty tylko na urodziny, bo nie chcę żeby kojarzył mnie z osobą która z byle okazji przyniesie jakieś zabawki.
Moja chrześnica częściej dostaje ode mnie jakieś prezenty ale są to głównie głupotki. Nie chcę jej rozpieszczać bo wiadomo, że czym skorupka za młodu... ;)
nie mam
a na chrzestnych swoich dzieci bede wybierala osoby odpowedzialne, czyli takie do ktorych bede miec pewnosc, ze gdy mnie (tfu tfu) zabraknie to ktos zaopiekuje sie moim dzieckiem, i nie bedzie chrzestnym tylko od swieta, na pokaz (przyklad- chrzestny mojego meza, ktory mu nie odpowiada na 'dzien dobry' na ulicy bo go nie poznaje )
Nie jestem i mam nadzieje,ze nie bede.
Jesli to ma polegac tylko na tym,ze mam kupowac drogie prezenty to ja dziekuje.
Moj maz jest chrzestnym rozpuszczonego dziecka,bedac jego dziewczyną odmowilam pojscia na komunie,bo za duzo nerwow stracilam sluchajac ustalen co do prezentow i tekstow mamy dziecka,ze chrzesny to musi komputer kupic (moj maz byl wtedy studentem i sam komputera nie mial,w koncu dal kase,wiecej niz dwukrotnosc sumy,ktora my 6 lat pozniej dostalismy od jego rodzicow na slub i wesele 3dniowe). I przezyc nie moge w jakim to kierunku poszlo.Zastanawiam sie co on mu kupi na 18,a jaki prezent kupi na slub .
Jesli ja poprosze kogos na chrzestnych moich dzieci to nie bede podchodzila do tematu roszczeniowo.
A tak nawiasem mowiac kiedys dziewczyna mojego brata powiedziala,ze oni na chrzestnych wezma kogos tam i kogos,bo maja duzo kasy.
Mnie pod uwage nie wziela .Wtedy nawet nie znala mojego zdania co do chrzestnych i chrzesniakow ...
Nie, nie jestem chrzestną.
I raczej mi to nie grozi - moja siostra jest zagorzałą ateistką, a tylko dla niej zrobiłabym wyjątek.
Mnie się wstydzą zapraszać, to i chrzestną nie jestem.
A z drugiej beczki, niektórzy chcą byc chrzestnymi tylko po to, by byc wyróżnionym, taki powiedzmy order pt. jestem piekna i fspaniała i fogle. Zaspokoić własne ego - bo on ma 4 chrześniaków, a ja żadnego.
I nawet jak daje się szanse takiej osobie, to nie wychodzi poza schemat swojego myślenia.
Tak czytając te wpisy dochodzę do wniosku, że gdzies kiedyś komus odbiło i sens bycia chrzestnym został pogubiony. A szkoda.
Ja mam jednego kochanego 1,5 rocznego chlopczyka i jestem bardzo szczesliwa lol i mam nadzieje, ze w przyszlym nastoletnim i doroslym zyciu bedzia mial we mnie oparcie... Ja czuje ze moja matka chrzestna jest taka druga mama dla mnie mimo, ze jest dosyc daleko to i tak jest dla mnie najblizsza ze wszystkich ciotek...
a co do prezentow to mysle, ze jest to mily dodatek i ja je chetnie, w miare mozliwosci, kupuje
1.mariolka napisał(a):agnieszka82 napisał(a):Paskvalina napisał(a):Jednego, a właściwie jedną - Olę, która ma 11 lat i jest córką mojej Matki Chrzestnej :)
Wszystko sie zgadza, z wyjatkiem imienia. Moja 11 letnia chrzesnica Agusia jest corka mojej Chrzestnej. :)
Moj maz tez ma jednego chrzesniaka, ktory idzie do Pierwszej Komunii w ta sobote. :)
He he!!! Widze, ze bardzo jest to popularne.... Ja mam jednego chrzesniaka, ktory jest synem mojego Ojca Chrzesnego... :D
Mój chrześniak - ten najstarszy, 22latek też jest synem mojej chrzestnej! :)
Dla mnie w ankiecie zabrakło opcji.
Ja byłam matką chrzestną 5 lat kochanego chłopczyka.
Znam osobę, która miała zawsze takie podejście do bycie chrzestnym: O matko w tym roku znowu jakaś komunia i kase trzeba wydac. :x
Zawsze mnie to denerwowało, dlatego też myśląc o chrzestnych dla mojego syna, niestety jej nie brałam pod uwagę.
Ja bym chciała, zeby moje dziecko wiedziało, ze gdzieś na świecie jest jeszcze jakaś osoba, która w świetle wiary religi, stanie za nim murem, pomoże i wskaże dobrą droge jak postępowac.
Która, kiedy moje dziecko będzie szło do I Komunii Św., będzie w raz z nim przeżywało ten wazny dzień.
Racja w dużej mierze, to jak są postrzegani chrześni przez młodych ludzi, zależy od rodziców dziecka i ich nastawienia.
ja mam 3 :D
jedna dziewczynka i dwóch chłopaków :D
młodszy z chłopców mieszka na stałe we Włoszech, ale za to w przyszłym roku będzie szedl do Komunii więc do prezentu dochodzi jeszcze koszt przelotu do Rzymu i zpowrotem :)
Ale jedną Komunię juz przezyłam, to i teraz dam radę lol
Ja nie wyobrażam sobie nie być MCh mojej siostrzenicy bo jestem z nią baardzo związana uczuciowo, jesteśmy podobne charakterami a jak była niemowlakiem i chodziłam z nią na spacery to brano mnie za jej mamę-taka była do mnie podobna.
Ola jest dla mnie prawie jak trzecie dziecko i nie zawsze kupuję jej prezenty na wszystkie okazje a ona wcale ode mnie tego nie oczekuje. Wie, że może na mnie liczyć i że jestem przy niej.
alguna napisał(a):Powinien byc według mnie przy ważnych wydarzeniach kościelnych w których uczestniczy młody człowiek.
Ja jestem z moimi chrześnicami przy wszystkich dla nich ważnych wydarzeniach. Nie tylko kościelnych.
Carrie napisał(a):Przyznam, ze nigdy nie rozumiałam, dlaczego dzieciom na komunie kupowane sa gry, telefony komórkowe itp?
Moda?
Na szczęście ja modzie nie ulegam 8)
Przyznam, ze nigdy nie rozumiałam, dlaczego dzieciom na komunie kupowane sa gry, telefony komórkowe itp?
Moda?
Chrzestny powinien wskazywac drogę religijną swojemu chrzesniakowi.
Powinien byc według mnie przy ważnych wydarzeniach kościelnych w których uczestniczy młody człowiek.
Przyznam, ze nigdy nie rozumiałam, dlaczego dzieciom na komunie kupowane sa gry, telefony komórkowe itp?
Carrie napisał(a):Dosia napisał(a):Przyznam ze dla mnie to wyroznienie, choc jednoczesnie wiem ze im dzieci starsze tym jakos slabiej chyba sie sprawdzam Embarassed Staram sie cos kupic jakis drobiazg, ale nie jest to jakies regularne.
No dobrze, to ja pociągnę temat finansowy ;)
Czy rzeczywiście bycie chrzestną to tylko prezenty, kasa itp.? Bo czasem mam wrażenie, że do tego się to sprowadza. Kurczę, no ale chyba nie o to chodzi?
nie o to, nie o to;
a co do tematu chrzestną nie jestem i szans raczej byc nie mam-trochę szkoda;
Dosia napisał(a):Przyznam ze dla mnie to wyroznienie, choc jednoczesnie wiem ze im dzieci starsze tym jakos slabiej chyba sie sprawdzam Embarassed Staram sie cos kupic jakis drobiazg, ale nie jest to jakies regularne.
No dobrze, to ja pociągnę temat finansowy ;)
Czy rzeczywiście bycie chrzestną to tylko prezenty, kasa itp.? Bo czasem mam wrażenie, że do tego się to sprowadza. Kurczę, no ale chyba nie o to chodzi?
Mam dwie chrzesniaczki, bratanice i siostrzenice w podobnym wieku. Maz ma jedna chrzesniaczke.
Przyznam ze dla mnie to wyroznienie, choc jednoczesnie wiem ze im dzieci starsze tym jakos slabiej chyba sie sprawdzam Staram sie cos kupic jakis drobiazg, ale nie jest to jakies regularne.
Mamy z mężem jednego wspólnego :) chrzesniaka, ale dzieci dopiero zaczną sie rodzić w naszych rodzinach i mąż za dwa miesiące (jak wszystko będzie OK) będzie miał chrześniaczke a ja kilka "obiecanych" lol
I jestem bardzo dumna podono dobrych ludzi się prosi :)
Nie mam.
W rodzinie nie ma małych dzieci - no i większość niewierząca (więc my nie mamy chrzestnych dla młodego i nie możemy go ochrzcić ).
A znajomi, to tylko znajomi. Przyjaciele bezdzietni.
Mam jednego chrześniaka-kuzyna, w przyszłym roku będzie miał komunię( już się boję). W tym roku odmówiłam bycia chrzestną mojego bratanka, jestem w ciąży i miałam dość słuchania życzliwych rad mam, ojców i babć, że nie wolno
Myślę, że to nie koniec, bo moje i męża rodzeństwo dopiero się zaczęło się rozmnażać :D
nie mam chrześniaków.
nikt nie chce wiedźmy za matkę chrzestną. lepsze są wróżki. 8)
mój mąż za to jest od miesiąca Ojcem Chrzestnym synka znajomych. Poprosili go, bo dla nich najważniejsze było, aby rodzice chrzestni byli "praktykujacymi" katolikami, a niekoniecznie rodziną.
Ja tam jestem z siostrą moja od dzieciństwa umówiona na nasze pierworodne dzieci ;).
Mam jednego, w przyszłą niedzielę ma komunię. Miałam mieć drugiego, ale już dorosłam i wiem, że to nie dla mnie (nie chodzi o finanse, lecz światopogląd). Kocham bardzo mojego chrześniaka (synek mojej siostry ciotecznej), ale chrzestną jestem marną (jednak kościół to nie moja bajka).
Odpowiedz
Mam jednego chrześniaka i komunia za nami ;) Ma 11 lat. Teraz to już czekam do 18-tki i ślubu ;)
A tak serio to cieszę się, że póki co jest tylko jeden chrześniak, bo mogę poświęcić mu trochę czasu.
Mam jedną chrześniaczkę Natalię - ma 8 lat i jest moją siostrą cioteczną :)
Mój mąż ma 3 chrześniaków.
Shiadhal napisał(a):mam jednego, forumowego, ślicznego chrzestnego synka :D
A to tak jak ja :D Tylko chrześniaczkę ;)
agnieszka82 napisał(a):Paskvalina napisał(a):Jednego, a właściwie jedną - Olę, która ma 11 lat i jest córką mojej Matki Chrzestnej :)
Wszystko sie zgadza, z wyjatkiem imienia. Moja 11 letnia chrzesnica Agusia jest corka mojej Chrzestnej. :)
Moj maz tez ma jednego chrzesniaka, ktory idzie do Pierwszej Komunii w ta sobote. :)
He he!!! Widze, ze bardzo jest to popularne.... Ja mam jednego chrzesniaka, ktory jest synem mojego Ojca Chrzesnego... :D
Moj chrzesniak wszystkim zadaje zagadke logiczna : "Jak to mozliwe, ze moj ojciec jest jednoczesnie moim dziedkiem?" :)
Paskvalina napisał(a):Jednego, a właściwie jedną - Olę, która ma 11 lat i jest córką mojej Matki Chrzestnej :)
Wszystko sie zgadza, z wyjatkiem imienia. Moja 11 letnia chrzesnica Agusia jest corka mojej Chrzestnej. :)
Moj maz tez ma jednego chrzesniaka, ktory idzie do Pierwszej Komunii w ta sobote. :)
Ja nie mam ani jednego :(
Zawsze bardzo chciałam, ale jakoś nikt mnie nie chciał :(
Jednego, a właściwie jedną - Olę, która ma 11 lat i jest córką mojej Matki Chrzestnej :)
Odpowiedzmam jednego chrześniaka, Wiktorka, 6 lat i było to dla mnie ogromne wyróżnienie zostać jego chrzestną. finansowo nie odczuwam tego w ogóle bo uwielbiam mu kupować prezenty, choć niestety z racji odległości rzadko się widujemy. czekam aż wreszcie moja siostra założy rodzinę to i jej dziecka będę chrzestną :)
Odpowiedz
Alix napisał(a):Nie mam chrześniaka. Mało dzieci w rodzinie ;)
u mnie dzieci rodzinne wiekowo pasujące na potencjalnych chrześniaków, mieszkają za granicą;) a koleżanki jeszcze niedzieciate:)
Jestem chrzestną dwóch dziewczynek. Jedna ma 14 lat, druga 10.
OdpowiedzZostałam matką chrzestną w wieku 15 lat i było to dla mnie niesamowite wyróżnienie, na chrzest nawet Chrześnicy nic kupiłam, bo po prostu nie miałam za co. Obdarzyłam ją największa miłością jaką mogłam i naprawdę dla niej stokroć ważniejsze jest np to, że ją dziś z sobą zabrałam na spotkanie z jedną forumówką, niż to że coś jej kupiłam.
OdpowiedzPS. Za to mąż nie ma chrześniaków, bo ateistom to "nie grozi". ;)
Odpowiedz
Jednego - Michał, lat 8 (jest synem mojej Matki Chrzestnej)
Ale obstawiam, że to jeszcze nie koniec ;) bo wysyp dzieciaczków u nas w rodzince dopiero się zacznie...
Dwoje od zeszłego roku.
Michaś na teraz rok i 3 miesiące
Sabinka - półtora roku
Marcia82 napisał(a):Oleta napisał(a):Mam troje chrześniaków : 22, 7 i 5 lat.
(Poza tym 3 razy byłam świadkiem ślubu i 3 razy świadkiem bierzmowania...) :D
Oleta ale masz branie lol ;) lol Popularna jestem! 8) ;)
Jestem chrzestną mojego bratanka.
Nigdy nie patrzyłam na to jako obciążenie finansowe, może dlatego, że to najbliższa rodzina i tak czy siak pamiętałabym o jego urodzinach, imieninach czy świętach.
Poza tym od kiedy zostałam matką chrzestną (6 lat temu) na jedno z kont co miesiąc przelewam stałą sumę i dzięki temu będę 'zabezpieczona' gdy w przyszłym roku pójdzie do Komunii Świętej, a potem przy większych wydatkach (18-tka, może finansowanie studiów).
Oleta napisał(a):Mam troje chrześniaków : 22, 7 i 5 lat.
(Poza tym 3 razy byłam świadkiem ślubu i 3 razy świadkiem bierzmowania...) :D
Oleta ale masz branie lol ;)
Mam troje chrześniaków : 22, 7 i 5 lat.
(Poza tym 3 razy byłam świadkiem ślubu i 3 razy świadkiem bierzmowania...) :D
Podobne tematy
- Czy posiadacie elektroniczne nianie i czy jesteście zadowolone? 5
- Czy podczas ciąży jesteście badane ginekologicznie? 53
- Czy Wasi mężowie też mają jakieś objawy kiedy Wy jesteście w ciąży? 21
- Czy jesteście asertywne? 23
- Czy jesteście świadomi, że niepełnosprawni są wśród nas? 14
- Pracujecie czy jesteście na zwolnieniu? 67