• Akna74 odsłony: 2235

    Jak organizujecie sobie przyrządzanie posiłków?

    Dziewczyny mam do was pytanko jak to sobie organizujecie? Chodzi mi o mamy takich roczników i starszych. Gotujecie rano? po spacerze? wieczorem na następny dzien? moze przy okazji swoich obiadow? na 2 dni odrazu? No i skąd pomysły? ksiazka? internet?

    Odpowiedzi (39)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-25, 17:43:43
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-09-25 o godz. 17:43
0

Shiadhal napisał(a):
co nie znaczy, oczywiście, że tego nie robię...
Ja tak robię nagminnie i jeszcze żyjemy :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-25 o godz. 17:11
0

Kerala kiedyś pisała na podst wynurzeń jakiejś technik żywienia czy cuś, że nie można ;). takoż mówił wykładowca od zarządzania jakością.

co nie znaczy, oczywiście, że tego nie robię...

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-09-25 o godz. 17:00
0

natalia25 napisał(a):WhiteRabbit napisał(a):Tak, właściwie chyba wszystko można zamrozić.
Tylko trzeba pamiętać, jeśli zupę się robi z mrożonki ;) (ja raz zapomniałam - ugotowałam na 10 obiadków zupę z mrożonki w celu zamrożenia :mur: )
ALe to juz chyba nie ma znaczenia. Chodzi o to, żeby ponownie nie zamrażać nie przetworzonego produktu, ugotowany juz możńa ;)
Za późno...
:mur: :mur: :mur:

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-09-25 o godz. 16:29
0

Tak, właściwie chyba wszystko można zamrozić.
Tylko trzeba pamiętać, jeśli zupę się robi z mrożonki ;) (ja raz zapomniałam - ugotowałam na 10 obiadków zupę z mrożonki w celu zamrożenia :mur: )

Odpowiedz
angie77 2010-09-25 o godz. 11:16
0

Zamrażam wszystkie-po rozmrożeniu są ok.
Zamrażam w słoiczkach po zupkach i obiadkach.

Odpowiedz
Reklama
Mała 2010-09-25 o godz. 06:59
0

A jak to jest z zamrazaniem? Nie pytam, jak dlugo mozna trzymac w zamrazalniku, bo nie planuje zbyt dlugo. Chodzi mi, jakie zupy zamrazac mozna. Mam na mysli juz gotowe zupy. Wczoraj ugotowalam ogorkowa i troche sporo mi wyszlo :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-23 o godz. 12:06
0

Mozna dolac tez troche soczku jablkowego.

Odpowiedz
Gość 2010-09-23 o godz. 10:33
0

mozna dolac mleka (ma walor zachecajacy do jedzenia przez znajomy smak) lub wody i rozrobic.

Odpowiedz
żmijka 2010-09-23 o godz. 08:54
0

ale wiecie co...teraz się tak zastanawiam.....zrobułam zuzi tą papke jarzynową i tez mi się wydaje że jest za gęsta niż ta w słoiczku:/ co zrobic żeby ja rozrzedzić? dolać mleka mojego można , bo masło chyba nie....?
Kurcze czuję się jak zła matka :(

Odpowiedz
żmijka 2010-09-23 o godz. 08:49
0

Zuzia ma 5 miesięcy i 10 dni :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-09-23 o godz. 07:52
0

żmijka-Kometa dobrze prawi :)
Ziemniak nawet super utuczony ma konsystencję niemal stałą, a dania słoiczkowe są bardziej płynne. Możesz następnym razem dodać do tej papki trochę mleka, tego które na codzień pije Zuza. A ile ma Zuza?

Odpowiedz
Gość 2010-09-22 o godz. 21:14
0

No ale przyznasz, ze papka z ziemniakow to nie to samo co plynny pokarm (zreszta wystarczy malenka grudeczka i dziecko moze miec odruch wymiotny)

Odpowiedz
żmijka 2010-09-22 o godz. 20:08
0

no własnie nie było dużych kawałków, , dałam jej troche na łyżeczce dobrze rozgniecionych taka papka:/

Odpowiedz
Gość 2010-09-22 o godz. 20:05
0

Bo pewnie za duze kawalki jeszcze byly - dzieci roznie reaguja na nowe konsystencje.

Odpowiedz
żmijka 2010-09-22 o godz. 19:46
0

sylvia popłakałam sie ze śmiechu z tego naleśnika, juz sobie wyobrażam takiego brząda z tym naleśnikiem na tym dywanie.Fajnie ja dzieciak chce jeść, moja zuza bardzo lubi jeść, narazie eksperymentujemy, ale wszysko idzie w dobrym kierunku :)
Ostatnio jak jej dałam skosztować ziemniaczka takiego rozgniecionego to miała odruch wymiotny , nie wiem czemu :/

Odpowiedz
Akna74 2010-09-21 o godz. 20:34
0

boszeeee ja tez chce miec takie wszystkozerne dziecie!!!!

