• Gość odsłony: 17500

    Jakie macie propozycje posiłków i przepisów dla mam małych alergików?

    Właśnie jestem na diecie eliminacyjnej. Wiem czego nie mogę jeść. Natomiast pomysłów na to co mogę zjadać mam niewiele. Mam nadzieję że się podzielicie swoimi pomysłami i ew. przepisamiMi mąż zrobił niedawno oszukaną szrlotkę:) Oto przepis.Szarlotka z kaszy mannej1 szklanka cukru1 szklanka mąki1 szklanka kaszy mannej2 kg jabłekProdukty sypkie wymieszać. Jabłka zetrzeć na tarce. Układać warstwami w małej foremce lub tortownicy. Warstwa sypka-jabłka-sypka-jabłka-sypka-jabłka. W sumie 3 warstwy i jabłka na górze.Piekliśmy ok 1 godziny.Z braku świeżych jabłek mąż użył duszonych z cukrem. Też wyszło tylko bardzo słodkie. Jak dla mnie w sam raz;)Myślę że można użyć i inncy owoców. Muszą być tylko soczyste, żeby warstwy sypkie nasiąkły podczas pieczenia.

    Odpowiedzi (21)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-23, 21:01:47
    Kategoria: Kulinaria
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
patunieczka 2013-11-23 o godz. 21:01
0

No tak, aczkolwiek u nas przeszły bez echa.
Pozostaje jeszcze wg tego składu, który podałam, pomodzić coś własnej roboty.

Odpowiedz
Gość 2013-11-23 o godz. 20:59
0

Ale sezam z reguły mocno uczula. :|

Odpowiedz
patunieczka 2013-11-23 o godz. 20:56
0

LiLeK napisał(a):A podpowiedzcie mi czy przy alergii na mleko i wszystko mleko podobne, mogę spożywać masło roślinne np w ciastach Wydaje mi się że mogę bo to chyba nie z krowy nie 8)
no własnie niektore margaryny mają serwatkę, niektore nie. Trzeba uzbroić się w lupę i studiowac etykiety
Już nie pamiętam, której margaryny uzywała, ale obywało się przy niej bez sensacji (z tym, że margaryna dla mnie to fuj...)

Z ciasteczek gotowyvch, to sa takie zbożowe "Oskroba", totalnie bez niczego (jak u kononowicza lol). Ziarenka pozlepiane jakimś słodem.
O, takie:

a skład: syrop skrobiowy, cukier, ziarno sezamu, ziarno słonecznika, tłuszcz roślinny, płatki owsiane, siemię lniane.
Słodkie jak diabli, kaloryczne jak czekolada, twarde jak kamień.

Odpowiedz
Nale 2013-11-23 o godz. 20:53
0

Widocznie margaryna jest jakaś trefna. Wszytskim je od dawna polecam, bo z reguły się sprawdzają, ale sama nie mogę.

Odpowiedz
Gość 2013-11-23 o godz. 20:51
0

Nale napisał(a): Nie uczulają jedne niemieckie herbatniki, które kupuję na rynku w ilościach hurtowych. W polskich sklepach niestety ich nie ma. To petit-beurry "własnej marki" sieci Rewe.
A sprawdzałaś Wiatraczki Holenderskie, firma San? Powinny być w porządku - nie mają w składzie ani mleka ani jajek. Pszenicę niestety tak.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-10-08 o godz. 15:57
0

LiLeK ja sprawdzałam masło roślinne niestety ma coś z mleka, nie pamiętam teraz co, pewnie jakąś serwatkę.

Odpowiedz
Gość 2013-10-05 o godz. 18:41
0

Szarlotka bez jaj na Ramie Olivio:

2 szklanki mąki
2/3 szkl cukru
16dkg margaryny
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystko zagnieść i wylepić ciastem blachę.
Na ciasto wyłożyć 8 potarkowanych grubo jabłek lub mrożone śliwki lub wiśnie.

Na wierzch kruszonka :
1 szklanka maki
1/3 szklanki cukru
8dkg margaryny>>>> zlepić i posypać
Piec w 180 st ok 45 min

Szarlotka jest prawie tak samo dobra jak z jajkami (normalnie dodaję 2 żółtka i pianę z 1 białka i ze 2 łyzki śmietany)

Odpowiedz
Nale 2013-10-05 o godz. 13:40
0

Wiele margaryn zawiera masło. Można zaryzykować i sprawdzać po maleńkim kawałeczku. U nas wiekszość uczula. Nie uczulają jedne niemieckie herbatniki, które kupuję na rynku w ilościach hurtowych. W polskich sklepach niestety ich nie ma. To petit-beurry "własnej marki" sieci Rewe.

Odpowiedz
Gość 2013-10-03 o godz. 18:53
0

LiLeK napisał(a):A podpowiedzcie mi czy przy alergii na mleko i wszystko mleko podobne, mogę spożywać masło roślinne np w ciastach Wydaje mi się że mogę bo to chyba nie z krowy nie 8)
Sprawdzaj skład na etykiecie.
Jeśli masz w składzie masło ( margaryny czy masła roślinne wbrew pozorom często mają masło w składzie ), serwatkę, mleko w proszku, itp - darowałabym sobie.

Odpowiedz
Gość 2013-10-03 o godz. 18:15
0

A podpowiedzcie mi czy przy alergii na mleko i wszystko mleko podobne, mogę spożywać masło roślinne np w ciastach Wydaje mi się że mogę bo to chyba nie z krowy nie 8)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-09-27 o godz. 05:36
0

Na tej stronie http://www.malyalergik.pl/baza_szukaj_przepis_1.asp też jest spora baza przepisów dla alergików, więc można wykorzystać. Co jest fajnego można wykluczyć produkty które uczulają i dopiero wynajduje przepisy.

A... robiłam szarlotkę ;) wyszła bardzo smaczna, a dodatkowy ogromny plus jest za szybkość z jaką się ją robi ;)

Odpowiedz
Nale 2013-09-26 o godz. 06:53
0

Na stronie http://www.nestle.pl/dziecko jest zakładka dotycząca sinlaku i jest tam sporo przepisów dla alergików, gdzie sinlac zastępuje mleko i/lub jajka. Polecam.

Przypomniało mi sie jeszcze, że wigilię przebiedowałam na pierogach z farszem ziemniaczanym i szpinakowym. Ciasto zagniotłam tylko z wrzątku i mąki. Farsz ziemniaczany to były przepuszczone przez praskę ziemniaki, doprawione mielonym kminkiem i majerankiem. Teraz włączyłm do diety cebulę, jesli do tego farszu dodać trochę podduszonej cebulki, to jest juz obiketywnie smaczny. Drugi to były ziemniaki w 1/3, a w 2/3 szpinak, mocno odparowane, doprawione tymiankiem i pieprzem. Smaczne jedzenie, tylko kto przy dziecku ma czas lepić pierogi...

Odpowiedz
tartaruga 2013-09-25 o godz. 13:55
0

Właśnie miałam założyć podobny wątek :D podłączam sie do podziękowań za przepisy i prosimy o więcej!!!

Odpowiedz
Gość 2013-09-25 o godz. 12:05
0

Dzięki za przepisy. Narazie nie wiemy co uczula więc ani mleka ani jaj. Ryby też wyszły z jadłospisu. Czekam aż wysypka minie i zacznę sprawdzać.

Odpowiedz
Gość 2013-09-24 o godz. 20:05
0

Nale napisał(a):Chodziło mi tylko obalenie mitu, że smażone szkodzi dziecku, bo mnóstwo dziewczyn w to wierzy i odmawia sobie, choć nie ma takiej konieczności. Otóż każdy spec od laktacji powie, że nie szkodzi.
Trochę OT-ując bo wątek o alergiach. Hm... na alergię nie wpływa ale co do zupełnego braku szkodliwości dla brzuszka malucha - polemizowałabym.
Dominik każdorazowo po smażonym ma boleści. Ewidentnie inaczej reaguje po kotlecie z patelni a inaczej po takim samym kotlecie tylko duszonym w rosole. Co mnie zresztą wcale nie dziwi.

BTW zawsze zostaje jeszcze pieczenie. Smak mniej jałowy niż gotowane a nie dowalamy dziecku smażonego.

Odpowiedz
Nale 2013-09-24 o godz. 15:08
0

Wszystko prawda, tylko że jak nie możesz jeść naprawdę nic, to jedyną różnorodnością na którą możesz sobie pozwolić jest sposób przyrządzania. I wierz mi, że w takim wypadku frytki są tysiąc razy smaczniejsze od gotowanych ziemniaków. A smażona pierś kurczaka jest po prostu obiektywnie smaczniejsza od gotowanej, szczególnie jeśli nie masz do dyspozycji przypraw.

Zresztą niech każdy je jak chce. Chodziło mi tylko obalenie mitu, że smażone szkodzi dziecku, bo mnóstwo dziewczyn w to wierzy i odmawia sobie, choć nie ma takiej konieczności. Otóż każdy spec od laktacji powie, że nie szkodzi.

Odpowiedz
Gość 2013-09-23 o godz. 14:34
0

Nale napisał(a):Ja jestem specjalistką od przepisów z naprawdę nieczego. Przepisy Ewuś to dla mnie nieosiągalny szczyt swobody, bo mają jajka. Poza tym pory są raczej na liście podejrzanych warzyw. Oczywiście nie oznacza to, że trzeba je koniecznie omijać, ale nie można założyc, że sa mało alergizujące.
Dlatego też napisałam na początku, że jeżeli LiLeK może jajka. Ja na szczęście nie muszę ich unikać bo młodemu nic po nich nie jest. Niestety wiem, że są też gorsze przypadki i trzeba unikać wielu innych rzeczy. Mam jednak nadzieję, że komuś się przydadzą pomysły, bo przecież w wątek na pewno zerkną też inne mamy.

Nale napisał(a):Z uwag ogólnych, to jestem głeboko przekonana (przetestowane na moim dziecku i paru innych, z którymi regularnie się spotykamy w przychodni u alergologa), że sposób przygotowywania potraw jest bez znaczenia. Szkodliwośc smażonego, ciężkostrawnego to mit. Albo cos uczula, albo nie. Gotowane na parze czy smażone we fryturze - wsio ryba.
Nie no może źle się wyraziłam, wiadomo że sposób przygotowania nie ma znaczenia dla małego alergika, ale dla nas zapewne ma. Gotować czy piec jest na pewno zdrowiej niż smażyć, a także zdecydowanie smaczniej moim skromnym zdaniem oczywiście.

Odpowiedz
Nale 2013-09-21 o godz. 19:39
0

Ja jestem specjalistką od przepisów z naprawdę nieczego. Przepisy Ewuś to dla mnie nieosiągalny szczyt swobody, bo mają jajka. Poza tym pory są raczej na liście podejrzanych warzyw. Oczywiście nie oznacza to, że trzeba je koniecznie omijać, ale nie można założyc, że sa mało alergizujące.

Z uwag ogólnych, to jestem głeboko przekonana (przetestowane na moim dziecku i paru innych, z którymi regularnie się spotykamy w przychodni u alergologa), że sposób przygotowywania potraw jest bez znaczenia. Szkodliwośc smażonego, ciężkostrawnego to mit. Albo cos uczula, albo nie. Gotowane na parze czy smażone we fryturze - wsio ryba.

Dla mam na skrajnej diecie polecam:

Pseudo krupnik
Udko/a kurczka lub indycze ugotować do miekkości. Wywar wylać, albo dać innym domownikom, bo wywary mięsne uczulają bardziej niż samo mięso. Ugotować wywar z warzyw - jakie się może. Seler i por uczulają często. Marchewka średnio, cebula, pietruszka i kapusta rzadko. Ugotwac w nim również ziemniaki pokrojone w kostkę oraz kaszę jęczmienną. Warzywa, które się lubi pokroić w drobne kawałki, resztę wyrzucić. Mięso obrać, drobno posiekać albo wrzuucić do blendera, dodać do zupy. Posolić, doprawic dozwolonymi ziołami.

Zupa krem z brokułów
2 brokuły ugotować razem z jedną cebulą i - jesli można - ząbkiem czosnku. Zblendować na krem. Mozna zagęścić kleikiem kukurydzianym albo ryżowym. Doprawic solą, pieprzem i mielonym kminkiem.

Roladki ze szpinakiem
Piersi kurczak przeciąć poziomo na ciensze plastry, lekko rozklepac ręką, obsypac dozwolonymi ziołami, solą, pieprzem, ew. czosnkiem. Szpinak umyć i poddusic na oliwie, odsączyć, zmielic w blenderze, doprawić ziołami (dobre z gałką muszkatołową, ale gałka też lubi uczulić), zagęścić kleikiem kukurydzianym. Zielonym kremem smarowac piersi i zwijac roladki. Można je podsmażyć z cebulką i udusić na obiad, albo upiec w rekawie foliowym, pokroic na plasterki i jeść zamiast wędliny.

Risotto
Kurczaka lub indyka pokroić w kostkę, obsypać solą, pieprzem, ziołami i (niekoniecznie czosnkiem). Obsmażyc i chwile poddusic do miekkości. Brokuła podzielić na drobne różyczki (raczej bardzo drobne), podsmażyć z cebulą i - jeśli można, a uczula rzadko - pokrojoną w kostke cukinią. Kiedy się zezłoci, wsypać 100 g ryżu, przesmażyc chwilę i zalać ok. 2 szklankami wywaru warzywnego albo wodą. Dusić aż ryż wchłonie wodę, czasem mieszając. Na kńcu dodać kurczaka. Jeśli wolimy, żeby całość bardziej sie "trzymała kupy", można przed końcem gotowania dodać łyżkę maki ziemniaczanej rozrobionej w odorbinie wody.

Placki ziemniaczane
Utrzeć ziemniaki jak na zwykłe placki, zamiast jajka dodać 2 łyżki sinlaku rozrobionego w 4 łyżkach wody, jesli jest uczulenie na pszenicę to zamiast maki pszennje można dosypać ziemniaczaną albo kukurydzianą. Posolić nieco bardziej niż zwykle, smażyć normalnie.

Kopytka
Ugotować ziemniaki, przepuścic przez praske lub zmielić. Dodać 2 łyżki sinalku rozrobionego w wodzie i tyle mąki ziemniaczanej (lub pół na pół z pszenn, jesli można), aż da się zagnieśc ciasto. Dalej postępować jak zwykle.

kurczak w panierce
kurczaka pokroic w niezbyt duże kawałki. Każdy doprawić i utytłać w rzadkim kleiku kukurydzianym. Następnie obtoczyć w pokruszonych corn flakesach (uwaga - kupić bez barwników, bo uczulają) względnie bułce tartej utartej samodzielnie ze sprawdzonego pieczywa. Smazyć na rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor.

Odpowiedz
Gość 2013-09-21 o godz. 15:38
0

Na pewno piersi z kurczaka, doprawione według uznania i pieczone w folii.

Może być też pierś nadziewana duszonymi pieczarkami z kremem z porów, Pascal robił kiedyś takie http://www.poprostugotuj.pl/home/cookbook/444 ja po prostu do tego nie dodałam śmietany i robiłam na florze, zamist na maśle.

Może być też pierś z kurczaka lub schab pod pierzynką, doprawia się mięsko, a na to kładzie zesmażoną cebulkę, utartą marchewkę i majonez (oryginalnie jest żółty ser, ale wiadomo, że teraz być go nie może niestety). Piecze się w piekarniku w temp. 180 st. do momentu aż majonez zbrązowieje.

Odpowiedz
Gość 2013-09-21 o godz. 15:24
0

Ciasto marchewkowe

1 i 1/4 szkl. oleju
4 jaja
2 szkl. drobno utartej marchewki
2 szkl. mąki
2 szkl. cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki sody
szczypta soli
rodzynki

Jaja utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodawać stopniowo mąkę i olej, na końcu marchew, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, szczyptę soli i rodzynki (polecam zalać wcześniej rodzynki gorącą wodą, potem odcedzić i dodać do ciasta, będą miękkie). Pieć w temperaturze 180 st. ok. 40 minut.

Oryginalnie na wierzchu polewa czekoladowa, ale na pewno teraz odpada :(

Odpowiedz
Gość 2013-09-21 o godz. 15:14
0

Jeżeli możesz jajka to np.

Bezmleczne naleśniki ze szpinakiem

Ciasto:
Szklanka mąki
Szklanka wody
Łyżka oliwy
4 jajka
Wszystkie składniki zmiksować i wstawić do lodówki na pół godziny. (Taki był przepis, ja dodałam jeszcze trochę mąki, bo dla mnie to ciasto było trochę za rzadkie i soli do smaku)

Nadzienie:
450g szpinaku
cebulka
3 ząbki czosnku
sól, pieprz do smaku
Podsmażałam osobno cebulkę z czosnkiem, no i szpinak potem łączyłam i doprawiałam.

Można też sobie polać takie naleśniki sosem majonezowo-koperkowym, ale same też są bardzo smaczne ;). Ja do majonezu dodaję trochę wody, soku z cytryny, soli, pieprzu i odrobinę oliwy z oliwek.
Smacznego!

Jako że dzisiaj robiłam na obiad, wrzucam przy okazji zdjęcie ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie