-
Gość odsłony: 4628
Czy jesteście świadomi, że niepełnosprawni są wśród nas?
Niepałnosprawny to bardzo szerokie pojecie. Zależy tez do czego jest odnoszony. Zazwyczaj jako niepełnosprawna osobę uważa sie taką co jest na wózku inwalidzkim. A wbrew pozorom jest to osoba kóra posiada orzeczenie o niepelnosprawności. Niekiedy choroby nie widać na pierwszy rzut oka. Do takich chorób należą: mukowiscydoza, astma, epilepsja i.t.d. Z prawie kazdą choroba da się żyć. Tylko trzeba systematycznie brac leki.W żadnym wypadku nie chce tym postem nikogo urazić, ale chce wam uswiadomić, że niepełnosprawność nie jest żadnym wyjatkiem. Mam na codzień styczność z dziećmi niepełnosprawnymi i wiem że nie odbiegaja oni od normalnych dzieci. Potrzebują tylko wiecej opieki no a także wiecej nakładów finansowych (leki, inchalatory).Pozdrawiam...
Xena czemu mam wejść na te strony??Hmmm??Czytam i niczego sie nie doczytałam i nie bardzo wiem dlaczego kierujesz te strony do mnie??
pozdrawiam cieplutko
Xena sorki coś się pogubiłam- myślami odpływałam...Masz koffane dzieciaczki i ich supcio stronki...
Pozdrowionka :_)
anitka, trzymam kciuki za ciebie i twojego meza i wasze plany..będzie dobrze...tylko poszukaj dobrego lekarza jak pisała Monia
OdpowiedzAnitko powinnas znalesc dobrych specjalistow,ktorzy prowadziliby twoja ewentualna ciaze...nie wiem co ci napisac,ale trzymam mocno kciuki zeby wszystko potoczylo sie tak jak tego pragniecie
Odpowiedz
Witam!mam na imię Anita.Jestem osobą niepełnosprawną-rozszczep kręgosłupa.Od roku czasu myślimy z mężem o dziecku,tylko ja boję się że też może mieć wadę którą mam ja.Mój ginekolog nie widzi problemu w mojej potencjalnej przyszłej ciąży i twierdzi że moge mieć zdrowe dziecko.Ja jednak wciąż się wacham z podjęciem tak ważnej decyzji.Chiałabym nawiązac kontakt z paniami które posiadają wiedzę na ten temat.
pozdrawiam
Uznaje się to za "niepełnosprawne", ponieważ tworzy to jakieś zagrożenie dla mnie... Co prawda mnie też to dziwi i też uważam, że jestem w stanie normalnie żyć...
Odpowiedz
bonsai napisał(a):Ja też jestem niepełnosprawna, mam padaczkę i... ukrywam to przed innymi, bo bardzo denerwuje mnie troska typu "tego nie rób, nie stresuj się, nie przemęczaj, bo ci nie wolno"... Też jestem normalnym człowiekiem, tylko... z małym problemem... Osoby, które nie wiedzą o tej chorobie nawet nie mają szansy się domyślać... Jedynie w czasie wakacj muszę bardzo uważać, bo w czasie upałów często mam ataki... ale z tym da sie normalnie żyć
Padaczka to niepelnosprawny? Dla mnie jak mozna normalnie zyc i funkcjonowac to jestes pelnosprawna. JA mam astme i nigy prze nigdy bym nie powiedziala ze jestem niepelnosprawa.
Ja też jestem niepełnosprawna, mam padaczkę i... ukrywam to przed innymi, bo bardzo denerwuje mnie troska typu "tego nie rób, nie stresuj się, nie przemęczaj, bo ci nie wolno"... Też jestem normalnym człowiekiem, tylko... z małym problemem... Osoby, które nie wiedzą o tej chorobie nawet nie mają szansy się domyślać... Jedynie w czasie wakacj muszę bardzo uważać, bo w czasie upałów często mam ataki... ale z tym da sie normalnie żyć
Odpowiedz
To wszystko zalerzy jak sie do tego podchodzi. Moj brat jest guchoniemy, w oczach panstwa jest inwalida.
Ale nie wedlug nas i on tez tak ie nie czuje bo my nigdy nie traktowalismy go inaczej. Chodzil normlanie do szkoly, do kina, na kregle, na bilarda, wiekszosc jego przyjaciol to ludzie pelnosprawni i niky go nigy nei traktowal inaczej.
Monia1983nrw napisał(a):
A ja mysle ,ze to raczej nie wstyd rodzicow/rodziny tylko wplyw otoczenia,zle traktowanie,nasmiewanie sie z nich,wytykanie palcami i to nie chodzi mi tylko o inne dzieci(zdrowe)ale tez o doroslych
Jakies 10-15 lat temu, gdy ludzie mieli mniejsza widze na ten temat, rodzicom faktycznie ciezej bylo poradzic sobie z tym, ze ich dziecko jest inne.
Ale ciesze sie ze sie to zmienia,
Marzenka75 napisał(a):Oczywiście sa jednostki co chowają dzieci niepełnosprawne przed światem, ale to jest tylko garstka osób do ogółu.
Mam nadzieje ze ta kobieta o ktorej mowilam ze wstydzila sie swojego niepelnosprawnego dziecka, nalezy wlasnie do tej garstki.Przeciez my wszyscy mamy prawo do godnego zycia
ketriken napisał(a):no wlasnie sa wsrod nas - ale tak naprawde ich nie ma (przynajmniej w Polsce) bo czesto sa chowani przez rodzicow ktorzy wstydza sie ze maja np dziecko z zepolem Downa
A ja mysle ,ze to raczej nie wstyd rodzicow/rodziny tylko wplyw otoczenia,zle traktowanie,nasmiewanie sie z nich,wytykanie palcami i to nie chodzi mi tylko o inne dzieci(zdrowe)ale tez o doroslych
Dorosli czesto zachowuja sie jeszcze gorzej niz dzieci
Dlatego bardzo podziwiam rodzicow chorych dzieci za cierpliwosc,wtrwalosc i duzo pokory!!!!
Witam!
Ketriken nie do końca sie mogę z toba zgodzić. Oczywiście sa jednostki co chowają dzieci niepełnosprawne przed światem, ale to jest tylko garstka osób do ogółu.
W Gdańsku są organizowane obozy harcerskie dla dzieci z zespołem Downa i te dzieci uczestnicza w zajeciach razem ze zdrowymi dziećmi. I widać że jedni i drudzy sa z tego bardzo zadowoleni. Koleżanka ma syna z Dzieciecym porażeniem mózgowymi także nie izoluje go od społeczności. Chodzi on do normalnej szkoły w swoim rejonie. Fakt że niektóre dzieci reaguja na niego agresywnie, ale to juz jest wina rodziców i wychowania, także mysle że trzeba walczyc z nietolerancją, a przede wszystkim dawać dobry przykład. :D
Pozdrawiam...
no wlasnie sa wsrod nas - ale tak naprawde ich nie ma (przynajmniej w Polsce) bo czesto sa chowani przez rodzicow ktorzy wstydza sie ze maja np dziecko z zepolem Downa (znam taki przypadek z Polski ). W Polsce niepelnosprawnosc najczesciej odcina ludzi od "normalnego" zycia.
Bylam bardzo mile zaskoczona szwedzkim podejsciem do osob niepelnosprawnych, ktorzy maja szanse na normalne zycie. Moga pracowac i robia to, np sprzedaja kawe i ciasteczka w malych przyszkolnych kawiarenkach, znam nawet taka kawiarenke, ktor niemal ze w calosci jest prowadzono przez niepelnosprawnych (i ruchowo i umyslowo). Oczywiscie osoby te sa pod opieka calego sztabu ludzi.
Niepelnosprawnych widac tez na ulicach i w sklepach i nikt sie za tymi ludzmi nie oglada jak za dziwolagami. Na poczatku zastanawialam sie ze moze jest tutaj wyzszy odsetek ludzi niepelnosprawnych, lecz chyba to nie o to chodzi. Po prostu niepelnosrawni sa wsrod nas a nie poza nawiasaem zycia spolecznego, niewidoczni - tak ze sie mysli ze ich nie ma.
Podobne tematy