Odpowiedz
Gość 2010-09-21 o godz. 20:09
0

Akna74 napisał(a):moje dziecie z tego co zauwazyłam to lubi konystencje słoiczkową. Czyli musze wykabinowac jakies sosy ale jaki? zabielac maka? smietaną?
Akna-najlepiej jogurtem :)
Moje dziecię dziś mi wyrwało z ręki naleśnika i pożarło całego :o Trochę mu truskawki powypadały, ale no problem-zlizał je potem z dywanu lol

Odpowiedz
Akna74 2010-09-21 o godz. 19:02
0

moje dziecie z tego co zauwazyłam to lubi konystencje słoiczkową. Czyli musze wykabinowac jakies sosy ale jaki? zabielac maka? smietaną?

Odpowiedz
żmijka 2010-09-21 o godz. 18:46
0

Królika?? hmmm tylko gdzie dostać to miłe zwierzatko , które by jeszcze było"ekologiczne" :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-21 o godz. 18:39
0

Ja bym podala krolika - najrzadziej uczula :)

Odpowiedz
żmijka 2010-09-21 o godz. 18:34
0

Wiem że w takich chłodziarach to do pół roku można trzymać :

http://www.bonamater.waw.pl/karmienie_piersia_warto.php

ale chodzi mi o takie jedzonko, właśnie zrobiłam papke z 2 marchewek , 2 pietruszek i 2 ziemniaków, zmiksowałam i pozamrażałam , troszkę odłozyłam tylko na jutrzejszy obiadek :)
A powiedzcie jakie mięsko lepiej podać pierwsze :królika, drób cielęcine?

Odpowiedz
Akna74 2010-09-21 o godz. 18:10
0

Jesli masz zamrazarke taką osobną a nie z lodówką (tzn z osobnym agregatem) to mozesz nawet i pół roku ale jesli masz tylko z lodówką to nie wolno długo bo tam nie ma tak niskiej temperatury. Najlepeiej sprawdzic w instrukcji lodówki.

Odpowiedz
żmijka 2010-09-21 o godz. 16:57
0

Myślałam żeby pozamrażać takie papki i potraktować to jak baze tzn odmrażać i dodawać mięsko albo inne warzywko, w ten sposób będe urozmaicac małej diete .Zastanawima się tylko co do czasu trzymania takich rzeczy zamrozonych bo np mleko odciągnięte góra 3 tygodnie:/

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-09-21 o godz. 16:51
0

Ja dodaję olej rzepakowy - podobno najlepszy... (ale co osoba, to inna opinia ;)) Łyżeczka na jeden obiad.
Masła nie dodaję, bo młody ma skazę białkową.

Odpowiedz
Gość 2010-09-21 o godz. 16:42
0

do zupek jakiegoś tłuszczu warto dodać - masło / olej / oliwa z oliwek

misiowy ogródek to jest kaszka ryżowa + 1-2% warzyw, więc nic dziwnego, że przypomina klej do tapet ;). i przynajmniej u nas się zupełnie nie sprawdziło.

co do mrożenia... hmm... no jeśli w zamrażarce, to bym nie miała oporów trzymać i pół roku (a wcześniej już dziecko przestałoby jeść gładkie papki), ale technologiem żywności nie jestem, więc może się jakiś fachowiec wypowie.

Odpowiedz
żmijka 2010-09-21 o godz. 16:27
0

moja zuzia ma 5 miesięcy , karmie piersią , ale juz powoli zaczynam jej dawać papki jarzynowe, jabłuszka, tak troszczeczkę(słoiczki) :)
Dzisiaj kupiłam marchewke, ziemniaki,pietruche w sklepie z żywnościa ekologiczną i będę je na parze gotować, zmiksuje i pozamrażam sobie i tu pytanie mam dodac masła?
Kupiłam Misoiowy ogródek groszek z marchwką, rozrobiłam woda (25 g puree + 160 ml wody) i wyszedł mi jakiś klej do tapet!
Wogole nie smakuje groszkiem i marchewka i nie dałam tego Zuzi bo by jej buźke zaklepiło , jak to mam robić , może cos źle robie????
Jak długo mogą być takie papki zamrożone?

Odpowiedz
Gość 2010-09-21 o godz. 14:02
0

natalia25 napisał(a):kometa napisał(a):O widzisz Natalia musze potestowac sole :)
Ja młodej dusze na maśle z koperkiem, albo miksuje, dodaje jajko, koperek i gotuję na lekkim rosołku. Do tego robię beszamel plus zielony groszek i marchewka. Ostatnio zjadła 8 takich kuleczek 8) .
jak znudzi mi się z duszeniem łososia to tez go miksuje i dodaje jeszcze do niego cukinię lekko zblanszowaną, plus jajko i tez gotuję na rosołku.
Takie rzeczy to my dorosli jemy wiec mala razem z nami. tylko ostatnio konsystencja jest problemem, jezeli nie jest taka jak nasza to wrzask. Czyli pokrojone, rozdrobnione nie przejdzie. A Potwor ma tylko 2 i pol zeba.

Odpowiedz
Akna74 2010-09-21 o godz. 13:31
0

Boze dzieweczyny normalnie dołujecie mnie. Ja nie mam pomyslów i umiejetnosci a moj Kuba wybrzydza i jestem załamana!

Natalia25 juz wczesniej czytałam twoje posty o tym co gotujesz małej i normalnie jestem w szoku!! moge sie zapisac na korepetycje?? plisss

Odpowiedz
becja 2010-09-20 o godz. 10:47
0

U Jagody słoiki nie przeszły (no... może jakieś tam banany albo owoce tropikalne) obiady od zawsze gotuję sama. Teraz Jagoda je to co my (raczej lekka, no dobra ;) taka prawie lekka kuchnia) a jej wcześniejsze posiłki bazowały na gotowanym mięsie i warzywach, do tego makaron lub ryż. Co tam w lodówce się uśmiechnie... obiad jagodowy zajmował mi zawsze łącznie tak 3 minuty roboty lol
Mleka moje starsze dziecko nie jada, czasem tylko gdzieś je przemycę lub przez nieuwagę wciągnie jakiś serek. Z tym, że ser żółty wciąga namiętnie.

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 10:26
0

O widzisz Natalia musze potestowac sole :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 10:11
0

Gotuję bazę rosołowo-warzywną. Dzielę na porcją i mrożę (wychodzi ok 5 porcji).
A jak podaję Jagodzie, to zawsze coś do tego dorzucę - brokuły, wiecej warzyw, misiowy ogródek (jak nic innego nie ma), ryżu, makaronu, czy wspomnianych w innym temacie ogórków kiszonych, pomidorów... czyli co sie nawinie w granicach rozsądku

a czasmi je z nami drugie danie, oczywiście mniej teraz przyprawiamy (głównie mniej wszystko solimy), a jeśli nam za mało przypraw, to już każdy sobie na talerzu.

Zazwyczaj jemy zdrowo, więc problemów z obiadami nie ma.

Odpowiedz
Gość 2010-09-19 o godz. 13:43
0

W tygodniu gotuję wieczorami, w weekendy (jesli w ogóle ;) ) to wtedy kiedy i dla nas, czyli koło południa. Kiedyś gotowałam więcej i mroziłam, teraz już mi się tak nie chce więc starcza na max. dwa dni. A pomysły przychodzą same... po otworzeniu lodówki lol

Słoiczki podaję coraz rzadziej, bo zwykle tylko wtedy, gdy nam obiad wypada poza domem.

Odpowiedz
Gość 2010-09-19 o godz. 13:15
0

Czasem gotuje specjalnie dla Oli i mroze w sloiczkach. Czesciej jednak je nasza zupe, dorzucam jej tylko zoltku lub ekstra mieso. Drugie danie najczesciej ze sloika, bo mi sie nie chce :P

Odpowiedz
Gość 2010-09-19 o godz. 11:49
0

Ja gotuję 2 razy w tygodniu podczas drzemki Mlodego.Słoiczki uzywamy sporadycznie podczas wyjść i maminego lenia :)
A pomysły z głowy-tzn. Oskar je tylko gęste zupy, zatem wrzucam mu do tej zupy co mi się nawinie-dziś np. paprykę, pomidora, kalafiora+standardowe warzywa+ ryż.
Na szczęście jemu wszystko smakuje :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-19 o godz. 11:36
0

jesli my na obiad jemy cos odpowiedniego dla Mlodej - to robie wiecej, porcjuje i mroze.

jesli nie - to w weekend gotuje dwie-trzy wersje w wiekszych ilosciach i tez mroze. ew nocami, zalezy jak mnie najdzie.

sloiczkow tez jeszcze uzywamy, bo doba krotka... ale coraz mniej.

Odpowiedz
Gość 2010-09-19 o godz. 11:18
0

Je to co my, mniej więcej od czasu roczku. Mniej doprawione tylko

Odpowiedz
Gość 2010-09-19 o godz. 10:58
0

Ja karmię dokładnie tak samo jak Ajka- tzn 2 posiłki mleczne, reszta to co my. Ja mleko miśce robię na śniadanie i przed spaniem a obiad je z nami- dokładnie to samo co my, czyli albo zupa albo ziemniaki, jakies mieso i salatka.

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-09-19 o godz. 10:49
0

Filip idzie spać o 12:00. Wtedy wstawiam mu zupę/warzywa/mięso.
Pomysły? Z głowy ;)
Zazwyczaj wychodzi mi na dwa dni :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-19 o godz. 10:40
0

Nam lekarka powiedziala, ze po roku czasu maja byc juz tylko 2 posilki mleczne a reszta to co my jemy. Tak wiec na sniadanie, kanapka, jajecznica a na obiad to co my, wiec jakis kurczak, tylko mniej doprawiony, szpinak, spagetti albo inne makarony, ziemniaki i jakis mieso. A ostatnio w upaly jak my tylko salaty to dostawala sloiczki.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie