• Gość odsłony: 40564

    LIPCOWO - SIERPNIOWE MAMUSIE :) (6)

    Jako, że mój post wyskoczył pierwszy na 100 stronie pozwalam sobie założyć nowy wątek :D

    Stary wątek:
    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=917717&sid=3199fb43bf28767d3fba55b79a252b8d#917717

    Odpowiedzi (1487)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-11-09, 21:27:01
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-11-09 o godz. 21:27
0

Zakładaj i nie ociagaj się :)

A ten zamykam i zapraszam do nowego który założy Martuś :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 20:43
0

MARTUS do dzieła zakłądaj watek lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 20:42
0

jest jeszcze taka stronka
http://tortownia.pl/forum/viewforum.php?f=8&sid=b1dec6a62adcc0d3d6a831769fb29eee

ja nei weim czy bede robiła....

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 20:23
0

http://www.dzieciaczki.xip.pl/forum/viewtopic.php?t=4716&postdays=0&postorder=asc&start=0

a to jest strona z tymi cudnymi tortami.

a Wy macie w planach zamówić czy same coś wyczarować?

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 20:18
0

heloł kobity.

ostatnio dumałam jakby tu ozdobić tort na roczek Wiktorynki.
wymysliłam że nie będę sama zamawiać tylko kupię gotowy biszkopt i krem i go sama udekoruję.
ale Agnes z majowo czerwcowych Mam podała mi stronkę z tortami samodzielnie zdobionymi przez Mamy i już na pierwszej stronie wpadł mi w oko motyl.tam jest ozdobiony lentilkami a ja mam w planach ozdobić go owocami-mandarynki, winogron, truskawki, kiwi, anans itp.
już się nie mogę doczekac momentu strojenia ciacha a to jeszcze 15 dni.
na dodatek chyba nawet sama upiekę ten biszkopt :)

co do imprezy "roczkowej" lipcowych dzieci to jeśli mąż już skończy pracę w Krakowie i przeniesie się do Wa-wy to ja się zapisuję :D
o ile mogę bo w końcu Wiktoria nie jest lipcówką. ale proszę mnie wstępnie uwzględnić w planach :prayer:
sylw rezerwuję pokój ;)

a lalka maruda straszna się zrobiła. chyba kolejne zęby idą. to dopiero 5 i 6 ząb ma wyjść a gdzie tam jeszcze cała reszta.

dziś mąż wraca i z tej okazji chyba upiekę na kolację chelbek. bo mnie kusi ;)

Odpowiedz
Reklama
kitty1 2010-11-09 o godz. 18:45
0

Ech myślałam, ze moja wypowiedź wskoczy na 100 stronkę

Odpowiedz
kitty1 2010-11-09 o godz. 18:44
0

Cześć kochane.
Ale ja się za wami stęskniłam :D
Czasem was czytałam, ale nie miałam czasu odpisać, wiec teraz nadrabiam zaległości.

Nela nie przejmuj się tym co mówi neurolog,czasem takie słowa mogą nieźle wpędzić w nerwy. Kacperek od barrrdzo dawna wystawia języczek i nigdy nic nikt na ten temat nie powiedział (z lekarzy oczywiście).
Pati jedynie to wychwyciła ;) Jeśli Damek rozwija się poza tym prawidłowo to myślę, że nie ma powodu do nerwów.

A co u nas? W końcu Kacperek przesypia całe noce :love: :taniec: :partyman: :brawo: :stokrotka: Jestem bardzo zadowolona bo w końcu się wysypiam.A dzięki czemu? A dzięki temu, że je większą i sycącą kolacje.
Dostaje kaszke i mleko na popicie i śpi czasem do ok. 4 i wtedy dostaje coś do picia, a jak dobrze pójdzie to do samego rana i budzi się na śniadanko. Aha i nie karmie już piersią.

Mam zatem pytanie do dziewczyn, które już nie karmią- u mnie jeszcze w lewej piersi czasem jest produkcja i cyc jest miejscami twardy- co z tym zrobić?Trochę odciąga, ale nie chce też żeby cały czas po takim odciąganiu coś się jeszcze produkowało.Iść do lekarza bo jakieś leki na zatrzymanie laktacji?
Agiii trzymam kciuki żeby i wam sie udały przespane noce.
Szymuś sliczny jak zwykle, a mina przy komodzie jest rozbrajająca.

Wszystkiego naj dla solenizantów- jak ten czas szybko leci- w zeszłym roku o tej porze odliczałyśmy czas do narodzin

lol lol lol lol

Geliza jak zawsze trzymam kciuki z Ciebie i nie daj się babie! :goodman:

Jeśli kogoś pominęłam to bardzo przepraszam

Martuś ja jestem jak najbardziej za pierwszymi urodzinkami naszych maluchów, a w ogóle to Miłek pięknieje w oczach, super :stokrotka:

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 12:28
0

zaraz bedzie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 12:07
0

Nela5 napisał(a):no martus pora zakłądać zaraz nowy...
czekam na 100 stronę :D

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 12:00
0

sylw to mnie podłamałaś ,ja tez mam mięsniaka i to 4 cm ,jejku lekarka mi mówiła ,ze 1% moze przekształcić się w nowotwór,zaczynam się martwić :|

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-11-09 o godz. 11:13
0

no martus pora zakłądać zaraz nowy...

AGA_M :stokrotka:

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 11:05
0

Aga wyrwałaś zdanie z kontekstu....

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 10:16
0

sylw napisał(a):
Aga, moja bliska psiapsiuła przeszła ciężką depresję włącznie z leczeniem w zakłądzie zamkniętym...
dzięki, bardzo mi pomogłaś...i podniosłaś na duchu

Odpowiedz
mama_muminka 2010-11-09 o godz. 10:07
0

przepraszam za dubelki, kiedyś musi być ten pierwszy raz ;)

odnośnie bucików napiszę jeszcze, że dla Mikołaja kupiłam ostatnio sandałki Mrugała i jestem bardzo zadowolona (Mikołaj też nie protestuje ;)), wiem, że w przystępnych cenach i dobre są też ViGaMi i Antylopa.

Odpowiedz
sylw 2010-11-09 o godz. 09:54
0

Agnetta, mam nadzieję, ze z Jeremim będzie wszystko ok...

coś dzień pełen jakiś trudnych wieści ... ja się dowiedziałam, ze moja bliska znajoma, która poszła do szpitala jedynie na wycięcie mięśniaka ma nowotwór i usunięto jej całą macicę i jajniki a przed nią chemia normalnie mnie za gardło ściska - sama nie wiedziałam jak z nią rozmawiać, co powiedzieć... po prostu zapewniłąm, ze jestem i o niej pamiętam

Aga, moja bliska psiapsiuła przeszła ciężką depresję włącznie z leczeniem w zakłądzie zamkniętym... nie piszę, zeby Cię straszyć, tylko, żeby pokazać, ze to nie spotyka, dotyka, dotyczy jedynie Ciebie - wiele osób się z tym boryka a po rozmowach, terapii, lekach wraca do codzienności - mam nadzieję, ze znajdziesz siły do walki o siebie włąśnie z myślą o swojej córeczce i oczywiście sobie samej :usciski:

niczka, ze mną dobrze - dziękuję za troskę... to jak z tym spotkankiem w przyszlym tygodniu - jaki Ci dzień pasuje - ja wzięłam wolne w poniedizałek, wtorek i piątek, ale popołudnia też póki co mam wolne, ale już się zaczynam organizować ;)

co wy z tymi "nowa" /"nie nowa" - zupełnie tak na nasze forum nie patrzę... myślę, ze pewne zarzyłości wynikają z możliwości spotkań w realu i lepszego poznania a nie długości stażu na forum.................................a właśnie - może jednak któraś się skusi na ten "roczkowy balet" - ja mam wolny pokój!!!! i chętnie kogoś przygarnę
Nela, jak może być grill czy imprezka u Ciebie to ja jestem bardzo za :D
Martuś, a na urodzinki Miłka mogę przyjść swoją drogą - ja tam imprezki lubię

Odpowiedz
mama_muminka 2010-11-09 o godz. 09:21
0

ale u nas dzisiaj burza była.....wywaliło nas z parku...a mieliśmy takie urocze spotkanie z młodszym o miesiąc Kubusiem

sylw, współczuję zdarzenia z krzesełkiem, my w naszym krzesełku w ogóle nie mamy zapięcia i choć teoretycznie nie ma możliwości, żeby dziecko wypadło to przy moim akrobacie nie byłabym tego taka pewna, na wszelki wypadek mam go cały czas na oku.

Niutka,kusi mnie ten chleb, chyba upiekę lol , guz Martynce zejdzie,nie pierwszy i nie ostatni pewnie, ale ucałowania biedulce przesyłam ogromne :goodman:

Aga_M , wielkie uściski, :heart: , pewnie nawet nie przypuszczam, jak jest Ci ciężko, trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło...

ja to dopiero nowicjusz na forum jestem , ale, gdy od czasu do czasu ktoś o mnie zapyta (Nela :love: ) to aż się ciepełko w żołądku rozlewa :D

Mikołajowi wylazła ta jedynka - wrócił mój kochany aniołek :taniec:

dzięki za zdjęcia pokoików dziecięcych, proszę o więcej :P
czy malutki stoliczek z malutkimi krzesełkami planujecie dzieciom wstawić? Za wcześnie na to jeszcze?
a miarka wzrostu? widziałam taką śliczną pluszową,ale jak na takiej zaznaczać kolejne etapy pomiarów, może lepsza drewniana?
planujecie jakąś tablicę do rysowania? Ja zastanawiam się nad oklejeniem kawałka ściany arkuszem papieru, lub papierową tapetą na bazgrołki, może to uchroni resztę ścian w mieszkaniu przed niewątpliwą dewastacją

agnetta - uściski dla Jeremiego, powrotu do zdrowia i pozytywnych wyników badań!

czy waszym dzieciom też jest ciężko jeść Miśkopty? Są strasznie twarde i Mikołaj jak już da radę odgryźć kawałek to jest on tak duży, że boję się, że się nim zakrztusi

Odpowiedz
mama_muminka 2010-11-09 o godz. 09:19
0

ale u nas dzisiaj burza była.....wywaliło nas z parku...a mieliśmy takie urocze spotkanie z młodszym o miesiąc Kubusiem

sylw, współczuję zdarzenia z krzesełkiem, my w naszym krzesełku w ogóle nie mamy zapięcia :o i choć teoretycznie nie ma możliwości, żeby dziecko wypadło to przy moim akrobacie nie byłabym tego taka pewna, na wszelki wypadek mam go cały czas na oku.

Niutka,kusi mnie ten chleb, chyba upiekę lol , guz Martynce zejdzie,nie pierwszy i nie ostatni pewnie, ale ucałowania biedulce przesyłam ogromne :goodman:

Aga_M , wielkie uściski, :heart: , pewnie nawet nie przypuszczam, jak jest Ci ciężko, trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło...

ja to dopiero nowicjusz na forum jestem , ale, gdy od czasu do czasu ktoś o mnie zapyta (Nela :love: ) to aż się ciepełko w żołądku rozlewa lol

Mikołajowi wylazła ta jedynka - wrócił mój kochany aniołek :rock:

dzięki za zdjęcia pokoików dziecięcych, proszę o więcej lol
czy malutki stoliczek z malutkimi krzesełkami planujecie dzieciom wstawić? Za wcześnie na to jeszcze?
a miarka wzrostu? widziałam taką śliczną pluszową,ale jak na takiej zaznaczać kolejne etapy pomiarów, może lepsza drewniana?
planujecie jakąś tablicę do rysowania? Ja zastanawiam się nad oklejeniem kawałka ściany arkuszem papieru, lub papierową tapetą na bazgrołki, może to uchroni resztę ścian w mieszkaniu przed niewątpliwą dewastacją

agnetta - uściski dla Jeremiego, powrotu do zdrowia i pozytywnych wyników badań!

czy waszym dzieciom też jest ciężko jeść Miśkopty? Są strasznie twarde i Mikołaj jak już da radę odgryźć kawałek to jest on tak duży, że boję się, że się nim zakrztusi

Odpowiedz
mama_muminka 2010-11-09 o godz. 09:16
0

ale u nas dzisiaj burza była.....wywaliło nas z parku...a mieliśmy takie urocze spotkanie z młodszym o miesiąc Kubusiem

sylw, współczuję zdarzenia z krzesełkiem, my w naszym krzesełku w ogóle nie mamy zapięcia :o i choć teoretycznie nie ma możliwości, żeby dziecko wypadło to przy moim akrobacie nie byłabym tego taka pewna, na wszelki wypadek mam go cały czas na oku.

Niutka,kusi mnie ten chleb, chyba upiekę lol , guz Martynce zejdzie,nie pierwszy i nie ostatni pewnie, ale ucałowania biedulce przesyłam ogromne :goodman:

Aga_M , wielkie uściski, :heart: , pewnie nawet nie przypuszczam, jak jest Ci ciężko, trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło...

ja to dopiero nowicjusz na forum jestem , ale, gdy od czasu do czasu ktoś o mnie zapyta (Nela :love: ) to aż się ciepełko w żołądku rozlewa lol

Mikołajowi wylazła ta jedynka - wrócił mój kochany aniołek :rock:

dzięki za zdjęcia pokoików dziecięcych, proszę o więcej lol
czy malutki stoliczek z malutkimi krzesełkami planujecie dzieciom wstawić? Za wcześnie na to jeszcze?
a miarka wzrostu? widziałam taką śliczną pluszową,ale jak na takiej zaznaczać kolejne etapy pomiarów, może lepsza drewniana?
planujecie jakąś tablicę do rysowania? Ja zastanawiam się nad oklejeniem kawałka ściany arkuszem papieru, lub papierową tapetą na bazgrołki, może to uchroni resztę ścian w mieszkaniu przed niewątpliwą dewastacją

agnetta - uściski dla Jeremiego, powrotu do zdrowia i pozytywnych wyników badań!

czy waszym dzieciom też jest ciężko jeść Miśkopty? Są strasznie twarde i Mikołaj jak już da radę odgryźć kawałek to jest on tak duży, że boję się, że się nim zakrztusi

Odpowiedz
agnetta 2010-11-09 o godz. 08:28
0

Martuś nie ma zapalenia płuc, ale jest leczony tak jakby je miał (taką dawkę antybiotyku dostał).
A kardiolog. Misiek po urodzeniu miał robione echo serca i coś tam było, ale było to w granicach fizjologii - czyli mogło się unormować. Był osłuchiwany i skoro nigdy wcześniej pediatra nic nie mówiła tzn., że było dobrze. Dopiero teraz. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 08:17
0

Agnetta tzn że Jeremi ma zapalenie płuc?
Mam nadzieję, żę ten kardiolog to tylko formalność.

Miłek ma już drugą parę bucików Befado. Ja jestem zadowolona jak narazie :D

Odpowiedz
agnetta 2010-11-09 o godz. 07:56
0

aha, kupiłam dziś dla Miśka buciki Befado i muszę przyznać, że są bardzo porządnie wykonane. Nóżka dobrze umieszczona, stópka oddycha, dobrze się zgina. Moim zdaniem całkiem dobre te buciki :)

Odpowiedz
agnetta 2010-11-09 o godz. 07:54
0

AGA_M zawsze MUSI zaświecić słońce, dla Ciebie również, nawet jeśli teraz wydaje Ci się, że jest to niemożliwe. Nie wybieraj najgorszego rozwiązania :goodman:

Jeremi jednak nie miał trzydniówki. Nie miał już temperatury, ale mimo wszystko pojechałam do lekarza, bo ten nieustający katar nie przechodzi. Okazuje się, że ma zainfekowane płuco i ma przepisany antybiotyk.
Mamy też iść do kardiologa, bo coś się pani doktor nie podoba :( Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 06:23
0

eloo napisał(a):Niutka odnośnie butów, to ja jedynie podzieliłam sie informacjami od neurolog. Jeszcze nie kupowałam dla Bartka butów, cen nie znam, ale podejzrewałam, że te w Bartku są drogie. Neurolog jednak zapewniała, że są całe ze skóry i bardzo przewiewne. Teraz sama nie wiem, ale faktycznie takie z materiału brzmią lepiej.
tak, tak, ja rozumiem i dziękuję za info. Tak tylko chciałam ponarzekać ;)
To, że materiał jest przewiewny to ja wiem, bo to płócienko było, ale podeszwa gumowa i na to na klej płótno... to mi się nie podobało :(

Młoda ma guza. W tym samym miejscu co kiedyś się w tą wagę uderzyła.. Teraz jednak ślad pozostał -uderzyła się w krawędź ściany... :mur:

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 04:58
0

Niczka1 - walka nie trwała długo, bo generalnie mlody był przyzwyczajony do łóżeczka - zawsze dopiero po północy brałam go do siebie. Ale jak przestałam karmić piersią, to Szymek całe noce zaczął spędzać w łóżeczku (spędzać - bo o przesypianiu całych nocek moge tylko pomarzyć ;) )
Pierwszych kilka dni musieliśmy go brać w nocy na ręce i lulać, taki był płacz :( Ale to trwało może ze 3 dni

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 04:58
0

eloo napisał(a):ja tam tez zupełnie ... z księżyca :P
Coś mi się tak właśnie wydawało lol ;)

Iwo wybacz zapomniałam Ci wcześniej odpisać. Tak to o ty kubeczki treningowe mi chodziło. Dokup tylko silikonowy ustnik (jak dla mnie rewelacja)

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 04:17
0

ja tam tez zupełnie nowa i z księżyca :P

Niutka odnośnie butów, to ja jedynie podzieliłam sie informacjami od neurolog. Jeszcze nie kupowałam dla Bartka butów, cen nie znam, ale podejzrewałam, że te w Bartku są drogie. Neurolog jednak zapewniała, że są całe ze skóry i bardzo przewiewne. Teraz sama nie wiem, ale faktycznie takie z materiału brzmią lepiej.

Dziękuję za odpowiedź odnośnie sinlac. Pewnie przerzuće tę kaszkę na wcześniejszą godzinę, a na noc dam jednak taką na mleku.

Aga często myślę o Tobie. Jednak na odległość nie jestem w stanie nic zrobić. Odezwij się do Joanny proszę.

Odpowiedz
kasik_cz 2010-11-09 o godz. 03:47
0

ja stara jestem, ale długo siedziałam cicho, posty mi zabrali i jak nówka się czuję lol ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 03:16
0

Cathy502 napisał(a):Joanna76 napisał(a):Ja jestem od niedawna na forum i większość z Was pewnie dalej traktuje mnie z dystansem (cały czas czuję się jaknowa)
nie jestes sama, tez tak sie czuje :(

AGA trzymaj sie :usciski:
no co wy baby ???? :o ja tam wogóle nie czuję, zebyście były "nowe", sama z tych starych nie jestem ( 8) )

mama muminka a ty jak ??? chyba nie jest z nami tak źle , co?

Odpowiedz
Cathy502 2010-11-09 o godz. 03:01
0

Joanna76 napisał(a):Ja jestem od niedawna na forum i większość z Was pewnie dalej traktuje mnie z dystansem (cały czas czuję się jaknowa)
nie jestes sama, tez tak sie czuje :(

AGA trzymaj sie :usciski:

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 02:53
0

Joanna tyle nas tutaj, z roznych watkow z reszta, ze ja sama nie wiem kto nowy kto stary ;) ale roznicy mi to wielkiej nie robi. A tak miedzy nami, to myslalam, ze ty ta "stara" jestes ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 02:23
0

Nela ja jej swój nr gg podałam też na priva

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 02:16
0

ja tam do cie dystansu nie mam ;) napisałam do Agi na priv, nie am odzewu

a jak to siema do nr GG, aj podawałam ale nie wyswietla sie w tym amlym okienku moze Kometa ma wiekszy wgląd??

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 02:12
0

Dziewczyny, może Wy tez napiszecie do Agi na priva i podacie swoje telefony albo nry gadu, co tam chcecie, może do którejś się odezwie. Ja jestem od niedawna na forum i większość z Was pewnie dalej traktuje mnie z dystansem (cały czas czuję się jak nowa) i Aga może też tak do tego podejść i po prostu może nie mieć ochoty na kontakt ze mną. Może większe zaufanie będzie miała do którejś z Was, bo pisałyście z nią dłużej....

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 01:46
0

Super Kasik, bardzo się cieszę :D , żeby się tylko odezwała....

Odpowiedz
kasik_cz 2010-11-09 o godz. 01:39
0

Niutka napisał(a):
Młodej wczoraj wieczorem posiniało górne dziąsło i zrobiło się trochę przezroczyste ...
moja Anula tez miała sine dziąsełko- 2 dni, martwiłam się, ze zrobiłam jej krzywdę łyżeczką przy podawaniu lekarstw A teraz czytam, że to mo ze być od ząbka??

Joanna76 ja jestem ze śląska, gdyby była potrzebna jakas pomoc, wsparcie ect to ja chętnie. Jak Aga się do Ciebie odezwie to daj znać ..moze będę się mogła przydać

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 00:54
0

Ja myślę, że gdyby mąż Agi zobaczył to co napisała na forum, to przestałby bagatelizować całą sprawę i zrozumiałby powagę sytuacji.

Aga depresja to żaden wstyd!!! Przyznanie się do niej i pójście do lekarza to wcale nie jest przyznanie się do słabości to wielka, wielka odwaga!!!!

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 00:48
0

Niutka napisał(a):
Czy to prawidłowo jak zęby krzywo wychodzą? Ta dolna jedyneczka jest już na powierzchni, ale trochę skręcona. To normalne?


Nad tym samym sie zastanawialam = zapytalam lekarza i usmiala sie jak nie wiem. Podobno to zupelnie normalne :)

Kurcze, Aga nie sadzilam, ze jeszcze ktos tak podchodzi do depresji - to taka choroba jak kazda inna. Moja mama przez to przeszla, wiec jak zaczelam lapac dola wiedziala jak mi pomoc, szkoda, ze Adze nikt w pore nie pomogl i doprowadzila sie do takiego stanu :(

Aga jesli to czytasz: Dasz rade!

Luka dlugo walczyliscie, az Szymek sie przyzwyczail?

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 00:05
0

Napisałam do AGI w jej wątku i na priva, mam nadzieję, że się odezwie...

Dziewczyny, kto jeszcze jest ze Śląska?? Może w jakimś sąsiednim wątku jest ktoś, ja też szczerze mówiąc rzadko wyściubiam nos poza nasz wątek i nie kojarzę.

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 23:52
0

Aga_M kochana trzymaj się i skontaktuj się z Joanną !!!!

liberte ja juz od dawna nie wychylam nosa poza nasz wątek, ale kurcze głupio jest, bo faktycznie pisała Aga.... tylko która z nas mogła wiedziec,z e to powaana sparwa ???

Agus trzymaj sie stara :usciski:

Martuś 8)

Co do butków, na wiosn eto chyba lepsze sa z materiału niz ze skórki, bardziej przewiewne lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 23:45
0

Niutka ale te buty są całe z materiału i naprawdę nogi się w nich nie pocą, przynajmniej Wojtkowi ;) Zresztą mają ten certyfikat i to naprawdę nie są buty z 'kerfura' ;) Przede wszystkim mają super elastyczną podeszwę zginająca się pod paluszkami (a nie na środku :| ) A naprawdę ciężko znaleźć taki buty, nawet w śród tych drogich (sprawdzałam)! A to podstawa!

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 23:24
0

Niutka napisał(a):A pomyślcie co bedzie przy ósmym dziecku? Jak połknie 5zł to usiądziesz i poczeka aż wys...ra (za przeproszeniem) ;) zamiast lecieć na prześwietlenie ;) heh
Ja tam czekać nie będę ..... po prostu odejmę z kieszonkowego ;) lol

Niutka napisał(a):Martuś, po jaką cholerę ona tak często do Was przyjeżdża??? Ja bym jej wygarnęła i nie pozwoliła się dotknąć do dziecka ;) więcej by się nie pojawiła
Wiesz .... ciężko jej zabronić przyjeżdżać bo to jej mieszkanie niestety jest
Dzisiaj jak wychodziła z domu to też oczywiście Miłka musiała obudzić .... eh byle do niedzieli

Właśnie czytam wątek Agi_M i skóra mi cierpnie ... Kurcze .... ciężka sprawa ...
Trzymaj się Kochana :usciski:

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 23:19
0

Ja bardzo chętnie spotkam się z AGĄ ale ona też musi tego chcieć, ja do Mikołowa mam blisko i mogę przyjechać :)

AGA jeżeli tylko masz ochotę na spotkanie to daj znać, bardzo chętnie poznam Cię w realu, wiem, że praktycznie się nie znamy ale może właśnie dzieki temu będzie łatwiej Ci ze mną pogadać :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 23:11
0

Agii: ja pochwaliłam okna a zapomniałam pochwalić Szymona jak pięknie stoi!!!

Adriana, Eloo: Jak dla mnie te buty były jak z przysłowiowego "kerfura" :( W takich miękkich do wózka Martynce pocą się nóżki, a co dopiero w takich gdzie jest tylko płótno przyklejone do podeszwy? Jak stopa ma oddychać? To jest niezdrowe moim zdaniem. Ja nie noszę sztucznych butów a dziecku mam takie kupować? Dlatego tak mi się nie podobały te buty. WIem, że elefantenki są całe skórzane, ale kurka wodna.. tyle kasy na tak krótko..? Dlatego zastanawiałam sie nad jakąś wkładką.
Wiecie któe buciki takie mają?

Młodej wczoraj wieczorem posiniało górne dziąsło i zrobiło się trochę przezroczyste -pewnie następny ząbek się szykuje, a nawet dwa, bo wygląda na to, że jedynka z dwójką się przebija. Dlatego była tak marudna i nie spała rano..
Czy to prawidłowo jak zęby krzywo wychodzą? Ta dolna jedyneczka jest już na powierzchni, ale trochę skręcona. To normalne? Wiem, że ósemki jak rosną to w ogóle leżą najpierw poziomo i potem schodzą do pionu i się wyrzynają, więc może te również..?

Nelka: diagnoza diagnozą, dobrze, że daje skierowania ;) Zawszel epiej wszystko sprawdzić :) Moja też jęzor wywala, więc tak czy siak nie ma co się przejmować.
A pomyślcie co bedzie przy ósmym dziecku? Jak połknie 5zł to usiądziesz i poczeka aż wys...ra (za przeproszeniem) ;) zamiast lecieć na prześwietlenie ;) heh

Martuś, po jaką cholerę ona tak często do Was przyjeżdża??? Ja bym jej wygarnęła i nie pozwoliła się dotknąć do dziecka ;) więcej by się nie pojawiła :)

Sylw: współczuję upadku Tomaszkowi, dobrze, że jest OK :)

Zaczęłam czytać wątek Agi_M. Kurcze, Aga..

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 22:57
0

Liberte - własnie wczoraj tez przypadkiem natknęłam sie na ten wątek. Trudno uwierzyć :(
Aga raz na naszym wątku próbowała dać nam do zrozumienia, że ma jakiś problem, ale wtedy żadna z nas nie miała pojęcia, że aż tak duży.
Może którejś z nas uda sie ją przekonać, żeby jednak poszła do lekarza, bo żadne nasze pocieszki tu nic nie pomogą. Aga :usciski:

Niczka1 - wytrwałości!!! Szymek tez od ok. miesiaca spi we własnym łóżeczku całą noc, chociaż początki były ciężkie ;)

Sylw - dobrze, że Tomkowi nic się nie stało! Jednak beztroska facetów czasem jest powalająca

Martuś - aby do niedzieli!!!

Nela5 napisał(a):Wiesz to dobrze, ale jak pisałam wcześniej, ja mam mocne nerwy, ale jakby trafiło na mamę o słabych nerwach to koszmar.
- dobrze, że twarda baba jesteś. Ja nawet nie chce myśleć, co by było, gdyby jakaś nadgorliwa lekarka coś takiego mi powiedziała A szymek też jęzora wywala ;)

Odpowiedz
liberte 2010-11-08 o godz. 22:38
0

dzis przeglądajac forum, a nie robię tego często natknęłąm sie na wątek naszej AGI_M. Dziewczyna potrzebuje pomocy i tu prośba do dziewczyn ze Śląska, może któras spotkałaby sie z nią i spróbowałą pomogła. Martwię sie o nią.

poniżej link do wątku

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=51505&postdays=0&postorder=asc&start=0

AGA_M, mam nadzieje ze nie masz mi za złe.

Odpowiedz
Cathy502 2010-11-08 o godz. 22:36
0

sylw- rzeczywiście miałaś niezłe przeżycia związane z tym upadkiem; ja cały czas drżę o małego, ponieważ narazie u nas w przedpokoju stoi rower męża (nie mamy co z nim zrobic,niestety nasza piwnica nie jest zbyt bezpieczna, bo ciągle coś z niej ginie ,a balkon mamy za mały), Szymka oczywiście to strasznie przyciąga i ciągle przeczołguje sie do niego ,zeby sobie podotykać ,boję sie ze kiedys coś złego sie stanie; musimy coś wykombinowac; same wecie ,ze wystarczy chwila,moment spuszczenia dziecka z oczu i tragedia gotowa....

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 21:45
0

Aganetta Ty mi naqwet takich rzeczy o przesypianiu nie mow!!! Ja ostatnio, po bardzo przykrym wypadku postanowilam zmusic Helenke do spania w swoim lozeczku cala noc. Maciek, u mamy w domu ,oslonil kontakt przy lozku slownikiem dla dzieci, debil jeden, wpychajac go pomiedzy rure od kaloryfera a sciane. Nasze dziecko po obudzeniu znalazlo ladna ksiazeczke i postanowilo ja sobie wyjac. Efekt: paluszki prztszasniete do sciany przez rure POjecia nie mam jakim cudem ich nie polamala Tak wiec lalka Niunia spedza cala noc w swoim lozeczku budzac sie co 2 godz Jestem juz martwa ze zmeczenia, ale nie ustapie.

Martus co za babsko wstretne!!! Wytrzymaj kobieto jakos do tej niedzieli! (tu mi sie nasuwa Miecio Fogg i "ta ostatnia niedziela" lol )

Eloo kibicujemy razem z Hela!!!!

Nela, jak czytam o tej diagnozie postawionej na podstawie wystawiania jezyka to az mnie strach bierze co ta lekarka by powiedziala
o Helence!

Sylw wspolczuje przezyc, a tobie juz przeszlo?

Agii ale macie balkon :lizak:

Odpowiedz
sylw 2010-11-08 o godz. 21:44
0

eloo, ja sinlac daję jako podwieczorek - tak ok 16 - nigdy na noc - na noc kleik lub kaszkę pszenną (lub pomieszane)
a co do proporcji sinlaca, czy innych tego typu dań to daję napierw jak w przepisie a potem i tak najczęściej dorzucam kilka łyżeczek, bo mi się tez za płynne wydają

Agnetta, gratuluję nocnych suksesów :D

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 21:22
0

Kika napisał(a):Adriana a mi lekarz ortopeda powiedział że jakaś malutka wkładeczka profilujaca to być powinna oczywiście jak dziecko samo bedzie stawiało juz kroczki.
Ja na razie oglądam butki i az mi sie włosy jeżą na głowie od cen :o
Niestety ortopedzi maja trochę inne zdanie na ten temat niż rehabilitanci na przykład... Do mnie zdecydowanie bardziej trafiają argumenty tych drugich ;)

A http://www.clpo.com.pl/stopa_ul.htm trochę o tym jaki powinien być dobry but. Te butki za 20 zł z BEFADO miały właśnie ten certyfikat i są na prawdę świetne na początek!

Odpowiedz
agnetta 2010-11-08 o godz. 20:58
0

sylw teraz dopiero przeczytałam o upadku z krzesełka. Dobrze, że wszystko jest w porządku :)

Martuś do niedzieli coraz bliżej. życzę Ci, aby nerwy Cię nie poniosły i żeby teściowa wrzuciła na luz ;)

Jeremi dziś przespał całą nockę - od 19:30 do 6:30. Zaczynam się przyzwyczajać i baaaaardzo mi się to podoba. Misiek zaczął przesypiać całe noce odkąd przestałam go karmić piersią. Odwyk wyszedł mu na dobre ;)
Teperatury już nie ma, ale nadal wiszące gile. Wrrrr... Jeszcze przez parę dni leki, w tym Zyrtec a potem do kontroli.

Odpowiedz
kasik_cz 2010-11-08 o godz. 20:44
0

moja Andzia je sinlac na noc + dodatkowo pierś (ale to raczej tak na popicie i przytulenie)
Robię 7-8 dużych, "czubatych" łyżek + woda , żeby była taka półpłynna konsystencja (nie robię tak jak na opakowaniu podali ;) )
Jak zje taką porcję o 19:30 to ok. 5 rano dostaje pierś i śpi dalej jeszcze ok. 1-1,5 godziny

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 20:27
0

aaaaaaaa odnośnie butów, to mi neurolog ostatnio mówiła, że buty mogę kupić, jak Bartek zacznie chodzić, a tak to bosa stopa, no ale jeśli już buty to tzw. woźnicy tzn. trzymające staw skokowy sznurowane z przodu z odkrytymi palcami. Podobno w Bartku są fajne łądne ze skóry całe.

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 20:25
0

sylw przeżycie straszne z tym upadkiem z krzesełka, ale dobrze, że na strachu się skończyło. Ja w sumie rzadko przypinam Bartka w foteliku kiedy karmię go, a teraz już zacznę na bank.

Mam pytanie... czy któraś z Was daje sinlac na noc?? Mam wrażenie, że ona jakoś na Bartka słabo wpływa i w nocy się budzi głodny. Już 2 razy tak było, że po sinlac'u budził się od 23 kilka razy i w końcu musiał być spacyfikowany 100 mleka Jeśli dajecie sinlac na noc to jak?? sam z mlekiem?

Odpowiedz
sylw 2010-11-08 o godz. 20:04
0

Tomko robi pierwsze kroczki raczkowania :D i gada namiętnie nienienienie, babababa, gladrdad - czy coś w tym stylu ;)

co do planowania pokoiku dziecięcego - to my mamy, bo Tomko śpi od początku we własnym... teraz próbujemy dokupić szafę do kompletu komód i wynieść od Małego fotel bujany (do tej pory było bujanie, czytanie na nim bajek..., ale Mały zaczyna mocno eksplorować terytorium własne i boję się, ze sobie coś zrobi z tak nie stabilnym sprzętem) no i kupić chcę jeszcze takie ikeowskie pojemniki siatkowe na zabawki a kojec, w którym ostatnio jest tylko składzik zabawek złożyć i znieść do piwnicy - niech czeka na drugie dziecko... a obecne upodobało sobie łóżeczko turystyczne, które rozłożyliśmy, by nieco wietrzał ten fabryczny zapach i by się Mały oswoił... odsłoniliśmy boczne wejście i Tomko włazi i wyłazi a właśnie w tym łóżeczku stawił pierwsze kroczki raczkujące :D

mój mąż wyjeżdża w niedzielę na tydzień muszę chyba psa opchnąć do mojej mamy na ten czas, bo co innego 1 3 dni samej wszystko godzić a co innego tyle czasu...

spadam na śniadanko :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 11:37
0

No ba.
Oczywiście, że JA lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 10:31
0

No pewnie ze lepiej że nadgorliwa lepsza niż żeby olewała i traktowła pacjętów na odwal się.

Byłam u neurologa z Dominiką dwa razy i nawet zrobilismy usg przez ciemiączko i wszystko było w porządku.
Później byłam u niego bo Niuńka ma dwie różnej wielkości źrenice - ale to jest ponoć w tym wieku w normie :)
Zresztą neurolog powiedził mi ze jakby mnie coś martwilo w rozwoju małej to mam do niego przyjść.

Chyba czas zacząć nowy wątek do 100 stron dobijamy.

Kto chce założyć nowy :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 10:17
0

Kika napisał(a):[Nela - Dominika też wywala jęzor i jeszcze wkłada paluchy do paszczydła i gada a przy tym ślini sie strasznie - Ciekawe co by powiedziała na to twoja lekarka :D
)
no własnie... sporo dzieci ma jęzory wywalone.
Ona sama mówi,że damek widac nic mu nei ejst, ale każe isc na badania. Daje skierowania. Wiesz to dobrze, ale jak pisałam wcześniej, ja mam mocne nerwy, ale jakby trafiło na mamę o słabych nerwach to koszmar.
Jak Damek był mały dzięki niej i jej skierowaniom pare rzeczy dało sie odkryć... ale czasami mam wrazenie, ze jest nadgorliwa

ale mnei uspokoiłyscie, ze wasze dzieci tez wywalaja te jezory lol

Martuś byle do niedzieli (tylko której)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 10:00
0

Kika Nadia po szczepionkach czuje się normalnie, na nóżce ma tylko mały punkcik po wkłuciu i to wszystko, wesoła, dobry apetyt, teraz już śpi od 19:45 gdzieś :D. Po żadnej szczepionce nie mieliśmy do tej pory żadnych skutków ubocznych :D (ale ta, której się boję najbardziej czyli MMRII dopiero przed nami )

Ja dzisiaj jestem sama, bo mąż pojechał po południu na targi do Poznania, wróci jutro późnym wieczorem ale od czasu do czasu taki spokojny samotny wieczór jest jak najbardziej wskazany :D
Jutro jadę do koleżanki z rocznym synkiem, więc się trochę z Nadią rozerwiemy i może Nadia nauczy się czegoś nowego od starszego kolegi lol

Jeżeli chodzi o libido to bywa różnie, czasami nie mam ochoty w ogóle a czasami zdarza się częściej (to zależy od dnia jaki mi moje dziecko zafunduje) ale wrażenia lepsze niż przed ciążą 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 09:45
0

Martuś niedziela juz blisko - Trzymaj się dzielnie !

Joanna76 a jak Nadia czuje sie po tych szczepionkach?

Nela - Dominika też wywala jęzor i jeszcze wkłada paluchy do paszczydła i gada a przy tym ślini sie strasznie - Ciekawe co by powiedziała na to twoja lekarka :D

Adriana a mi lekarz ortopeda powiedział że jakaś malutka wkładeczka profilujaca to być powinna oczywiście jak dziecko samo bedzie stawiało juz kroczki.
Ja na razie oglądam butki i az mi sie włosy jeżą na głowie od cen :o

Kurcze Imprezka się szykuje a ja na koniec czerwca mam zaplanowana obronę i nie mam jeszcze terminu... A tak bym chciała :)

Libido to u mnie też bliskie 0 ale czasami podskakuje wyzej... męczy mnie to strasznie...

Ja jeszcze glutenu nie wprowadziłam ba nawet jaja nie dają jeszcze...
Rozmawiałam z lekarka i ona mi doradziła zeby jajo to wprowadzić jeszcze później bliżej roku. A o gluten wtedy zapomniałam zapytac
Jedziemy na słoikach bo mi sie gotować nie chce... 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 08:26
0

Na szczęście już w niedzielę

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 08:13
0

Martuś współczuję przejść z teściową :usciski: Kiedy wraca do siebie?

