-
Gość odsłony: 32251
LIPCOWO - SIERPNIOWE MAMUSIE :) (13)
Oto nasz stary wąteczek http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1266685#1266685
Dawać mamusie już nie śpię lol
Lineczka do nowego wątku http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1342316#1342316
Odpowiedz
a dlaczego tak dajesz antybiotyk zeby w nocy dziecko budzic??? ale z tego co sie orientuje, poczekaj do 1 ej...
ja zawsze zaczynam dawac tak, zeby nei w nocy
a badanie słuchu Niko ma we snie ?? czy to takie poglądowe?? tak czy inaczej trzymam kciuki....
co do lekarzy badających słuch, a szczególnie pewnego prof z Kajetan mam swoje zdanie i odradzam tam chodzenie. chciał zaimplantować córkę mojej przyjaciółki ( koszt to 80 tys -refundowany przez NFZ) wiec dla neigo złoty interes 8) Tylko determinacja mojej kolezanki i kilkumiesięczna walka z lekarzami dała zaskakujące efekty - alergia zatykała uszka i dziecko mam niedosłuch umiarkowany.....a wmawiali jej ze jest psychiczna. martuś samam widziałą , ze dziecko słyszy... a oni uparcie ze głucha jak pień
Sofia przeginasz :axe:
sylw jutro Ci opiszę co i jak ;)
Ale tak sobie łopatologicznie przełożyłam, że szansa jest ;)
Martuś napisał(a):sofia napisał(a):Martuś napisał(a):sofia napisał(a):Martuś napisał(a):Sofia - musi być dziewuszka innej opcji nie ma lol
znam jeszcze jedną możliwą opcję
eeeee nie tym razem
ciekawe skąd wiesz
BO WIEM :cisza:
nerwowa koleżanka... to na chłopaka mi wygląda :snakeman:
no doczytałam te 3 strony.............
Agnetta, nie ma tego złego ;) ubranka są, zabawki są, podejście ćwiczone, chłopaki na dziewuchę nastawać nie będą, tylko ze sobą wojny toczyć ;) no coż koraliki muszą chwilowo 8) poczekać.
matruś, jak chcesz moze trochę podejrzeń to rzuć na priv wieści o poczęciu - inf dot cyklu z poczęciem mam na myśli ;) pospekulować można troszeczkę lol
sofia, a mała może o wielkacnocnych tych jajach...nela - tobie jedno w głowie
ol, pisałam, że św. Antoni się spisał - choć naszego wózka nie znalazł, to dostarczył nam używany, podobny do naszego stylem, ale bez pokrowca na nóżki, wózek Graco...ktoś przyniósł do kościoła z zaznaczeniem, ze dla nas :o :D do dziś się nie mogę nadziwić.
idę spać.
jutro rano Tomko am szczepienie, a potem lecę sobie do fryzjera 8)
sofia napisał(a):Martuś napisał(a):sofia napisał(a):Martuś napisał(a):Sofia - musi być dziewuszka innej opcji nie ma lol
znam jeszcze jedną możliwą opcję
eeeee nie tym razem
ciekawe skąd wiesz
BO WIEM :cisza:
sofia napisał(a):Martuś napisał(a):Sofia - musi być dziewuszka innej opcji nie ma lol
znam jeszcze jedną możliwą opcję
eeeee nie tym razem
Tysia niestety nie mogę odpowiedzieć Ci na pytanie, bo nie dawałam sama antybiotyku Miłemu, a sama też już strasznie dawno nie brałam.
Tysia a powiedz jakie masz przeczucia ;)
Sofia - musi być dziewuszka innej opcji nie ma lol
Agnetta no to gratuluję trzeciego facecika lol ,Nela ma rację ważne ,zeby było zdrowy.
Martuś ja też mam przeczucia co do twojej fasolki ;) :magic:
dzięki za życzenie zdrówka dla Niko jutro badanie słuchu
mam do was pytanie ,przez to ,ze Niko o 17 spał zapomniałam dać mu antybiotyk ,teraz kolejny raz powinien dostać o 1 w nocy czy mam mu dać wcześniej czy odczekać do 1??? ,mam nadzieję,ze nic zzłego się nie stanie przez moją sklerozę :|
liberte napisał(a):sylw, pochwal sie projktem, umieram z ciekawości
sorki, ale nei wiem, co miałabym zrobić, zeby się pochwalić... mam go w wydruku komputerowym w takim skoroszycie - całe mieszkanie w rzucie, potem poszczególne pomieszczenie, i widoki poszczególnych ścian... nie wiem, jak się tym tu podzielić...
Kochane Ja na chwilkę. Wybaczcie, że znowu rzadko pisuję. Padam ze zmęczenia i niewyspania. Staram się czytać regularnie. Ależ się dzieje :D .
Agnetta gratuluję chłopaka. Ślicznie wyglądasz.
tyśka zdrowia dla Niko.
liberte zdrowia dla Marcela.
sylw jak w końcu rozwiązaliście problem z wózkiem, bo chyba coś przeoczyłam
Co do mówienia szefowi/dyrektorowi o ciąży to myślę tak, jak Martuś. Po moich doświadczeniach z poprzednich miejsc zatrudnienia nie mam skrupułów i wyrzutów sumienia. Najpierw plany mojej rodziny, a później praca.
Kręgosłup mnie boli. Po zajęciach na basenie nie boli na szczęście. Antoś powoli ma coraz mniej ćwiczeń rehabilitacyjnych. Lekarka twierdzi, że jest dużo lepiej. Na basen Antoś bardzo lubi chodzić i coraz lepiej pływa. Chwilowo, od trzech dni, złagodniały formy buntu u naszego Syna. Nauczyliśmy się troszkę innego innego podejścia do Niego.
Jeszcze trochę popracuję, ale w drugiej połowie kwietnia chcę iść na zwolnienie, bo po dzisiejszym dniu w pracy leżałam dwie godziny, żeby dojść do siebie. Mogłam akurat poleżeć, bo Antoś z Babcią był.
Do napisania :papa: . Oczy mi się zamykają.
Nela5 napisał(a):sofia napisał(a):Nela5 napisał(a):sofia napisał(a):
a Polka biega i woła "ale jaja"
moze cos podpatrzyła 8) nieopacznie
taaa, chyba mnie, bo jak wiesz jestem jedynym facetem w moim domu
a to miałobyć takie dyskretne pytanie co tam u ciebie 8) 8)
)
8) 8) no ale kto powiedział, że trzeba to robić koniecznie we własnym domu ;) ;) ;)
Wow Martuś dopiero doczytałam :D gratulejszyn!!!
ciągle jeszczez mam trochę tyłów w czytaniu ale i tak odpisuję, a tu mnie takie wieści omijają...
Fatima napisał(a):
A propos leżaczka, to gdzie można taki rozkładany całkowicie dostać?...
ja mam chicco play&relax z pałąkiem, kupiłam używany, ma płynną regulację oparcia od leżenia do prawie siedzącej :D
sofia napisał(a):Nela5 napisał(a):sofia napisał(a):
a Polka biega i woła "ale jaja"
moze cos podpatrzyła 8) nieopacznie
taaa, chyba mnie, bo jak wiesz jestem jedynym facetem w moim domu
a to miałobyć takie dyskretne pytanie co tam u ciebie 8) 8)
liberte raczej mi chodziło o walkę z urzędasami, walka z nimi i naszym adwokatem zajęła nam kilka miesięcy.... walką z chamstwem, nieprawdą,łamaniem przepisów.....ale myśleli , ze trafili na mięczaków a to ja NELA5 lol lol
Agnetta płec nie ważna, ważne , ze zdrowe... kobieto bedzie miał kto ci trzepać dywany ;)
co do spotkania grillowego to jak najbardziej tylko week, wiesz liberte z Twojej wioski to proooosta droga 8)
Agnetta gratuluję kolejnego synusia lol
Sofia spojrzałam na Twoją linijke, w której odmierzasz czas do wiosny i myślałam, ze coś źle odlicza, a po chwili uświadomiłam sobie, że faktycznie za 2 dni wiosna, poprostu nie wierzę!!!! U mnie zima na całego, a rano muszę jechać do Giżycka, jestem wściekła na pogodę.Znowu złapało mnie przeziębienie, a wdomu syf, kiła i ból zęba!!!!!Remont kończy mi się podobnoe jutro , wracam w piątek i do niedzieli muszę doczyścić chałupę
Martuś napisał(a):Wybacz Agnetta ale od początku obstawiałam, że to będzie chłopak lol
Wybacz ale takie miałam przeczucie lol
To już druga ciąża której płeć przepowiedziałam :magic:
a w kwestii własnej fasoli masz jakieś przeczucia?
Agnetta a może to usg było zepsute? ;) Pytam, bo ostatnio moim znajomym urodził się Łukaszek zamiast Dominiki lol lol lol i biedny, mały mężczyzna, z przyczyn niezależnych od niego, nosi teraz ruszofe ubranka i mieszka w ruszofym pokoiku lol lol
Nie wiem 8)
Tylko nie napisz zaraz, że to wszystko moja wina lol
agnetta ładna drużyna Wam się szykuje :)
a myśli o sukienkach, spinkach i kokardkach zostaw na później... przydadzą się przy... wnuczce ;) :D
Wybacz Agnetta ale od początku obstawiałam, że to będzie chłopak lol
Wybacz ale takie miałam przeczucie lol
To już druga ciąża której płeć przepowiedziałam :magic:
sofia napisał(a):
no wiesdz, zawsze możesz uciec z wielkim krzykiem lol lol lol
z porodówki lol lol lol
A póki co żegnam się z myślami o sukieneczkach, spineczkach, kokardkach...
Jak by mi się jeszcze chciało kiedykolwiek próbować, to chyba najpierw wyślę męża na badania czy on tam ma coś innego poza męskimi plemnikami lol
A ja chora i przez to ledwo żywa. Ale podczytuje oczywiście w miare możliwości :D
I TAKIE wieści pojawiły sie na forum ostatnio
Martuś - ogromniaste gratulacje !!!!!!!!!!
Spokojnej ciąży i dziewczynki życze :D
Agnetta - będziesz miała w domu 4 rycerzy ! No nikt Ci już nigdy nie podskoczy lol
Dużo zdrowia wszystkim chorowitkom !
Sama też spadam się kurować.
agnetta napisał(a):sofia napisał(a):agnetta napisał(a):Byłam dzisiaj na usg. Maluch się zaprezentował i... będzie trzeci chłopak lol Oswajam się z myślą, że będę jedyną kobietą w domu lol Zwariuję lol
o jaaaaaa, Agneta aż nie wiem co powiedzieć...no dasz radę Dziewczyno...dasz radę lol lol
raczej nie mam wyjścia lol
no wiesdz, zawsze możesz uciec z wielkim krzykiem lol lol lol
ale pomyśl, że na starość będziesz miała oparcie w trzech wspaniałych facetach
sofia napisał(a):agnetta napisał(a):Byłam dzisiaj na usg. Maluch się zaprezentował i... będzie trzeci chłopak lol Oswajam się z myślą, że będę jedyną kobietą w domu lol Zwariuję lol
o jaaaaaa, Agneta aż nie wiem co powiedzieć...no dasz radę Dziewczyno...dasz radę lol lol
raczej nie mam wyjścia lol
Nela, wiem że rozsądnie rzecz biorąc nie ma obrego czasu na dziecko ale w przypadku pierwszego wiedziałąm ze chcę tera i juz a jak już wiem z czym to się wiąże to jakos trudniej mi podjąć decyzję lol
a co do łopaty to mam zamiar wbić ją w białołęckie, bezkresne łąki 8)
Nela, dzięki w razie czego chętnie skorzystam z waszych doświadczeń. Co prawda sama teraz na codzień ludziskom domy projektuję i przygotowuję projekty do pozwolenia na budowę ale jak wiadomo szewc bez butów chodzi. Poza tym każde doświadczenie jest na wagę złota. Póki co mam mape do celów projektowych, czekam na wypis z planu miejscowego, mam wyniki badań gruntowych i teraz jeszcze "tylko" warunki z elektrowni a potem zaprojektować (a raczej wreszcie skończyć projektować) chałupę i czekać na łaskawe pozwolenie i kredyt lol jednym słowem zapowiada sie ciekawy rok ;)
sylw, pochwal sie projktem, umieram z ciekawości
co do wzrostu, z moich pomiarów wynika, że ma jakieś 86-87, waga ok. 12,5kg niezmiennie od jakichs 2-3 miesięcy
Agulczyk, no niezły amant Ci rośnie lol
Mój też ma narzeczoną w żłobku. Tańczy tylko z nią i nikomu więcej nie pozwala sie do niej zbliżać a po spaniu przynosi jej kapcie lol przyznacie że dobrze synka wychowałam 8) ;)
na spotkanie na wsi u Neli oczywiście jestem bardzo chętna tylko błagam o termin weekendowy, inaczej nie dam rady
Marcel wraca do zdrowia a antybiotyk, który bierze chyba go pobudza( w ulotce napisane jest że to jeden ze sutków ubocznych) bo nie jest w stanie chwili ustac w miejscu.
M. też od wczoraj na antybiotyku więc mam w domu dwóch chorych chłopów
sofia napisał(a):
a Polka biega i woła "ale jaja"
moze cos podpatrzyła 8) nieopacznie
mój ma chyba 83cm. dokłądniej może bedę wiedział jutro, bo rano idziemy na szczepienie.
tez lubi stawać przy wiszącej miarce, tylko, ze sobie cm dodaje i na palcach staje zawsze :)
ja padam. pogoda mnie i dobija. mąż śpi. za to dziecko nie chce w ogóle - a wstał po 6.
odebrałam projekt mieszkanka i podoba mi się całkiem, tylko wyobraźni mi brakuje może drobne poprawki - po swojemu wprowadzę, jak sie będę dogadywać z wykonawcą.
niutka, nie drażnij lwa...ja już nie chcę bałwanów, zimy, śnieżyc
agulczyk, szybki bil ;) ty lepiej uważaj na tego kasanowę ;)
a w Krakowie słońce swieci i nawet nie jest tak zimno 8)
Niutka, a co z tymi wynikami badań Martynki, którymi się niepokoiłaś niedawno?
Nela5 napisał(a):Agulczyk napisał(a):. Zobaczcie co moje Dziecię, robi kiedy zagadana mama niczego nie podejrzewa...
a to jak najbardziej prawdopodobne 8) 8) , że zagadana ;)
Tiaaaak 8) ;)
Niutka - nie mogę uwierzyć własnym oczom :o U nas wszystko się rozpłynęło...
Ale u nas dzisiaj piękna zima! :)
Z samego rana popędziłyśmy lepić bałwanka, oto efekty:
Agulczyk napisał(a):. Zobaczcie co moje Dziecię, robi kiedy zagadana mama niczego nie podejrzewa...
a to jak najbardziej prawdopodobne 8) 8) , że zagadana ;)
super fotki lol
Lalka - nie wiem dokładnie, które autobusy tam jeżdżą (może ktoś inny pomoże), ale tutaj znajdziesz rozkłady jazdy wszystkich autobusów i tramwajów w Wawie http://www.ztm.waw.pl/
W niedzielę byliśmy ze znajomymi na spacerze. Zobaczcie co moje Dziecię, robi kiedy zagadana mama niczego nie podejrzewa...
"Hej Zośka - fajna z Ciebie dziewczyna 8) lol "
http://imageshack.us
"Chodź pokażę Ci nasze auto Mamy i tak niczego nie zauważą,;)"
http://imageshack.us
cholera, mam już dość tego srania i tego marudzenia Niech mi ktoś odda moje zdrowe radosne dziecko
Na szczęście dzisiaj już lepiej i wiem, że jesteśmy na finiszu, ale jestem umęczona do granic...
Czy do smecty mozna dolać jakiegoś soku lub herbaty, bo gadzina mi pić nie chce?
Ile wzrostu mają wasze dzieci? Tak z ciekawości pytam, bo my mamy zainstalowaną miarkę wzrostu od ponad miesiąca i zaznaczam kreseczkami jak Mikołaj rośnie - on sam uwielbia się mierzyć i chętnie staje tyłem do miarki a potem sprawdza ile urósł i czy jest już taki duży jak tatuś ;) . Miesiąc temu Mikołaj miał ok. 86 cm, a dzisiaj 88-89. Jestem ciekawa jak to wygląda na tle innych dzieci.
tyśka napisał(a):l
Nela ja pracuję w budżetówce ,a na moim stanowisku już dwie dziewczyny były zatrudnione ,niestety moje stanowisko nie mogło czekać na mój powrót ,bo ja nawet do kibla za przeproszeniem nie mogłam iść ,zeby ktoś nie przylazł ,dzwonił i czegoś chciał ,jak zwolniłam się na pogrzeb to były potem afery ,że mnie nie było ,a niestety nikt nie mógł mnie zastąpić eh wogóle nie chce mi się tam wracać :|
nie na twoje miejsce tylko ew na zastępstwo... prawo pracy nie pozwala inaczej ;) , moje stanowisko czeka a za mnie zasuwa koleżanka, ale nie jest na moim etacie !!!! Ato różnica dość zasadnicza
uchem się nie przejmuj jeszcze nie jedno zapalenie ucha, moze w Zakopcu mu sie jeszcze nie rozwineło ???, swoja drogą weź tu i zaufaj lekarzowi...
lalka tu masz http://kirika.ztm.waw.pl/rozklad.ztm?l=175&w=A&p=403002
http://kirika.ztm.waw.pl/rozklad.ztm?l=512&w=B&p=403002
http://kirika.ztm.waw.pl/rozklad.ztm?l=157&w=A&p=403004 ale tu wysiadasz na pl.Zawiszy i albo idziesz prosto do dworca albo podjezdzasz chyba 2 przystanki tramwajem ;)
Lalka masz 3 autobusy:175, 504, 512.
Przystanki Warszawa Centralna - Banacha szpital lub Księcia Trojdena.
A połączenia sprawdź sobie tutaj: http://www.ztm.waw.pl
Wyszukaj wg linii połączenie które Ci pasuje.
dziewczyny z Wa-wy mam prośbę. gdzie mogę znaleźć rozpiskę kursów autobusów?
jeśli nic nie pokręciłam chodzi mi o autobusy z ul. Żwirki i Wigury przy Akademii Medycznej pod dworzec Centralny.
jakie jeżdżą i o której.
dziękuję za uwagę 8)
niczka1 napisał(a):
Martuś, że też ja o tym zasiłku wcześniej nie wiedziałam
Bo nikt pod nos nie podtyka ;)
Tylko trzeba się samemu za tym nalatać.
Agnetta wyglądasz super!
Martuś, że też ja o tym zasiłku wcześniej nie wiedziałam
Agulczyk nie fajnie usłyszeć takie komentarze, ale ja tam tez jestem zadowolona z bycia Matką Polką i jakoś nie ciąży mi świadomość, że pracodawca nie może liczyć na mnie w 100% ;)
A jezeli chodzi o powrót do pracy to muszę powiedzieć, ze jednocześnie jestem wykończona ale i odżyłam :D
Dla mnie okres "siedzenia w domu" nie był jakiś super. Kocham moją Helę najbardziej na świecie, ale potrzbuję ludzi i jakiegoś dynamicznego zajęcia.
A w kwestii rodzeństwa dla Heli to takiego mętliku w głowie jak teraz to jeszcze nie miałam. Chyba licze na wpadkę ;)
Tyśka zdrówka dla Niko!
Darkublka dawaj na Bialoleke :D
darkbulka napisał(a):nela-jeszcze nie wiadomo,ale myslimy o bialolece-wiem ze nie wybiera sie mieszkania pod prace,bo prace mozna zmienic szybko,ale orest pracuje w cyfrowym polsacie-to jest chyba targowek czy blisko tego wiec raczej tam. myslelismy o pruszkowie ale dojazd to jakies 1,5h w jedna strone by byl.....jeszcze nie wiadomo gdzie ja bede pracowac ;)
no jak samochodem to koło godzinki na pewno 8) szkoda, że nie Pruszków..ale tam masz za to sylw, niczke, fatime, liberte
Nela5 napisał(a):
a dziewczyny rozmawiałam kiedyś tam z P@ti co myślicie na zrobienie pikniku w jakiś letni dzionek, tym razem u mnie na wiosce???
Ja jestem jak najbardziej za :D
Iwo mnie też wkurza, jak mi chłopaki coś zniszczą. Wiem, że nie zawsze robią to złośliwie i celowo (zwłaszcza Jeremi), ale mimo wszystko złość czuję
Jeremiemu wyszły górne trójki (kiełki) i tym samym ma aktualnie 14 zębów.
Dzisiaj jadę na usg. Trochę się denerwuję, ale co ma być to będzie - mam nadzieję, że ONO się zaprezentuje.
Z planowaniem następnego dziecka nie jest łatwo. Chociaż ja się właśnie przygotowywałam jakiś czas psychicznie na to i chciałam, żeby między chłopakami była taka właśnie różnica wieku a dodatkowo chciałam "wstrzelić" się z porodem w wakacje, pomiędzy semestrami na studiach. I tak mi się to idelanie udało. Na trzecie pewnie bym się sama tak szybko nie zdecydowała.
liberte w zeszły poniedziałek ,jak wróciliśmy z gór bylismy w szpitalu tam go zobaczyły dwie lekarki i stwierdziły zapalenie uszu i antybiotyk na tydzień ,ale lekarka chciała go jeszcze w niedzielę zobaczyć ,więc pojechaliśmy i powiedziała ,ze jest jeszcze zapalenie i zeby Niko brał do 10 dni antybiotyk i we wtorek pokazał się u laryngologa ,wczoraj był u laryngologa i Pani doktor też powiedziała ,ze do 10 dni ma jeszcze brać antybiotyk i wypisała skierowanie na badanie słuchu bo po zapaleniu uszu są różne powikłania ,ponieważ moja mama pracuje w słuzbie zdrowia to udało jej się jakoś zagadać i zapisać nas już na jutro na to badanie na Marszałkowskiej ,wiesz ja teraz dmucham na zimne i nie mam nic przeciwko tym wszystkim kontrolom i badaniu ,ale nic się nie przejmuj mojej koleżanki 4 letni synek tez miał ostatnio zapalenie ucha i nie chodził na kontrole ,a juz tym bardziej na badanie słuchu ,tylko ,ze on starszy ,nie wiem jak to jest u takich maluchów ,jak nasze ,ale myślę ,ze nie zawsze sa kontrole itd ,moze Marcel miał jakąs łagodną postać i lekarka nie widziała sensu w kolejnej kontroli.
Nela ja pracuję w budżetówce ,a na moim stanowisku już dwie dziewczyny były zatrudnione ,niestety moje stanowisko nie mogło czekać na mój powrót ,bo ja nawet do kibla za przeproszeniem nie mogłam iść ,zeby ktoś nie przylazł ,dzwonił i czegoś chciał ,jak zwolniłam się na pogrzeb to były potem afery ,że mnie nie było ,a niestety nikt nie mógł mnie zastąpić eh wogóle nie chce mi się tam wracać :|
nela-jeszcze nie wiadomo,ale myslimy o bialolece-wiem ze nie wybiera sie mieszkania pod prace,bo prace mozna zmienic szybko,ale orest pracuje w cyfrowym polsacie-to jest chyba targowek czy blisko tego wiec raczej tam. myslelismy o pruszkowie ale dojazd to jakies 1,5h w jedna strone by byl.....jeszcze nie wiadomo gdzie ja bede pracowac ;)
Odpowiedz
no to, martuś, potrójnie trzymam kciuki!
właśnie, darkbulka pisz, gdzie się można ciebie spodziewać - z kim będziesz sąsiadować ;)
nela, jakoś przeoczyłam że martuś idzie do starej pracy an stare stanowisko - myślałam, że wraca do pracy w sensie zaczyna nową - ale już się wyjaśniło wszystzko. czy mówić czy nie mówić - myślę, ze kwestia indywidualna - zależna od wielu ukłądów zewnętrznych i predyspozycji wewnętrznych, ze tak ogólnikowo rzeknę ;)
co do pikniku, to ja chętnie 8) a ze dla ODMIANY u Ciebie ;) to tym chętniej... wiem, wiem, na nowym...
ja się popstrykałam wczoraj znów z mamą i czuję, zę czas świąteczny będzie mile spędzony powiedział do Tomka, że nie weźmie go na ręce, jak on do niej podszedł i prosił, jak ja wychodziłam do pracy, bo: nie chciał, żeby go babcia przewinęłai ubrała tylko wołał za mamą, to babcia na ręce brać też nie będzie i żeby poszedł do mamy :o jak usłyszałam ten szantarzyk, to zaczęłam trudną rozmowę, która skończyła się płaczem mamy i moim długim spóźnieniem do pracy...stanęło na niczym. mama poszła z nim na spacer, ja się zwolniłam z pracy i wróciłam do domu szybciej, zeby mogła już jechać.
na poprawę hymorku popołudniem, uprosiłam mamę męża, by została całe popołudnie z Tomkiem, poleciałam na jajeczko do pracy a potem z mężem na zakupy - ładny i fajny rezultat. chwilowo humor się poprawił, ale trochę wybiegam myślami w przysżłość - jak będize po świętach z tą całą opieką nad Tomkiem.................................... no i też tak trochę w kontekście drugiego dziecka ach. zamyśleć się można a i tak nic nie wymyśleć. będzie dobrze...prawda?!
darkbulka wiadomo już gdzie będziecie mieszkać tu w warszawie??
mój Damek tez sie przestawił.... na wcześniejsze wstawanie
Iwo ja kiedyś zakupiłam do długopisu na ciuszkach taki preparat i sie sprawdza póki co przy wszelakich plamach
Dr. Beckmann Pre-Wash skuteczne odplamianie, w korku w butelce jest zamontowana plastikowa szczoteczka... to tak w ramach lepszej identyfikacji ;)
liberte-potwierdzam slowa neil, nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko. u nas gdyby nie wpadeczka (moj maz se umyslil ze mnie wrobi i mu sie udalo,bo jakies tam przejawy u mnie byly...) to napewno bysmy sie nei zdecydowali. jak zaszlam w ciaze, orest stracil prace w trojmiescie,potem wyjazd do dublina, potem szukanie pracy w polsce, wyjazd do wawy, teraz sprzedaz mieskzania i wyprowadzka na za jakis czas....a malutkie dziecko wiszace na cycku w tym nie pomaga,a jednak mozna to wsyztko ogrnac i juz.przynajmniej za ten jakis czas kiedy wszytko poukladamy,wkoncu zamieskzamy razem, dzieci beda wieksze i bardzije smodzielne-przedszkoone i my bedziemy mogli odzyc :) taki jest plan....
Odpowiedz
Iwo-glowa do gory, z czasem sie spierze mata....ja tylko dodam ze mi na parkiecie,fryzjerka pochlapala moja bardzo ciemna farba zostawiajac plamy.....no i nawet one sie smywaja,dlugo bo dlugo,ale jednak...
a co do ciazy, to wiadomo ze przyjmujac kobiete do pracy,pracodawca musi spodziewac sie tego ze pojdzie ona wczesniej czy pozniej na maciezynski....takie jest zycie.wiec to ze kobieta planuje zajsc w ciaze popodpisaniu umowy tez jest normlane...ja podpisujac kolejna umowe-juz na czas nieokreslony tez bylam w ciazy,tyle ze moj szef wiedzial o tym......tyle ze w mojeje firmie jest mnostwo dziewczynw w wieku rozrodczym i czesc juz ma,czesc jest w ciazy a czesc sie stara :))))
u mnie pobudka o 4.30.....leon skowron jeden....i juz nie dospal,tylko polezelismy troche....no i kupa sniegu u nas
sofia napisał(a):Iwo, co to są deski fazowane?
no chyba sfazowane na kantach 8) 8) czyli scięte kanty, przynajmniej aj tak to rozumiem ;) ;)
liberte jeżeli człek chce myśleć najrozsądneij o dziecku to nigdy nei ejst dobry moment bo zawsze coś tam 8) , niemniej trzymam kciuki
trzymam mocno kciuki za budowe domu i zycze powodzenia w papierologii w urzędach, jakbym mogła coś pomóc, podpowiedzieć to wal śmiało, adwokat wytrenował nas w prawie budowlanym lol lol
a kóry rejon wawy pójdzie pod wasza łopatę ???
sylw, ale M przecież nie podpisuje umowy, ma pracę i do niej wraca PRACOWAĆ a nie ciągnąć kasę za nic, poza tym jak to w budżetówce na jej miejsce i tak nikogo nie zatrudnią, więc przez kilka miesięcy zaległa robota ruszy ;) ;)
a dziewczyny rozmawiałam kiedyś tam z P@ti co myślicie na zrobienie pikniku w jakiś letni dzionek, tym razem u mnie na wiosce???
hej wpadłam posmucić i pożalić się Wam trochę...
Dziś tak naprawdę pierwszy raz okropnie nakrzyczałam na Bartka :( kupiłam dzieciom matę Tropikalną Wyspę, jest czaderska, Zuzia juz dłuższą chwilę na niej polezy a i Bartek ma frajdę z tych wszytkich zabawek, ale dziś jak Zuzka poszła spać ja wypisywałam kartki, mata leżała jeszcze rozłożona, Bartek dorwał długopis i całą ją popisał :( :( :( alez mi przykro, całe 2 dni była ładna :( wiem że to rzecz nabyta i na dodatek popisanie nie ujmuje jej wartosi uzytkowych dla Zuzi ale mój zmysł estetyczny nie może tego znieść :( Już próbowałam wywabuc te plamy środkami wyczytanymi w internecie ale nic nie skutkuje - Vanish, spirytus, zmywacz do paznokci, sok z cytryny... nawet nie wyblakło i nawet na żadnym malutkim kawałeczku nie udało się nic zmazać. Ech...
A do tego dzis się okazało że parkieciarz (zresztą pierwszej klasy, wicemistrz Polski w układaniu parkietu) który miał wchodzić do nas za kilka dni nie chce układać naszych desek fazowanych, jakie umysliłam sobie na parter domku :( rozmawialiśmy z nim dziś i generalnie powiedział ze się tego nie podejmie bo mu się nie opłaca, to jest ręczne szlifowanie wszytkich faz a i tak może nie wyjść dobrze :( no i załamka, kurka mamy tych dech 60 m2 po 2 stówy za metr :( najchętniej bym to oddała i wzięła nowe zwykłe ale juz nam ich stolarz nie przyjmie; parkieciarz polecił nam kogos innego kto się podejmie układania ale wszytko przesunie się o miesiąc a poza tym już mam wrażenie ze hjednak przekombinowałam z tymi fazami i że nie będe zadowolona z efektu... a miało być tak pięknie...
I na dodatek zgubiłam zuzkowe krople antybiotykowe do jej ropiejacych oczek...
Ech idę się :Hangman:
tyśka, strasznie długo Wam się to zaplenie uszu ciągnie przestarszyłaś mnie. Miałam nadzieję, że jak skończymy podawać Marcelowi antybiotyk to będzie zdrów jak ryba. Zwłaszcza, że nikt nam nie kazał pokazac sie po leczeniu na sprawdzenie że o badaniu słuchu nie wspomnę. Wiem tylko, że w przypadku perforacji błona bębenkowa zrasta sie przez około miesiąc i przez ten czas musimy ograniczyć kontakt ucha z wodą.
Czy u Niko daje się zauważyć jakieś niepokojące objawy? boli go to ucho?
Co do planowania rodziny to i chciałabym i boję się. Rozsądek utwierdza mnie w przekonaniu ze jeszcze chwilę powinniśmy zaczekać.
Po pierwsze ze względu na moją sytuację w pracy i brak umowy o pracę. Z moimi umowami o dzieło mogę zapomnieć o macierzyńskim. Ale tu pojawiło sie swiatełko w tunelu i moze za miesiąc zostanę wreszcie zatrudniona. Mam nadzieję że od razu na czas nieokreślony.
Druga sprawa to budowa domu, do której się zaczęliśmy przymierzać. Siedzę wieczorami i wymyślam nasze gnizadko. Machina formalnosci tez już została uruchomiona i mam nadzieję, że w tym roku wbijemy przysłowiową łopatę w ziemię. :D
Agiii, co do twoich obaw o zdrowie przedszkolaków :) nie każde dziecko źle znosi pierwsze miesiace żłobka czy przedszkola więc głowa do góry, może nie będzie tak źle. W sumie ja tez sie spodziewałam ze może być gorzej a jak dotad to chyba czwarta większa infekcja Marcela od wrzesnia więc całkiem nieźle.
sylw ten semestr zaliczę normalnie (taki mam plan ;) ).
Fasolka urodzi się w pierwszej połowie następnego semestru, więc mam nadzieję, że dam radę nadrobić projekty.
Jak będzie zobaczymy 8)
no to jesteś w lepszej sytuacji... nieco zazdroszczę, bo ja już coraz częściej i namiętniej myślę o drugim dziecku, a poczekać by wypadało jednak z rozsądku.
a tak w ogóle, to czy ta sytuacja z maleństwem i powrotem do pracy, zmienia coś w Twym powrocie na studia czy potrójnie wspierać Cię myślami
sylw ja umowy żadnej nie podpisuję tylko wracam do pracy, a czy jestem w ciąży nikt się mnie nie pyta.
Odpowiedz
Nela5 napisał(a):Martuś napisał(a):Sylw jak dla mnie przedstawione przez Ciebie sytuacje niczym się od siebie nie różnią.
A tak poza tym to nie każdy ma możliwość brania zleceń i pracowania w domu. U mnie się tak nie dało.
dla mnie również, co nei zmienia faktu, ze jest to tylko i wyłącznie sprawa sylw czy Twoja i nic mi do tego
jak dla mnie...trochę tak i trochę nie ;) pisałam właśnie po to, zeby pokazać, ze ja też planuję przede wszystkim przyszłość własnej rodziny a nie "firmy", w której pracuję. jednak równocześnie podpisując umowę nie potrafiłabym powiedzieć, ze w ciąży nie jestem, jak jestem.
dbam o ludzi, z którymi pracuję, ale realia są takie, ze niesety trzeba nieco potrafić "zakombinować". jak bym zaszła teraz nikt by ze mną umowy nie przedłużył...no tylko do czasu porodu. więc czekam i z przyszłością klarowniejszą nieco, ruszam do "pracy" nad nowym potomkiem rodu...........(wpisz właściwe) ;)
tyśka, współczuję ...
jutro odbieram projekt naszego "nowego" mieszkanka (po remoncie) - znajomy się zobowiązał i już zrobił. nie mogę się doczekać.
a Tomko zaczął więcej gadać - pierwsze "zdania": to to (kto to), koka cie (kocham cię), nie ma, nie ce (nie chce)... + kilka wyrazów
tyśka napisał(a):
Martuś jaki dodatek???/ o co chodzi ,ja tez pracuje w budżetówce i nie dostaje nic
Tysia to nie zależy od tego czy pracujesz w budżetówce tylko od tego ile papierów załatwisz i jakie macie dochody.
Nabiegać się trzeba za tym nieźle zwłaszcza jak małżonek ma działalność gospodarczą no i jeszcze dodatkowo jest zarejestrowany jako rolnik i ma ziemię .... koszmar jakiś.
Jesteśmy po wizycie u laryngologa ,Niko ma jeszcze zapalenie uszu i Pani doktor przedłuzyła mu antybiotyk ,a w czwartek ma badanie słuchu na Marszałkowskiej :( ,kurna jestem taka zła ,ze te durne lekarki w Zakopanem nie zajrzały mu w uszy i na siebie też ,ze nie zauważyłam nic
Martuś jaki dodatek???/ o co chodzi ,ja tez pracuje w budżetówce i nie dostaje nic
Nela5 napisał(a):Martuś napisał(a):Sylw jak dla mnie przedstawione przez Ciebie sytuacje niczym się od siebie nie różnią.
A tak poza tym to nie każdy ma możliwość brania zleceń i pracowania w domu. U mnie się tak nie dało.
dla mnie również, co nei zmienia faktu, ze jest to tylko i wyłącznie sprawa sylw czy Twoja i nic mi do tego
nie każdy ma możliwość brania zleceń i nie każdy musi brać zlecenia i nie każdy chce brać zlecenia.....
ja nie mogę oceniać innych, bo nie jestem w podobnej sytuacji a dopiero dane sytuacje tak naprawdę stawiają nas w kwestii danego problemu... a gdybać co bym zrobiła gdyby.... to nie ja 8) 8) 8)
a dla mnie np sie rozni...ale jak napisalas kazdy jest w troche innej sytuacji i prywatnej i zawodowej :) dlatego ja nie oceniam tylko pisze swoje zdanie...
Matko jaki ja mam syf w domu, wszędzie tony kurzu, ale takie są uroki remontu.Panowie twierdzą, ze we czwartek skończa, mam nadzieję, że dotrzymają słowa, ponieważ chciałabym zacząć sprzątać.
Odpowiedz
U mnie "planowanie rodziny" będzie raczej z tych wyrachowanych Od stycznia spróbuję wrócić do pracy (od września młoda bedzie chodziła na zajęcia adaptacyjne do przedszkola i jakby się udało, od stycznia wskoczyłaby do grupy zerowej 2,5 latków). Potem popracuję co by uzyskać jakieś świadczenia (umowa na czas nieokreślony byłaby mile widziana) i zabieramy się do roboty 8) Póki co praca na etacie Matki-Polski bardzo mi się podoba, a przy aktualnym buncie Guśki :mur: na drugie młode jeszcze chętnie poczekam.
A tak a propos: kiedy mija ten bunt dwulatka Wczoraj Młoda zrobiła nam taki teatr w sklepie, że normalnie (U nas klapsy też niestety nie skuteczne, nastawiamy się na ignorowanie rzucania na podłogę i wszelkie tego typu zachowań oraz spokojne tłumaczenie). I pijemy toonę herbatek z melisy ;)
Martuś napisał(a):Sylw jak dla mnie przedstawione przez Ciebie sytuacje niczym się od siebie nie różnią.
A tak poza tym to nie każdy ma możliwość brania zleceń i pracowania w domu. U mnie się tak nie dało.
dla mnie również, co nei zmienia faktu, ze jest to tylko i wyłącznie sprawa sylw czy Twoja i nic mi do tego
nie każdy ma możliwość brania zleceń i nie każdy musi brać zlecenia i nie każdy chce brać zlecenia.....
ja nie mogę oceniać innych, bo nie jestem w podobnej sytuacji a dopiero dane sytuacje tak naprawdę stawiają nas w kwestii danego problemu... a gdybać co bym zrobiła gdyby.... to nie ja 8) 8) 8)
Sylw jak dla mnie przedstawione przez Ciebie sytuacje niczym się od siebie nie różnią.
A tak poza tym to nie każdy ma możliwość brania zleceń i pracowania w domu. U mnie się tak nie dało.
Martuś, gratulacyjnie ściskam serdecznie :D
Agnetta, pięknieje synek, piękniejesz i Ty z każdym dzieckiem :D
w kwestii pracy... ja też budżetówka. chcę mieć drugie dziecko, ale do sierpnia mam umowę. nie chcę podpisywać jej mając w brzuszku maleństwo i w oczy mówić, ze nie wiem nic o macieżyństwie swym. jednak w sumie to i tak zimny ze mnie wykalkulowany drań, bo jak tylko umowę będę mieć w kieszeni, to chcę się starać o rodzeństwo dla Tomaszka. tylko ja to nazywam "planowaniem rodziny" ;)
zdrwóka chorującym!!!
lecę na "jajeczko" do pracy...
Agiii napisał(a):ale czulabym sie ze oszukuje pracodawce... -ale to moje osobiste zdanie...
...dlatego pracowalam na poczatku ciazy w domu na zlecenia.
:(
a ja jak poszłam do pracy po Nelce, wiedziałam , ze chce drugie dziecko, zresztą sie o nie długo staraliśmy.... wiedziałam, ze umowa na stale i bach ciąża... mam to w nosie ze świadomie tak postąpiłam. Uwierz mi nikt nie będzie miał skrupułów wobec ciebie a taka jest kolej rzeczy u kobiety ;)
ja na to patrzę z drugiej strony, ciąża a raczej jej planowanie powinno być powodem do powiadomienia szefa??? bo tak w sumie byłoby uczciwie....ale ile osbób tyle zdań i każda z nas wie na ile może sobie pozwolić u siebie w pracy...
Ja tez nie mam nic przeciwko byciu Matką Polką, co więcej okres siedzenia w domu na macierzyńskim wspominam jako najlepszy w moim życiu.Bardzo mi pasowało zajmowanie się Olą 24h na dobę, gotowanie, sprzatanie.Wróciłam do pracy tylko dlatego, ze Olą zgodziła zajmowac sie teściowa, no i bałam się wypaść z branży, a i jeszcze mam meża, który twierdzi, ze kobieta powinna spełniac się zawodowo lol
Odpowiedz
Martuś - no to czad! Przy drugim Bąbelku będę się musiała koniecznie tym zaintersować :) 450 zł miesięcznie "piechotą w końcu nie chodzi" ;)
To o Matce Polce usłyszałam z firmowych plotek - podobno szef tak o mnie mówi -"że na tą to liczyć nie można, bo to Matka Polka - na zwolnieniach w kółko będzie siedzieć itp. ". Nie musze Wam chyba mówić jak mnie to wkur... , tym bardziej, że jeszcze ani razu nie byłam na chorobowym z powodu Leonia... Ludzie to czasami nie wiedzą co mówią... Ciekawe co by szef zrobił gdyby tak o jego córeczce pogadywał... (a ona dokładnie w moim wieku jest, więc wkrótce bobas może sie przytfarić...). Ciężki to dla mnie temat, bo przez ciążą bardzo lubiłam swoją pracę, ale przez to pogadywanie i nowe warunki tracę serce do tej firmy i moja motywacja zaczyna jechać mocno w dół... No to i ja się wyżaliłam...
A między nami to ja bardzo lubię być Matką Polką - dla mnie moje dziecko, Mąż i rodzina to po prostu sens i radość życia :D
Martus gratulacje WIELKIE!
Darkbulka- ja wlasnie mialam szukac pracy jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy i dlatego sobie darowalam...wlasnie dlatego ze glupio mi bylo isc wiedzac, ze zaraz moga sie zaczac zwolnienia i macierzynski -mozecie sobie myslec ze jestem "krowa" ale czulabym sie ze oszukuje pracodawce... -ale to moje osobiste zdanie...
...dlatego pracowalam na poczatku ciazy w domu na zlecenia.
Jak Szymon mial 9 miesiecy poszlam do pracy wlasnie dlatego ze potrzebowalam wyjsc do ludzi...i troche odzyc zanim znow wpakuje sie w pieluchy...po drodze zmienily mi sie plany...ale to juz inna historia....
Agnetta-na prawde Super wygladasz.
Liberte-ZDROWIA (boje sie ze u nas od wrzesnia zacznie sie do samo z chorobami :(
Martuś a te pieniądze to są dla tych, którzy z powodów zbyt wysokiej sredniej na jednego członka rodziny nie łapią się na wychowawczy, czy dla każdego bez różnicy?
Odpowiedz
Nela5 napisał(a):MArtus głupio i szkoda to jak krowa w pole wejdzie 8) 8)
..
Neluś jak Ty zawsze potrafisz wszystko pięknie ująć :D
MArtus głupio i szkoda to jak krowa w pole wejdzie 8) 8)
Niutka słodziak z Twojej córy lol
Agulczyk matka polka... moze ktos w pracy nie rozumie tego pojęcia 8)
a ja w domku, Damek non stop na raczkach, maca mnie po twarzy i mówi mama, jakby nei wierzył w to, że już jestem..... słodziak
spadam nacieszyc sie rodzinką......
Agulczyk napisał(a):Martuś - jeszcze raz wielkie gratulacje!
Martuś napisał(a):We wrześniu tracę dodatek na Miłego, a o nowy nie mogę się już ubiegać, w Warszawie jest płacona dodatkowa kasa za to, że się idzie na urlop wychowawczy, a jak bym była dalej na wychowawczym za Miłego to bym nic nie dostała.
Zaciekawiło mnie co to za dodatkowa kasa za wychowawczy - nigdy o czymś takim nie słyszałam Napisz proszę coś szerzej - czy może przysługuje ona tylko w budżetówce?
Nie to nie jest tylko dla budżetówki ;)
Jak idziesz na wychowawczy to jest kasa od prezydenta warszawy (1000PLN) Załatwia się to w Opiece Społecznej, tak samo Dodatek rodzinny przysługujący na wychowawczym, Taka rekompensata za to, że siedzisz w domu ;). Nie jest tego jakoś dużo (około 450PLN) ale to zawsze coś. Dają to na rok i można ubiegać się 2 razy czyli dostajesz ten dodatek przez 2 lata.
Martuś - jeszcze raz wielkie gratulacje!
Martuś napisał(a):We wrześniu tracę dodatek na Miłego, a o nowy nie mogę się już ubiegać, w Warszawie jest płacona dodatkowa kasa za to, że się idzie na urlop wychowawczy, a jak bym była dalej na wychowawczym za Miłego to bym nic nie dostała.
Zaciekawiło mnie co to za dodatkowa kasa za wychowawczy - nigdy o czymś takim nie słyszałam Napisz proszę coś szerzej - czy może przysługuje ona tylko w budżetówce?
A tak btw to fajnie masz z taką pracą i z szefem :) Trochę zazdroszczę - ja pracuję już ponad rok i przyklejono mi w pracy plakietkę "Matki Polki" i generalnie nadal nie mam takich warunków (w tym finansowych) jak przed odejściem na urlop macierzyński.... Ech, mam nadzieję, że perspektywie i tak długo już tu nie zabawię...:)
Agnetta - jak zawsze prześliczna - w ciąży i nie w ciąży :D :D :D
Liberte - uściski dla Marcela - mam nadzieję, że szybko wykaraska sie z choróbska.
Joanna - dla Was też duuużo zdrówka!
Niutka - Martynka to mądra dziewuszka :)
Miałam przed chwilą telefon od czifa i dostałam zgodę od dyrektora na powrót do pracy.
Muszę teraz jechać zawieźć podanie o przyjęcie Miłego do żłobka.
Darkbulka gdybym pracowała w prywatnej firmie nie zrobiłabym czegoś takiego.
Mój powrót traktowany jest jak swego rodzaju wybawienie, bo brakowało im pracownika, a na nowy wakat nie mogli liczyć.
Moje zwolnienia w poprzedniej ciąży były związane z kiepską atmosferą z osobą z którą musiałam wtedy współpracować.
Teraz będę miała innego współpracownika i jasne czyste zasady postawione od samego początku.
A tak poza tym to ja nie patrzęna to z perspektywy głupio czy nie tylko to nam się po prostu będzie opłacało finansowo.
We wrześniu tracę dodatek na Miłego, a o nowy nie mogę się już ubiegać, w Warszawie jest płacona dodatkowa kasa za to, że się idzie na urlop wychowawczy, a jak bym była dalej na wychowawczym za Miłego to bym nic nie dostała.
Poza tym chcę mieć odskocznię od siedzenia w domu i zanim zakopię się w nowych pieluchach chcę odpocząć i poprzebywać z ludźmi.
Martus -gratu;acje ogromne!!dziewczynki zycze :))))
a powiedz nie bedzie ci glupio przed szefem,ze nie powiesz mu teraz o ciazy??nie bedezie to zle odebrane???/bo przeciez niedlugo znowu cie nie bedzie w pracy......
asia22-no to moj maz zarabial sporo ponad 500e/tydz i juz pisalam jak u niego bylo z podatkami......no juz sama nie wiem.....
a u nas dzisiaj pierwsza przespana w pelni noc przez leona juz od nie pamietam kiedy!!:) coprawda od 7 do 5.30 ale to i tak dobrze....no i znowu zasypia sam i sie juz tak nie rzuca w lozku:) oby to potrwalo dluuuuzej :)
a nasza panna helka po 3tyg wazy juz 4950g!! ech drugi kolos mi rosnie ;))
aha, zauwazylam ze na leona nie dziala zadne krzyki czy klapsy, lepiej mowic spokojnie,tlumaczyc i mowic ze mama zla i nie bedzie przytulala leonka-od razu jest poprawa :) no i musze duzo i czesto go przytulac,calowac wtedy jest mniej marudny :)
pati-przylaczam sie do ciebie-mi zostalo jeszcze 13 kg do zrzucenia....14 juz zeszlo.....tyle ze teraz sam tluszcz zostal...no ale karmie piersia wiec mam nadzieje ze to pomorze,choc diet stosowac nie moge poki co...
a u nas snieg!!!!!!!!!!bleeee...chce wiosny!!!!!!!
Podobne tematy