-
Gość odsłony: 4203
Nie dostałyśmy się do żłobka
Wniosek złożyłam już w styczniu na Markowską (życzliwa sąsiadka pracująca na kuchni w tym żłobku podpowiedziała, aby złożyć jak najszybciej, jeśli chcę, aby Koralik od września poszła do żłobka). 19 maja był dzień otwarty, więc poszłyśmy zobaczyć listę nowo przyjętych dzieci - byłam święcie przekonana, że Koralik się dostała, a tu gucio. Brak miejsc. Poszłam do dyrektorki dowiedzieć się o przyczynę nie przyjęcia małej i co usłyszałam? Że teraz wnioski to się składa cały rok, a nie w marcu, jak było do tej pory i to że złożyłam wniosek w styczniu nie oznacza, że dziecko się dostanie. Podobno od gminy przyszła taka informacja do wszystkich żłobków - szkoda tylko, że zainteresowane osoby nic o tym nie wiedziały (ja przynajmniej o tym nie słyszałam).
Szansa wolnego miejsca może się jeszcze pojawić po 10 czerwca, ponieważ do tego czasu rodzice dzieci, które zostały przyjęte muszą potwierdzić, że dziecko będzie chodzić do danego żłobka (składali wnioski w kilka miejsc).
Doszłam do wniosku, że już muszę zacząć szukać przedszkola dla Koralika i składać wniosek, bo może spotka nas to samo, co ze żłobkiem. I też złoże wnioski do przynajmniej 3 przedszkoli...
Shiadhal napisał(a):kometa, skąd ten cytat?
bo warszawski zespół żłobków ponoć kwalifikuje wg daty złożenia podania, z preferencją dla dzieci samotnych rodziców (te są przyjmowane przed wszystkimi innymi), tyle, że właśnie - rodzice muszą pracować lub studiować (ew. szukać pracy).
dzień wpłynięcia wniosku czy data złożenia to jedno i to samo.
kometa, skąd ten cytat?
bo warszawski zespół żłobków ponoć kwalifikuje wg daty złożenia podania, z preferencją dla dzieci samotnych rodziców (te są przyjmowane przed wszystkimi innymi), tyle, że właśnie - rodzice muszą pracować lub studiować (ew. szukać pracy).
Nie słyszałam, żeby taka punktacja była "ćwiczona" w Warszawie. Wiem natomiast na pewno, że dziecko, którego rodzice (lub jeden rodzic) nie pracują do żłobka (przynajmniej naszego) się nie dostanie. No, chyba że będzie więcej miejsc niż chętnych, ale to się jeszcze nie zdarzyło.
Odpowiedz
Shiadhal napisał(a):pieczątki są potrzebne jako potwierdzenie zatrudnienia - żłobek przysługuje tylko dzieciom, których oboje rodzice pracują / studiują dziennie / są niepełnosprawni.
Zlobek przysluguje wszystkim, ale mozna uzbierac rozna ilosc punktow i to ona decyduje o przyjeciu w pierwszej kolejnosci (przynajmniej u nas tak jest):
Przyjęcie dziecka odbywa się do jednego z dwóch wskazanych przez rodziców żłobków w „Karcie zgłoszenia” – na podstawie uzyskanej liczby punktów.
III. KRYTERIA KWALIFIKUJĄCE Z WARTOŚCIAMI PUNKTOWYMI
1. Dziecko samotnej matki lub ojca - 30 pkt.
2. Dziecko matki lub ojca, wobec którego orzeczono znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności, bądź całkowitą niezdolność do pracy lub niezdolność do samodzielnej egzystencji - 30 pkt.
3. Dziecko rodziców pracujących (w wymiarze pełnego etatu)
1. a/ oboje pracują - 10 pkt.
2. b/ jedno pracuje - 5 pkt.
4. Dziecko rodziców studiujących lub uczących się(w systemie dziennym)
1. a/ oboje rodzice - 10 pkt.
2. b/ jeden rodzic - 5 pkt.
5. Rodzeństwo dziecka
1. a/ nie posiada - 0 pkt.
2. b/ posiada jedno - 5 pkt.
3. c/ posiada dwoje rodzeństwa - 8 pkt.
4. d/ posiada troje i więcej rodzeństwa - 10 pkt.
6. Dziecko posiada rodzeństwo w danym żłobku
1. a/ tak - 5 pkt.
2. b/ nie - 0 pkt.
A jeśli chodzi o sytuację z nowym podaniem, jak opisała sylwia11, to nam na szczęscie udało się przekonać Panią by przełożyła podanie na nowy okres i szybko dostarczyliśmy aktualizację, bo w lutym 2007 formularz zgłoszenia do żłobka uległ zmianie i potrzebna była aktualizacja.
Ale ogólnie jak Wam zależy na żłobku, to po prostu trzeba trzymać rękę na pulsie i często się z nimi kntaktować i upewniać czy napewno jest się na liscie, na którym miejscu i czy nie trzeba dostarczyć jakiś aktualizacji .
Ja co kilka tygodni zamęczałam ich telefonami i JUŻ ;) po roku od złożenia wniosku Kacper ruszy do żłobka
pieczątki są potrzebne jako potwierdzenie zatrudnienia - żłobek przysługuje tylko dzieciom, których oboje rodzice pracują / studiują dziennie / są niepełnosprawni.
Odpowiedz
Corgi napisał(a):sylwia11 napisał(a):niestety nie we wszystkich zlobkach da sie zlozyc podania wczesniej. Ja jedno podanie zlozylam w sierpniu (myslac o tym wrzesniu) i w styczniu zadzwonila Pani ze zlobka, ze jezeli chcemy brac udzial w rekrutacji to musimy od 1 marca skladac podania jeszcze raz, bo tamte byly aktualne na tamten rok a te na ten. Za nic nie moglam jej przekonac, ze u mnie sprwadzenie pieczatki z firmy meza trwa czasem kilka miesiecy, ze zapewniali, mnie ze tamto podanie wystarczy na ten itd.
Zlozylismy wniosek 2 marca i bylismy na 86 miejscu
A do czego jest potrzebna pieczątka z pracy męża ? Proszę napiszcie jak wyglądają sprawy formalne ? To podanie to jakiś ujednolicony formularz z rubryczkami do wypełnienia, czy składa się jakieś załączniki ?
W Warszawie jest ujednolicony formularz dla wszystkich żłobków, możesz go pobrać ze strony internetowej:
http://www.zlobki.waw.pl/zapisz.php?z=99&pid=746
Pieczątki z pracy są potrzebne i od Ciebie i od Męża, jeśli oczywiście oboje pracujecie.
Tu chyba chodzi tylko o sprawy kontaktu z rodzicami w razie jekiejś nagłej potrzeby.
sylwia11 napisał(a):niestety nie we wszystkich zlobkach da sie zlozyc podania wczesniej. Ja jedno podanie zlozylam w sierpniu (myslac o tym wrzesniu) i w styczniu zadzwonila Pani ze zlobka, ze jezeli chcemy brac udzial w rekrutacji to musimy od 1 marca skladac podania jeszcze raz, bo tamte byly aktualne na tamten rok a te na ten. Za nic nie moglam jej przekonac, ze u mnie sprwadzenie pieczatki z firmy meza trwa czasem kilka miesiecy, ze zapewniali, mnie ze tamto podanie wystarczy na ten itd.
Zlozylismy wniosek 2 marca i bylismy na 86 miejscu
A do czego jest potrzebna pieczątka z pracy męża ? Proszę napiszcie jak wyglądają sprawy formalne ? To podanie to jakiś ujednolicony formularz z rubryczkami do wypełnienia, czy składa się jakieś załączniki ?
Shiadhal napisał(a):no awuś, w tym szaleństwie jest metoda... GDZIEŚ się musi dostać...
wiem. sama bede robic pewno to samo
ale nie zmienia to faktu, ze to szalenstwo lol
no awuś, w tym szaleństwie jest metoda... GDZIEŚ się musi dostać...
jeśli nadal będziemy mieszkać tu gdzie teraz jak Młoda będzie w wieku przedszkolnym, to też złożymy papiery wszędzie w okolicy. wiem, głupi system, mogliby zrobić komputerowy analogiczny do tego, jaki jest w niektórych miastach z wyborem szkoły średniej (nie mówiąc już nawet o kwestii ilości miejsc w przedszkolach i żłobkach).
Shiadhal napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):szalesntwo jakies ludzi opanowalo
keee?
szaleństwem jest chęć wysłania dziecka do państwowego przedszkola?
no pozostanie się cieszyć, że przynajmniej miejsce w szkole w rejonie jest gwarantowane
no nie wszytskich stać na prywatne przedszkole to po pierwsze, a po drugie to ja wolę państwowe o którym bardzo dużo wiem, niż prywatne z niewiadomego pochodzenia personelem.
ale lista rezerwowa istnieje tez w prywatnych przedszkolach. wiec nie do konca rozumiem po co wysuwac argument: stac czy nie stac
Shiad szalenstwo w sensie, ze ludzie w jakism amoku zapisuja dzieci do kilku przedszkoli. a pozniej rezygnuja
co nie zmienia faktu, ze w okresie rekrutacji blokuja miesca na wlasciej liscie.
O masz, ale się wątek rozwinął lol
Fiba napisał(a):(bo z tego co pamiętam, to w wawie mieszkacie, chyba, że się zmieniło 8)
Fiba - nic się nie zmieniło, tylko dzielnica - teraz urzędujemy na Pradze przy Carrefour Wileńska :)
Ciągle myślę o tym żłobku i dochodzę do wniosku, że chyba jednak zostawię Koralika w domu. Kontakt z dziećmi ma - na dworzu albo jak jedziemy na rodzinne grille do znajomych, więc na brak kontaktów społeczno-rozwojowych nie może narzekać ;) Może mniej będzie chorować, nie wiem, ale przynajmniej będę spokojna, że dziecko ma wytarte pod nosem i suchą pieluchę na pupie.
Ja pewnie będę kogoś szukać z okolic Warszawy. Sulejówek? Coś na linii SKM.
Zobaczymy... :|
Problem z przedszkolami i żłobkami państwowymi jest taki, że ich ilość nie jest uzależniona od wyżu czy niżu demograficznego. Zwiększa się doraźnie ilość grup, ale to w czasie wyżu nie pokrywa zapotrzebowania. Natomiast budowanie nowych przedszkoli jest bez sensu, bo zanim się wybudują, to wyż minie i nie będzie co z nimi z robić, jak również z personelem. :|
No i miejsc jest za mało...
Kiepsko dla rodziców, którzy akurat teraz się rozmnożyli... :|
Ja już się boję jak to będzie. Wydatek na opiekunkę rzędu 1500 pln jest dla mnie nieco przerażający... :|
Nale napisał(a):W Gdańsku chyba rzeczywiście nie ma, ale na pewno jest prywatny w Gdyni na Wójta Radtkego i w Sopocie na Armii Krajowej. Jeden nazywa się Puchatek, a drugu Niezapominajka, nie pamiętam który jest który. To oczywiście nie to samo co Gdańsk, ale nie wiem gdzie mieszkasz ani pracujesz - może akurat nie masz daleko.
odpada mieszkam na oruni grn. a pracuje w borkowie
W Gdańsku chyba rzeczywiście nie ma, ale na pewno jest prywatny w Gdyni na Wójta Radtkego i w Sopocie na Armii Krajowej. Jeden nazywa się Puchatek, a drugu Niezapominajka, nie pamiętam który jest który. To oczywiście nie to samo co Gdańsk, ale nie wiem gdzie mieszkasz ani pracujesz - może akurat nie masz daleko.
Odpowiedz
Skrzacik napisał(a):Do państwowych? - pierwsze słyszę
w Gdańsku też jest termin cały kwiecień; jeszcze nie ma list ale czuje że chłopaków nie przyjęli; a prywatnych żłobków tu nie ma przynajmniej ja o nich nie wiem :(
Shiadhal napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):szalesntwo jakies ludzi opanowalo
keee?
szaleństwem jest chęć wysłania dziecka do państwowego przedszkola?
no pozostanie się cieszyć, że przynajmniej miejsce w szkole w rejonie jest gwarantowane
no nie wszytskich stać na prywatne przedszkole to po pierwsze, a po drugie to ja wolę państwowe o którym bardzo dużo wiem, niż prywatne z niewiadomego pochodzenia personelem.
awangarda w stylu retro napisał(a):szalesntwo jakies ludzi opanowalo
keee?
szaleństwem jest chęć wysłania dziecka do państwowego przedszkola?
no pozostanie się cieszyć, że przynajmniej miejsce w szkole w rejonie jest gwarantowane
Skrzacik napisał(a):Swoją drogą to jest chore, żeby były takie trudności w zapisaniu dziecka do przedszkola.
szalesntwo jakies ludzi opanowalo
A, no to chyba, że tak 8)
Swoją drogą to jest chore, żeby były takie trudności w zapisaniu dziecka do przedszkola. :|
Skrzacik napisał(a):albo robi przekręty.
8)
ostatnio nie znam miejsca gdzie sie ich nie robi
nawet w rejestracju u lekarza
Ależ Awa, ja pracuję w przedszkolu ;)
I wiem kiedy są terminy zgłoszeń. Czasem w ciągu roku można przyjść z głupia frant i zapytać czy są miejsca i złożyć wtedy kartę (jeśli miejsce jest).
Jeśli jakieś przedszkole zbiera karty zgłoszeń w innych terminach, to albo nie jest państwowe, albo robi przekręty. 8)
Skrzacik napisał(a):Do państwowych? - pierwsze słyszę
dac Ci numer telefonu do Bratowej 8)
Mojej psiapsiuły mała nie dostała sie ani w Zielonce ani w Warszawie do żłobka, dla nich to prawdziwy dramat, nie mają niani, a przy ich systemie pracy i wszystkich dziadkach pracujących, oni w dniach kiedy nie mogą się zmienić wykorzystują urlopy i na wakacje chyba nie dadza rady nigdzie pojechac
Michal dostal sie do przedszkola - ja niby "mialam pierszenstwo" ale w naszym rpzedszkolu utworzono dodatkowy oddzial - tyle jest dzieci
W żłobkach rekrutacja trwa cały rok. Listy wywieszane są ok 30 maja, ale w żłobkach sprawa miejsc jest dość ruchoma. Rodzice rezygnują, bo np dzieci chorują itp. I nie radzę liczyć na to,że w wybranym przez was żłobku w marcu będzie jeszcze szansa dostania się. U mojej mamy w tej chwili na ok.30 miejsc jest ok. 120 chętnych, liczy się data złożenia wniosku.
W państwowych przedszkolach rekrutacja jest ścisła od któregś tam lutego do któregoś kwietnia i tyle. No chyba,że przedszkole ma wolne miejsca, ale z tego co się orientuję w temacie to w Warszawie takich nie ma.
Ja też. Tak samo w dwóch żłobkach w którym dowiadywałam się o miejsce dla Maćka usłyszałam, że rekrutacja trwa od któregoś tam marca do końca maja i w tym terminie miałam się zgłosić z podaniem.
Odpowiedz
Mojej koleżance ( rodzi w czerwcu, właśnie jest na etapie objazdu żłobków ) powiedziano, że zapisywac można dopiero jak już dziecko ma PESEL i że jak tylko go dostanie to od razu uderzac do żłobka i składać papiery.
Tak, że faktycznie wcześnie
Danetka napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Paula napisał(a):Doszłam do wniosku, że już muszę zacząć szukać przedszkola dla Koralika i składać wniosek, bo może spotka nas to samo, co ze żłobkiem. I też złoże wnioski do przynajmniej 3 przedszkoli...Kubus syn kolezanki konczy w czerwcu 2 latka i od jakiegos miesiaca jest juz zapisany do przedszkola.
a ada - moja bratanica mimo zapisu w styczniu byla na liscie rezrwowej dwoch przedszkolach ( 25 i 65 pozycja) w swojej okolicy i sie nie zalapala.
dlatego bedzie wozona kawal drogi od domu bo tylko w tamtym przedszkolu byly miejsca :(
ale do przedszkoli nie można się wcześniej zapisywać, jest podawany dokładny termin od kiedy do kiedy składa się wnioski.
alez mozna :)
awangarda w stylu retro napisał(a):Paula napisał(a):Doszłam do wniosku, że już muszę zacząć szukać przedszkola dla Koralika i składać wniosek, bo może spotka nas to samo, co ze żłobkiem. I też złoże wnioski do przynajmniej 3 przedszkoli...Kubus syn kolezanki konczy w czerwcu 2 latka i od jakiegos miesiaca jest juz zapisany do przedszkola.
a ada - moja bratanica mimo zapisu w styczniu byla na liscie rezrwowej dwoch przedszkolach ( 25 i 65 pozycja) w swojej okolicy i sie nie zalapala.
dlatego bedzie wozona kawal drogi od domu bo tylko w tamtym przedszkolu byly miejsca :(
ale do przedszkoli nie można się wcześniej zapisywać, jest podawany dokładny termin od kiedy do kiedy składa się wnioski.
A swoja droga Paula to bardzo zazdroszcze opiekunki, my placimy prawie dwa razy tyle :D
Odpowiedz
satum napisał(a):Paula wiem co czujesz, my tez bylismy w sobotę w "swoim" żłobku i jestesmy na liscie rezerwowych - podanie również złozyłam w styczniu.
Mam nadzieję tylko, że po 15.06 coś się zmieni, bo jesteśmy na początku listy rezerwowej.
Co do przedszkola, po wizycie w żłobku tez zaczęłam się zastanawiac czy nie złozyć podania już w te wakacje, aby mieć jakiekolwiek szanse.
niestety nie we wszystkich zlobkach da sie zlozyc podania wczesniej. Ja jedno podanie zlozylam w sierpniu (myslac o tym wrzesniu) i w styczniu zadzwonila Pani ze zlobka, ze jezeli chcemy brac udzial w rekrutacji to musimy od 1 marca skladac podania jeszcze raz, bo tamte byly aktualne na tamten rok a te na ten. Za nic nie moglam jej przekonac, ze u mnie sprwadzenie pieczatki z firmy meza trwa czasem kilka miesiecy, ze zapewniali, mnie ze tamto podanie wystarczy na ten itd.
Zlozylismy wniosek 2 marca i bylismy na 86 miejscu
Mój Maciek też nie został przyjęty :/
Też mam przyjść jeszcze w połowie czerwca, ale pani dyrektor powiedziała mi od razu, że szanse na przyjęcie są b. małe.
Nie wiem, na którym jesteśmy miejscu, bo pani dyrektor miała tylko ogólną listę dzieci oczekujących. Kantem oka widziałam, że dużo osób złożyło wnioski dopiero w lutym, marcu, więc może faktycznie mamy duże szanse na miejsce.
Z drugiej strony tak bardzo się nie martwię, ponieważ Koralik ma super nianię i na szczęście niania sama się nie zwlania, więc nie mamy nacisku, że już od września Koral musi pójść do żłobka. To raczej my chcemy puścić małą wcześniej do żłobka, bo ona bardzo ciągnie do dzieci (nie ukrywam, że czynnik ekonomiczny również jest istotny - niania dostaje 800 zł miesięcznie, a wiadomo że za żłobek będziemy płacić mniej).
Dzięki za wszystkie kciuki :D Jak nie za żłobek to przydadzą się za przedszkole ;)
Z przedszkolami chyba jednak mniejszy jest problem, przynajmniej w niektórych dzielnicach, bo pewnie na Ursynowie, czy Białołęce jednak będzie on spory.
Ale niestety w przypadku przedszkoli - obowiązuje (przynajmniej w Warszawie) rejonizacja, czyli dzieci spoza danej dzielnicy są przyjmowane jako ostatnie.
Ja składałam podanie na początku marca - wcześniej nie były przyjmowane - i Ola dostała się bez problemu, pomimo że jest właśnie spoza rejonu.
nie no troszkę żartowałam, tym bardziej, że chyba PESEL dziecka jest potrzebny (?)
no ale jeśli faktycznie młodszego niż rocznego malucha chcesz wysłać, to dowiedz się, jakie papiery będą potrzebne, i składaj jak tylko spełnisz wymogi formalne...
od 4 miesiecy, ale tylko do zlobkow prowadzacych grupy niemowlece.
do pozostalych od 1 roku.
jesli Ci na niemowlecej zalezy - to jak najbardziej skladaj juz.
Nam się udało dostać, ale pewnie dlatego, że podanie leżało w żłobku od sierpnia 2006 I to do żłobka w centrum, a nie na Ursynowie, bo o tym to nawet nie śmiem marzyć
Paula, ja w zeszłym roku składałam podanie na Markowską (ale do grupy niemowlęcej), Antek był 13sty na liście rezerwowej, miejsce zwolniło się w grudniu, więc jak jesteście wysoko, to szanse są...
Trzymam kciuki!!
O kurcze, Paula, przykro mi. Ale trzymam kciuki, bo nigdy nic nie widomo, może jeszcze sie uda:)
Odpowiedz
Paula wiem co czujesz, my tez bylismy w sobotę w "swoim" żłobku i jestesmy na liscie rezerwowych - podanie również złozyłam w styczniu.
Mam nadzieję tylko, że po 15.06 coś się zmieni, bo jesteśmy na początku listy rezerwowej.
Co do przedszkola, po wizycie w żłobku tez zaczęłam się zastanawiac czy nie złozyć podania już w te wakacje, aby mieć jakiekolwiek szanse.
Boże - to może ja Zosie już powinnam do przedszkola zapisywać??? :o
paranoja - a nie polityka prorodzinna :mur:
Paula przykro mi.
Ja zamierzam młodego posłać do żlobka od września 2008, czyli już chyba powinnam złożyć wniosek. Chyba do żłobków trzeba zapisywać dzieci jeszcze będąc w ciąży :x
Paula nie zazdroszcze, przykra sprawa :| A na ktorym miejscu na liscie oczekujacych jestescie, bo moze na prawde jeszcze jest szansa... Nam nie pozwolili skladac podań przed 1 marca.
Tak na pocieszenie dodam, że nas nie przyjeli do trzech zlobkow. W najlepszym wypadku jesteśmy na 3 miejscu na liscie oczekujacych, w najgorszym na 86-tym lol
Szkoda, ale jest jeszcze szansa. Trzymam kciuki.
Swoją drogą, szaleństwo z tymi żłobkami i przedszkolami teraz.
Paula napisał(a):Doszłam do wniosku, że już muszę zacząć szukać przedszkola dla Koralika i składać wniosek, bo może spotka nas to samo, co ze żłobkiem. I też złoże wnioski do przynajmniej 3 przedszkoli...Kubus syn kolezanki konczy w czerwcu 2 latka i od jakiegos miesiaca jest juz zapisany do przedszkola.
a ada - moja bratanica mimo zapisu w styczniu byla na liscie rezrwowej dwoch przedszkolach ( 25 i 65 pozycja) w swojej okolicy i sie nie zalapala.
dlatego bedzie wozona kawal drogi od domu bo tylko w tamtym przedszkolu byly miejsca :(
Paula, strasznie mi przykro. Ale wierzę, że jeszcze zwolni się jakieś miejsce dla Koralika. Jesteście gdzieś na początku listy rezerwowej?
OdpowiedzPodobne tematy
- Co sądzicie o żłobkach? Jakie są plusy i minusy posyłania dziecka do żłobka? 35
- Czy macie jakiś pomysł na prezent dla pań ze żłobka z okazji zakończenia? 2
- Jakie są za i przeciw za wysłaniem dziecka do żłobka? 29
- Jeszcze a' propos żłobka/przedszkola... 19
- Jak przygotowywałaś dziecko do pójścia do żłobka? 27
- Nie udało się, ale się nie poddaje 62