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 05:27
0

My też mamy buciki Zetpol i na razie są super, jak Nadia zacznie chodzić to zainwestujemy w droższe :D

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 05:16
0

Hej

Byliśmy dzisiaj z Nadią na szczepieniu (druga dawka meningokoki) i przy okazji zrobili nam bilans: waga 8400g, wzrost 74cm. Wszystko oki, dostała pochwałę za wyczyny (siadanie, siedzenie, czworakowanie i próby wstawania) :D

Nela Nadia też wywala jęzor i nikt nie zauważył u niej niczego niepokojącego, więc to chyba normalne, niech ta lekarka sama u siebie poszuka wad neurologicznych

Martuś, Geliza te teściowe to normalnie plaga egipska , jeżeli to robią Wam na złośc, to zupełnie nie rozumiem wykorzystywania do tego celu dziecka a jeżeli uważają, że tak powinno się postępować to Wasi mężowie muszą być strasznie rozpuszczeni przez mamusie ;), chyba, że takie postępowanie dotyczy tylko wnucząt

sylw współczuję nerwów, dobrze że wszytsko oki :D

Niutka, Agiii fotki dzieciaczków super!!!! :lizak:

100 lat dla wszystkich dzisiejszych miesięczniaków!!!! :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 05:06
0

Wojtek dziękuje za wszystkie życzenia! :)

Niutka napisał(a):Buty: czy takie pierwsze butki do chodzenia nie powinny mieć wkładek profilowanych...? Wczoraj oglądałam jedne takie i były okropne.. w środku tylko płócienko przyklejone do podeszwy. WIem, że za 15zł nei powinnam się spodziewać skórzanego wykończenia, ale.. przynajmniej wkłądki..? Tak czy nie?
Nie :) Buty wcale nie muszą mieć wkładki! Na dodatek póki dziecko SAMO nie chodzi to butów nie potrzebuje. A nawet jak chodzi to tylko na dwór, w domu lepiej biegać na bosaka ;) A na początek fajne (i bardzo tanie) są buty zetpolu albo befado (ktoś już o nich tu pisał chyba). Wojtkowi 'do wózka' kupiłam befado właśnie - super się zginają w paluszkach i są bardzo lekkie. A jak Wojtek się nauczy chodzić to kupię coś z wyższej półki (kuszą mnie ecco)

Odpowiedz
agnetta 2010-11-08 o godz. 04:07
0

Nela5 zabawa językiem to coś normalnego. Jeremi też wykręca swoim na wszystkie strony. Pediatra powinna zauważyć, że Damek rozwija się dobrze, a poza tym nie sądzę, żebyś Ty sama przegapiła coś niepokojącego u niego. Ehhh, lekarze...

Martuś i GEliza współczuję teściowych. Trudno jest przy takiej "pomocy" nauczyć czegoś malucha. Ja mam czasem wrażenie, że kiedy jest u nas teściowa to nieco burzy rytm dnia, bo ona by też bardzo chciała nosić Miśka na rękach przed spaniem. Aż jej uświadomiłam, że ona wyjedzie, a my potem będziemy mieli problem. Czasem to skutkuje, a czasem się rwie po paru krzykach do noszenia.

Jeremi nadal ma gorączkę. Czekam do jutra. Jak nie przejdzie to idę do lekarza (bo nadal dodatkowych objawów nie ma).

Pozdrowienia przesyłam

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 04:05
0

sylw niezauważyłam postu. To mieliście niezłe przejście Dobrze, że na strachu się skończyło.

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 04:02
0

Dla poprawy nastroju zaczęłam uzupełniać album Miłka.
Jak chcecie to zerknijcie http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=47445&postdays=0&postorder=asc&start=30

Odpowiedz
sylw 2010-11-08 o godz. 04:00
0

za za impressssssssssssssssssską olweys :D ;)

babeczki - te nie z wawy... ale my myślimy o takiej ogólno-zjazdowej...każda (prawie) ma kawałek kąta na przekimanie parki z dzieckiem a to dobra okazja do spotkania - Nela ma duży ogródek :D nie dajcie się prosić
mi końcówka czerwca w sumie pasuje, ale nie mam jeszcze rozpiski rad pedagogicznych kończących rok szkolny, więc może jakaś niedziela - żeby tak rodzinnie było - wtedy żadnej z nas do roboty nie zawezwą... lub sobota popołudniu

libido - cóż - wciąż oscylacja około "0" żeby nie zaśpiewać "mniej niż zero" mąż cierpliwy, znosi sporadyczne "święta", ale nie wiem, jak długo wytrzyma... mnie też to z resztą męczy

Martuś - współczuję teściowej - no zołza totalna z tego, co piszesz...

Nela, mój też jęzor zaczął wywalać przy każdej okazji... tryzmaj się i nie daj tym konowałom

iwo, geliza, całuski dla Maleństw za postępy

Agiii, sofia - 10 miesięcy - ach, ale szybko zleciało... uściski życzeniowe :taniec:

a my po nocy w szpitalu - mąż siedział wczoraj wieczorem z Małym i przy karmieniu na noc nie przypiął Tomka do krzesełka a ten rymc na czachę w drewnianą podłogę a ten go uspokoił, dał pić, wykąpał i spać położył... o 21, jak stanęłam w progu i usłyszałam historię, to 5 minut nie czekałam, tylko wyciągnęłam Tomka z łóżeczka i Izbę Przyjęć - zrobili mu rtg i usg przezciemiączkowe - jest ok uffffffffffffffffffff, ale chyab bym oka nie zmrużyła zastanawiając się czy nie straci mi przytomności nie zwymiotuje nie...stanie się coś złego... na szczęście wszystko gra - mamy go 3 dni obserwować i jak nic nie będzie to można będzie odetchnąć ze spokojem...

Tomko mówi "baba" a babcia nie może się pozbierać ze szczęścia :D tak czułam, ze będą to jego pierwsze słowa........................ lol a tak w ogóle to rozgadał się chłopak jak nic!

a z położeniem go spać jest makabra - stać chce i tyle i bawić się i chodzić a nie spać... walka po 15 - 20 minut nawet, ale w końcu załapuje, ze nie ma "to tamto" i daje się spacyfikować

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 03:45
0

lalka_Go napisał(a):[to ja też muszę iść do neurologa bo lalka też jęzor wystawia. teraz namiętnie zwija go w rulonik.
co ciekawe znam inne dzieci które wystawiały jęzory i w takim razie wszystkie mają porażenie??
lekarze chyba czasem na siłę szukają problemów.
dużo zdrówka dla Damka.
:
a Damek potrafi jeszcze przekręcić na drugą strone, aha lol i gryzie go i międoli a jak sie bawi to jak gapcio wysuwa na brode 8) J atez nie widze wtym zachowaniu czegos dziwnego....

Odpowiedz
Cathy502 2010-11-08 o godz. 03:26
0

mój Szymek też wystawia jęzor, ale ja nie widze w tym nic niepokojącego, mały szkarb podłapuje/naśladuje rózne zachowania dorosłych (czasem w zabawie z nim zdarza mi sie wytykac jęzor ) i tyle ,takie jest moje zdanie

Niutka-rzeczywiście zdj. z psem i wąchaniem nóżki zajefajne lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 03:11
0

Nela5 napisał(a): na dodatke pediatra wciąż powtarza, że nie podoba jej sie język małego, to jego wystawianie i ankazała sparwdziś neurologocznie czy z nim wszystko w porządku, wykluczyc porażenia i wady :o Słaba jest ?????? dobrze, ze mam nerwy ze stali pod tym względem , bo inna mamusia to by padła po tym co ja usłyszałam..... ech
ło matko Nela, ale tekst :o
to ja też muszę iść do neurologa bo lalka też jęzor wystawia. teraz namiętnie zwija go w rulonik.
co ciekawe znam inne dzieci które wystawiały jęzory i w takim razie wszystkie mają porażenie??
lekarze chyba czasem na siłę szukają problemów.
dużo zdrówka dla Damka.

Martuś współczuję teściówki.
chyba bym niw wytrzymała nerwowo.

Niutka narobiłaś mi smaka tym chlebem. w sobotę będę walczyć w kuchni :)
a zdjęcie z cyklu "Luborku drogi wąchaj moje nogi" dograne lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 02:51
0

Martuś napisał(a):[eloo chciała żebym jej włosy obcieła ale się wykręciłam bo bym się niepowstrzymała lol
widzę Twoja minę oczami wyobraźni jak to robisz

eloo pedałuj, pedałuj lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 02:24
0

Geliza najgorsze jest to, że to ona właśnie wywołuje u niego płacze i jęki. Gdyby zostawiła go w spokoju to byłoby ok. Ona go rozjuszy a potem ja mam problem bo to ja go muszę uspokajać

eloo chciała żebym jej włosy obcieła ale się wykręciłam bo bym się niepowstrzymała lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 01:56
0

Martuś współczuję. Odwdzięcz się jej za te wybryki przy następnym malowaniu włosów. Co za babsko, naprawdę.
Nela :usciski: twardzielko. Współczuję i Tobie, a tak najbardziej to Damiankowi tych antybiotyków. Tekstów z neurologiem nie skomentuję. Naprawdę musisz być dzielna by tego wysłuchać. Dziecko się prawidłowo rozwija a tu cudują, kurde no.
Niutka Martynka śliczna, a chleb wygląda przesmacznie. Jaka ja głodna jestem.
GEliza gratulację dla Eryka za postępy!!
Agiii dzięki za wsparcie. Z wytrwałością u mnie ciężko, ale jak Was tam po drodze dostrzregę w tych olbrzymich cudnych oknach, będzie mi raźniej :) Szymek na zdjęciu przy komodzie ma niezłą zawadiacką minkę :)

Odpowiedz
GEliza 2010-11-08 o godz. 01:46
0

Martuś napisała:
Mówiłam jej, żeby zostawiła go w spokoju to ta nie! Musiała Nieźle się namęcyłam żeby go znowu uspokaić i nastroić do spania. Powiedziałam jej, że to jej wina i dałam do zrozumienia, że jestem nieźle wk.....
Martuś Kobitko, to teraz wiesz, co ja czuję, jak moja teściowa buja (czytaj: trzęsie) Eryka, żeby go uśpić. Zastałam ja kilka razy w takiej akcji, a kiedy mówiłam, żeby tak nie robiła, to ona swoje: nie bede patrzyła jak dziecko sie męczy...
Chyba do niektórych słowa nie trafiają, a co gorsze, takie baby często myslą, że my gnojówy nie mamy bladego pojecia o wychowywaniu dzieci, więc one "mądre głowy" musza nas wesprzec, bo bez tego to nasze dzieci biedne by były...
Szkoda gadać, wspólczuję Ci bardzo i łącze się w bólu

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 01:29
0

STO lat dla wszystkich miesięczniaków lol

Niutka młoda ja z zwykle słodka :lizak:

dzisiaj bylismy na kontroli, sprawy nie najciekawiej sie mają, czyli bez zmian Młody łyka antybiotyk od poniedziałku i zero poprawy, można się załamać na dodatke pediatra wciąż powtarza, że nie podoba jej sie język małego, to jego wystawianie i ankazała sparwdziś neurologocznie czy z nim wszystko w porządku, wykluczyc porażenia i wady :o Słaba jest ?????? dobrze, ze mam nerwy ze stali pod tym względem , bo inna mamusia to by padła po tym co ja usłyszałam..... ech

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 00:16
0

No rmalnie teściowa od kilku dni stara się za wzelką cenę mnie wku.....
I się jej doskonale udaje.
Doskonale wie, że może mnie tyknąć tylko za pomocą Miłego i właśnie tak robi

Przedwczoraj położyłam małego spać normalnie tak jak ja to robię czyli buzi w czółko kładę daję smoka i królika i wychodzę z pokoju. Miły nie zawsze zasypia od razu tylko czasem przeżywa jeszcze dzień i wtedy gada do królika lol . Nie ma to oczywiście związku z marudzeniem krzykami płaczem czy czymś takim więc się nie wtrącam zostawiam go a on jak już się nagada to zasypia. A ta stara łajza wlazła do niego do pokoju i zaczeła go rozbawiać, wzieła oczywiście na ręce :x że niby go usypia a potem władowała znowu do łóżka. Po czymś takim Miły oczywiście zaczął spazmować, że chce na ręce bo przecież babcia weźmie no i ze spania były nici :awantura: Mówiłam jej, żeby zostawiła go w spokoju to ta nie! Musiała :axe: Nieźle się namęcyłam żeby go znowu uspokaić i nastroić do spania. Powiedziałam jej, że to jej wina i dałam do zrozumienia, że jestem nieźle wk..... następnego dnia był foch dopiero kiedy Raf przyszedł to puścił (ale to chyba ja powinnam strzelić focha a nie ona ) Wczoraj wybraliśmy się z Rafem do kina i wyszliśmy po 19. Ona miała o 20 Miłego nakarmić i położyć spać. Wróciliśmy do domu 0 22 i zgadnijcie co zastałam. Mił totalnie wymęczony ale nie śpi :Hangman:
Nosz ku..wa !!!! Czy to takie skomplikowane zadanie położyć dziecko do łóżka dać smoka królika i wyjść z pokoju ?!?!?! Nie wiem co ona z nim robiła ale żeby zasnął musiałam go ululać czytaj nosić na rękach (a prawie nigdy tego nie robię) Mało tego jak kładę Miłego spać w ciągu dnia to tak szura kapciami i takie zamieszanie robi i zawsze musi wejść do jego pokoju, że o spaniu nie mam mowy Mimo, że dziecko jest zmęczone bo kładę go spać tylko jak sygnalizuje, że chce. Nie wiem komu wten sposób i co chce udowodnić Przecież tak naprawdę to się na Miłku odbija :mur:
Jestem strasznie wściekła i musiałam się wygadać.
Dziękuję.

Odpowiedz
GEliza 2010-11-07 o godz. 23:40
0

Dziewczyny,

faktem jest to, że nie było mnie na Forumi kilka dobrych dni, ale żeby natłuc w międzyczasie ponad 20 stron? Skandal :D

Dlatego z góry przyznaję się, że przeczytałam 3 ostatnie strony , ale w pracy mam zapiernicz i na chwile do was wpadłam. Zaległości odrobię asap, obiecuję.

Z postepów Eryka:

2 maja mój chłopaczek zrobił samodzielnie 3,5 kroku :D Na czwartym wyladował na kolankach z rozbrajającym usmiechem, a ja o mało nie oszalałam z zachwytu :D

Kwestia mleka: moi kochani Rodzice, jako że mieszkają w domu pod Warszawa i mają spora działkę, zakupili, specjalnie z myślą o wnukach, mleczną kozę :o Ja oczywista wcześniej pytałam się pediatry o mleko kozie, bo słyszałam, że zdrowe, powiedziała, że jak najbardziej można podawać, bo rzadko uczula, jest mniej tłuste, a bpgate w wartościowe składniki, więc można próbowac dawac, zaczynając od małych ilości mieszając z nutramigenem i sprawdzac reakcję. No więc Tata kupił kozę, która daje duużo mleczka i Eryk od 3 dni pije je sobie wieczorem i na śniadanie. Póki co, wszystko jest OK i mam nadzieje, że wkrótce w ogóle wyeliminuje ten paskudny Nutramigen na rzecz mleczka od kozy.

Z resztą jedzenia tez jest Ok. Mały zjada wszystko co mu się poda, łacznie z chlebem razowym, którym np. moja 16-miesięczna bratanica pluje dalej niz widzi.

Co do snu, to nadal porażka. Eryk budzi się przynajmniej kilka razy w nocy na kontrolne napicie sie wody i całe szczęscie, że zasypia dalej, choc zdarzaja sie gorsze nocki, kiedy to np. o 3-ej nad ranem ma ochotę na zabawę. Ale przywykłam juz do tego i muszę po prostu czekac, az samo mu przejdzie.

Acha, kwestia teściowej: od 1 maja az do wczoraj byłam u Rodziców, wiec nie miałam na szczęscie z baba kontaktu, ale jak wczoraj wróciłąm, to wyglądała na wyraźnie obrażoną, więc kiepskich klimatów w domu ciąg dalszy Póki co, namawiam ostro męża na jakiś kredyt, żeby się stamtąd wynieść w cholerę, ale to cięzki przypadek, wiec trudno będzie go przekonać. Zobaczymy, nie poddam się bez walki :)

No i oczywiście wszystkiego najlepszego dla kochanych jubilatów!!! :stokrotka:

Dzieciaczki jak zwykle cudowne, bez wyjątku.
Wkrótce postaram się wkleić nowe zdjęcia mojego łobuziaka.

PS. Eryk zaliczył swoją pierwszą kupkę w nocniku, ale to było ponad 2 tyg. temu, więc o mało zapomniałabym się pochwalić lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 23:35
0

No witajcie, wczoraj się wkurzyłam jak mi się ten komp powiesił, ale dzisiaj już coś więcej skrobnę :)

Zacznę od życzeń dla jubilatów: tych obecnych i zaległych :)
Życzę DUŻO zdrowia dla chorutków (Damkowi w szczególności)
I ściskam wszystkie nasze piękniutkie dzieciaczki -wszystkie są najpiękniejsze :)
Asia: życzę rozwiązania problemów i wyważonych decyzji. Wiem, że to trudne. Trzymaj się kobitko!!!

Martynka śmiga jak zawodowiec 8) Raczkować zaczęła w sumie 24 kwietnia a już się podciąga za meble i staje przy nich :) W łóżeczku już bez problemu stoi bo jest się czego trzymać a podtrzymywana pod paszki stawia kroczki :) Na prawdę... w takim tempie załąpała to wszystko, że aż się dziwię.
Przestała móić mama, za to robi kosi-kosi łapci, przychodzi do mnie na zawołanie i wciąż molestuje naszego psa.. ;) Na szczęście Lubor to oaza spokoju.. Teraz doceniam charakter naszego psiuta, bo Martyna potrafi się po nim wspinać, a ten nic. Nieruchomieje jak ona go dotknie. Oczywiście zdarzyło się, że na nią warknął, ale od razu uciekał. Takie skarcenie malucha.

Kupiliśmy Martynce rowerek lol poniżej wstawię fotki.

Jeśli chodzi o kulinaria, to polecam dla dzieciaczków taki zestaw: banan+twarożek+jogurt naturalny -moja wcinała i paszczę sama otwierała ;)

Cathy: a spróbuj do obiadku dodać szczyptę soli a wywar ugotuj z mięsem i liściem laurowym+ziele angielskie. Może pomoże. Dadajesz masełka do zupki? Dodaj, lepszy smak będzie.
Ale żeś mi dowaliła z tą kucharką ;) no dzięki :) A tak na poważnie, to tak prostego przepisu na chleb nigdzie nie widzialam.. Mam super książkę kucharską i zawsze miałąm ochotę upiec taki chleb jak tam podają, ale przerażały mnie te mieszanki mąki takiej z taką, albo zakwas.. i znalazłąm przepis na chleb na forum (gdzież by indziej.. ;) )
Jeśłi zrobisz ten chlebk i Ci nie wyjdzie to ja Ci upiekę ;)
oto przepis:

50dk drożdży (czyli pół kosteczki)
1kg mąki (ja dodaję 1 szklankę mąki razowej na 3szkl. zwykłej krupczatki)
4 łyżki oleju
600ml wody
1 jajko rozbełtane do posmarowania chlebka żeby skórka była chrupiąca i rumiana
łyżka cukru i dwie płaskie łyżki soli

Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie z cukrem, dodawać mąkę wymieszaną z solą i dodać w trakcie oleju. Wwszystko wymieszać, zagnieść i pozostawić na pół godzinki do wyrośnięcia.
Potem podzielić np. na dwa chlebki (można dodać jakieś nasionka dyni, słonecznika, siemienia lnianego) jeszcze raz krótko zagnieść, uformować chleby i znowu zostawić na 10minut. Posmarować jajkiem, posypać np. makiem lub tymi nasionkami i do piekarnika!
Ja wstawiam na dolną grzałkę i termoobieg na 220 stopni i na 30-40minut. Jeśli duże chleby to na 40, jeśli kilka małych to na 30.
Ot! i cała filozofia... ;) no i chlebek zajebisty -szczególnie tuż po wyjęciu jak jest ciepły.. mmm..

Chciałam ponowić pytanie o przepisy na jakieś przekąski do mikroweli.. Macie jakieś pomysły na warzywa? ile i co i jak ? Ja ostatnio wstawiłam jabłko -wydrążone z cynamonem i miedem- na 2 minutki i było super. Poproszę o inne pomysły :)

Jezzu.. młoda już się obudziła! A miaa spa do poudnia!!!

----no i nici ze spania.. siedzi sobie przy mnie -jaka to wygoda jak dziecko już samo stabilnie siedzi! nie mówiąc już o raczkowaniu ;)

U nas w temacie zębów nadal jeden, choć już drugi lada chwila też wyjdzie. Swoją drogą to czemu one tak wolno wychodzą? Wciąż jest czubeczek -ale jakie fajny, kłujący! ;)

Buty: czy takie pierwsze butki do chodzenia nie powinny mieć wkładek profilowanych...? Wczoraj oglądałam jedne takie i były okropne.. w środku tylko płócienko przyklejone do podeszwy. WIem, że za 15zł nei powinnam się spodziewać skórzanego wykończenia, ale.. przynajmniej wkłądki..? Tak czy nie?

Co do ochoty to jest w miarę spoko ;) Było tak, że męża codziennie męczyłam w nocy aż miał dość ;) Na początku się pytał, co mi się stało ;) mówiłam: nie chcę źle, chcę, też nie dobrze ;) więc już nie pytał i robił swoje A ostatnio kupił tą nakładkę wibracyjną durexa. Jak zobaczył przy kasie, że to 25zeta kosztuje to się zgrabił, ale mówi 'już mi głupio było odkładać' ;) hehe..

Tyśka: taki mix warzywny z cyckami jest super! Też lubię :)

Agii: ale macie suuuper okna!!!!!!! -odpowiedź co do pieczenia chleba -wyżej :)

Najprostszy w świecie chlebek:


Młoda na rowerku:


Zaczepianie psa:




z cykłu "Luborku drogi wąchaj moje nogi" ;)


Pies najlepszą podporą ;)
http://img204.imageshack.us/img204/4889/m099ww7.jpg[/img

Odpowiedz
MyCHa1981 2010-11-07 o godz. 23:28
0

Agiii napisał(a):
jesli chodzi o ochote to jest tylko "sposobnosci" brak ;)

U mnie podobnie - ochotka jest tylko dość często się mijamy ;)
Agiii napisał(a):
elo Szymek bedzie Ci kibicowal ze swojego balkonu przy stajonarnym rowerku ;)

No a balkonik niczego sobie 8)

Niczka trochę Ci współczuję, bo wiem jak się czujesz mając cichą nadzieję, że może tym razem.... Maybe next time :D
My nie zdecydowaliśmy się na żadną farmakologiczną metodę antykoncepcji i raz na jakiś czas baaardzo chciałabym, żeby @ nie przyszła. Ale niestety realia finansowe są nieubłagane i może dobrze, że kolejna dzidzia nie szykuje się na przyjście.

Dziewczyny z Wa-wy mam pytanko tak OT: chcielibyśmy zainwestować w jakieś własnościowe mieszkanko. Nie wiecie może gdzie szukać w miarę korzystnych okazji A może poszukać czegoś pod Warszawą - tylko gdzie Jak mieszkałam w Bydgoszczy wszystko było dla mnie jasne (i o połowę tańsze ;) ), a teraz mam poważny dylemat
Żeby nie zaśmiecać wątku będę wdzięczna za odpowiedź na priv.

A z roczkową imprezką znowu łaczę się z Wami wirtualnie. Mimo, że przenieśliśmy się do Warszawy, nadal ciągnie nas na stare śmieci.

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 23:05
0

Cathy502 napisał(a):
Iwo Bartuś chyba musi byc strasznie wymęczony skoro zdarza mu sie zasnąc na podłodze :D ; Szymek zawsze marudzi przed spaniem i trzeba go włozyc do łózeczka, tam zasypia w momencie; na podłodze nigdy mu sie nie zdarzylo
No zdarzyło mu się całe 2 razy raz szykowaliśmy sie do wyjścia a drugi raz szykowaliśmy kąpiel. Mały leżał sobie na podłodze z zabaweczką w ręku, machał nogami w górze, nagle patrzymy a on śpi :o do kąpieli to musieliśmy go autentycznie budzić. I zeby było jasne to w łóżeczku nie zasypia tak ładnie, jest płacz i ogólnie awantura, a już w ogóle w porze popołudniowej nie daje się położyć... :|

Martuś a ten kubeczek to taki? http://www.allegro.pl/item192658235_butelka_nuk_first_choice_z_ustnikiem_i_uchwytem.html
Bo my właśnie taki mamy, mały pije z niego soczki i herbatki. Nie wpdłam na to, że można do niego dokupić inny ustnik - z tego faktycznie się leje.

Nius z ostatniej chwili - ja tu się zbieram do usypiania Bartka, wyskoczyłam do toalety, wracam, patrzę, a moje dziecię w najlepsze STOI sobie w łóżeczku i cieszy do mnie mordkę :D :D :D nawet nie wiem jak wstał, przy mnie już wstawał ale sam w óżeczku to pierwszy raz. Nie chciał jednak przy mnie powtórzyć wyczynu ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 22:00
0

..to ja nie mam sie czym pochwalic w kwestii popisow kulinarnych :(

jesli chodzi o ochote to jest tylko "sposobnosci" brak ;)

niczka-szkoda...ale mejbi tumoroł ;) 8)

niutka-a pieczesz w takiej specjalnej maszynce ten chlebek czy normalnie w piekarniku?

elo Szymek bedzie Ci kibicowal ze swojego balkonu przy stajonarnym rowerku ;)
(a ja oczywiscie wraz z nim :) )

...w co by tu sie dzis ubrac? 8) :D


te nozki moglabym zjesc sa takie piekne :love: :heart:
(zreszta reszta Szymusia rowniez ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 21:49
0

Sto lat dla świętujących maluszków lol

No no Niutka chleb :o nieźle

Martuś z ciebie też niezła kuchareczka :)

ja wczoraj na obiad zrobiłam "warjacje z piersi kurczaka" z wszystkimi warzywami ,jakie mialam pod reką(brokuły,cebula,ziemniaki,koperek,marchewka....) z pomidorami z puszki-wszystko to zesmazone i podduszone z dużą ilością przypraw(bazylia,oregano,zioła prowansalskie,estragon,curry,czosnek,chilli,paryka słodka,przyprawa kucharek,pieprz)-pyyyyyccha ;) , a dzisiaj idziemy do znajomych na zaległą parapetówkę i bedziemy wcinac moją ulubioną pastę pesto-mniam

Niczka a już myślałam, ale ,nie martw się

Odpowiedz
Cathy502 2010-11-07 o godz. 21:45
0

liberte napisał(a):
no to fajnie masz, pozazdrościć tylko, zwłaszcza mężowi
u mie nadal ochota w okolicach zera oscyluje
któraś tak jeszcze ma?
z przykrością (szczególnie dla mojego męża) ,zgłaszam sie i ja :( ; chyba w ostatnim czasie mam za duzo obowiazkow i róznych spraw do załatwienia i jakoś tak moje libido =0

Odpowiedz
liberte 2010-11-07 o godz. 21:36
0

przyczyna ostatnich cięzkich dni młodego ukazałą się dziś oczom moim, jest nią LEWA GÓRNA JEDYNKA
to dopiero trzeci ząb z dwudziestu a ja już ma dość

Martuś napisał(a):
A tak apropos tematu to jak tam u was dziewczyny z ochotą?
Bo u mnie zwrot totalny :D tzn baaardzo mi się chce lol


no to fajnie masz, pozazdrościć tylko, zwłaszcza mężowi
u mie nadal ochota w okolicach zera oscyluje
któraś tak jeszcze ma?

co do imprezy to tez sie piszemy ale nie w ten weekend bo akurat chrzcimy naszego diabełka

Niczka, a moze jeszcze za wczesnie zeby test wyszedł pozytywny 8)

a jak nie teraz to następnym razem

wszystkim małym jubilatom, 100 lat

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 21:24
0

Martuś na imprezkę to i ja się piszę z Bartkiem :)

Niutka podziwiam Cię naprawdę z tym pieczeniem chleba mmm ten zapach mmm

buziaki dla jubilatów!!

Niczka no trudno, następnym razem. Ja często tak miałam, że jak już kupowałam test to zdenerwowana, że ... a jak wychodziła 1 kreska to rozczarowanie.

Iwo no szok, że Bartuś Twój zasypia nawet wśród zabawek (mamy taką samą książeczkę rozkładaną z pomazanym od paluszków lusterkiem), mój Bartuś w życiu tak by nie usnął (chyba) :)

Co do gotowania to ja mam zajawki, ale nie jest to regułą. Jak nie mam czegoś przygotowanego wcześniej i wracam z pracy, to już nie chce mi się zaczynać gotować.

No a teraz już muszę popracować, choć na nogach od 5.

AAAAA może jak tu obwieszczę to będę bardziej zmobilizowana. Od poniedziałku będę jeździć do pracy na rowerze :) Kondycja moja słaba a i kilko za dużo. Liczę na doping :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 21:11
0

Sto lat dla Jubilatow!!!!

Martuś napisał(a):To mi się niezła imprezka szykuje :partyman: :rock: :taniec:
Dobrze, że kupiłam dywan to nikt sobie głowy na terakocie nie rozbije ;) lol :
my z Hela ofkors tez sie na liste gosci pragniemy wkrecic!
Martuś napisał(a):
niczka a już Ci zazdrościłam .....
Trzymaj się babo :usciski:
To widać jeszcze nie był ten czas.
Pomyśl za to jakie przyjemne będą świadome starania lol a tak to by was omineło ;) :
no wlasnie sama sobie narobilam wody z mozgu juz sama nie wiem czego chce, nienawidze tak sie czuc!
Martuś napisał(a):
A tak apropos tematu to jak tam u was dziewczyny z ochotą?
Bo u mnie zwrot totalny :D tzn baaardzo mi się chce lol :
niech moje ostatnie dylematy beda odpowiedzia ;)

Asia zdenerwowalam sie jak przeczytalam to, co napisalas! Serio, kurcze, dziewczyno nie daj sie tak traktowac jesli nie dla siebie to dla dziecka! Twoj maz nie ma prawa tak znecac sie nad Toba psychicznie a Wy nie macie prawa fundowac takiego dziecinstwa Kacperkowi. ALbo kopnij go w dupe raz a porzadnie, i wogole nie wierz w te jego grozby, albo wez go za fraki i do poradni. SAMI SOBIE Z TYM NIE PORADZICIE! I tesciowa tez nic tu nie wskora! Wzieliscie slub bo sie kochaliscie, macie fajne dziecko a lada moment wszystko spierniczycie. Mozesz sie na mnie obrazic, ale jezeli chcesz wychowywac swojego synka, o ktorego tak walczylas w takich klimatach to mnie rece opadaj. MARSZ DO PORADNI!!!! I to nie za tydzien bo bedzie gorzej!

Cos jeszcze mialam napisac, ale sie juz nie pamietam

Odpowiedz
Cathy502 2010-11-07 o godz. 20:54
0

Baby kiedy wy macie czas na pisanie na forum, nie było mnie tu jeden dzien a tu znowu kilka stron do nadrobienia....

Niutka z ciebie to prawdziwa kucharka jest, piec chleb ho ho; mi czasem nie chce sie nawet obiadu ugotowac (czasem mąz je obiad w pracy wiec moge sobie na to pozwolic tzn na nie gotowanie). Jak byłam na urlopie macierz. ,to zdarzało mi sie upiec jakies ciasto czasem, ale chleba nie umiem :(

Iwo Bartuś chyba musi byc strasznie wymęczony skoro zdarza mu sie zasnąc na podłodze :D ; Szymek zawsze marudzi przed spaniem i trzeba go włozyc do łózeczka, tam zasypia w momencie; na podłodze nigdy mu sie nie zdarzylo

martuś, sylw my sie nie piszemy na imprezke-za daleko, ale chętnie mogę coś urządzić z dziewczynami z trojmiasta lol

Co do jedzenia Szymkowego- mały nie chce jeść moich obiadków (o ile wogóle coś chce mi sie przygotowac ), wsuwa za to obiadki ze słoiczków az mu sie uszy trzęsą; poza tym je już biszkopty, chlebek; wczoraj próbowałam poczęstowac go kabanosem niestety kręcił nosem (nieczuje ,ze rymuje),nie zasmakował mu; mleko nadal modyfikowane-Humana czasem zje kaszke na bazie mleka bebiko -jakoś nie zauważa zmiany smaku :) , poza tym daje juz deserki (tez słoiczkowe, choć nie zawsze) z owocami egzotycznymi- dla małego pycha i zero uczuleń

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 20:49
0

sylw i sofia- :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: dla Wszych dzieciakow ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 11:06
0

Martuś ja też tak czasem mam z obiadem w weekendy, bo w tygodniu mąż je w firmie u siebie (dowożą im obiady), więc mam spokój. Więc czasem w weeken zaszaleję ale to też bardziej chyba dla siebie niż dla męża :D

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 10:52
0

To mi się niezła imprezka szykuje :partyman: :rock: :taniec:
Dobrze, że kupiłam dywan to nikt sobie głowy na terakocie nie rozbije ;) lol

niczka a już Ci zazdrościłam .....
Trzymaj się babo :usciski:
To widać jeszcze nie był ten czas.
Pomyśl za to jakie przyjemne będą świadome starania lol a tak to by was omineło ;)

A tak apropos tematu to jak tam u was dziewczyny z ochotą?
Bo u mnie zwrot totalny :D tzn baaardzo mi się chce lol

..... ale teściowa w domu

Joanna mi też bliżej do browarka niż do pieczenia chleba 8)
Ale dzisiaj zrobiłam wypasiony obiadek mężulkowi.
A co. Niech ma lol
Zupka tajska z mlekiem kokosowym i trawą cytrynową.
A na drugie zapiekane w piekarniku kotlety schabowe na których była taka piramidka z cebuli pieczarek majonezu i sera żółtego i do tego pieczone ziemniaczki :lizak:
Nie ukrywam, że sobie też ty obiadkiem zrobiłam dobrze :supz:

Iwo ja niedawno byłam w takiej sytuacji.
Jak MIły skończył 10 miesięcy musiałam go odstawić a on nie umiał z butelki ze smoczkiem pić i wydawało mi się, że będzie tragedia
Ale na szczęśce kilka dni wcześniej nauczył siępićz kubeczka treningowego NUKa i to okazało się rozwiązaniem :D . Dokupiłam później kauczukowy ustnik (w zestawie są tylko silikonowe) i on ma inny układ rozcięć i jest bardziej niekapkiem i nie leje się z niego tak jak z tego silikonowego i jest lepszy na noc, na spacery i w domu i wogóle jest lepszy od tego silikonowego. Tak więc z czystym sumieniem polecam Ci . :)

Dzięki za odpowiedzi dotyczące mleka.
Uspokoiłyście moje sumienie dotyczące nadwrażliwości w pieszczeniu się z odrzywianiem Miłego.

Zdrówka dla wszystkich chorowitków :stokrotka:

Wszystkie dzieciaczki ofkorsik piękne :D
Ale Miły i tak najpiękniejszy :supz:

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 10:21
0

Kurna, baby wscipskie - mialam doczytac do konca i dopiero napisac, ale na 88 stronie sie poddalam.
POjechalam do mamy w pon. bo we wtorek mialam te zajecia dl Mlodych M., wrocilam wczoraj wieczorem, zwalili sie goscie (co za koszmar) i dopiero dorwalam sie do kompa (bo dopiero sie gosci pozbylam )
No wiec.... na tescie pojawila sie.... jedna kresczka. Myslalam, ze sie jakos bardziej uciesze za to moj biedny malz sie zalamal i musialam mu obiecac, ze niedlugo w ciaze zajdziemy
Za to mi tak troche lyslo bo juz sie tez wkrecilam.
Dziwne jest tylko to, ze ciagle @ brak. Ehhh, na szczescie ide 15 do lekarza, to moze mi powie O CO KURKA CHODZI.
Tak wiec, przepraszam wszystkich rozczarowanych, z moim malzem na czele ;) mejbi nekst tajm.
Na pocieszenie, swoje, zrobilam sobie nowe paznokcie - o ile tamte, z niebieskimi, brokatowymi koncowkami byly tandetne, te sa synonimem kiczu 8) ale zrobilo mi sie lepiej.

Gratulowac zebowi, pierwszych krokow i wszystkich innych sukcesow bede jutro bo mi sie moje szczescie budzi

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 10:20
0

Niutka napisał(a):Idę piec chleb :x
Niutka a Tobie się nudzi czy piekarnie w Trójmieście strajkują? ;) A Ty mi kiedyś pisałaś, że ja dobrą żoną jestem lol , daleko mi do Ciebie - ja teraz siedzę z browarem a Ty chleb pieczesz :)

Odpowiedz
mama_muminka 2010-11-07 o godz. 10:06
0

a może w Krakowie spotkanko w tym tygodniu, kto się pisze :P :P :P lol

zdjęć z tego grillka ma być dużo, choć tyle nam, spoza Warszawy, przyjemności zróbcie... ;)

mleko daję Mikołajowi już od około 3 miesięcy, ale nie to z kartonu, tylko kupuję Koneckie, albo z Mlekowity, takie w butelce, nic mu się nie dzieje, wręcz przeciwnie, wcina aż mu się uszy trzęsą w odróżnieniu od mleka modyfikowanego, pluł Bebilonem,Nanem i Bebiko. Postanowiłam spróbować ze zwykłym mlekiem i nie żałuję, sama też nie zjadłabym zupy mlecznej ze sztucznego (zresztą chyba i tak nie dałoby się jej przygotować, bo modyfikowanego się nie gotuje ). Dzisiaj na kolację Mikołaj zjadł kluseczki lane na mleku :D

przez pół dnia mój czort biegał po mieszkaniu z autkiem-pchaczem. Zapylał jak nie wiem,bo nie mamy dywanów i pchacz ma niezły poślizg...szaleństwo...jestem wykończona.

w miejscu dolnej jedynki pojawiła się szparka - liczę, że nadchodzi kres męki mojej i Mikołaja lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 09:52
0

kurka... załamac się można :( Tyle czasu nic nie pisałam a jak już w końcu nastukałam to mi się zwalił komputer :(
Teraz już nie powtórzę tego wyczynu. Idę piec chleb :x

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 09:41
0

sie czepia za słówka 8) oczywiscie jak sie okaze, że nie ma ;) .... ale to wątpliwe. Włąsnie wybieram cos w necie do Rabki na zabiegi dla małego i turnusy inhalacyjne

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 09:39
0

Ja bardzo chętnie na imprezkę, tylko kurka daleko :( oj teraz to tym bardziej żałuję że tak daleko mieszkam... (ale pocieszam się zże jak wróce od września do pracy i będę miała jakieś szkolenia w stolicy to może załapię się na spotkanko )

Gluten wprowadziłam jakiś czas temu w postaci kaszy mannej dodawanej do zupki mojej produkcji 8) na razie OK.

Co do mleka to zostałabym przy modyfikowanym. A w ogóle to zastanawiam się co sama mam zrobić, bo ciągle smoka karmię piersią i chcę tak jeszcze aż skończy rok a potem co? Przecież nie dam mu butelki ze smoczkiem a znów z niekapka pije wprawdzie, ale większe ilości to wątpię... a szczególnie przed snem sobie tego nie wyobrażam :|

I jeszcze a propos śpiących aniołków to pokażę Wam kolekcję zjdęć mojego śpiocha (szczególnie rozwala mnie ostatnio zasypianie w pozycji na czworaka 8) )







Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 09:19
0

Nela5 napisał(a):
niedługo za dwa tyg okaze sie czy may ma ospe i tzrba bedzie jakiego grillka zorganizować,
jak sie okaze ze jest ospa to sie wtedy zorganizuje grila....dobre! HA!
a ja mam jeszcze zabawniejszy pomysl-zorganizujmy grila w ten weekend lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 09:16
0

nadrabiajac dzisiejsze zaleglosci (bo dzis wpadalam tylko na doslownie chwile w przelocie napisze, ze ostatnio Szymek nie chce wogole pic ani z butli ani z niekapkow .... tylko zyczy sobie prawdziwy kupeczek i koniec .kropka. 8)
i pieknie z niego pij eprzerywajac od czasu do czasu na wydanie odglosu zadowolenia: 'mmmmmmm'..... lol

droga dwojka jednak w natarciu-szukuje nam sie maly wampirek w domu :D

Martus- sliczny dywan kupiliscie(wybralas)! bardzo wesoly -idealny dla dziecka :D
ciesze sie ze poruszylyscie temat urzadzani pokoiku , bo ja tez jestem na podobnym etapie tzn-planuje co zrobic zeby bylo jak najfajniej. :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-07 o godz. 09:13
0

No to ja i mój piękny syn ;) :taniec: też się piszemy lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie